Wakacje w górach

[rolniczka_585]

W tym tygodniu rozpoczynam urlop w górach - moich ukochanych Tatrach. Będąc tam 10-krotnie ani razu nie zdecydowałam się wejść na Giewont. W tym roku zaparłam się że wejdę. Możecie dać mi jakieś rady? Czy te łańcuchy są na prawdę straszne? 

[Vademecum]

Też dawno nie byłem ale lata temu to podstawa rozpoczęcia sezonu górskiego. wchodziłem wiele razy, najbliżej masz przez dolinę stronżyską. Dobre buty i warto przemyśleć czas . Dobrze jest wejść bardzo wczas bo później kolejki, szczyt jest ciasny i tylko kilka osób może pomieścić się jednocześnie. Jak chcesz spędzić tam troche czasu to tylko szybkie wejście z rana. Nie tylko łańcuchy są niecodziennością ale wcześniej są przesmyki gdzie niektórzy pną się na kolanach

[rolniczka_585]

czy z lękiem wysokości dam radę ? 

[Vademecum]

no, ciężko będzie - dobre wsparcie obowiązkowe. Jest długi odcinek po półce skalnej, praktycznie od momentu ostatniego drzewa. Jak będzie niepewna pogoda to nawet nie idź, jest ślisko, a widoki zapierające dech.

[rolniczka_585]

waham się cały czas, ale to moje niespełnione marzenie za dziecka. Z tym że ciekawe co wygra lęk czy marzenia 

[Vademecum]

u mnie pada to i w górach siąpa, także dziś nici z wejścia bo i co za przyjemność iść we mgle.

Wyjść warto, a jak dojdziesz do trudnego odcinka możesz przejść na inny szlak, łatwiejszy.

Pamiętaj że wejście to jest wyzwanie i jak ktoś na co dzień ma dużo ruchy to nie jest nic wielkiego, natomiast zejście jest bardziej bolesne w nogach. Ja opracowałem sposób zeskakiwania z jak najmniejszym ugięciem w kolanach, amortyzacja na palcach. Dobre buty z twardym spodem i sznurowane najlepiej do tego kurtka bo zawsze może lunąć.

Idź i nie oglądaj się, warto.

[rolniczka_585]

Fizycznie się nie boję, buty mam typowo do chodzenia po górach, deszczówka też jest  

[rolniczka_585]

Moi drodzy wróciłam, trochę mnie nie było, ale wszystko spowodowane urlopem. Giewontu nie zdobyłam, ale Kasprowy (o własnych nogach) i wiele wiele innych przepięknych szlaków. 

[Vademecum]

dlaczego nie giewont ?

[rolniczka_585]

łańcuchy mnie przerażają, niestety lęk wysokości zrobił swoje 

[Monk]

Akurat wejście na Giewont nie jest takie problematyczne Jest to łatwiejsza trasa tak wiec jest do pokonania nawet z dzieciakami. Dobrze jest jedynie wybrać się w dobrych butach (przydadzą się wygodne buty trekkingowe na solidniej podeszwie) oraz kurtka przeciwdeszczowa. Dobrze jest rowneiż słuchać komunikatów pogodowych i nie wybierać się kiedy pogoda ma być brzydka. 

 

Może pomocny okaże się ten wpis:

http://abc-survival.pl/jak-dobrac-odziez-trekkingowa/ - jest tutaj opisane jak wybrać dobrą odzież trekkingową

[Vademecum]

do łatwych bym ich nie zaliczył a od momentu gdzie kończy się zalesienie powiedziałbym że jest jedną z trudniejszych i niebezpiecznych tras. Ciekawe czy poszedłbyś z np. 6 latkiem półką skalną wzdłuż urwiska ?

[rolniczka_585]

Czerwone Wierchy podobno ekstra, ale zostawiam to sobie na jesień. Słyszałam że jeśli ma się lęk wysokości, nie ma co się zapuszczać na Giewont, bo strach paraliżuje i wtedy robi się dłuuuuga kolejka. 

[Vademecum]

prawda, extra. idziesz grzbietem gór

[rolniczka_585]

3 szczyty za jednym podejściem, niestety teraz brakło nam czasu, ale na jesień wracam