Vademecum

Jest masa odmian, a dobiera się do warunków jakimi dysponujesz. Ważny jest okres wegetacji tzw FAO na ziarno to max 240 ale na słabszych stanowiskach nawet 190-210 ja takie stosuję, tylko nie pamiętam odmian, jest to zdaje się syngenty Spisz w gooogle FAO 210 ewentualnie syngenta FAO 210 NK Rawello 210 powaliła mnie plonem i początkiem października wilgotność 26 proc.!!!! Wszyscy mieli ponad 30 proc Bardzo dobra jest odmiana Cooki (kuki) FAO 220- 230

To rozumiem akurat, że nie możesz się dogadać. Ja nowego Tobie nie Polece bo nie mam zdania, ale dużo dobrego słyszałem o kubocie możesz pooglądać i pogadać z kimś

Kolego nie jest kożystne trzymać w murach świnie, mam na myśli klatki. Świnia ma ryj nisko i dużo leży więc potrzebuje nisko świerzego powietrza szczególnie w lecie. Jak masz mor z trzech stron to marny jest ruch powietrza. A poidło montuje się albo w rogu albo na krótkim boku kojca w najniższym punkcie, tam zawsze będzie mokro i dobrze będzie jak to jest wejście do klatki z uwagi, że tam będzie obornik mokry. Ważna jest wysokość montażu bo poidło powinno być zawsze wyżej niż ryj bo świnia będzie bawić się wodą i wylewać. Woda ma spływać do gardła świni z góry tak, że jak nie będzie połykać to się zaksztusi. Ja mam kilkadziesiąt boksów więc świnie przepędzam do warunków dla większych świń.Natomiast jeśli masz jeden kojec na cały czas odchowu to trzeba mieć poidło z możliwością regulacji wysokości. Ja jeśli z konieczności musiałem przepędzić świnie małe do klatki z poidłem wyżej to wrzucałem pod poidło trylinkę i świnia jak pije z poidła to zawsze go znajdzie i nawet małe prosie potrafi stanąć na tylnych ratkach i napić się z poidła na wysokości 55cm. Warunek jest taki że już piła z poidła . Też ważne jest żeby nie robiło się bajoro pod poidłem bo zawsze znajdzie się jakaś leniwa sztuka i będzie piła brudną wodę Woda musi wypływać delikatnie jak w strumyczku bo szum stresuje je, dotyczy to szczególnie małych

A może ta odwrotnie założona tarcza uszkodziła tam coś???

To ją kup ! I patrz by miała pompę mosiężną, a nie plastikową ! W dzisiejszych czasach to podstawa. 30 lat temu prubowałem olejem napędowym, benzyną i sodą kałustyczną ( ług sodowy Na ( OH ) 2 ) i trwało to cały dzień maziania pędzelkiem z marnym efektem.... Miałem też beczkowóz z pompą HSP100 robiłem zwężkę na wąż 1" i ognia szły 2 Kubiki wody w 8 minut i efekt nie był jak po kerscherze Tak więc kolego wyprubowałem chyba wszystko co miałem w zasięgu ręki i kupiłem kearschera To jedyne rozwiązanie .

Oczywiście smoczkowe przepraszam za literówkę Prawdą jest, że trzeba nauczyć choć jedną sztukę pić ze smoczka, ale można to zrobić prosto. Przed podaniem karmy jak są głodne naciska się na smoczek i świnie z ciekawości będą się bawić i uczyć. Wystarczy jedną zainteresować a ona ściągnie pozostałe.wystarczy trzy dni tak zrobić. Ważna jest wysokość poidło musi być wyżej od ryja bo w przeciwnym razie dużo wylewają. 1 poidło na 10 świń z regulowana wysokością

Utopia... Kolego to nie bydło.

Poidło smyczkowe to koszt kilkunastu złotych, mimo karmienia na mokro na lato powinieneś mieć jedno takie poidło. Gwarancja czystej wody.

A ja karmię na sucho, przechodząc przez hlewnię z rękami w kieszeni wypatrując chorych sztuk. Tak trochę z sarkazmem. A na poważnie żywienie na mokro jest czasochłonne, a w przypadku pozostawionej karmy w korytach trzeba ją wyżucić. Pojenie z koryta nie jest wygodne bo woda praktycznie jest non-stop brudna, później biegunki, niechęć pobierania paszy albo opadnięcia nie wiadomo z czego..... Jak mawiają tak jak za króla ćwieczka. Podobnie z zielonką nigdy nie wiadomo co się zawlwcze na hodowle.

Czepiać..... Kolego jakkolwiek to ma się rozumieć A wiela tych byków ???

Człowiek ! Weź mechanika albo odstaw to na złom, albo przestań spamować

Ale kolega, założyciel wątku ma 12145

A u mnie dziś przez noc napadało z 10 cm śniegu i przez dzień kolejne 10 cm. Także znowu zima i nartki.

Ja mając Twoją sytuację wziąłbym używanego fendta serii 3 np. 309 Lepszy będzie od każdego którego wymieniłeś

20 arów to mogą Ci użędasy naskoczyć...... Jest ochrona ugorów, ale chodzi o dopłaty bezpośrednie. Stosuj najwyższą z zlecanych dawek na ha (15 l) pod koniec maja, a po dwuch tygodniach glebogryzarka odczekaj dobry deszcz i po nim ładnie zaorasz Nawoź organicznie i podstawa wapnowanie wydaje mi się, że najlepiej po orce przed uprawą po niej. Masz cały rok wegetacyjny na doprowadzenie porządne ugoru do ziemi uprawnej. W krótszym okresie nieda się tego zrobić dobrze

Na sucho, woda czysta i do woli. Istotne jest co chcesz skarmiać. Świnia woli suche, ale nie może być frakcji pylistej najlepiej grubość grysiku.

Nie wydaje się z Europy.... I ta cena....

Kolego jeśli coś robisz z maszynami i nie jesteś mechanikiem to podczas rozbierania stosuj zasadę analizy każdego drobiazgu pod kątem montażu mam na myśli możliwość innego zamontowania tegoż drobiazgu. Ja ustawiam stół i pokoleji układami każdy element, śrubkę i wszystko wraca idealnie na swoje miejsce. To dobra metoda jeśli coś robi się pierwszy raz

Kolego 2800 motogodzin to dużo na białoruska i cza to rozebrać, jeśli masz wygniecione elementy od kulek to wymień je i kulki. Nic nie kombinuj bo to nie przejdzie.

Mikrus zgadza się, tylko ząb typu S wytrzyma więcej niż prosty w polu gdzie miejscami zaczepiają o skałę. Druga sprawa to ciągnik, każdy wie, że w zetorze czy Ursusie trzeba patrzeć na hydraulikę, jest słaba i każde 100 kilo powyżej tony masy maszyny to dużo.

Ile ciągnik ma przepracowane godzin ? Przy tego typu hamulcach są wypracowane elementy, zawsze lewy jest mocniejszy i blokuje się pierwszy.... Kulka wygniotła gniazdo i zacina się.... Jeśli założysz nowe tarcze to jakiś czas będzie to działać, ale najrozsądniej jest założyć wszystko nowe, możesz spróbować troszkę popuścić hamulec na regulacji

Kolego, hoduj jednego do min 500 kg bo w przeciwnym razie nic nie zarobisz.....

oj, kolego myślisz, że tylko w wałbrzychu są góry i kamień.... Ja akurat jestem na płaskowyżu w najwyższym punkcie jury krakowsko- częstochowskiej. Mam 18 skałek i 4 jaskinie na swoich polach, które powiększam rozkopując skałki i wywożąc kamień. Mam pola gdzie jest kilka cm ziemi i lita skała gdzie pług idzie po wierzchu z lemieszami na wierzchu, albo przy orce 20 cm jest biało od kamienia (dolomit) na około mnie jest 36 kamieniołomów z czego 11 czynnych. Wystarczy 10 dni bez deszczu, a na połowie pól zborze żółknie nieraz w czerwcu, zamiast wody gruntowej jest skała.... A ziemia jak się wpije łopatę to drugą trzeba ją odrywać Podczas orki nocnej miejscami idą skry.....

Teoretycznie chłodzony powietrzem wytrzyma więcej, ale w rolnictwie jest masa brudu, kurzu i trzeba tego pilnować, jeśli nie to zapiekają się pierścienie..... Mając gospodarstwo ogrodnicze ( 5 ha ) miałem T 25 i nigdy nie miałem problemu z przegrzaniem. Zimą zakrywa się wlot powietrza do chłodzenia silnika. T 25 w dmuchawie miał wkładkę zmniejszającą przekrój powietrza. Generalnie silnik chłodzony powietrzem jest tańszy w produkcji. Osobiście nie kupiłbym ciągnika z silnikiem chłodzonym powietrzem. Tyle w temacie Zobacz massey ferguson 690 lub 698 Za przedni napęd w każdej używanej marce trza dołożyć 10 tyś. Masz na oto-moto 699 z przodem z 84 roku za 24 tyś. Tyle, że ten ma 6 cyl. silnik 6.354 zaje.... fajny

Żadnych bolcy nie zakładam chociaż rzeczywiście producent zaleca. Na pewno nie masz cięższej ziemi ode mnie..... Agro - Factory będziesz miał prawie dwie sztuki za 20 tyś. Powiem jeszcze, że wałki przednie na których go kupiłem były z cieńszego materiału i nawet jak padało to pięknie pracował. Niestety parę lat temu środkowy przedni złamałem na kamieniu wielkości wiadra i zamówiłem nowy, niestety jest z grubszego materiału i troszkę deszczu i zakleja się błotem, trzeba zjeżdżać z pola. Te delikatniejsze były łożyskowane w UFL 205, a późniejsze UFL 206. Niestety w tym wypadku mocniejsze okazało się gorsze.