spawer94 Posted April 3, 2017 Report Posted April 3, 2017 Tak jak w temacie czy jest mozliwa sprzedaz mleka od krowy prosto pod drzwi klienta tak jak to bylo w czasach tamtego ustroju? Dodam ze zbyt na to by był tylko co na to przepisy? Quote
DuzyGrzegorz Posted April 3, 2017 Report Posted April 3, 2017 A kto ustala przepisy? Kto ma kasę aby te przepisy lobbować?Jeżeli byłbym właścicielem, bogatym właścicielem sieci supermarketów to Twój post miałby dla mnie taki przekaz:Czy możliwa jest sprzedaż bez mojego udziału produktu który ja sprzedaję, dzięki któremu produktowi klient codziennie przychodzi do mojego sklepu i dzięki któremu produktowi mogę zachęcić go do kupowania innych produktów często bezużytecznych dla niego?Jako właściciel sieci supermarketów odpowiem Ci Kolego tak. Przecież to cofnięcie Polski w rozwoju do lat siedemdziesiątych, naruszenie zasad wolności gospodarczej, sprowadzenie zagrożenia wolności obywatelskiej i naruszenie zasad demokracji. Spowoduje że z Polski wycofa się kapitał zagraniczny który jest warunkiem podstawowym powodzenia dojścia polaków do dobrobytu. KOD na ulicę i bronić demokracji i Unii Europejskiej!Gdybym był właścicielem sieci supermarketów, ale nie jestem, więc jako prosty chłop ze wsi odpowiem Ci tak Kolego. Nie ma powodów innych niż lobbingowe aby istniały przepisy zabraniające takiej sprzedaży. To nie jest jeden przepis prawa lecz cała zorganizowana ich korelacja, wprawdzie nie zabraniająca wprost lecz tak utrudniająca taką działalność aby była nieopłacalna. Handel wielkopowierzchniowy jest w stanie zrezygnować z wielu produktów lecz na pewno nie pozwoli sobie zabrać produktu po który klient przychodzi często i systematycznie. Podobnie jest z handlem w niedzielę. Klient w niedzielę ma dużo czasu i łatwiej go zachęcić do zakupu produktów całkowicie mu zbędnych. Jak klient nie kupi produktów których nie potrzebuje obroty spadną o czym grzmią "handlowcy". Pozdrawiam! mora 1 Quote
Vademecum Posted April 4, 2017 Report Posted April 4, 2017 Ech, strzał w sedno.... we Francji jest taka sprzedaż w supermarketach i rolnicy sami sprzedają swój produkt. Supermarkety zabiegają o taką sprawdź. Quote
Robert ;-) Posted April 4, 2017 Report Posted April 4, 2017 We Francji tak jest, ale tam wspomagają swoich rolników .Vademecum a jak myślisz zagraniczne sklepy będą chciały iść Polskim rolnikom na rękę ? nie sądzę. ... . Quote
Vademecum Posted April 4, 2017 Report Posted April 4, 2017 Napewno nie, przecież to ich biznes a nie nasz, ich biznes na nas. Zresztą kolega napisał dosadnie. Quote
spawer94 Posted April 4, 2017 Author Report Posted April 4, 2017 Czyli że nie ma żadnych zabronien prawnych co do takiej działalności. Bo na internecie nie mogę nic znaleźć na ten temat Quote
DuzyGrzegorz Posted April 4, 2017 Report Posted April 4, 2017 Nie jest to sprzedaż bezpośrednia bo dostarczasz towar klientowi. ZUS, US, wymogi sanitarne, badania, normy itd. Zakazu nie ma, ale nikt nie będzie tak dostarczał produktów bo wielki handel do tego nie dopuści z powodów o jakich pisałem. W innych krajach albo utracili ten przywilej, albo nigdy go nie mieli. Pozdrawiam! Quote
DuzyGrzegorz Posted April 4, 2017 Report Posted April 4, 2017 Musisz się liczyć z grzywną pomiędzy 20 zł a 5000 zł, karny podatek w wysokości 75% przychodu (TK zakwestionował ten przepis więc w najbliższym czasie będzie zmiana) i składkami ZUS za okres działalności.Pomyśl coś na temat MOL. To jest jakieś wyjście.Wywołałem burzę, ale chciałem pokazać z czym, a raczej z kim walczymy i jaki jest mechanizm rządzący handlem takimi produktami. Zwróćcie uwagę, że zakaz wypuszczania drobiu na wybieg wpisuje się w ten mechanizm. Pozdrawiam! mora 1 Quote
Vademecum Posted April 5, 2017 Report Posted April 5, 2017 Z tego co wiem i ostatnio słyszałem to służby nie mają aż takiej woli do karania. Czyli jakiś patryjotyzm się obudził. Również policja nie kara aż tak mieszkańców miasteczka w którym mieszkam. Pare dni temu pożyczyłem LT kuzynowi , dupli go i odrazu pytanie do niego co pan robi w nieswoim aucie i mu że to auto i jadą moim nazwiskiem... nie miał dokumentów, 2 Kubiki betonu suchego z betoniarni dał im fakturę . Postraszyli krokodylami i puścili. Czy to znaczy, że tworzy się jakieś polskie podziemie pod naciskiem ciemieżnej uni . Powiatowy lekarz weterynarii teź kilka lat temu powiedział mi że mają wspierać drobnych hodowców a nie karać. Działają tylko gdzie nie pomagają pouczenia i warunki utrzymania zwierząt są skandaliczne. Quote
pablos Posted April 5, 2017 Report Posted April 5, 2017 Ja nie kupiłbym takiego mleka chociażby z tego względu że nie znam warunków sanitarnych stanu zdrowia krów składu mleka na zawartość tłuszczu , białka jednak skoro twierdzisz że miałbyś chętnych to za kilkadziesiąt litrów mleka nikt z nie będzie cię ścigał , jednak musisz się liczyć z tym że jak ktoś się pochoruje od twojego towaru to będziesz miał kłopoty . Quote
pablos Posted April 5, 2017 Report Posted April 5, 2017 zapomniałem najważniejsze zawartość bakterii . Quote
Vademecum Posted April 5, 2017 Report Posted April 5, 2017 Myślę, że w interesie sprzedającego jest najwyższa jakość produktu. A taką jakość można tworzyć bez służb. Zdrowotność stada, utrzymanie czystości i specyfika przechowywania to gwarantuje dobrą jakość. Quote
spawer94 Posted April 5, 2017 Author Report Posted April 5, 2017 Ja też to mleko pije sery jem więc czemu miał bym truć innych. To właśnie ludzie ktorzy nigdy nie mieli stycznosci z rolnictwem sieją propagandę że syf kila i mogiła w gospodarstwach mora and DuzyGrzegorz 2 Quote
notpil Posted April 6, 2017 Report Posted April 6, 2017 Kiedyś każdy pił i nikomu nic nie było Myślę, że owa propaganda ma się w przypadku większych miast, gdzie każdy sprawdza skład na opakowaniu i liczy każdą kalorię. U mnie na wiosce jest to powszechne, że przychodzi się po świeże mleko czy ser. Nikomu nic nie jest i każdy jest zadowolony No, ale tak jak pablos pisał, jeśli chciałbyś działać na większą skalę a nie rozprowadzać mleko swoim znajomym to musisz się liczyć, że może się znaleźć ktoś kto złapie jakąś salmonelle (Nie od Twojego mleka), ale z problemem może przyjść do Ciebie. Quote
crazy333 Posted April 11, 2017 Report Posted April 11, 2017 Jak dla mnie to powinniśmy wspierać swoich rolników i własną gospodarkę i kupować właśnie na targach takich wiejskich czy mleko warzywa i inne rzeczy, nie jezdzic do marketów i tam kupowac to zagraniczne badziewie... Może dzięki takim działaniom Ci mali rolnicy będą mogli się utrzymać, bo jak narazie sytuacja dla nich jest coraz gorsza - niszczą ich wielkie grupy producenckie... mora 1 Quote
notpil Posted April 12, 2017 Report Posted April 12, 2017 Dokładnie w czasach wszechobecnych marketów zwykły rolnik nie ma szansy przebicia się. 2 sprawa, w marketach ludzie płacą może i mniej, ale za kiepskiej jakości produkty. (Ostatnio przy okazji zakupów kupiłem pomidory w jednym z marketów - w smaku niepodobne do niczego).. Jednak zauważyłem, że tendencja się zmienia ludzie zaczynają zwracać uwagę na to co jedzą i właśnie to może ruszy sprzedaż u mniejszych rolników. Nie wiem jak u Was, ale u mnie na wiosce w sobotę na targu zawsze jest kilku rolników z stoiskami i ruch mają spory. Quote
crazy333 Posted April 12, 2017 Report Posted April 12, 2017 Czy ja wiem czy takie tanie te produkty marketowe? U mnie w osiedlowym sklepiku wlasciciel zaopatruje się w warzywa i owoce w takim ryneczku własnie i ceny ma nizsze niż w markecie, gdzie jest naliczona jeszcze marża, i co najważniejsze świeże. Tak u mnie też coś takiego coś jest rolnicy sprzedawają produkty na tzw. "ryneczku", zawsze żona zakupuje produkty u nich na przetwory Quote
Vademecum Posted April 12, 2017 Report Posted April 12, 2017 Markety były tanie jak wchodziły, teraz droźyzna i świństwo, tych ich wędlin pies , kot czasem się nie chwyci. Czas by się zwijali z naszego kraju. Cerfur coś mruczy, że wyjdzie z Polski, geant juź to zrobił. DuzyGrzegorz and Robert ;-) 2 Quote
Logan Posted April 28, 2017 Report Posted April 28, 2017 Wiecie jak sobie Rumunia poradziła z marketami z zachodu gdy weszła do unii, bardzo prosto, wpuściła ich na swój rynek, ale się zabezpieczyli. 60% produktów rolno-spożywczych ma pochodzić od producentów krajowych, czy te przepisy żyją, nie wiem, ale w miarę dobrze to rozegrali. Quote
DuzyGrzegorz Posted April 28, 2017 Report Posted April 28, 2017 Jeden drobiazg. Rumuni mają to wpisane w traktat akcesyjny a my nie. Pozdrawiam! Quote
Tuzon Posted September 18, 2017 Report Posted September 18, 2017 Naprawdę takie coś zapisali w traktacie akcesyjnym ? Niezły myk. Jak się chodzi po Polskich supermarketach, to wydaje mi się, że u nas jest nawet więcej niż te 60% produktów polskiej produkcji. Oczywiście banany, pomarańcze czy inne nie, bo gdzie w PL takie rzeczy niby sadzą Quote
Vademecum Posted September 18, 2017 Report Posted September 18, 2017 to ty mało po sklepach wielkopowierzchownych chodzisz. nawet chleb nie jest polski, bo z ciasta głęboko mrożonego za granicą a u nas jest tylko pieczony. masz w tym polski prąd a i nie koniecznie i polskiego pracownika ale w moim miasteczku do intermarche ostatnio przyjęli ukraińców. Quote
Monk Posted October 3, 2017 Report Posted October 3, 2017 Podobno w Nowym Yorku obowiązuje jeszcze tradycja, że mleko podwożone jest pod drzwi. Fajna sprawa, ale chyba mimo wszystko zanikająca. DuzyGrzegorz 1 Quote
Vademecum Posted October 3, 2017 Report Posted October 3, 2017 myśle że w gre wchodzi cena. sam pomyśl, jeśli jesteś konsumentem mleka : czy jechał byś do sklepu po te śiury za 2.50 zł czy wolałbyś dać 5 zł za litr prawdziwego mleka a nawet 7 zł. jeśli pod drzwi. dojazd do sklepu to też koszt. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.