Jump to content

Recommended Posts

Posted

Sądze, że tak. Cho c pogłowie koni maleje, niestety. Hucuły, koniki polskie to takie rodzime relikty ras. Sprawdzają się w agroturystyce, hipoterapii. Choć tu zapewne odgrywa rola charakteru danego osobnika. Ekonomiczne, tanie w utrzymaniu, Ale zapotrzebowania pewnie nie ma nie większego. Hucuły są droższe w zakupie, no ale te tez większe i łatwiejsze w obsłudze. Interesujące są tez fiordy, Bo Haflingery to już zdecydowanie droższa inwestycja.

Posted

Nie. Ślązaki. Ale pracowałem z hucułami u hodowcy jak uczyłem się obchodzenia, powożenia końmi. Z tego okresu wiem, że hucuł potrafi być uparty, ale to cecha ras prymitywnych. Za żadne skarby na ten przykład, hucuł og.Wawel nie chciał w zaprzęgu skręcić w lewo. Potrafił przepchnąć ślązaka w swoim uporze. Ale poza tym dziwactwem był bardzo spokojny i grzeczny. Takie cechy maja właśnie rasy prymitywne jak hucuł i konik polski. Ale mogą to być także cechy wyłącznie osobnicze.

W końcu selekcja w hodowli jest prowadzona także pod tym kątem. A jak to z zwierzętami trafić się mogą różne. generalnie trzeba sprawdzić przed zakupem. I to najlepiej z kimś kto się na tym zna. Jeśli ma być użytkowany w zaprzęgu czy pod siodłem. Dobrze jest tez mieć ze sobą kowala, który zna swój fach. Są świetnym znawcami jeśli chodzi o nogi i kopyta. A to podstawa jeśli chodzi o konia. Obok charakteru.

Posted

Jeśli chodzi o kowali to wbrew temu co się wydaje nie jest tak źle. Naprawdę. Jest dużo osób zajmujących się tym fachem. Z tym, że nie każda warta polecenia. I to jest problem. Kowal dziś ma warsztat na dostawczaku. Praktycznie każdy. I z każdym idzie się umówić. Tylko trzeba wiedzieć i znać kogo. Trzeba poczytać, albo najlepiej popytać wśród koniarzy w danym środowisku, okolicy. Na pewno coś podpowiedzą. Kupić konika Polskiego można w Kobylnikach koło Czacza. Klacze, ogiery. Z tym, że pewnie surowe. Niestety. Są również hodowcy w Wielkopolsce, którzy potrafią zajeżdzic koniki w zaprzęgu albo pod siodłem. Najlepiej jeśli ma to być pierwszy taki nabytek to kupić wałacha w wieku 8-12 lat, który już dużo potrafi i przede wszystskim nie sprawia problemu. Żeby być hodowcą to trzeba mieć spore doświadczenie. Ale jeśli tylko użytkowanie wchodzi w grę to nie powinno być źle. Wszystkiego idzie się nauczyć jeśli są chęci i zamiłowanie :)

Posted

Jeśli chodzi o kowali to wbrew temu co się wydaje nie jest tak źle. Naprawdę. Jest dużo osób zajmujących się tym fachem. Z tym, że nie każda warta polecenia. I to jest problem. Kowal dziś ma warsztat na dostawczaku. Praktycznie każdy. I z każdym idzie się umówić. Tylko trzeba wiedzieć i znać kogo. Trzeba poczytać, albo najlepiej popytać wśród koniarzy w danym środowisku, okolicy. Na pewno coś podpowiedzą. Kupić konika Polskiego można w Kobylnikach koło Czacza. Klacze, ogiery. Z tym, że pewnie surowe. Niestety. Są również hodowcy w Wielkopolsce, którzy potrafią zajeżdzic koniki w zaprzęgu albo pod siodłem. Najlepiej jeśli ma to być pierwszy taki nabytek to kupić wałacha w wieku 8-12 lat, który już dużo potrafi i przede wszystskim nie sprawia problemu. Żeby być hodowcą to trzeba mieć spore doświadczenie. Ale jeśli tylko użytkowanie wchodzi w grę to nie powinno być źle. Wszystkiego idzie się nauczyć jeśli są chęci i zamiłowanie :)

Widać że to Twoja pasja. Moje dzieci marzą o koniach, a ja chciałabym je spełnić ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...