Jump to content

Recommended Posts

Posted

Witam serdecznie

Na forum jestem pierwszy raz.piszę bo potrzebuje porady i pomocy rolników którzy budowali obore i w traktacie papierologi juz przy zatwierdzeniu projektu raptownie zbieraja podpisy. A tak konkretnie mamy projekt w starostwie juz do zatwierdzenia poprawek a siostra taty lata po ulicach i szuka podpisów. I tu jest tez galimatjas bo złożyliśmy później pismo o przeniesienie stodoły bo jest w miejscu planowanej inwestycji i ta się raptem obudziła i chce to zatrzymać. Wiadomo że chodzi jej głównie o obore. I tu moje pytanie czy na tym etapie coś przeciagnie i zatrzyma? Kto był w podobnej sytuacji?

Posted

W gminie pewnie masz DWZ-kę. Ostateczna wcale nie znaczy ostateczna. Nie napisałeś Kolego nic o inwestycji, a zwłaszcza o potencjalnym oddziaływaniu na środowisko. Nic nie napisałeś o prawie do dysponowania gruntem na cele budowlane i strefach ochronnych. Zbyt mało informacji aby coś doradzić. Pozdrawiam!

Posted
Wg operatu środowiskowego znikome obecnie a a po inwestycji nie zwiekszy sie inwestycja na 414 DJP. Całość od najbliższych sąsiadów grubo powyżej 15metrów. Wszystkie instytucje pozytywnie juz po powrocie. Sąsiedzi nie mieli nic przeciwko. Raptem jedna daleko nie otrzymujaca zapytania obudziła się i szumi z tego co wiem lata wszędzie ale sąsiedzi blisko olewaja tylko jedna siostra podpisala i pomaga bo to królewna odkąd krowy zlikwidowa. Pozostali za nami. I tu pytanie czy jedna taka sierota może coś narobić? Nie raz sie słyszy ze budowy wstrzymuja. Jeżeli mam coś dokładniej opisać dotyczących naszej sytuacji to dac znać naswietle jutro.
Posted
Pisalam że się nie zmieni bo warunki bytowe się zmienią na dużo lepsze. Obora rusztowa zimna czyli bez ścian kotary. Na początek 2 roboty docelowo 4 obecne przy stole paszowym poniżej 30 cm na krowe później ponad dwa razy tyle. W tej chwili na jedno legowisko 2 krowy poi każda wiadomo ma swoje. Obecnie scisk udoj 2 godziny rano o 2 wnocy po południu o 14 oddziaływanie hałasu też mamy w normie i to ledwo znaczące podobnie jak odor z obory. No jak coś sobie przypomnę to dopisze. A i obecnie pryzmy na całej działce później silosy i zbiorniki na odcieki.
Posted

nie chodzi o zwierzęta. a sąsiedzi mogą wstrzymać np. do wyjaśnienia, co nie znaczy całkowicie zablokować. Jeśli będziesz miał pozwolenie to ciągnij budowe i na nic sie nie oglądaj.

Terz nie wiem czy chcesz sobie humor poprawić czy zderzyć z rzeczywistością. W każdym bądź razie nic nie możesz zrobić. Czekać i budować.

Posted

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale już masz oborę i stosowne pozwolenia. Chodzi o wybudowanie nowej obory i przeniesienie produkcji do nowego obiektu. Jeżeli masz pozytywną opinię RDOŚ o operacie to w tym stanie prawnym PINB wyda pozytywną opinię o ile nie ma błędów w dokumentacji. Moje obawy wzbudza coś innego. Twój stosunek do działań sąsiadki nie jest zgodny z zasadami jakie powinny panować. Proponuję Ci zmienić podejście do jej działań, do których ma prawo (art. 63 Konstytucji RP), tak jak Ty masz prawo do swoich. Jeżeli zaognisz sytuację taką oceną działań sąsiadki to jest znacznie większe ryzyko że w przyszłości narazisz się na wiele uprzykrzeń życia, a Twoja wiarygodność mocno ucierpi. Zasady współżycia społecznego to jedno z najważniejszych praw i może być podstawą uchylenia decyzji o pozwoleniu na budowę na etapie WSA/NSA, nawet po wybudowaniu i uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie. Pozdrawiam!

Posted
W takim razie nadal czekam jeżeli nic się nie zmieni to wporzadku. Z naszej strony nic im nigdy nie zrobiliśmy i nie zamierzalismy. Chciałam tylko posłuchać czy przy wszystkich pozwoleniach mają szansę na zatrzymianie. Dziękuję i pozdrawiam.
Posted

To postępowanie  jest techniczne. Postępowanie w gminie było bardziej ocenne. Nie znam szczegółów, ale wydaje mi się że sąsiadka domaga się wszczęcia na nowo postępowania o wydane decyzji o warunkach zabudowy z uwagi że został naruszony jej interes prawny. Pozdrawiam!

Posted

Jeżeli dobrze rozumień to Pani, która teraz próbuje "storpedować" inwestycję, nie została uznana przez gminę na etapie wydawania decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu za stronę. Zasadniczo przyjmuje się, iż stroną w takim postępowaniu są właściciele, użytkownicy wieczyści nieruchomości sąsiednich - a więc bezpośrednio graniczących z terenem inwestycji - ale również właściciele i użytkownicy wieczyści nieruchomości położonych w dalszej odległości od terenu inwestycji. Wspomniana sąsiadka, jeżeli planowana inwestycja oddziaływałaby na jej nieruchomość, mogłaby mieć interes prawny aby występować w postępowaniu o wydanie decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowaniu terenu. To organ zobowiązany jest do badania tego interesu w każdym indywidualnym przypadku. Zależy on od stopnia uciążliwości oraz zasięgu oddziaływania inwestycji na nieruchomości sąsiednie, niegraniczące z daną inwestycją. Zaniechanie tego obowiązku skutkuje wykluczeniem z grona uczestników postępowania osób, którym przysługuje przymiot strony, co w konsekwencji oznaczać może konieczność wznowienia postępowania. Wskazówką kto może być stroną jest operat środowiskowy. 

Posted

ciekawy temat i na czasie powiem ci jedno Duży Grzegorz ma rację;"Twój stosunek do działań sąsiadki nie jest zgodny z zasadami jakie powinny panować. Proponuję Ci zmienić podejście do jej działań, do których ma prawo (art. 63 Konstytucji RP), tak jak Ty masz prawo do swoich. Jeżeli zaognisz sytuację taką oceną działań sąsiadki to jest znacznie większe ryzyko że w przyszłości narazisz się na wiele uprzykrzeń życia".- to święta prawda,moi sąsiedzi o działkę dalej którzy od dawna postrzegani byli jako ludzie z miasta bo stamtąd przyszli narzekali na smród z obory sąsiada który jeszcze wówczas hodował bydło więc sąsiad zlikwidował hodowle zajął się czymś innym oczywiście obsiewa pola swoje i owych sąsiadów  już od co najmniej 14 lat i wszyscy w okolicy o tym fakcie  wiedzą  Vademekum zaorać granicę to by się sąsiedzi cieszyli wystarczy że sami próbują ją zniszczyć

Posted
Koleżanko, jam mam problemy z granicą na mw.co dziesiątej działce, jeśli chciałbym odpuszczać to by mnie zjedli. Metode mam banalną. Jeśli przez kilka lat sąsiad zaora miedzę tak że już niema darni to oram z dwie skiby więcej niż pierwotnie i głęboko. Nawet jak kogoś przyprowadzi np. sołtysa to niema darnia i nie wiadomo kto komu zaorał. To działa. a na hamstwo trzeba bardziej hamsko, byle nie dać się rolować. Zresztą sama wiesz co może zwykły śmiertelnik w sądzie.
Posted

no to by się działo jak bym posłuchała twojej rady nie tylko podbite bym miała oko ale kto wie co jeszcze, ja staram się szanować granice nigdy nie pragnęłam ziemi sąsiadów ale tego o co ojciec dbał nie dam zniszczyć  

Posted

tak jak pisałam w wcześniejszym poscie nie każdy uprawia ziemię sam a od czasu powstania obwodnicy Wielunia sąsiedzi poczuli wsparcie władzy powiem wam że ogromny wpływ na to mają znajomości rodzinno - urzędowe

ostatnio rozmawiałam z żoną radnego  i ta zadała mi pytanie ;to co chcą was wypędzić?

ciekawe komu tak stanęliśmy kością w gardle

po tym co mi powiedzieli prawnicy , po tym co się dowiedziałam a o wielu rzeczach nie miałam pojęcia po tym jak przed rozprawą w sądzie zachowywali się sąsiadka z przedsiębiorcą i po tym jak odmówiły mi pomocy wszystkie instytucje  w tym Rzecznik Praw Obywatelskich zastanawiam się .......................

konflikt jest sąsiad wyzwał mnie od złodzieja mimo że granice były w tym samym miejscu przed jego przyjściem na Jodłowiec

no i dostałam pod oko to tyle w tej kwestii

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...