majk44 Posted October 29, 2017 Report Posted October 29, 2017 Nie sprawdziłem poziomu płynu w zbiorniczku pod maską i niestety zapowietrzyłem sprzęgło.Próbowałem je odpowietrzyć zaworkiem na pompce zamontowanej od strony siłownika wspomagania. Na początku leciała piana i powietrze , po kilkudziesięciu odpowietrzeniach leci czysty płyn.Problem polega na tym że po kilku minutowym postoju pierwsze naciśnięcie pedału jest bez oporu (wpada do końca) i sprzęgło nie działa natomiast już drugie naciśnięcie powoduje uruchomienie sprzęgła sprzęgła.Czy powinienem odpowietrzać do skutku? P.s.Hamulce działają poprawnie. Z góry dziękuję za pomoc. Quote
DuzyGrzegorz Posted October 29, 2017 Report Posted October 29, 2017 Ja to robię mniej więcej takim sposobem: W zakrętce mam kominki od hermetycznych puszek elektrycznych i jest szczelnie. Pozdrawiam! Quote
majk44 Posted October 29, 2017 Author Report Posted October 29, 2017 DużyGrzegorz rozumiem że koniec węża który dokładasz do kompresora ,to dokładasz w miejsce gdzie kompresor zasysa powietrze i przez to po odkręceniu odpowietrznika na pompie (w Twoim przypadku zacisku) tworzysz podciśnienie , które wysysa powietrze z układu, czy dobrze rozumuje? Quote
DuzyGrzegorz Posted October 29, 2017 Report Posted October 29, 2017 Tak, z tym że podłączam do starego odkurzacza. Jakoś nie wpadłem z pomysłem na sprężarkę. W zakrętce od słoika mam wkręcone na klej takie dwa dławiki kablowe (kominki) - http://allegro.pl/dlawik-kablowy-dlawica-pg-7-h-ip68-szary-10szt-i6784609375.htmlTak samo mam zrobione przy odkurzaczu. Odkurzacz sam trzyma zakrętkę od słoika z jednym dławikiem. Robię zazwyczaj sam więc muszę jakoś sobie radzić. Pozdrawiam! Quote
majk44 Posted October 29, 2017 Author Report Posted October 29, 2017 Dziękuję , na pewno wypróbuję . Teraz pytanie czy w moim przypadku tylko to wystarczy? Pozdrawiam Quote
DuzyGrzegorz Posted October 29, 2017 Report Posted October 29, 2017 Nie odpowietrzałem nigdy sprzęgła w Zetorze. Nie jestem nawet mechanikiem i szczerze mówiąc kompletnie nie znam się na mechanice. Jednak potrzeba zmusiła mnie do przemyślenia problemu i opracowania rozwiązania. W skrócie to takie wnioski wyciągnąłem. Pompka hamulcowa (pompka wysprzęglika) jest zazwyczaj wyżej a cylinder hamulcowy (wysprzęglik) wraz z odpowietrznikiem niżej. Płyn hamulcowy ma swoją lepkość i pęcherzyk powietrza z określoną prędkością ucieka do góry. Doszedłem do wniosku że aby dobrze odpowietrzyć płyn hamulcowy w przewodach musi się poruszać w przewodzie szybciej niż uciekający do góry w kierunku pompki pęcherzyk powietrza. Tylko wtedy pęcherzyk powietrza dotrze do odpowietrznika, a to jest warunek konieczny powodzenia odpowierzania. Zwykłe odpowietrzanie poprzez pompowanie pompką hamulcową daje zbyt mały przepływ aby powietrze z pompki hamulcowej i przewodów wypchnąć do niżej położonego odpowietrznika. Zauważyłem że trudniej jest odpowietrzyć jak jest ciepło i płyn hamulcowy ma mniejszą lepkość bo pęcherzyki powietrza szybciej uciekają do góry. Podobnie jest jak płyn hamulcowy po wielu latach nałapie wilgoci z powietrza. Żeby odpowietrzyć wymyśliłem ten sposób, a jak się okazuje nie ja jeden. Po odpowietrzeniu tym sposobem nigdy nie miałem przypadku różnicy skoku pedału pomiędzy pierwszym naciśnięciem a następnymi.Próbowałem też wkładać płyn przed dolaniem do zamrażarki na kilka godzin. Płyn był bardziej lepki, powietrze wolniej uciekało do góry i łatwiej było odpowietrzyć, ale tylko łatwiej.Pozdrawiam! Quote
Vademecum Posted October 30, 2017 Report Posted October 30, 2017 mój najomy jubiler na tej samej zasadzie przygotowóje gips przed odlaniem do form, wiadomo pęcherzyki powodują pękanie form przy wylewie ciekłego złota. Tyle że sprzęt ma z produkcji seryjnej, a pompka ręczna. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.