Jump to content

Recommended Posts

Posted

Czy posiada ktoś z Was, albo Waszych znajomych ciągnik rolniczy chińskiej produkcji? Trafiłam na artykuł na temat chińskich ciągników rolniczych w Polsce  i zastanawia mnie jak sobie radzą te maszyny na naszych polach. Z tego co piszą z częściami nie powinno być problemu, a i cena wydaje się niewygórowana. Tylko pytanie czy warto, bo jednak ten przymiotnik "chiński" nie kojarzy się najlepiej ;) Czy taki ciągnik byłby ok na początek pracy na gospodarstwie, czy lepiej zainwestować w coś sprawdzonego?

Posted

Ciągnik mam z DDR wiec nie wiem jak się sprawują. Miałem jednak Chiński motocykl. Kupiłem roczny od gości co w garażu pod kocem trzymał i zrobił 5000 km. Pewne bo go znałem .Po paru miesiącach jak go miąlem czyli miał z 1,5 roku zaczął rdzewieć i szczerze rdzewiało wszystko nawet śruby imbusowe w środku gdzie sie klucz wkłada rdzewiały. Padł obrotomierz, biegi wyskakiwały, hamulec sprawiał kłopoty ,i elektryka. Więcej nie pamiętam ale na pewno to nie koniec ,za symbliczne pieniążki odsprzedałem jak miął z 9000 km czyli prawie nic a wart był 000. Sądzę wiec ,że ciagnik nawet za 50 000 to kasa w błoto. Jak nie dziś to za rok dwa sobie będziesz w brodę pluł a jak nie trudno się domyślić odsprzedać syfa nie będzie łatwo nawet nie za dobre a za jakiekolwiek pieniądze.

Posted

Mój  znajomy   dał   się namówić  na  to   dziadostwo   użytkuje  go  ok  5lat  i  ma go  dość  dał  ogłoszenie  nie  było  nawet  jednego  telefonu ,wszyscy  którzy  kupują   myślą  że  jak   ciągnik  tani  to  i  części  do  niego  również    a  wcale   tak   nie  jest   daj  sobie   spokój  z   tym  chłamem .

Posted

ja na razie kupiłem 2 latarki chińskie , lepsze bo ponad 70 zł każda, wodoodporne, co prawda miałem już taki kombajn oświetleniowy wcześniej gdzie po miesiącu jak nie chciał sie zaświecić albo zgasł to łup o drzewo albo droge czy cokolwiek aż po kilku miesiącach rozpadł sie :) sprółem go z ciekawości dlaczego to działało po walnięciu w coś i okazało sie że przewody to miedziowany plastik .

Wracając do latarek wodoodpornych to pierwsza działała do momentu pompowania nocą kuł w autku dostawczym podczas deszczu, później jakiś czas działała na walnięcie w coś do momentu wypadnięcia soczewki, a druga pewnie podzieli los wcześniejszych.

Co chińskie niech używają sobie chińczycy, won z europy !!!!

Posted

Ja używam chińskiej elektroniki i jej jakość jest znacznie lepsza niż niemieckiej czy francuskiej. Co do związku jakości z ceną to za małe pieniądze kupimy niską jakość, a za duże pieniądze możemy kupić wysoką jakość lub niską jakość. Cena może być wyznacznikiem jakości tylko tych najtańszych produktów. Jest to podstawowa zasada przy zakupie.

Co do ciągników Dong Feng to czytając zachodnie fora mają dość dobra opinię jak na ich cenę. Jest trochę problemów z wyciekami, słabą instalacją elektryczną i powłokami lakierniczymi. Na części zamienne trzeba często czekać, a ich oznaczenie może utrudnić dobór zamiennika. Taki Włoch ...

Pozdrawiam Koleżanki i Kolegów Forumowiczów!

Posted

Co do ciągników chińskich mogę powiedzieć, że w mojej okolicy rolnicy zaczynają chwalić ciągniki Kubota. Wolą chińskie niż Ursusy czy  pronary i belarusy.

A jeśli chodzi o uprzedzenia na chińszczyznę to jedno mogę powiedzieć, że to lud myślący i pracowity w przeciwieństwie do polaków.

Posted

Kubota to marka japońska produkująca ciągniki w sporej liczbie, bo wyjechało ich z fabryk blisko 4 miliony, z tego około połowy trafiło na wymagający rynek amerykański. Małe modele są produkowane w Japonii, a większe w USA i we Francji. Wszystkie części są zaprojektowane i wyprodukowane w jej zakładach. To obecnie chyba jedyna taka marka z tych liczących się. Don Feng to liliput przy Kubocie, a jego ciągniki to raczej bardziej komunalne niż rolnicze. Przy tej cenie nie ma co oczekiwać wysokiej jakości zastosowanych materiałów, choć to nie składak jak NH czy JD. Pozdrawiam Koleżanki i Kolegów Forumowiczów!

Posted

No to kolego kolejarz droga wolna, jedź do Chin i będziesz robił za dolara dziennie? ale nie pisz takich rzeczy!!

Z Polski trzeba być dumnym a to że nic sie nie opłaca to wina rządów po 89 roku a teraz uni europeskiej.

Posted

tia, hińczycy pracują na chleb i dlatego są pracowici, u nas chleb wala sie po śmieciach....

Nazwanie kuboty chińczykiem to porażka, obecnie to uznana marka i wcale nie taka tania, a w serwisie to nie ustępuje zachodnim w kosztach. Japończycy opanowali rynek samochodowy w stanach a później w europie bo podchodzili do tematu praktycznie , wygoda, małe zużycie paliwa itp.... Teraz widać to samo robią z ciągnikami.

Posted

Stanę po stronie Kolegi Kolejarza nie dlatego że jego argumenty są trafne, ale dlatego że jako jedyny w tej dyskusji argumenty przedstawił.

Na naszym rynku praktycznie nie mamy do czynienia z produkcją chińską, a jedynie z produktami No Name Made in China, a to zupełnie coś innego. Produkty No Name Made in China są produkowane przez chińczyków wg dostarczonej specyfikacji przez europejskie sieci dystrybucyjne i przez te sieci dystrybuowane. Chińczycy produkujący ten chłam pewnie zastanawiają się dlaczego Europa coś takiego kupuje. Chińczycy potrafią robić wiele rzeczy taniej, ale czy jakość laboratorium kosmicznego Tiangong-1 które kosztowało 5,4 mld $ różni się od ISS za 100 mld $? Czy chińskie rakiety kosmiczne częściej się psują od amerykańskich czy rosyjskich? Te pytania są retoryczne oczywiście.

Kupiłem dwie kamery na podczerwień z doświetlaczem, jedną chińską za 8 $ (w sklepie wysyłkowym w Chinach) i niemiecką bez doświetlacza za 40 EURO + polski doświetlacz za 35 zł. I to ta niemiecka pod względem jakości okazała się "chińszczyzną", a ta kupiona w Chinach naprawdę warta swojej ceny oraz bije na głowę parametrami i jakością tę niemiecką, notabene wyprodukowaną w Chinach.

Czy ciągniki Don Feng są naprawdę chińskie, czy maczały palce w ich jakości europejskie lub globalne sieci dystrybucyjne? Tego nie wiem, ale biorąc pod uwagę treść umowy handlowej chin z UE raczej tak. A jeżeli tak to nie ustawię się w kolejce po zakup tego ciągnika w europejskiej sieci dystrybucyjnej. Gdybym miał kupić ciągnik i miał możliwość zaimportowania bezpośrednio z Chin to rozważyłbym tą możliwość co nie oznacza że bym go kupił w ciemno, pomijając nawet kwestie eksploatacyjne.

Pozdrowienia dla Koleżanek i Kolegów z Forum!

Posted

A ja się w zupełności nie zgodzę na takie argumenty jakie przedstawił kolejarz,

może nie miałem ciągnika chińskiego,ale dwa skutery to męka i boleści a nie sprzęt do jazdy, więcej się psul niż jeździ,

a to że chiński naród jest pracowity może i prawda ale z głodu i nędzy robią w fabrykach za marne grosze noni oby z czego maja żyć.

A w Polsce są pracowici ludzie bardzo zdolni tylko niestety pierwsza władza po upadku komuny wyprzedala za marne grosze majątek wart miliony i gdzie teraz ma się budować dobre maszyny i inne rzeczy? Zdolni ludzie robią u Niemca albo Anglika , a w poście jakim ma być dobrze jak pozwolili zalac nasz rynek chińskim badziewiem.i nie tylko ja on wszystko się ściga z zagranicy.

 

Dla przykładu podam historie znajomego, miał zakład ślusarski tokarki frezarki itp w roku 1999 zarobił na nowy samochód i to niezły;-) w kilka miesięcy, a kilka lat później taniej przywozili podkładki miedziane niz on towar w Polsce kupował i niestety zwinol interes.

Posted

Sami sobie zalewamy. Stawiamy coraz to nowe bariery produkcji, dobrostany, cele emisyjne, pomoc "biednym krajom" zakazy, nakazy itd. Produkcja staje się coraz bardziej opłacalna poza granicami UE, a ceł które mogłyby zrekompensować te ograniczenia w produkcji nie wolno wprowadzać. Międzynarodowe koncerny zamawiają w Chnach tandetę zamiast produkować na miejscu. Coraz więcej mamy korporacji finansowo-handlowych które z tego żyją. W Europie, a zwłaszcza w UE rządzi liberalne lewactwo z Martinem Schulzem na czele, który do Lenina jest podobny nie tylko fizycznie. Zresztą nie tylko Chiny nas ogrywają. Ogrywa nas kto chce i na każdym polu, nie tylko produkcyjnym, ale i np. kulturalnym, imigracyjnym i wielu innych polach. Pozdrawiam Koleżanki i Kolegów z Forum!

  • 1 month later...
Posted

Moim zdaniem nie bardzo jest sens inwestować i przede wszystkim ścigać takie maszyny z Chin,skoro na rynku europejskim jest taki szeroki wybór,jedyne co pozostaje określić to budżet oraz wymagania własne względem ciągnika i chętnie pomożemy,doradzimy:)

Posted

Do pomocy i doradzania jest wielu chętnych a jak jeszcze wchodzą pieniądze to zupelnie.

Teraz wszystko jest Chińskie nawet markowe.

Moja opinia i porada po pierwsze konieczność sprawdzenia ceny ( jeśli 20-30% taniej nie opłaca się) jak więcej to kolejny punk a mianowicie serwis, dostępność części zamiennych teraz i za 10 lat. Na to musisz patrzeć ponieważ później mozesz mieć problem.

  • 2 weeks later...
Posted

Zgadzam się,że wiele firm ma swoje fabryki w chinach,natomiast tutaj bardziej chodzi o rodzimą tamtejsza produkcję ciągników i sensowność sprowadzania ich zza granicy,skoro tutaj mamy tak szeroki i co tu dużo mówić: również dobry rynek i marki ciągników. Takie jest moje zdanie.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...