Przychodzi zajączek do lisicy. - Lisico chcesz zarobic 100$? - Chcę. - To daj mi całusa. Lisica mysli "lisa nie ma w domu a 100$ piechotą nie chodzi". Dała więc zającowi całusa. A zając: - Chcesz zarobić jeszcze 100$? - Chcę. - To się rozbierz. Lisica się rozebrala. A zając: - A jeszcze 100$ to chcesz? - Chcę. - No to chodz wykręcimy numerek! No i wykręcili taki numer że aż zając się spocił. Gdy skonczyli zając się ubrał i poszedł do domu. Po jakimś czasie do domu lisicy wpada jej mąż i pyta: - Był zając? - No by by by był - mówi lisica przerażona. - A oddał 300$??
Przychodzi baca do spowiedzi,zaczyna się spowiadać i mówi: - Proszę księdza ukradłem łańcuch. Ksiądz pyta, jaki? Na to baca: - Taki zwykły, trzy metrowy. - A co było na końcu tego łańcucha? - Krowa...
Rolnikowi przysłano z Afryki zebrę. Facet wstawił ją do obory razem z resztą bydła. Zebra stoi, rozgląda się. Obraca w lewo do krowy i pyta: - Kto Ty jesteś? - Krowa. - A co tu robisz? - Daję mleko. Zebra odwraca się w prawo: - A Ty kto jesteś? - Byk. - A co robisz? - Zdejmij piżamkę, to Ci pokażę. Przychodzi krowa do lekarza i cały czas się śmieje: - Co Pani jest? - pyta lekarz. - Po trawie zawsze taka jestem - odpowiada krowa.