Pasterz

Czyli jednym słowem chcesz powiedzieć że jesteś takim dobrym człowiekiem, że wszedłeś tutaj tylko po to by polecić jedna firmę do której dajesz link i odradzić zakup ciągnika u innej firmy ?

Silos 12 ton to żadna filozofia, prosta beczka z okuciami, nie ma sensu instalować żadnych dodatkowych akcesoriów. Ważne żeby doajzd dla cysterny był. Bo tak to przywiozą Ci z mieszalni wdmuchną, a do rozładunku to wystarczy Ci spust od spodu. Dopilnuj tylko aby okucia były odpowiednio wysokie, żeby grawitacyjny wysyp nie był za nisko, bo bedziesz musiał łopatą przerzucać. Acha odnośnie pozostałych pytań dwóch ostatnich to Ci nie powiem, ale firmy to szukaj lokalnie bo najwięcej kosztuje transport takiego silosu.

Fergusona 3085 ani takiego gabarytu u nas nikt nie ma ale jeżeli Ci pasuje to napewno Massaye Fergusony to najtrwalsze ciągniki. Duzo u nas jeździ mniejszych i wszyscy sobie chwalą. Ten Ferguson co pytasz to ma chyba 100 i więcej Koni, tak wiec musi sobie dać rade z prasą z rotorem jaka by ona nie była. U nas prasa z rotorem śmiga za ursusem 912 i nie ma problemu z niczym, Ursus ma max 80 koni i daje rade.

Zawsze się opłaca, nikt Ci nie powie ile będą płacili za żywca wieprzowego za 4 miesiące, to się dopiero okaże. Ale chyba nie chcesz zrobić jednego wsadu tylko po prostu chcesz się tym zająć na stałe. Jak na jeden raz to na pewno się nie opłaca bo początki są najtródniejsze

Znajomy też zrobił sobie dystrybutor sam, pistolet kupił ale używany na giełdzie. Al żałuje że nie zdecydował się na nowy bo by teraz szukał takiego co by miał samoczynny wyłącznik, czyli odbicie jak naleje do pełna i przepływomierz - miernik ile wlał.

Tak naprawde ma to być silos typowo na własne potrzeby. Pakował bede do niego kukurydze i pszenice. Czyli decyzja już zapadła że będa to 2 silosy około 60 ton. Silosy będą zasypywane zbożem po żniwach i do wiosny całość rozdysponujemy na pasze.

Na jednym kawałku mamy do remontu tzn, starego ogrodzenia już prawie nie ma:) Siatki leśnej wyszło nam 12 rolek - 600 metrów. Jaką wysokość byś dawał tej siatki, ja myślę konkretnie o 1,25metra.

Nawożenie RSM-em jest chyba aktualnie najlepszym i najtańszym sposobem. Trzeba się trochę przygotować ze sprzętem, najlepiej miec opryskiwacz tylko do tego przygotowany żeby nie kombinować za każdym razem z wężami rozlewowymi. Efekt jest bomba! sąsiad raz przejechał jednym przejazdem i mu opryskiwacz kleknął to po 5 dniach różnica we wzroście była imponująca.

Koszt samej siatki to jakieś 4zł za metr bieżący trzeba liczyć. Żerdzie na dwóch wysokościach tez trochę kosztują. Zainteresowałem się siatką leśną bo ma dodatkową zaletę jest ochrona z zewnątrz przed psami. Ostatnio 2 kundle wlazły i goniły krowy. Najlepiej by było wziąć dubeltówke i zastrzelić. Problem jednak jest bo jak b nie zareagować to dwa średniej wielkości kundle mogły by zamęczyć młódźkę.

jarek, a ile masz średnio w miocie prosiąt? Bo u nas ze sztuczną inseminacja cholera nas brała. Jak w miocie trafiało się 4 i 5 sztuk to tylko płakać. Fakt wtedy prosiaki były bardzo ładne , mocne i duże. Ale aspekt ekonomiczny to na takich małych miotach to nie ma szans wyjść na swoje. Z jakiej firmy bierzesz nasienie?

Czy grodziliście kiedyś siatką leśna pastwiska. Mam teraz na wiosnę dużą część do remontu i myślimy żeby użyć właśnie siatki leśnej zamiast żerdzi. Nie wiem tylko czy krowy nie będą zbytnio napierać i pruć tej siatki. Do żerdzi są przyzwyczajone i w 100% respektują takie ogrodzenie. Tak sobie myślę, że autostrady są grodzone takimi siatkami leśnymi i muszą wytrzymać napór spłoszonej dzikiej zwierzyny.

Przymierzamy się do kupienia silosów na zboże. 2 mniejsze lub jeden duży. Pojemność około 50-60 ton. Co myślicie o silosach lejowych, są droższe ale czy są jakieś plusy w użytkowaniu. Jakie firmy polecacie? Czy rozważać zakup używanych silosów?

Cgyba najlepiej znaleźć wykonawce i on Ci zaproponuje to co najczęściej robi i przde wszystkim taki budynek jaki potrafi dobrze i tanio wykonać. Ci co robią konstrukcje drewniane będą to zachwalać, Jak weźmiesz firme od stali to Oni ci z drewna obory nie wybudują. O drewno chodzi mi oczywiście na konstrukcje. Bo na obicie to płyta poliuretanowa tylko z jednej i z drugiej strony blacha. Bo są takie płyty warstwowe z jednej strony blacha z drugiej plastik, i to podobno jest kiepska rzecz.

Mam gołębie pozostały jeszcze po dziadku. On to się tym super interesował. Teraz są bo są ale tak się wszyscy przyzwyczaili, że szkoda by je było likwidować. Od czasu do czasu Ojciec weźmie kilka młodych na obiad tak żeby się zbytnio nie rozmnażały. I tak naprawdę to chyba jest jedyny zabieg hodowlany jaki robimy, To jest taka selekcja. Są to gołębie pocztowe, takie standardowe najbardziej popularne.

No tak ale wiesz musisz wziąść pod uwagę że to przedstawiciel handlowy, czyli działa marketingowo. Ale fakt że duzo teraz jest ciągników które nie mają oryginalnych kabin. Normą jest to ze kupujesz nowy traktor new hollanda, ale kabina naglaka, błotbniki no name, pneumatyka i przedmi tuz zamontowany już przez dealera w Polsce. Wszystko po to żeby traktor był o te 2 -3 tysiące tańszy niż konkurencja.

Ciężko o jakiś szrot maszyn w Czechach, bo nie wiem czy oryginalne nowe części dostaniesz. Ta bohemia to w ogóle u nas nie jest popularna zgrabiarka. Ale czy w Czechach będzie do dostania jeszcze to też wątpie. Chyba będziesz musiał poszukać jakieś zamienniki z innych marek dopasować.

Ja zawsze kupuje w listopadzie - najlepsze ceny, można kupić nawet do 10 % taniej niż na wiosnę. Takiego zwrotu nie dostaniesz na żadnej lokacie. Polifoska 21 i saletrzak po 1100zł i przywieźli i załdowali na podwórku.

Powiem Ci że nigdy takiego oprysku nie robiłem To co jest ważne to oprysk musi być rozprowadzony równomiernie, Nie może być tak że gdzieniegdzie popryskasz podwójnie a w innych miejscach zostawisz plamy bez oprysku. Wyobrażam sobie tylko, że takie opryskiwanie jest bardzo trudne. Najtrudniejsza misa to np oprysk rundapewm pola ugoru, z jednej strony młode buraki z drugiej marchew, Trzeba to dobrze zrobić żeby sąsiedzi Cie dom sądu nie podali.

Daj spokój z tym ACTA podpisane i tyle, dobre czy złe? Nie ma zanczenia nie zaczną odrazu po ludziach jeździć i ich zamykać. Ja jestem spokojny, że nie zabije nas żadna Acta tylko inne pomysły i niegospodarnośc naszych władz.

Jeżeli patrzeć pod kątem uprawy 5 hektarów to nie ma znaczenia bo spokojnie da rade, ważne by serwis był na miejsce wszystkie Farmtec i tego typu to własnie takie ciągniki, kosztują 20% mniej niż europejskie marki też jeżdżą i dają rade. To jest tak jak porównywac VW i deawoo matiz. Jak potrzebujesz samochód żeby raz w tygodniu do kościoła pojechać to matiz wystarczy.

Interesowałem się już tym tematem trochę i sprawa nie jest taka prosta. Zgodnie z prawem nie masz prawa sam produkować sobie prądu na swoje potrzeby. Jedyne co możesz to sprzedawać do energetyki oczywiście po cenach jakie wynegocjujesz. Minus jest taki ze podpisujesz umowę na dostawę określonej mocy , jak wyprodukujesz za mało to płacisz kary ja za dużo też kara. Dlatego często jest tak że mimo że wieje to i tak wiatraki stoją. Zgodnie z nową ustawą o pozyskiwaniu energii ze źródeł odnawialnych, zakłady energetyczne mają obowiązek pozyskiwania jakiegoś tam procenta energii z takich ekologicznych źródeł, dlatego muszą podpisywać z takimi dostawcami umowę. Rozmawiałem nawet z jednym budowlańcem co był kierownikiem budowy takiego wiatraka. Rzekomo najbardziej opłaca się wiatrak około 1 MW (jeden megawat), koszt budowy to około 2 mln złotych, zwraca się po 10-12 latach. Eksploatowany może być 20 lat, czyli 10 lata się spłaca 10 zarabia. Tak naprawdę to wychodzi na to, że trzeba to zaplanować jako kompleksowy biznaes, bo inaczej to się chyba tego do kupy nie zepnie.

Moim zdaniem nasze rolnictwo jest naprawdę bardzo dobre. Produkujemy tanio i bardzo bardzo dobrze. Większość naszych płodów rolnych jest pół-ekologiczna. To co w Holandii jest ekologiczne to u nas jest po prostu normalne. Nie obawiam się absolutnie o naszą przyszłość. Puki co największym problemem dla nas jest huśtawka cenowa na skupach, ale wszystko się stabilizuje.

Ziemia OK, Nie wiem jaką masz smykałkę do naprawy maszyn, ani jaki zasobny portfel. Taki areał opędzisz wszystkim, spokojnie uprawisz to nawet ursusem c330 + pług 2 skibowy+ brony+ kultywator. Siewnik i opryskiwacz sobie daruj na początek rozejrzyj się gdzie by tu pożyczyć albo wynająć. Moim zdaniem trzydziestka to fajny traktorek, jak chcesz coś lepszego to szukaj małego traktora. Jak nowy to tak do 70 koni maks. Co do marek się nie wypowiadam, wszystkie nowe traktory na ten areał będą dobre.

Najłatwiej i z przymrużeniem oka to zrobić to tak. Zagadujesz z geodetą żeby ci naniósł staw. Zależy jakie są mapy. Jak Ci naniesie staw to pozostaje Ci tylko wypchnąć przepływ z rzeczki i to tyle. Wersja oficjalna jest masakryczna - operat wodnoprawny pozwolenia i inne cuda. Idź do gminy się dokładnie wypytaj, bodajże do kilku arów można wykopać tylko na zasadzie zgłoszenia.

Zgodnie z tym co mówią i piszą to wiadro ze smoczkiem jest idealnym roziązaniem. Poza tym jest poprostu wygodne, warto dokupić sobie taki wieszak do wiadra tak by je zawieszać. Sąsiad nie używał wiadra ze smoczkiem bo mówił że musi je trzymać, a tak stawia wiadro i ma z głowy. Najlepiej jest powiesić wiadro i mieć z głowy. Co do smoczków to fakt dobrze jak jeden smoczek wytrzyma jednego cielaka, ale to się rzadko zdarza.