Jump to content

Recommended Posts

Posted

Mnie też szokuje, dlaczego każdy myśli o rozdzielności i rozwodach alimentach, w takim razie jak wiecie że tak będzie to po co bierzecie żony, nie lepiej tylko jakąś służącą od razu, bez żadnych zobowiązań ;) 

Jeśli jest to wspólny interes to decyzje podejmuje się wspólnie, dobrze wiem że każdy ma swoje zdanie, ale czasem jeden ma racje czasem drugi i nie raz jest ciężko ale chodzi o to żeby się dogadać, nikt nikomu na złośc nie może przecież robić, nie wiem co wy sobie wyobrażacie

Posted

to kolego mało znasz życie. Moja żona w żniwa wyjeżdża nad morze bo dużo pracy.

 

Ale to widzę że chyba tylko Ty masz takie poglądy i może Twoja nie lubi żniw. Ja podczas żniw w ciężkiej robocie nie uczestniczę. Ale mam w tych dniach inne zadania i nie wyobrażam sobie zostawić męża w tym dniu. 

Posted
moja żona w ogóle nie uczestniczy w pracach w gospodarstwie ale w żniwa jechać kombajnem i odwozić zboże to problem a szczególnie jak cza dymać z buta w upale kilometr albo dwa po auto a później spowrotem.
  • 1 year later...
Posted
ważny jest profil gospodarstwa, jeśli jest to pare ha i wszystkiego po troche, a dodatkowo drobnica inwentarza to i kobieta jak chce to coś sobie znajdzie. Gospodarstwo towarowe, ciężki sprzęt , trudny teren wymaga doświadczenia, wyczucia i zdecydowania. Tego z dnia na dzień nie nauczysz się.
  • 4 weeks later...
Posted

Koledzy, prawda jest taka że rzeczywiście mało jest kobiet które chciałyby pracować na gospodarstwie...mieszkać na wsi może szybciej... tak jak pisał kolega wyżej, na ładnym ogarniętym podwórku z klombami, rabatami kwiatów to i owszem...powiedzmy sobie szczerze że praca kobiety w gospodarstwie to rzecz umowna.

Prowadzimy działalność gospodarczą którą ogarnia moja małżonka a ja jestem tam jako osoba współ... zawsze chętny i lubię z nią pracować, ale większość decyzji podejmuje Ona, wiadomo że zapyta o radę poprosi o pomoc ale ona jest tam szefem... natomiast ja nie wymagam od niej pomocy w gospodarstwie i nie proszę o to ale wiem że jak trzeba to i do traktora wsiądzie i za grabie, widły złapie... i też wie że może coś doradzić, podpowiedzieć ale tak czy inaczej to ja podejmę decyzję w tej kwestii... To jest też to że w danych dziedzinach decyzję powinien podejmować jeden, a nie kilku.

Wiem że są dziewczyny które mogą żyć i mieszkać na wsi, a znam kilka które nawet marzą o tym żeby uciec z miasta a to czy do pracy w gospodarstwie czy na leżak pod gruszkę to już inna historia... tak że bartek12 wszystko przed Tobą...

  • 5 weeks later...
  • 2 weeks later...
Posted
Ja bym tak twardo nie stawiał oceny dla jednej decydującej strony. Wiem też, że gdzie dwóch atakuje jeden poddaje się i wymięka.Obserwuje pewne grupy rolników tam gdzie jeden wspiera drugiego ci uzyskują zamierzone cele łatwiej. Nawet komornika mogą odstawić na bok poprzez swoją wspólną harmonię wyperswadowania komuś niecnych zamiarów. Wspólna walka o cel, o zakupioną maszynę która zawodzi, mogą wspierając się nawzajem odzyskać wydane pieniądze.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...