Czy obecny Ursus w Lublinie jest odpowiedzialny za ciągniki produkowane jeszcze w Warszawie?

[Kamilc-360]

Witam już tłumaczę o co chodzi, kupiłem w marcu ciągnik Ursus 6824 który był fabrycznie nowy, niezarejestrowany nawet stan licznika 5mth, został on wyprodukowany w fabryce w Warszawie. Producent udzielił na niego 1 rok gwarancji, sprzedawca zapewnił mnie że ta gwarancja oczywiście obowiązuje ponieważ spółka POL-MOT przejmując Ursusa jego znak towarowy itd. jest również odpowiedzialna za to co było w Warszawie i zobowiązana do wykonania wszelkich przeglądów oraz usług gwarancyjnych. Więc jak to jest? No niby faktycznie Ursus nadal istnieje czyli serwis powinien przyjechać w razie czego?

[Robert ;-)]

Myślę że do twojego ursusa tak, w końcu nowy ciągnik to i gwarancja pisemna jest, to się nie wyłgają.

na pewno nie dotyczy to starszych maszyn, oni kupili tylko znaczek

[ITP2016]

Zmiana właściciela nie ma nic do rzeczy. Gwarancja dalej obowiązuje. Podobnie sprawa ma się w przypadku koncernów produkujących np. auta osobowe. To że FIAT przejął Jeepa nie oznacza że właściciele Jeepów stracili gwarancję na swoje auta, które zostały zakupione przed przejęciem.

[DuzyGrzegorz]

 

Prawie trzy lata temu w wątku "Forum Rolnicze → Porozmawiajmy o rolnictwie → MASZYNY ROLNICZE I URZĄDZENIA → Nowe ciągniki Ursus opłaca się w nie inwestować" pisałem że Ursus kombinuje z gwarancją. Pewnie ta taktyka nadal obowiązuje. Kupili markę, a to coś znacznie szerszego niż tylko znaczek. Pozdrawiam Forumowiczów!

[Vademecum]

znaczek zobowiązuje, ale napewno była jakaś umowa między stronami i panowie sie dogadali, a co ustalili jest zapisane. Odpowiedzialność gwarancyjna jest poważnym wyzwaniem.

[DuzyGrzegorz]

Znaczek zobowiązuje, ale obserwując jak są traktowani ci co zakupili ciągnik to chyba zobowiązuje tylko polskich rolników do zakupu Ursusa. Dobrze byłoby gdyby druga strona nie naciągała "zobowiązanych". Sprzedawał syndyk więc zobowiązania z tytułu gwarancji powinny przejść na kupującego.  Było jeszcze kilka przekształceń po drodze więc trudno przeciętnemu rolnikowi za tym trafić. Chyba każdy rolnik polski i nie tylko polski żałuje starego Ursusa.

Pozostaje jeszcze rękojmia. Pozdrwiam Forumowiczów!

[Vademecum]

acha, czyli amba fatima gwarancja była i nima.....

[Robert ;-)]

Pewnie że żal starego ursusa, to były dobre maszyny może nie nowoczesne ale nasze Polskie,

a teraz to co silnik perkinsa skrzynia i napęd carraro(włoska) a resztę to niewiem gdzie robią? i to ma być ursus??

Kupili znaczek i mentalność Polaków licząc na to że rolnicy nadal będą kupować tą markę , to myślenie czysto ekonomiczne, a że z gwarancją kombinują mnie nie dziwi.

[Vademecum]

pewnie, że żal ursusa. Tylko nasi nic nie wprowadzili nowego czy to silnik, skrzynia czy mosty napędowe a i hydraulika cofała tą marke. To że perkinsa wżucili to nie jest złe bo w czasach świetności ursusa perkins był na szczycie. Natomiast pozostałe podzespoły mogli budować na nowych doświadczeniaxh. Marna hydraulika ciężkiej serii ursusa eliminuje go z ekonomicznej uprawy. 20 lat temu mogli zwiększyć mu udźwig i dziś nie szły by na części i złom. Zużycie paliwa możnaby przeżyć, ale hydrauliki nieda sie....

Ja widziałm jak dalszy sąsiad co ma ponad 900 ha i jest obstawiony nowe fendty, dżony,,, cllasy ziarno spod kombajnu woził 1614 , kupił 2 sztuki i tym robi transport bo serwis go zżera !!!

[Robert ;-)]

Vademecum poczytaj o serii U , zobaczysz co potrafili polscy inżynierowie

[Kamilc-360]

Panowie, wysłałem email do serwisu, zobaczymy pewnie będą się kłocić...

A co do Ursusa to hmm poczekajcie trochę, powoli się odradza, w końcu inżynierowie Ursusa wraz z Politechniką Lubelską i Wojskową Akademią Techniczną stworzyli własną transmisję pod nazwą VIGUS, poczytajcie sobie trochę o tym, bardzo ciekawe mają być te nowe ciągniki, np, za rok to produkcji ma wejść C-3150 V Power z silnikiem Deutz i właśnie transmisją Vigus ;-)