Jump to content

Recommended Posts

Posted

Zacząłem robić komputer do kombajnu. Na razie myślę o obrotach poszczególnych wałów, temperatura wody, ciśnienie oleju, prędkość, wykrywanie ślizgających się lub zerwanych pasków. Może jeszcze takie tam jak np. zmniejszanie obrotów motowidła przy zmniejszeniu prędkości jazdy.

Jakie Waszym zdaniem informacje powinien wyświetlać komputer pokładowy kombajnu i w jakich sytuacjach powinien wyłączyć maszynę? Tak myślę że poślizg chwilowy co najmniej 10% powinien być sygnalizowany i zapisany jako błąd do usunięcia. Poślizg chwilowy co najmniej 30% powinien natychmiast wyłączyć maszynę.

Pozdrawiam!

 

Posted

Generalnie jeżeli da się wymyślić jakąś funkcjonalność to zrobić tę funkcjonalność już nie problem.

Czujnik zapchania wytrząsaczy mam więc tylko wpiąć. mam też czujnik zapchania filtra powietrza. Przyszedł mi do głowy czujnik poziomu płynu chłodniczego. Mam bębnowy filtr powietrza chłodniczego. Zastanawiam się nad czujnikiem dla niego. Jak chłodnica się przytka to bęben kręci się wolniej. Chyba jako błąd należałoby to potraktować.

Czujnik strat ziarna to w większości konstrukcji mikrofon. Ziarno twarde, miękkie, chwasty itp. więc trudno to ustawić. Pomyślę nad czymś bardziej "ludzkim".

W tym roku pierwszy raz w życiu kosiłem sam i dwa paski spaliłem przez własne niedopatrzenie. Stąd się zebrałem do tej konstrukcji. Pozdrawiam!

Posted

Ja dodał bym samopoziomowanie hederu do ustalonej wysokości , podnoszenie hederu w przypadku oparcia o podłoże , i może wyłączanie hederu w przypadku dostania się do niego kamienia , ja napewno chciałbym mieć tak w kombajnie ale jak to zrobić to nie mam pojęcia .

Jeszcze przyszło mi do głowy ażeby zrobić czujniki napełniania zbiornika zboża połączone z licznikiem hektarów i wyliczające średnią plonu z hektara  

Posted

Z tymi poślizgami i wyłączaniem maszyny to może się nie sprawdzić bo  w przypadku pracy silnika na wolnych obrotach , czujnik będzie widział zbyt wolne obroty i wyłączy maszynę a ja sam czasem aby zlokalizować gdzie ślizgają się paski włączam maszynę i na wolnych obrotach silnika oglądam kombajn

Posted

Zakładam że pomiar obrotów będzie na obu kołach pasowych i przekładnia będzie obliczana na podstawie różnic w prędkości obrotowej a nie w stosunku do założonej prędkości.

Wydaje się że pomiar wysokości cięcia powinien wyprzedzać heder tak aby czas reakcji układu hydraulicznego zgrał się z miejscem cięcia. ile zboża w zbiorniku jest do ogarnięcia.

Dzięki za bardzo cenne sugestie.

Chyba czujniki zrobię bezprzewodowo. Zawsze najczęściej awaria dotyczy kabla. Spotkał się ktoś z takim rozwiązaniem?

Pozdrawiam!

Posted

Nie mam kombajnu i nie wiem jakie rozwiązania są stosowane, ale może czujnik poziomu oleju hydraulicznego i oleju w silniku ( poziom i ciśnienie  połączone z jakimś brzęczykiem) . Kolega nie zauważył kontrolki w clasie i 6ka perkins się zatarł

Posted

Bardziej cenne są dla mnie sugestie właśnie tych co nie mają kombajnu. Kiedyś projektowałem sieci komputerowe i zawsze najwięcej cennych sugestii do rozwiązań projektowych otrzymywałem od sprzątaczek.

Myślę że w sytuacji braku ciśnienia oleju w silniku należałoby rozważyć wyłączenie silnika przez komputer. Pomysł z poziomem oleju hydraulicznego kupuję i może warto też monitorować temperaturę tego oleju. Pozdrawiam!

  • 2 weeks later...
Posted

Elektronika telefonu (smartfona) może posłużyć za komputer do kombajnu. Zastanawiam się nad wielkością wyświetlacza czy będzie wystarczająco duży? Może tablet byłby lepszy? Tylko że musiałbym tablet kupić, a telefonów parę mam. Pozdrawiam!

Posted

Następna rzecz to łożyska. Chyba monitorowanie wszystkich łożysk czy przypadkiem nie przychodzi ich koniec to przesada. Jednak niektóre wymagają "szczególnej troski". Które byście wybrali? Jaki parametr świadczy o zbliżającym się ich końcu żywota inny niż hałas? Pomiar hałasu łożyska raczej nie biorę pod uwagę ze względu na piekielnie drogie czujniki. Pozdrawiam!

Posted

Temperatura łożyska pod koniec żywota szybko się grzeją , ja tak sprawdzam włączam kombajn chodzi na sporych obrotach ze 25-30min, potem wyłączam i. "macam" wszystkie łożyska te które się grzeją sprawdzam dokładniej i wymieniam w razie potrzeby a przeważnie zawsze jak się grzeją ,

jak mają raka to czuć podczas obracania ale już złom kompletny.

Łożyska bębna mlucącego ,wialni ,podajników ,odrzutnika , te są ważne ale znajdzie więcej newralgicznych punktów.

Posted

tak jak robert pisze. od siebie dodam że ja patrze na łożyska poprzez osłonki RS lub Z jak jest łożysko luźne to najpierw uszkadzają się osłony. Nie każde łożysko jest widoczne. można wziąść breszke z czuciem i na want sprawdzić jaki luz, jeśli jest koło pasowe to tu będzie problem. Ja jeśli w sezonie widze padające łożysko to staram się go podratować smarem, nawet kosztem wywalenia osłonki i oblepienia go smarem, ale wcześniej szczykawka z igłą i olej pod osłonke.

Przeważnie łożysko kończy żywot z powodu braku smarowania a dalej włażący w nie kurz. Kiedyś po wymontowaniu klawiszy sprawdzałem jak pracują łożyska na korbach, chałasowały bardzo, luz minimalnie ponad norme. oceniłem trudność ich wymiany, stopień był wysoki. w MF na pierwszym wykorbionym wałku są przykręcone takie kapturki z blachy by tam kurz nie wchkdził, zdjąłem je. osłonki wypadły, łożyska z kompletem kulek i całym ich koszyczkiem. Naprawa polegała na oczyszczeniu łożyska i zamontowaniu w kapturku smarowniczki. Tylni wykorbiony jest z napędem , ale od wewnątrz dorobiłem blache z dwuch półksiężycy i smarowniczki. około 220 ha wytrzymało to.

Panowie, ja w mf 530 co dwa, trzy - lata wymieniam 2 paski i 3 łożyska. Jest to tak znikomy koszt że moge to robić rutynowo bez patrzenia czy sie paski ślizgają albo grzeją łożyska. MF tam gdzie duże zapotrzebowanie mocy ma paski wielorowkowe, gdzie przez 18 lat żadnego nie wymieniałem. Ma terz przekładnie łańcuchowe i tu są koszty duże bo zębatki bardzo drogie a łańcuchy z metra kupowane rwią się. o oryginał z używek trudno. nagarniacz ma napędzany silnikiem olejowym i też odporne na przexiążenia. Jedyne co stważa problem to rudy, na to niema lekarstwa. Mam najcięższą sieczkarnie i widze że musze wzmocnić tył kombajnu bo mam wrażenie że odpadnie.

  • 2 weeks later...
Posted

Miałem w tym roku taki przypadek zajrzałem do łożyska w przekładni kątowej w zbiorniku zboża a tam pełno kurzu kulki stoją a łożysko działa na ślizgającym się kurzu i pewnie było tak przez dłuższy czas , to taki przypadek 

Do smarowania awaryjnego łożysk i nie tylko polecam smar do łańcuchów cx-80 naprawdę super i nie przyciąga kurzu 

A co w kwestii kontroli łożysk  to chyba trochę przesada jak łożysko padnie lub nawet będzie się kończyć to obroty zmniejszą się i na spadek obrotów powinien zadziałać komputer 

Posted

Dzięki za cenną sugestię. Nie zamierzam wszystkich łożysk kontrolować, ale te najistotniejsze, np. młocarni. Zdarza się że na jednym z cepów zbierze się dużo kurzu i dochodzi do niewyważenia i drgań. Chciałbym mieć informację o tych drganiach i ich wielkości. Co Kolega o tym myśli? Pozdrawiam!

Posted

Może dobrze było by założyć takie rzeczy jak;

- czujniki temperatury-przegrzania newralgicznych punktów aby zapobiec pożarowi

- automatyczny system gaśniczy

- czujnik wysokości koszenia

- samopoziomowanie

- czujnik wykrywania przeszkody

Pozdrawiam

Posted

Kurz na cepach - różne modele kombajnów różnie reagują na to , w życiu miałem już 5 różnych i właśnie było różnie ale myślę że jak czujesz na podeście że trzęsie to już jest za dużo i trzeba wyczyścić cepy albo przeczekać aż nazbiera się kurzu i będzie OK  , ale czy do tego jest potrzebny czujnik ja bym odpuścił 

Posted

Z tymi łożyskami to przypomniał mi się jeszcze jeden przypadek miałem kiedyś kombajn volvo1150 i w nim napinacz pasa młocarni jest na sprężynie więc gdy łożysko padło to pas dalej działał poprawnie bo sprężyna ciągle go naciągała  i obroty wcale nie spadły tylko przez przypadek zauważyłem że łożyska już nie ma a ściana do połowy przecieła oś młocarni , może więc jednak przydała by się kontrola 

Posted

Wcale nie banalne! Rury jakoś nie urwałem, (może dlatego że nie kosiłem) ale już postanowiłem że będzie czujnik zamknięcia skrzynki narzędziowej. Zastanawiam się nad warunkami sygnalizacji rozłożenia rury. Jakieś pomysły? Może jak pasy w samochodzie? Lampka na postoju i dodatkowo sygnał dźwiękowy po ruszeniu? A może coś w rodzaju czujnika parkowania na rurze sygnalizujący zbliżanie się do przeszkody?

Raczej systemu gaśniczego robił nie będę bo moim zadaniem jest stworzenie zabezpieczenia przed takimi sytuacjami. Moje wysiłki idą w kierunku aby system gaśniczy nie był potrzebny, a sytuacje które mogą doprowadzić do pożaru były wcześniej wykryte i zakwalifikowane jako krytyczne uniemożliwiające dalszą pracę.

Samopoziomowania raczej robił nie będę bo wymaga ingerencji w konstrukcję choć zamierzam mierzyć przechył podłużny i poprzeczny kombajnu oraz poprzeczny hedera. Co do wykrywania przeszkód, np. kamieni, to nie mam pomysłu na tani czujnik. Pozdrawiam!

Posted
z wieloma ludźmy rozmawiałem którym zapalił sie bizon i wszyscy zgodnie twierdzili że jak sie zapali to wiesz odrazu i masz tylko tyle czasu żeby uciec, gaśnica niepotrzebna bo nie zdążysz jej zabrać a w porzaże gaśnica to bomba która może wybuchnąć. Dlatego ja gaśnicy nie mam w kombajnie. Rury nie urwe bo jest hydraiczna i zawsze ją składam. nie moge patrzeć jak materiał drga i jest przeciążony. zbioornik mam podwyższony i o pojemności około 5 kubików. nie rozkładam co chwile.
Posted

Ja akurat rozmawiałem prawdopodobnie z innymi ludźmi którym zapalił się kombajn. Z czterech takich przypadków trzy zostały ugaszone. We wszystkich przypadkach gdy ugaszono kombajn ktoś ostrzegł kombajnistę że się pali. W przypadku spalenia całego kombajnu kombajnista był sam w polu. Spalił się MF507. Rozpadło się łożysko prawej półosi w zwolnicy. "Rolę łożyska" przejął bęben hamulcowy wraz z szczękami. Te łożyska na półosiach mam zamiar monitorować. mój sceptycyzm do systemu gaśniczego wynika z tego, że moim zdaniem sygnalizację że coś może spowodować pożar powinienem dostać zanim powstanie. W jednym przypadku BIZON zapalił się w czasie zjazdu z pola prawdopodobnie od tłumika. Ogarnięty gość jechał osobówką i zajechał drogę kombajniście. Razem ugasili gaśnicą z osobówki bo w kombajnie nie miał gaśnicy. Pozdrawiam!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...