Witam wszystkich Dawno mnie nie tu było ale i czasu mało żeby na wszystko go znaleźć... Melduję, że straciłam dziś rachubę co i ile mam jeśli chodzi o drób Tylko widok 12 gąsek i 6 białoczubów i 7 perliczek na tyle bije po oczach, że trudno żeby ich w tłumie nie zauważyć Reszta drobiazgu kotłuje się pod kwoką, że nie sposób policzyć. Króliki też rosną w siłę i liczebność na dzień dzisiejszy mam ich 14 a sprawa jest rozwojowa zakładając,że dwie królice zaszły... Tu podzielę się z Wami moim pomysłem na klatki dla nich. Otóż robię je z metalowych regałów piwnicznych. Wystarczy opleść je siatką o drobnych oczkach i gotowe (no i pomyśleć o drzwiczkach). Wychodzą z tego świetne piętrowe królicze domy a jedna ściana u mnie w obórce wygląda jak blokowisko Aniu a czy w pobliżu domu nie masz czasem bocianiego gniazda? Kilka lat temu, jak mieszkałam w innej okolicy to sąsiadowi systematycznie ginęły młode ptaszęta aż pewnego razu złapał bociana na gorącym uczynku. O tym mało się mówi, bo każdy lubi bociany, ale okazuje się, że i one mogą szkodę wyrządzić. Zrobiłam dziś zdjęcia mojemu zoo ale wrzucę je dopiero jak znajdę kabel do aparatu... ech.