Jump to content

Recommended Posts

Posted

Witam. Na co koniecznie trzeba pryskać wiosną pszenice ozimą? Chodzi mi tylko o te konieczne, bez których będzie krucho z rośliną. Sąsiad zawsze pryska 2 razy wiosną pszenice i ma ładne plony, ciekawi mnie na co pryska i czym. Zapytałbym go, ale w tej chwili jest za granicą...

Posted
Też w zależności od środków. Generalnie chwasty zwalcza się w fazie krzewienia. Dla ozimin ten moment nadchodzi ale też w zależności od regionu. U mnie jeszcze zawcześnie a w innych województwach można by ruszać.
  • 2 weeks later...
Posted

Na pewno na chwasty. Zasada jest prosta - im później się pryska tym może być trudniej z ich wyplenieniem, no i warto w ramach dobrych praktyk co jakiś czas zmieniać substancje by się chwasty nie uodporniły. Do tego regulacja wzrostu moddusem start wcześniej lub samym moddusem by pszenica nie pokładła się. No i t1 i t2 na grzyba. no ale tak naprawdę to ile oprysków robisz zależy od tego ile chcesz plonu wyciągnąć. na chwasty koniecznie robić chyba że chce się mieć album kwiatów polskich na polu. ;)

Posted
Chwasty najłatwiej uodparniają się na stosowanie dolnych dawek zalecanych. Ja stosuje już kilkanaście lat Axial w dawce 120 % górnej dawki i nie obserwuję odporności chwastów, ani chwastów. Lintur trochę krócej stosuję i to samo. Próbowałem różnych środków na dwuliścienne np. Sekator, mustang ?, granstar i jedynie granstar Stary był dobry, ale nie brał kilku chwastów.
Posted

Ciekawe co mówisz, u mnie staram trzymać się zalecanych dawek axiala i nigdy po nim miołty nie było ale starałem się zmieniać środki z różnym skutkiem. Sprawa do przemyślenia, dzięki. :)

Posted
Kolego, już o tym pisałem, a to też ciekawe. Pryskałem kiedyś duże pole pszenicy i pod koniec zastał mnie deszcz nie ulewa. Dojechałem kółko w deszczu bo pole kwadrat i pryskam w koło a nie chciałem wjeżdźać po raz drugi w środek pola. Axial zadziałał na całym polu i ten deszcz nie zmniejszył skuteczności. Z doświadczenia wiem, że deszcz po zastosowaniu axiala nie zmniejsza jego skuteczności, wiadomo stosuje ponad górną dawkę z zalecanych.
  • 2 weeks later...
Posted

Koledzy musze zrobić oprysk t1 na grzyba oraz chce dać druga dawkę nawozu.

Niestety z uwagi na pogodę oba zabiegi zbiegły mi się w czasie tj. chcę działać w sobotę.

Czy wykonanie jednego po drugim nie będzie błędem?

Może zrobić w odstępie 1-2 dni?

Co robić pierwsze oprysk czy nawóz?

Posted

Witam, też nad tym myślę ale z powodu zimna trzeba to odłożyć na później pomimo aktywnych mączniaków itp. Myślę, że najpierw zastosuje Fungicyd, Topsin zielony Pak a dopiero później za 3 dni  odżywki z siarczanem magnezu a to dlatego że pszenżyto mam na V i VI  klasie ziemi. W poprzednim roku stosowałem Tilt i Propico.

Posted

Byłem na polu i tyle liści żółtych ze się tylko wkurzyłem.

Nadają od soboty lepszą pogodę i mam nadzieję pojadę bumperem i może jeszcze coś dodam.

 

Chloroza. W niskich temperaturach przede wszystkim ograniczone jest pobieranie przez rośliny fosforu, a objawy braku fosforu są zupełnie inne. Więc to nie niska temperatura. Wykluczyłbym nadmiar wody bo wówczas ginie cała roślina jednak składniki są przemieszczane ze starych liści do młodych więc tylko część liści jest żółta.

Z moich obserwacji wynika, że chlorozę powodują:

  1. Brak magnezu (wtedy dodatkowo jest marmurkowatość), azotu, żelaza lub rzadziej manganu. Zawsze nasila się gdy jesień jest długa, a zima (przedzimie, zima i zaranie wiosny razem) jest krótka, wiosną może dochodzić do żółknięcia ozimin z braku pokarmu w glebie (chloroza głodowa).
  2. Nadmiar wapnia lub rzadziej fosforu (nie widziałem chlorozy z nadmiaru fosforu ale skutek będzie jak w przypadku wapnia) też może być przyczyną chlorozy. Często po zastosowaniu szybko działającego nawozu wapniowego w zbyt dużej dawce dochodzi do żółknięcia roślin. Przed zastosowaniem kredy była chloroza (powodowało ją zatrucie roślin glinem), po zastosowaniu kredy też jest chloroza (wprawdzie z powodu zbyt dużej zawartości w glebie wapnia który blokuje pobieranie między innymi magnezu) wiec prosty wniosek że kreda nie działa albo działa bardzo wolno. Nic bardziej mylnego.
  3. Zbyt mało w glebie katonów które wypierają trujący dla roślin glin. Większość twierdzi że tu chodzi o zbyt niskie pH. Ja ponieważ lemingiem nie jestem pozostanę przy tym glinie.

Pozdrawiam!

Posted

Nie przyorałeś Kolego przypadkiem zbyt głęboko resztek pożniwnych? Moja wiara w wyniki badań gleby jest porównywalna z wiarą w istnienie krasnoludków. Miarodajne jest badanie roślin ale po pierwsze drogie, a po drugie po co skoro są na roślinach objawy fizjologiczne.

Może też być przyczyną siew w nie odleżałą glebę po orce. Niektóre gleby w takich warunkach mają tendencje do uszkadzania systemu korzeniowego w czasie zimy i wtedy do czasu regeneracji rośliny głodują.

Zobacz czy chloroza dotyczy młodych liści (brak żelaza), czy jest nasilona wzdłuż "nerwów" i w okolicach "nerwów" pojawiają się czerwone kropki, a końcówki liści zawijają się do góry (marmurkowatość czyli brak magnezu). Jeżeli chloroza dotyczy starszych liści, a ich brzegi brązowieją to może być brak potasu. Mangan odpowiedzialny za oddychanie i przyswajanie azotu, a raczej jego brak powoduje chlorozę między "nerwami" przy czym "nerwy" pozostają zielone. Pozdrawiam!

Posted

DuzyGrzegorz zazdroszczę Ci wiedzy jaka posiadasz :-)

 

Orka była wykonana tak jak co roku i o ile dobrze pamiętam to 2-3 tygodnie ziemia leżała przed siewem.

Jak będę na polu to obejrzę dokładnie te liście i porownam do tego co napisałeś.

Skłaniam się jednak do braku np potasu ponieważ część pola jest po rzepaku i tam pszenica wygląda o niebo lepiej.

Posted

miszka, dam Ci swoja radę w której jest jedyna prawdziwa na wszystkie. Ta porada to wieloletnia praktyka powiązana z notatkami i zdjęciami poszczególnych faz rozwojowych roślin, zwierząt we własnym gospodarstwie.Gospodarka wzorowana  wyłącznie na podstawie poradników  i doradztwa ...../ bez odpowiedniego kapitału może doprowadzić do samounicestwienia.

A tak po części masz rację, kto zastosował wcześnie tej wiosny sól potasową pod zboża ozime, może się pochwalić.

  • 2 years later...
  • 3 weeks later...
Posted
Nie no chyba trzeba prysnąć, akurat ozima (żeby nie zapeszyć) bardzo ładnie mi wyrosła, musze na chwasty jeszcze ją prysnąć też pytanie można na taką susze? Myślałem zrobić to na wieczór gdzieś tak 18-19 nie w to słońce. Ale na grzyba też by trzeba
Posted
nie chodzi o słońce, a o to zeby roślina pobrała środek, niema wody to niema poboru - oprysk i nawożenie to pieniądze w błoto. Ja nie pryskałem jeszcze ozimin, a nawóz miesiąc temu nie zadziałał. Dziś sieje trzeci raz jęczmień i napewno ostatni. co będzie to będzie. Na 12 ha około 40 dzików w 3 watachach tej nocy.
  • 1 month later...
Posted

Ewentualnie Nufarm https://nufarm.com/pl/ Firma ma duże doświadczenie w produkcji oprysków oraz powinni doradzić, jakie będą najlepsze. Odchwaszczanie najlepiej zacząć już wczesną wiosną. Szczególnie jeśli nie odchwaszczaliście pszenicy jesienią. Chwasty zimujące są w bardziej zaawansowanym stadium rozwojowym niż zboża, ponieważ wcześniej ruszają na wiosnę.

 

Ogólnie nie powinno byc to odkładane w czasie. Im poźniej zdecydujecie się na odchwaszczenie, tym musicie liczyc sie z tym, ze chwastów będzie o wiele wiecej.  Jak również trudniej będzie je usunąć. 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...