Jump to content

Recommended Posts

Posted

Tyle mówi się o tym, że na roli tak dobrze. Że rolnik na zagrodzie równy wojewodzie. Że dotacje i te sprawy. A nikt nie patrzy, że w zasadzie nie mamy urlopów, wakacji bo jest to okres wzmożonej i wytężonej pracy. Jak to widzicie? Jak to u was wygląda?

Posted
he he he. mieszkańcy miasta nigdy nie zrozumieją się ze wsią. rolnik nie tylko niema urlopu ale też prawie nie choruje. chyba że ląduje na urazówce albo o kologii i niemoże przebierać nogami.
Posted

Koło Włodawy nad jeziorem Białym. Czy było to dawno to kwestia perspektywy. Pozdrawiam!

 

Tutaj filmik z tego jeziora:

 

 

Fajne miejsce.

 

Znam to jezioro, dawno nie byłem.

Z tymi urlopami to coś jest na rzeczy. Zależy jeszcze czy kogoś stać na zatrudnienie jakiegoś zarządcy, ale przytłaczającą większość pewnie nie. Pozostają ewentualnie weekendowe wypady. W góry czy nad morze. Czy właśnie nad jezioro.

Ewentualnie 1 czy 2 dniowe wypady na zwiedzanie typu Bielsko-Biała i Podbeskidzie: 

Tylko to raczej jest aktywny wypoczynek niż bierny wypoczynek.

Posted

Dużo się zmieniło od mojego pobytu, ale dziewczyny nadal ładne. Wtedy sympatycznie było też nad jeziorem Glinki. Muszę odszukać zdjęcia z tej wyprawy.

W 1965 r. byłem na "wczasach" w Tomaszowie Mazowieckim. Ośrodek zamknięty, pilnowany. Prawie jak współczesne ośrodki dla bogaczy. Pozdrawiam!

Posted
jak są zwierzęta to przesrane. co to za odpoczynek. Ja jechałem na 1 dzień nad morze ale 2 noce jazdy. człowiek wrócił bardziej zrypany niż przy żniwach.A teraz też jestem w pracy ale w chatenois les forges. nikomu nie polecam jazdy autkiem po francji ani włoszech. Polskie drogi to raj dla kierowców .
Posted

Mi na ostatnie wakacje udało się wyjechać w tamtym roku mimo tego że były zwięrzątka ale była osoba która się nimi zajęła i to też po żniwach jak słoma i zboże było zebrane w tym roku inni domownicy jada a ja niestety muszę zostać za jakiś tydzień zaczną się żniwa i zostaje sam ze wszystkim do tego jeszcze 50 świnek ponad 60 kur same przyjemności ;) 

  • 2 months later...
Posted

No niestety obowiązek to obowiązek, ja tam zawsze staram się wyskoczyć z dzieciakami we wakacje gdzieś :) Przywożę dziadka i brata i opiekują się gospodarstwem, wkońcu nam też się coś od zycia nalezy, nie lubimy jeździć do hotelu i leżeć cały tydzień z tyłkiem na słońcu i ciągle jeść i jeść i nic więcej. Preferujemy krajobrazowe wycieczki żeby zobaczyć coś ze świata, czyli Chorwacja lub BUłgaria głównie. W tym roku mamy w planach Włochy ale zobaczymy. Dzieciaki są ucieszone i zajęte a my ładujemy z żonką baterie :) 

  • 2 weeks later...
Posted

Na takich długich już dawno nie byłem, jednak staramy się sobie organizować krótsze wypady. Na weekendy czy od czwartku do poniedziałkku Nie marnuje się wtedy dużej ilości czasu a jednak można nadal wypocząć ;)

Serdecznie polecam Zakopane

Jest tam wiele atrakcji dla tych, którzy lubią wypoczywać. Jak i dla tych, którzy wolą aktywne spędzanie wolnego czasu. 

Posted

jak wyrobimy się z pracą to pakujemy się i wsiadamy i jedziemy ;) z dzieciakami nic za bardzo nie można zaplanowac, tu choroba tu coś jeszcze i wiadomo jak to jest... a nocleg zawsze sięjakiś znajdzie, zabieramy ze sobą namioty takze to dla nas nie problem

Posted

Na dłuższych to ostatnio 2 tygodnie na koloniach w 1992 r.... Ale staram sie wyrwać w niedziele nad jeziora albo gdzieś pochodzić pooglądać zabytki, kościoły lub stare twierdze typu zamki i pałace. Na to też brak czasu, ale dla dzieci należy tak robić żeby chociaż świata trochę pooglądały a nie tylko nosem w komputerze i nic z tego nie mają, jak dzikie ani się odezwą do obcego ani co.

Posted

też się spokałam z opinią że rolnicy to mają dobrze, nie wiem czy komuś się wydaje że my żyjemy jak królewny i królowie? ja nie pamiętam kiedy ostatnio byłam u fryzjera, a co dopiero na wolnym czy w ogóle na wakacjach:( 

Posted

Kiedyś nawet miałem pomysł na założenie działalności polegającej na zastąpieniu rolnika w jego obowiązkach na czas jego urlopu itp. najtrudniej wyrwać się rolnikowi na urlop gdy ma hodowlę,  ale mając hodowlę trudno mi sobie  wyobrazić jak ktoś by miał mnie zastąpić 

A co do tematu to na prawdziwych wakacjach nie byłem nigdy , czasem tylko na jakiś dłuższy weekend sam albo na jeden dzień z rodziną 

Posted

ja sobie nie wyobrażam oddać komuś hodowli pod opiekę, to pewna katastrofa. zwierzęta przyzwyczajają się do człowieka, a obcy to stres, a stres to straty....

Przecież obcemu nie wytłumaczysz którą sztuke jak pogłaskać i kiedy. Moje maciory pokoleji podchodziły przywitać się a jak były w kojcu por. to musiałem tam iść do każdej. A było ich nieraz ponad 20 sztuk...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...