Karabus

U mnie jak za ustawię wajchą za duże obroty na starcie to mam to samo. Musze trafić w "minimum" i wtedy odpala od strzała.

Mam podwórko które w 90% składa sie z piachu. Piach taki "leśny" bo i dom stoi w lesie. Czy na takim czyms da radę zrobić trawnik/łake? Jeżeli tak to jak? Nawozy? Jakies specjalne trawy? Pozdrawiam Paweł

mam kosiarkę 120 cm. Czyli taki pewnie by pociągnął : http://www.hektos.eu/silnik-hydrauliczny-bms125-e4bdb-p-345.html

No niby tak najłatwiej ale tego Ostrówka mam zrobionego mechanicznie na cacy. Poza tym jak doliczysz do 360-tki TUR-a (który nota bene nie bedzie nigdy tak silny jak ładowacz ostrówka) to ten biznes zaczyna wygladac mniej atrakcyjnie. Przy okazji pytanie: Ile mocy pobiera kosiarka rotacyjna? Pozdrawiam

Demontaż koparki to żaden problem. Całośc (ramię, obrót, podpory i rozdzielacz) wisi doczepione do ramy na 4 swozniach. Przewody olejowe to nie problem. Bardziej mnie interesuje sprawa WOMu. Ponoć żeby zamontować WOM trzeba rozpołowić traktor i wyprowadzać układ "od sprzęgła". A rozpołowić Ostrowka to nie to samo co rozpołowić 360tke. Rama!!!!. Stąd pomysł WOM'u na silniku hydraulicznym.

Witam. Posiadam ostrówka którego kupiłem na budowę. teraz dom juz stoi więc maszyna bezrobotna ;-) a mam trochę łąk do obrobienia. Z tąd pytanie : czy warto przerabiać ostrówka na zwykłą 60-tkę? Czy dużo z tym roboty? Czy warto? Tył ostrówka (koparka) wisi na 4 swożniach i zdjęcie tego nie stanowi problemu. W razie draki zawsze mozna podłaczyć i kopać. Bardziej mi chodzi o podnośnik i WOM. Kombinowałem żeby podnośnik zrobić na siłownikach a WOM na silniku hydraulicznym napędzanym od pompy ostrówkowej, ale nie wiem czy nie łatwiej/lepiej zrobić to "po fabrycznemu" czyli plecak i WOM ze skrzyni. Poradzicie? Pozdrawiam Paweł

Nowe podkładki ;-)

Znów kujawsko-pomorsie. ANR zaproponowal mi kupno działki "przez miedzę" 1,3ha za 110 tysięcy !!!! Pogięło ich! . W tym 1/3 torfowiska, 1/3 łaka, 1/3 olchowo brzezinowy zagajnik.

Zona sobie zarzyczyła żeby z kawałka łąki zrobić jej miejsce pod ogród warzywny. Łąka stara, w zasadzie nieuzytek, dopiero od 2 lat koszona/wygryzana przez konie. Przeorałem to ale jakos nie widzę mozliwości zrobienia tam ogrodu ;-(. Trawa zakorzeniona , gesta, wywaliła sie korzeniami do góry i leży... No własnie , co z tym zobić? mam trakror, pług , bronę i koparko-ładowarkę ale jakos nie moge wymyslić zastosowania tych sprzetów w tym przypadku ;-). Czym to potraktować? Pozdrawiam P.

Pochwa to jest ten "stożek" z kołniezami ? Z jednej strony przykręcone do "skrzyni biegów" a z drugiej do tego jest dokręcona zwolnica. Musze to zdjąć tak? Pozdrawiam ps już miałem zamiar dospawywać do urwanej półosi ucho i wyciągać drugim traktorem ;-)

Wielkie dzięki ;-)

Urwałem półoske w swojej 360-tce. Zdjąłem zwolnicę ale nie mogę wyjąc półosi z dyfra. Czy ona jest tam jakoś zabezpieczona? Na wszelkich rysunkach jakie znalazłem w sieci nic tam nie ma więc powinna wyjść. Ciągnąc na siłę czy rozbierać dalej? Pozdrawiam

I stała sie jasnosc!!! Generalnie obydwa materiały wskazują na brak przeciwskazań do nawożenia popiołem węglowym. Pierwszy materiał jest bardziej "rolniczy" natomiast drugi trafia prawie idealnie w mój problem bo dotyczy bielawy wśród lasów. To tak jak moja łączka ;-) Przy niewielkich dawkach popiołu (200-400t/ha) badacze z pierwszego opracowania osiągnęli nawet zwyżke plonów. Byle nie przesadzić z iloscia bo później plon spada ;-(. Natomiast Ci co badali bielawy osiągneli to o co mi mniej wiecej chodzi tzn zmniejszenie ilosci roslin acidofilnych (kwasolubnych) a w ich miejsce weszły rosliny kalcofilne (zasadolubne). Zatem mozna wnioskować że bielawa sie jednak odkwasiła. Zastanawiają mnie tylko ilosci sypanego popiołu . W opracowaniach jest mowa o 200,300,400t/ha. Czy to chodzi o TONY (1000kg) na hektar? Bo to jakieś gigantyczne ilosci są !!! Ja myślałem raczej o ilosci kilkuset kilogramów na hektar. Więc raczej nie zaszkodzę ;-) Pozdrawiam

Dzięki DurzyGrzegorz, jak zwykle mozna na Ciebie liczyć ;-) Niestety to popiół z kotła CO. Trudno to nazwać węglem kamiennym bo raczej przypomina brunatny (brązowe kamyczki stosunkowo miekkie). Jest metoda zeby jakos "po domowemu" przetestować taki popiól pod wzgledem składników czy chocby PH? Bo ja generalnie nadal próbuje walczyć z porostami lubiacymi odczyny kwaśne. Na 2 ha udało mi sie przyciszyć "śmiałka" i wytłuc prawie do zera mchy. Teraz mam plan odzyskać 0,9 ha bardzo zarośnietego (zakwaszonego) bagienka. Oczyściłem rowy , woda zeszła tak ze poziom wód gruntowych mam 30 cm ponizej trawy ;-). Sukces ;-)? Nawet mozna próbowac wjechac traktorem ;-). Tylko ze na tym jest "skorupa" 20 cm róznych zielonych cośków. Kombinuję żeby nie tłuc tego typową chemią . No i wpadlem na popiół... Co dalej? Wszelkie rady mile widziane ;-) Pozdrawiam

Mam troszke łąki które próbuje przywrócić do zycia. Jak stwierdził DuzyGrzegorz (a jego teorie potwierdzaja sie u mnie w 100%) sa to bielawy, czyli łaki na terenie pobagiennym=kwasnym. Wysypałem juz troszke wapna dolomitowego, była poprawa ale teraz mam do dyspozycji sporo popiołu. Teoretycznie popiól ma odczyn alkaiczny (zasadowy). Zastanawiam sie czy nie mozna by tego wysypać na te moje bagienko? Pozdrawiam

Jakiej najwiekszej szerokosci opony mozna załozyc do 360-tki. Mam troszke mokro i na typowych oponach lubi sie zakopac. Mysle ze jakby załozyc szersze to troszke pomoże ;-) Pozdrawiam

No właśnie do tego doszedłem szukając ewentualnego silnika. Wyglada mi na to że najwiekszy problem będzie z połaczeniem wałka z silnikiem hydraulicznym. Ale co tam... nie takie rzeczy żeśmy ze śwagrem budowali nie? ;-)

Super. Czyli już wiadomo że można ;-) A może ktoś poradzi jak to zrobić i przede wszystkim z czego metodą chałupniczą ;-)?

Witam. Kombinuję jak zrobić WOM napędzany hydraulicznie. Czy ktoś z kolegów spotkał sie z takim rozwiązaniem? Pozdrawiam

Dawno tutaj nie zaglądałem , przyszedł czas na nadrobienie zaległości ;-) Troszkin, nawozy ze sklepu ogrodniczego są niewątpiliwie dobre ale nadają się dla kogoś kto ma 400m2 ogródka. Przy sypaniu na hektary, choćby tylko 3, koszty są ogromne ;-( Do sedna. Woda stała u mnie w zasadzie do połowy czerwca ;-( Okazało sie że ktoś "mądry inaczej" rozpirzył bobrzą tamę i woda z 40 ha bagien sobie odpływała... zalewając moja łąkę. Jak już sie zrobiło mniej tej wody w rowie to przyciągnąłem koparkę i udrożnili mi "moje" rowy ( ale to głupio brzmi ;-) ) i łąka zaczęła wychodzić z pod wody.. Teraz jest super bo wodę mam około 40cm ponizej poziomu gruntu i jest szansa żeby wjechac traktorem i usunąć to wszystko co rosło na bagnie. Co do zabiegów na łace która wcześniej była dostępna to wapno zrobiło swoje. Śmiałek i wiklina ewidentnie "przygłuszone" . Wysypałem tego dolomitu troszkę więcej niz instrukcja przewiduje ale efekt był tego wart. Tyle ze w związku z tym że woda stała dlugo to nie udało sie wysypać tej polifoski itp oraz zrobić dosiewki trawy ;-( I teraz kombinuję co dalej? Czy jeszcze dosypać wapna dolomitowego i czekać do wiosny na efekt? czy może dosypać wapna, dołożyc nawóz i dosiac trawę? I druga sprawa. Mam u siebie takie kawałki ziemi które są torfowiskami. Kiedyś tam były łaki i wypasali krowy ale że rowy zarosły woda się podniosła to ... śmiałek , mchy wiklina zrobiły swoje ;-( I tak kombinuję czy by nie wysypać na te kawałki piasku ( którego mam całe góry po wykopaniu fundamentów pod dom) , rozplantować go na równo i przeorać z tym torfem i wszystkim co tam rosło do dzisiaj? Liczę że może bym podniósł poziom gruntu o kilkanaście cm i pewnie ten piasek po zmieszaniu z torfem da coś w rodzaju ziemi. Mam rację? ;-) Pozdrawiam Paweł

Jeszcze raz dzięki za pomoc i wiedzę oddaną za darmo ;-). Jak tylko śnieg zejdzie mój traktorek będzie miał duużo roboty. A później czekanie na efekty ;-). Wg Twojej definicji faktycznie nie jestem "mieszczuchem". Urodzony w mieście, wychowany w mieście i 46 lat żyję w mieście. Chociaż zawsze coś mnie ciągnęło na wieś. Już jako nastolatek chciałem mieć ziemię i hodować krowy. Takie mleczne. Troszkę mnie ostudziło jak się dowiedziałem że taka mleczna mućka wcześniej czy później zostaje ... hamburgerem ;-(. Teraz realizuję te młodzieńcze marzenia bycia rolnikiem ;-). Koniec prywaty ;-) I jeszcze o tym CBA. Jak kupowałem jesienią wapno które mi polecałeś to musiałem w punkcie sprzedaży wypełniać jakieś kwity. Do jakiego celu zakup, kto kupuje gdzie zostanie zużyte. Normalnie strach się bać ;-). Może teraz będzie łatwiej bo już mają wszystkie dane. Pozdrawiam Paweł

Grzechu... ale mi "pojechałeś" ;-) Normalnie ze 4 cm urosłem ;-) Mieszczuch jestem z dziada pradziada ale zrozumiałem że to syf i spieprzam... To teraz jeszcze napisz mi tak jak dla mieszczucha. Co to jest ten saletrzak? Mozesz mi podpowiedzieć tak zwyczajnie : "kup pół tony nawozu entracentra" i wywal to na łąkę. Nie przejmuj sie i wal jak do ... debila ;-). No po prostu zielony jestem i nie mam pojęcia co z tym zrobić ;-). Jak pójdę do sklepu i powiem " poprosze o 1,5 t polifoski "8" " i 300 kg saletrzaku to mnie CBA nie aresztuje? Serio pytam.

Siema znów ;-) Grzegorz, radź co teraz? W marcu miałem kosić i podsypywać a jeszcze u mnie śnieg leży ;-(. Kuźwa, nie przypuszczałem że wyhodowanie zwykłej trawy dla konia to takie skomplikowanie!!!! ;-( Tak to jest jak mieszczuch chce rolnikiem zostać ;-) Pozdrawiam

Dzięki za opinie ;-). Ten UNHZ jest konstrukcyjnie zbliżony do cyklopa. W czym jest lepszy/gorszy? pozdrowionka ;-)