Ostatnio oglądałem PKF z roku 1953 i usłyszałem że w województwie stalinogradzkim siewy idą pełną parą miastem wojewódzkim był stalinograd , przyznam że mnie to zaskoczyło chodziłem do szkoły za komuny a nigdy o takim tworze nie słyszałem , a może ktoś wie w jakim rejonie kraju ten twór powstał ?
stalinograd
#1
Napisano 05 listopad 2016 - 19:55
#2
Napisano 05 listopad 2016 - 20:05
#3
Napisano 05 listopad 2016 - 20:15
Katowice i województwo katowickie. Zmiana nazwy była po śmierci Stalina w marcu 1953 r., a powrót do nazwy Katowice w październiku 1956 r. W każdym mieście główna ulica musiała być ulicą Stalina. W Łodzi potraktowano nakaz bardzo dosłownie i ulica Główna, właściwie uliczka, została nazwana Stalina. W Warszawie Zmieniono nazę Alej Ujazdowskich na Aleje Stalina. Wybudowano w Łodzi istniejący do dziś dom kultury imienia Stalina. Nie tylko w Polsce nazywano miasta imieniem Stalina. W 1949 r. zmieniono nazwę Warny (tej pod którą zginął w bitwie z Turkami Władysław III Warneńczyk) na Stalin. Pozdrawiam Forumowiczów!
#4
Napisano 05 listopad 2016 - 20:39
Dzięki za info podejrzewałem że to na cześć tego bydlaka i mordercy takie kroniki powinny być pokazywane obecnie w szkołach , teraz dla mnie jest to śmieszne i groteskowe ale , kiedy chodziłem do podstawówki sam wierzyłem przynajmniej w część tych bredni .
#5
Napisano 05 listopad 2016 - 21:28
#6
Napisano 05 listopad 2016 - 21:35
Jak Stalin umarł moja najmłodsza siostra wróciła z płaczem ze szkoły. Ojciec ją zapytał co się stało, a ona że Stalin umarł. Ojciec skwitował "Dobrze że ten s*syn wreście zdechł". Mój dziadek zginął w Katyniu, mama 13 kwietnia 1940 została wywieziona do Siewiero-Kazachstańskiej Obłasti, wróciła z gruźlicą. Nie będę opisywał co się działo w transporcie bo to przekracza granice percepcji. Przeżyła bo w kołchozie jeździła wołami. W oborze dawała im pszenicę i później zbierała odchody i wypłukiwała nie strawioną pszenicę, mieliła kamieniami i piekła chleb. Za kradzież zboża z kołchozu jakby złapali była kara śmierci. Za dniówkę pracy było od 150 do 250 g chleba. Normy były tak wyśrubowane że dniówka to było 4-5 dni pracy.
Oglądałem wiele filmów o tym co się działo z Polakami wywiezionymi do północnego Kazachstanu i na Syberię. To co naprawdę ludzie przeszli te filmy nie oddają. Nikt nie jest w stanie tego zrozumieć, jeżeli sam tego nie przeszedł.
Pozdrawiam Forumowiczów!
#7
Napisano 05 listopad 2016 - 22:13
#8
Napisano 19 grudzień 2017 - 10:25
Stalingrad - teraz nazywa się Wołgograd. Co ciekawe, będziemy rozgrywali tam jeden z meczów podczas nadchodzących MŚ w Rosji.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych