Kury nioski

[Wiejskigazda]

Witam, mam kilka pytań do osób znających temat. Jestem początkujący jednak swoje działania opieram na czynach nie słowach. Krótko o mnie, mam 23 lata i zabrałem się za hodowle kur niosek. Obecnie posiadam kurnik 8mx7m. Mam w nim zrobione niesniki, grzedy, 6 koryt na pokarm i kilka wiadropojnikow. Kur aktualnie mam 460.

Kupione były 200szt w październiku 2015, 110 szt kwiecień 2016 i 200 szt czerwiec 2016. Każda kura jest w wieku powyżej 6mcy. Do kurnika mam ogrodzony zieloby plac pow 1,5 hektara na którym znajduje się kilka staro dawnych jabłoni. Ogrodzenie to Siatka leśna z drobnym oczkiem plus zielona plastikowa siatka wpuszczona w ziemię na 40 cm.

Rasy kur jakie mam to w przeważającej części leghorn ok 200 szt. I czerwona 150 szt.

 

Moje pytania:

Czy mogę się spodziewać niesnosci 200 jajek od kury w jednym roku?

 

Jaka pasza jest najlepsza? Tzn jakie połączenie? Pszenica + kukurdza + ?? I w jakich proporcjach? Czy warto zmielic pszenicę na drobniejsze kawałki?

Co zrobić żeby kury nie niosły poza kurnikiem?

Ewentualnie czekam na ogólne podpowiedzi z waszej strony gdyż każda informacja jest na wagę złota dzięki !!!

[czesiek888]

Trudno określić czy 200 szt. da radę, ale raczej powinna. Musisz brać pod uwagę też to że kura cały rok nie niesie, robi sobie jakąś przerwa, może i nie długą ale ma. Wkońcu to nie maszyn

Co do pożywienia to raczej wszystkie podawać, żeby ich dieta była urozmaicona. Trzeba pamiętać zimą o suszu, latem o świeżej zielonce. Latem też warto podawać pokrzywy. 

[Sklep.Mizar.com.pl]

Na forum jest już kilka podobnych tematów odnośnie hodowli kur,ale generalnie mogę powiedzieć,że 200 jajek od jednej kury w ciągu roku może nie być realne do osiągnięcia. jak pisze Przedmówca; kury tez mają przerwę wznoszeniu,może nie jest ona długa,ale jednak potem możesz nie dobić do oczekiwanych 200,orientacyjnie te 100 kilkanaście na pewno przekroczysz.

[eustachy]

Powiedzcie mi tak w temacie wydajnej hodowli kur... czy warto je karmić wysokowydajnymi mieszankami tłuszczowymi, np. od feedoil? Daje to jakieś efekty i czy jest przełożenie na ilość znoszonych jajek? Czy bardziej do hodowli na mięso będzie to przydatna odżywka?

[Wiejskigazda]

To powiem szczerze że chce mi się płakać. Czytałem wiele na temat kur i wynik był ze kura z ras niesnych typu np leghorn te 200 jajek w roku zniesie prży hodowli naturalnej . I opierając się na tych obliczeniach było by to w jakimś stopniu opłacalne. Wliczając wszystkie koszta (dosłownie wszystkie, także te ukryte). W takim razie jak to się może opłacać gdy kura zniesie jajko raz na 3 dni?

 

Poza tym taka kwestia mega śmieszna: mam 460 kur i przez ostatni tydzień codziennie po około 25 jajek. Z tedecja malejąca bo wczoraj miałem 17 jajek. Nawet pokusiLem się i kupiłem kilka worków dobrej paszy dla niosek. Podałem im a różnicy nie ma żadnej. Wmawiam sobie ze to 'chwilowy ' przestoj spowodowany jakimiś czynnikami ale serio płakać się chce

 

Macie jakieś rady nie wiem cokolwiek. Może jakieś swoje doświadczenia wskazówki itp?

[lottomito]

Kolego temat rzeka ale ogólnie nieśność nioski zależy od bardzo wielu czynników. Światło, woda, pasza. Wszystko jest już na forum opisane więc się nie rozpisuję na ten temat. 

 

Piszesz że kupiłeś paszę dla niosek ale nie oczekuj efektu po paru dniach podawania. Po pierwsze zmiana diety też ma wpływ na obniżenie nieśności. Weterynarz oglądał kury? Masz ich sporo może, mają robaki lub jakieś inne paskudzctwo. Odchody i jajka normalnie wyglądają czy też przybierają jakieś dziwne kształty lub kolory? Napisz coś na temat diety Twoich kurek. 

 

Co do ilości jajek od kury w roku nie robiłem wyliczeń ale jedno jest pewne że rasy typu Leghorn osiągają tego typu wynik przy zachowaniu  rygorów diety. Pasza musi mieć sporo białka i wapnia . Podawana regularnie i nie może jej brakować.  

[Wiejskigazda]

Pasze kupiłem bo już sam zglupialem co się dzieje ze jest tak mało jajek. Rekord to było 5 jajek. Po czym podniosło się na nast dzień ba 14 później 19, wczoraj 36 a dzisiaj już 32. Pisze tak dokładnie żeby była jasność.

 

Powiem szczerze że nie do końca rozumiem o co chodzi z podawaniem zielonki.. przecież mają taką dużą łąkę w sensie wybieg? To im nie dostarczy tych mikro elementów?

 

Ja przez jakiś czas podawał sama pszenicę. Plus resztki jedzenia, oskrobiny z ziemniaków, gotowane ziemniaki, chleb. Ale zaznaczam że był to bardzo mały procent ogólnego pożywienia.

 

Wiem ze na internecie jest dużo na temat pożywienia dla kur. Ale nigdzie nie mogłem znaleźć takiej konkretnej listy w procentach co ile czego. Bo przy takiej hodowli jak ja mam trzeba raz na trzy dni zmieszać pokarm nasypac do koryt i juz głowy tym nie zamartwiac. A wiele osób ma np 10 kurek i mówi jak i czym żywic a zapomina ze codziennie poza tym zbożem kurki dostają resztki z jedzenia itd a to PRZECIEz bardzo często decyduje o niesnosci. Ja nie mogę liczyć na dodatki resztek jedzenia bo nie mam rodziny na 30 osób

[crazy333]

mają wybieg, ale całą zielonkę, która tam jest depczą i nie mają co jeść. Najlepiej ściąć im świeżej i raz na dzień lub dwa rzucić niech sobie skubią, oprócz tego resztki z domu, ale jak massz taką wielką ilość to faktycznie może być tego za mało. Znajomi u mnie kupują za grosze a nawet niektórzy oddawają im jakieś małe ziemniaki, nieksztaltne warzywa itp... bo i tak nic z tym nie zrobią i muszą wyrzucic

[Wiejskigazda]

Co do zielonki to chyba jest ok bo plac ma powierzchnię 1,5 ha. I faktycznie na początku placu zielono jest ale tak jakby jałowo natomiast ten hektar dalej to elegancka ładna zielona trawka.

 

Najwyżej dam ogłoszenie obok gospodarstwa ze przyjmuje resztki ważyw, odpadki jadalne itp

[lottomito]

No widzisz sam napisałeś sobie odpowiedź. Kury żerują tylko na tym małym kawałku i jego ogołociły. Dalej się nie zapuszczają . To efekt lenistwa bo nie chce im się daleko odchodzić jak mają wodę i paszę w korycie. Jeszcze nie spotkałem się żeby ktoś znalazł sposób na tyle skuteczny żeby kury wyciągnąć dalej na wybieg. A wielu właścicieli kurników z wolnym wybiegiem ma ten problem. Można spróbować te resztki jedzenia wyrzucać właśnie w  tym najdalszym zakątku wybiegu.