Także widzisz kokosy to nie są, ale jak masz na zbyciu i masz wurzucić jakiś grosz chociaż z tego będzie Z tego co słyszałam, bo znajome procowały w takim czymś, to całe takie gałęzie świerków, (bo to świerki były) przyjeżdżały do nas, z Holandii, a u nas Panie obierały je, według konkretnych wymiarów jakie chcieli. Pakowały z powrotem do worków i jechały z powrotem do Holandii, tam z nich robią stroiki. Jak widać tam nie chcą tego robić za małe pieniądze, opłaca im się to do nas przywieźć i odwieźć. Tylko że to były potężne ilości, pełne tory przyjeżdżały i odjeżdżały... Co do ceny noto już niewiadomo skoro przyjeżdżały z zagranicy. A co do długości to wiem tyle, że kilka rożnych było i krótkie i długie, zależy jakie było zapotrzebowanie. Ale na pewno nie skupowali od takich drobnych ludzi. Może lepiej będzie jeśli podzwonisz po kwiaciarniach i popytasz się co i jak