Najczęściej do wymiany są uszczelki i simeringi, ale jak rozbierzesz to będziesz widział w jakim stanie są koła zębate czy ośki, może one są już też podrobione i to przez to krok po kroku też nie jestem w stanie ci napisać, ja jak to robiłem to odkręciłem całą zwolnice a później już na warsztacie bawiłem sie z resztą
Jeśli pójdziesz to sie wszystkiego dowiesz biurokracja łatwa nie jest więc jeśli na prawdę chcesz ruszyć z tym pomysłem to lepiej już zacznij sobie załatwiać
5 kg rzepaku to chyba by kosztu paliwa nie pokryło żeby jechać i zawieźć ;P a gdzie kartki na fakturę xD poczekaj z 10 lat i jak 50 kg będziesz miał to jedz i sprzedaj ;P
W wlkp. też powoli kończą kto miał większe ilości i chciał szybko zebrać to już to zrobił teraz każdy czeka na deszcz aby wjechać z pługiem bądź agregatem
Koledzy wyżej już chyba wszystko wymienili więc mam mało do dodania sam mam c-328 któremu niedługo puknie 50 latek i to jest właśnie fenomen tego ciągnika że mając prawie pół wieku nadal tyle rzeczy można nim robić, są to ciągniki ponad czasowe i pewnie jeszcze długo długo będziemy je oglądać
Również polecał bym bez balastu chociaż dziwie sie że z balastem nie dają rady, znajomy ma kurnik i ma z balastami i bardzo sobie chwali te poidła a ma je już dobre lata byc może zależy jaka firma i od sposobu wykonania pozdrawiam
Ja ścinałem słomę w tamtym roku a w tym roku sprzedaje, też nie wiem ile brać za tą słomę ale na pewno nie więcej niż 10 zł za bele jeśli ktoś sobie sam sprasuje
Oczywiście też proponuję ozimą ryzyko wymarznięcia jest ale zdarza sie to raz na jakiś czas a plon sporo większy na 4 klasie coś zawsze urośnie, ja w tym roku miałem na 5 klasie i na prawdę była bardzo ładna pozdrawiam
Chłopaki mam do was pytanie odnośnie słomy, bo będę ją sprzedawał, klient sam ją sobie beluje i zabiera ja tylko liczę kulki i kasuje, po ile w takiej sytuacji powinienem sobie liczyć za balota ? dodam że balot 1,2 m
Musiał byś miec sporo zwierzaczków ale też co roku pola sie nie nawozi więc powiedzmy że sobie połowę nawieźiesz w jeden rok a drugą połowę na następny albo jeszcze rzadziej