-
Posts
34 -
Joined
-
Last visited
Content Type
Profiles
Forums
Gallery
Events
Everything posted by MRT_Greg
-
och - ja nie twierdzę, że tylko ja straciłem i rozumiem, że nikt za tym nie przepada, szukam jedynie rozwiązania bez uciekania się do ostateczności
-
Czyli jeśli dziś nie dam rady jej rozmasować, to jutro gęsina na obiad? To jedyna opcja? Nie da się tak żeby np zwróciła...? Nie wiem; kuper w górę, łeb w dół, wsadzić palec w gardło...? Nie chcę czekać aż sama klapnie albo ją inne gęsi zatratują. Zbyt wiele już w tym roku zwierzaków pochowałem
-
Witajcie Dawno nie zaglądałem bo i pracy doszło z latem sporo i gości i wszystkiego. Gąsek u mnie 21 - z pierwszego lęgu - 9 mają już 3 miesiące, z drugiego dwumiesięczne - 12. Jako że się obsada gospodarcza zwiększyła, dobudowałem do kurnika gęsiarnię. Teraz mają wygodnie ale jeszcze się żrą stare z młodymi więc póki co oddzielam je na noc. W ciągu dnia siedzą na tej samej łące i się tolerują. Trudno nazwać przyjaźnią bo każda grupka trzyma się osobno. Dobra - było fajnie, czas na niefajnie Jedna z gąsek ma wypchane wole ale nie schodzi jej to do żołądka. Otwiera dziób, wyciąga szyję, napina się i nic. Kupol już wodnisty leci. Nie wiem jak jej pomóc Pomożecie? Pozdrówko
-
Gdzież ja teraz krwawnik znajdę? Pokrzywy i owszem. Ok - to na wieczór będzie serek a na podwieczorek pokrzywy i... a marchewka siekana?
-
Pierwszy sort... yyy... znaczy się - pierwsza wczorajsza czwórka. Pod wieczór doszły 2, a dziś o 3-ciej nad ranem przybyła kolejna dwójka i szykuje się jeszcze trójeczka. Reszta trzech chyba nie... ale - jak mówi moja małż - (muszę) dać im szansę! Może przechodzone Na razie karmione posiekanym kurzym jajkiem. Otrębów owsianych nie ruszają. Wodę piją. Kiedy zacząć dodawać polfamix? Kiedy ruszać ze starterem?
-
O! O toto właśnie mi chodziło. Nie mogłem sobie wyobrazić, że one tam będą siedzieć aż się wszystkie wyklują. Są już 4!
-
dobra, dobra... ponowię tylko pytanie - jak dolać wody, gdy kanaliki wyschną - wczoraj było full ale NIE OTWIERAĆ skutecznie odstraszyło. Chyba tylko przez dziurkę gdzie była regulacja do pół-automata. Czy po prostu nie dolewać? Nie mam higrometru więc nie sprawdzę wilgotności... Aha - pierwsze wykluło się dziś o 11 - kiedy kolejne - nie wiem - nie wiem też czy trzymanie wylęgniętego najbliższe dajmy na to 24 godzin będzie dla niego dobre...
-
Jak nie otwierać? A jak uzupełnić wodę? A tak poza tym - 8 nakłutych od spodu. Cipciaki (fajna nazwa) piszczą ostro, jedno jajko katula się wte i we wte, a ja spać nie mogę po nocach 48-60?... no dobra... to poczekam jeszcze a potem idę po gąskę i niech coś doradzi
-
Jajka mi piszczą A nieco poważniej... na 14 jak dotychczas 6 próbuje się wydostać - wczoraj rano pojawiło się pierwsze pęknięcie w pierwszym jajku. Dziś widziałem już dwa dzióbki Kurde... nie wiedziałem, że to tyle trwa. Rano był tyci punkcik pęknięcia, wieczorem dzióbek widziałem... Ile trwa takie klucie? I na dodatek nie mogę im pomóc, a słyszę cały czas jak popiskują
-
O! Dziękuję za sprostowanie No to "kwoka" już przygotowana (teście jednak mieli), pudło gotowe, wymoszczone, starter zakupuję jutro. Pełen optymizmu obgryzam pazury do żywego A gąska zniosła 14-naste (nie licząc tych 20 co poszły wcześniej do inku) a jedno jajo z gniazda wywaliła :/ Siedzi/nie siedzi na tych jajach. Jak jej się uwidzi to przesiedzi cały dzień a w kolejny wyłazi. Nic z tego jej matczenia nie wyjdzie, czuję...
-
No ona właśnie taka jest, że w nocy to siedzi na jajach opatulona słomą pod sam łeb. A w dzień wyłazi. Ale z tego co pisał wiejskieżycie to niekoniecznie jak nie siedzi to się nie zaopiekuje...
-
Nie mam lampy kwoki. Może teściowie mają - dopytam. Ale... mam gąskę. Tę kubańską, która zniosła ale nie siadła - nie wygrzeje młodych?
-
Jeden dzień do klucia. Akuszerka na gwałt potrzebna Nie panikujemy. Tylko się co rusz upewniam, że wszystko robię jak należy. Ten pierwszy raz wolę z kimś... kto doradzi, pomoże, potrzyma za rękę Zaparowało mi częściowo miejsce gdzie jest wyświetlacz. Pewnie coś słabo izolowany model dostałem. Nie będę teraz rozkręcać, znając swoją skłonność do psucia w najbardziej nieodpowiednich momentach...
-
Hejka Mam pytania (kolejne ) do gęsio-hodowców: - standardowo nic nie znalazłem, czego mam oczekiwać podczas trzeciego prześwietlania. Spora część jaj jest niemal nie do prześwietlenia tylko w dole jaja (tym szerszym dole) widać że prześwietla na wylot. Reszta jaja ciemna, w niektórych widać żyłki (zdecydowanie grubsze niż podczas drugiego prześwietlania). Więc? Co to oznacza? Mi - jako że to mój pierwszy raz - to kompletnie nic nie "mówi". - Klucie - co ja mam robić? - wg instrukcji inkubowanie trwa 30-31, klucie 5 dni - w ramach ostatnich dni inkubowania czy kolejnych? Jest tak napisane, że nie rozumiem. Czy mam jakoś pomóc? Wg instrukcji; do 28 dnia codziennie schładzać i obracać dwa razy. Zraszać co drugi dzień. A po 28 dniu już nie schładzać. A co z obracaniem? I zraszaniem? Zero info Wilgotność utrzymywać na poziomie powyżej 70% - wg instrukcji jak jest zalane dno + kanaliki to to powinno sie taką wilgotność utrzymać - ale jeśli nie podniosę pokrywy to nie mam jak dolać wody. A jak podniosę to czy się nie schłodzi? I jak się pierwsze wykluje to kiedy następne i co robić z tym pierwszym? I jak długo czekać na klucie kolejnych? I jak się wyklują to gdzie je trzymać? Jestem coraz bardziej przerażony...
-
wż - nie bij - ja je przygarnę U mnie mogą być bez czubków - życie to życie a nie film - tu tatuś jak nie zrobi dzióbka to ni ma wuja bata we wsi Czy ktoś mi podpowie co zrobić z jajami, które się okazały być niezalężone? Niestety dopiero po drugim prześwietleniu się upewniłem czyli mają ponad miesiąc.
-
Na 20 jaj, 14 zalężonych; z czego 7 najświeższych i 7 pierwszych czyli niemal miesięcznych. Bałem się, że nie rozróżnię, które zalężone a które nie. Niepotrzebnie. Jestem taki podekscytowany Dziękuję za dotychczasowe rady. Choć zapewne jeszcze nieraz będę dopytywać
-
nie straszcie... ja w niedzielę mam pierwsze naświetlanie - niech coś z tego będzie... Bo jak nie to kupuję 80 jaj kurzych i inkubuję az się zrobi ferma drobiu! Ale wole gąski...
-
Dziękuję. No to pozostaje pilnować harmonogramu i ... czekać. A PŻ mnie pyta czy się już coś rusza...
-
Cześć i czołem Inku chodzi od 3 dni. I dopiero teraz zapytowuję Co ile trzeba obracać jajka? Bo w instrukcji nie jest napisane. A poza tym w którym kierunku? Bo kurze jak się ustawi na huśtawkach, to wiadomo ale gęsie leżą... Czerwona czy niebieska strzałeczka?
-
A moja gąska jest cicha. Za to gąsior po każdym... ten... no... akcie spełnienia obwieszcza całemu światu że właśnie... no... się dokonało Czy to prawda, że gęsi boją się czerwonego koloru?
-
Jest taka scena ze Shreka jak dławi się łyżeczką. Nigdy nie mogę znaleźć gifa z tego fragmentu filmu ale niemal tak zareagowałem po przeczytaniu powyższego. W konsekwencji poplułem się miodem... 50 jaj!!!??? Mogłem kupić 2 inku... No to nie mam na co czekać - wystarczy że dobije do 35, to pierwsze zdążą się już wykluć... ehhh założę fermę... ...baba mnie zatłucze...
-
Pusia zniosła 20-ste jajo. Dzień po 19-stym. Ani myśli budować gniazda, nie skubie się, codziennie oddaje Stefciowi, krótko mówiąc gździ się ale do matkowania nie przymierza... Więc dopytowuję - ile jeszcze może znieść? Inku dotrze dopiero jutro Pomyślałem sobie, że poczekam czy zniesie kolejne jajko i wtedy nastawię inku z tego co dotychczas a co od tej pory zniesie, to albo na tym siądzie albo pójdzie na straty...
-
Ja kupowałem kury z hurtowni (tak nazywam te masowe klatkowce do produkcji jajek) - roczne. Niektórzy twierdzą, że one są już wyniesione ale w rzeczywistości trzeba przetrzymać okres pierwszego miesiąca, gdy jeszcze w ciele pasza i niosą jak wściekłe. Potem mają miesiąc przerwy a potem zaczynają ale już na spokojnie i zdrowo, bo z tego co znajdą na łące. I po roku Pani Kura bywa całkiem dobra Panią Kwoką . Koguta tez wolę z Hurtowni - przynajmniej jest o wiele większa szansa, że będzie płodny. Dwa lata temu kupiłem na targu dwa, jeden musiał iść do gara. Niestety po ciemku wybrałem nie tego co trza i zamiast przyzwoitego lidera został... (przepraszam) taki pizduś plastuś. W tamtym roku co tylko usłyszał samochód zmykał do kurnika i siedział tam zestrachany... W tym roku ma już więcej odwagi ale patrząc po jajkach, to chyba jednak albo homo albo nie-tego. Yyy... widzę słowo zacier i raczej kojarzy mi się z piwniczką niż kurnikiem 18-ste jajo gąski. Inku zamówiony. Zazdroszczę Wam tych -dziestu sztuk. Ledwie udało mi się raz małż przekonać do 20kur. Gęsi w tamtym roku kupiłem 15 i jaki był raban bo miało być 10... No nic... kuję "żelazo" powolutku... Pozdrówko
-
Jak ja się cieszę, że tu trafiłem. No właśnie chciałem dopytać o ciąg dalszy gęsiaczków. Zakładając, że muszę skorzystać z inkubatora, to czy lepiej trzymać je kolejne kilka dni pod kloszem czy... no właśnie, gdzie? Jeśli gąska nie siądzie, to czy poczuje matczyną miłość do wyklutych z inku? Wyprowadzi je na łąkę czy sam muszę przejąć rodzicielskie obowiązki? Pewnie to jeszcze trochę minie czasu nim pojawią (o ile) się pisklaki ale wolę też zawczasu dopytać o jedzonko dla takich maluchów, tuż po wykluciu i na kolejne dni. Dwutygodniowym - jakie kupiłem w zeszłym roku - dawałem paszę z antybiotykiem. Nie pamiętam teraz nazwy. Ale już po kolejnych dwóch zacząłem dodawać posiekanej marchewki i pokrzywy. Potem owies a potem jak dorwały się do trawy to przez długi czas nic innego nie chciały. No ale do tego to jeszcze trochę. Latarkę mam, rolka też się znajdzie. Ok, na budżet nie patrzę gdy chodzi o jakość, zdrowie i bezpieczeństwo maluchów ale jeśli nie ma potrzeby, to nie kupuję.
-
Tylko mają po 100W a nie 160W (jak ten co proponujesz) - nie wiem na ile jest to ważne... http://www.infermo.pl/i215-Inkubator-do-wylegu-jaj-z-klujnikiem-polautomat-na-56-jaj.html http://www.hodowlany.pl/i1214_Inkubator_domowy_do_wylegu_jaj_polautomat_iKar_na_56_jaj.html I jeszcze chyba dobrze byłoby coś takiego (prześwietlacz) http://www.infermo.pl/i103-Przeswietlarka-do-jaj-Super-Flash-15W-220V.html Choć czytałem, że można sprawdzić wsadzając do ciepłej wody (nie pamiętam jaka temp) i po 10 min niezalężone spadną na dno.