Jump to content

DuzyGrzegorz

Użytkownik
  • Posts

    3540
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    112

Everything posted by DuzyGrzegorz

  1. Też uważam że najlepsze są radialne bo z tym ciśnieniem w diagonalnych to spory problem. Na początku się dba, a później jakoś mniej. Bezdętkowe czyli "TT" chyba będą pasowały, ale upierał się nie będę gdyż felgi do "TT" mają dodatkowy stopień ułatwiający zakładanie. Po założeniu na zwykłą felgę mogą utracić właściwość "TT". Po kilku latach jak chwyci korozję zdjąć taką oponę to prawdziwe wyzwanie. Trudniej chyba tylko schodzi z felgi z pierścieniem. Felgi od C-330 i tak wymagają dętek a opony "TT" są droższe więc z oponą kupisz "TT" czyli coś co nie jest Ci potrzebne. Dobrze dobierz nośność gdyż z jej wzrostem spada elastyczność a wzrasta podatność na pękanie, a także nie warto kupować tej dodatkowej nośności jeżeli nie jest potrzebna. Równocześnie elastyczność to bardzo pożądana cecha opony rolniczej. Pozdrawiam Koleżanki i Kolegów z Forum!
  2. Przepraszam, ale byłem przekonany że troszkę się na płodozmianach znam, ale po przeczytaniu Twojego postu kolego wawo nabrałem wątpliwości co do swojej wiedzy. Otóż byłem przekonany, że podział na gleby lekkie, zwięzłe, ciężkie dotyczy ich uprawy i wymagań agrotechnicznych, a nie płodozmianu, podobnie jak podział na gleby zasobne i mniej zasobne dotyczy nawożenia. Byłem przekonany że płodozmiany układa się dla kompleksów glebowo-uprawowych, ale może moja wiedza przez te 36 lat samodzielnego prowadzenia gospodarstwa się zdezaktualizowała. Abym ułożył płodozmian muszę znać warunki przyrodnicze, siedliskowe, (mikro)klimatyczne, agrotechniczne, organizacyjne (zasoby siły roboczej i techniki aby były odpowiednio wykorzystane i nie było braków w pewnych okresach), ekonomiczne (poziom nakładów) i techniczne (zasoby i braki maszyn). Wg mnie płodozmian to następstwo roślin uprawnych, które uwzględnia wymagania agrotechniczne roślin i warunki przyrodnicze oraz jest ekonomicznie i gospodarczo uzasadnione. Bez tego założenia ekonomicznego i gospodarczego jest to zwykła fikcja, sztuka dla sztuki i uzasadnić można nieomal wszystko. Jak tu uzasadnić stronę ekonomiczno-gospodarczą w przypadku tego zagania, gdzie żadne warunki ekonomiczno-gospodarcze nie zostały podane nie mam zielonego pojęcia. Układając płodozmian trzeba uwzględnić warunki przyrodnicze, siedliskowe, rozłogowe, meteorologiczne i ekonomicznych. Trzeba znać kompleks gleby (w tym czy są to tzw. "minutówki"), zasoby siły roboczej i zasoby maszyn i możliwości ich wynajęcia. Trzeba znać rynek rolny, gatunki i obsadę inwentarza wraz z preliminarzem paszowym oraz gospodarką obornikiem, możliwości przechowalnicze gospodarstwa wraz z możliwością np. dosuszenia lub zakiszenia przy niekorzystnej pogodzie i inne. Dopiero na tej podstawie można podjąć decyzję co do ilości pól płodozmianowych, liczbę gatunków roślin (może być różna od ilości pól płodozmianowych, zarówno większa jak i mniejsza). Najlepiej jeżeli w płodozmianie uprawy roślin jarych rokrocznie zmieniają się z ozimymi, rośliny jednoroczne z wieloletnimi, a zboża z niezbożowymi. Rośliny motylkowe i strączkowe (podział rolniczy!) jako poprawiające zasobność gleby powinny zająć co najmniej 20-25% płodozmianu. Poplony, zwłaszcza ozime podobnie jak inne oziminy i wieloletnie chronią glebę przed erozją i czasami są konieczne ze względów siedliskowo-meteorologicznych. Uprawa zbóż po sobie jest możliwa jeżeli uzasadniają ją czynniki ekonomiczno-organizacyjne. Zawsze układając płodozmian zaczyna się od roślin o dużych wymaganiach co do uprawy, nawożenia i pielęgnacji. Po oborniku zawsze należy umieścić w płodozmianie roślinę która długo pobiera azot. Trzeba też przestrzegać okresów sanitarnych wymuszających przerwę w uprawie na jednym polu w płodozmianie, np. motylkowe i strączkowe 5-6 lat. Można też pomyśleć o roślinach które mają właściwości sanitarne, np. owies zawierający skopolatynę powoduje uwolnienie gleby od wszelkich chorób grzybowych przenoszonych przez glebę więc jest bardzo dobrym przedplonem dla roślin wrażliwych na takie choroby, np. pszenicy. W płodozmianie należy unikać uproszczonej uprawy więc między roślinami powinien być odpowiedni czas na wykonanie pełnej uprawy, przynajmniej co drugi rok i zwłaszcza dla roślin które nie tolerują uproszczonej uprawy. Z punktu widzenia siedliskowego najgorszym następstwem są pszenica-jęczmień i jęczmień-pszenica, gorszym niż następstwo pszenica-pszenica czy jęczmień-jęczmień. To tak w skrócie i hasłowo co wiem, ale nie sugeruj się tym co napisałem gdyż z całą pewnością albo ja, albo ten co zadawał to zadanie o płodozmianach nie ma pojęcia. Pewnie ten co zadawał to zadanie ma "papiery" że się na tym zna, a ja nie mam (wykształcenie magisterskie rolnicze ale bardzo dawno temu), więc wychodzi na to że to ja nie mam pojęcia. A swoją drogą jestem ciekaw czy ten co zadał to zadanie kiedykolwiek prowadził gospodarstwo i musiał z tego gospodarstwa wyżyć? Pozdrawiam Koleżanki i Kolegów z Forum!
  3. A ja bym wybrał oponę którą potrzebuję. Jeżeli jeżdżę głównie w polu wybrałbym radialne, jeżeli w transporcie lub jako traktor pomocniczy diagonalne bo zdecydowanie tańsze. Należy tu pamiętać że opony diagonalne są mało tolerancyjne na ciśnienie i przed wyjazdem w pole lub na twardą drogę należy bezwzględnie odpowiednio ustalić ciśnienie aby opon nie zniszczyć. Z indeksem nośności bym nie przesadzał gdyż im wyższy tym opona bardziej wrażliwa na niedostateczne ciśnienie i uszkodzenia. Moim zdaniem do C-330 naprawdę górna granica to 124, a dolna 116 w zależności jak ciężkie maszyny doczepiasz. Co do wyboru między "A8" a "B" to "B" wybrałbym typowo do transportu a w pozostałych przypadkach zdecydowanie "A8". Jeżeli już "B" to do kalkulacji nośności dodaj do indeksu ok. 3. Np. ta sama opona jako "B" ma indeks nośności 121, a jako "A8" 124. Są też opony dwuindeksowe oznaczone np. "124A8 121B" wtedy patrz na indeks przy "A8". Wyższe parametry opony wcale nie oznaczają lepsze w przypadku ciągników. Co do rozmiaru opon radialnych wziąłbym te które oprócz rozmiaru "12.4 R28" mają wpisany "320/85 R28" lub tylko sam ten drugi rozmiar. Nie kupuj opon "TT" bo zapłacisz za "TT" nie mając felg do "TT". Wybierz "TL". Wiem, że mój sposób doboru różni się od przedstawionego przez pozostałych Kolegów, ale u mnie się od ponad 30 lat sprawdza. Jeżeli widzicie jakieś wady mojego sposobu to tu napiszcie podobnie jeżeli widzicie przewagę swojego sposobu nad moim to też napiszcie. Pozdrawiam Koleżanki i Kolegów z Forum!
  4. U mnie prawie nie było deszczu, ale wiatr był bardzo silny, w skali Beauforta to tak około 8 do 9. W tym czasie byłem w Rawie Mazowieckiej to deszczu było sporo, a wiatr w skali Beauforta to tak do 8. W wichurze zginął mój sąsiad. Pracował dźwigiem w powiecie grójeckim. Tragedia. Pozdrawiam!
  5. Przeczytajcie artykuł 5 ustęp 1 punkt 3 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Zwróćcie proszę uwagę, że obowiązek odśnieżania chodnika przez właściciela przyległej nieruchomości wcale nie wynika z tego że ten chodnik jest położony przy nieruchomości. Jest tam słowo klucz które jednoznacznie wskazuje kiedy właściciel ma obowiązek odśnieżania, a kiedy takiego obowiązku nie ma. Jedynie odpowiedź kolegi Vademecum zawarta w poście #6 jest poprawna choć dotyczy trochę innej kwestii. Warto też mieć na uwadze to słowo klucz kiedy budują chodnik i zareagować bo "można się obudzić z ręką w nocniku". Art. 5. 1. Właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez: 1) wyposażenie nieruchomości w pojemniki służące do zbierania odpadów komunalnych oraz utrzymywanie tych pojemników w odpowiednim stanie sanitarnym, porządkowym i technicznym, chyba że na mocy uchwały rady gminy, o której mowa w art. 6r ust. 3, obowiązki te przejmie gmina jako część usługi w zakresie odbierania odpadów komunalnych w zamian za uiszczoną przez właściciela opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi; 2) przyłączenie nieruchomości do istniejącej sieci kanalizacyjnej lub, w przypadku gdy budowa sieci kanalizacyjnej jest technicznie lub ekonomicznie nieuzasadniona, wyposażenie nieruchomości w zbiornik bezodpływowy nieczystości ciekłych lub w przydomową oczyszczalnię ścieków bytowych, spełniające wymagania określone w przepisach odrębnych; 3) zbieranie powstałych na terenie nieruchomości odpadów komunalnych zgodnie z wymaganiami określonymi w regulaminie i przepisach wydanych na podstawie art. 4a; 3a) gromadzenie nieczystości ciekłych w zbiornikach bezodpływowych; 3b) pozbywanie się zebranych na terenie nieruchomości odpadów komunalnych oraz nieczystości ciekłych w sposób zgodny z przepisami ustawy i przepisami odrębnymi; 4) uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości; właściciel nieruchomości nie jest obowiązany do uprzątnięcia chodnika, na którym jest dopuszczony płatny postój lub parkowanie pojazdów samochodowych; ... Jeżeli między Twoją kolego garzew nieruchomością a chodnikiem jest nawet wąski pasek należący do gminy lub powiatu (drogi powiatowej) to "niech się gonią", jeżeli nie dopilnowałeś tego podczas budowy to nie pozostaje Ci nic innego jak miotła i łopata w pogotowiu do bieżącego uprzątania śniegu, lodu, liści, błota, zdechłych kotów i tego co tam się znajdzie, a nie powinno. Naprawdę warto o tym pomyśleć przy budowie chodnika. Popatrzcie w miastach. W jednym miejscu chodnik dolega bezpośrednio do ogrodzenia, w innym nie i ci pierwsi mają obowiązek odśnieżania, a drudzy nie mają takiego obowiązku. Nawet na wjazdach jest z tych samych powodów odstęp. Pozdrawiam Forumowiczów!
  6. Wyjąć da się od tyłu każdy w c-4011. Gorzej jest z włożeniem. Jeżeli jest oryginalny, długi to musisz się do skrzyni dostać aby założyć koło przesuwne wałka WOM. Zerknij na tym linku http://instrukcja.pl/i/instrukcja_obslugi_i_katalog_czesci_ursus_c_4011_czesc_2 na tablicę 21 powinno pomóc. O ile pamiętam przy zakładaniu trzeba odkręcić okienko bo inaczej nie założysz koła zębatego. Zobacz czy łożysko podporowe nie jest wyrobione bo jeżeli tak to próżna robota. Pozdrawiam Forumowiczów!
  7. Ja w takich sytuacjach odcinam górną część. Można też docisnąć tę kulkę małym ściągaczem "na dwie łapy" co zablokuje obracanie. Nacięcie diaksem nakrętki nic nie da. Jeżeli chcesz uruchomić nakrętkę to natnij ją ostrym przecinakiem na każdej płaszczyźnie, oczywiście przykładając z przeciwnej stronie ciężki młotek lub jakąś sporą masę. Nakrętka minimalnie zwiększy swoją średnicę i łatwo się odkręci. Pozdrawiam Forumowiczów!
  8. Raczej sprężanie jest ok. skoro tak reaguje na odcięcwaćie powietrza do sprężania, choć ja bym też sprawdził. Coś jest z jakimś czujnikiem lub połączeniem, Różnie jest z komunikatami, ale ten wskazuje na to że nie może odczytać pamięci nieulotnej. Bez obmierzenia trudno coś wywnioskować. Pozdrawiam wszystkich na Forum!
  9. To restart komputera więc albo jest odpowiedni przycisk albo trzeba odłączyć od prądu i ponownie załączyć prąd. Przy kłopotach z uruchomieniem nawet c-360 podłączam do przewodu mikrofon i na oscyloskopie widzę co się dzieje. Podobnie jest z rozrusznikiem. Sprawdzam chwilowe napięcia i widzę czy nie ma gdzieś przebicia lub czy np. szczotka nie dolega. Załączenie rozrusznika powoduje przejście w tryb zabezpieczenia elektroniki. Próba "na krótko" nie i może coś spalić, choć nie musi. Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów z Kijowa!
  10. Ja bym na Twoim miejscu sprawdził paszę bo wiele wskazuje że objawy się nasiliły na gruncie alergicznym, choć nie musi tak być. Mam po raz pierwszy perliczki. Rosną bardzo szybko ale wariaty. Co one wyczyniają to pojęcie przechodzi. Też mam Włoszki ale srokate. Pozdrawiam Forumowiczów!
  11. Najpierw zmień mechanika na takiego co ma pojęcie i ma czym wykonać taką naprawę. Ten błąd jest ogólny i oznacza niepowodzenie odczytu z pamięci. Może wymagać jedynie restartu systemu, a może być poważniejszy problem. Sprawdzał oscyloskopem układ paliwowy? Pozdrawiam wszystkich z Forum!
  12. Ta młocarnia jest wyprodukowana ok 1940 roku. Jej stan nie jest kolekcjonerski więc wartość nie jest wysoka, a techniczna bardzo niska. Pozdrawiam wszystkich na Forum!
  13. Sama idea działania była mniej więcej taka - W tym wypadku ruchomy jest silnik a tam był ruchomy uchwyt. Sam uchwyt nie był elektromagnetyczny lecz taki wciskany. Pozdrawiam Forumowiczów!
  14. Nie wiem o jakie nożyce chodzi. Jeżeli ręczne to ostrzałka taka jak do sekatorów. Jeżeli elektryczne to do tej ostrzałki faktycznie była przystawka do zamocowania ostrza. Elektryczną naostrzą Ci tam gdzie mają szlifierkę do płaszczyzn np. tam gdzie naprawiają głowice. Pozdrawiam Forumowiczów!
  15. Żeby sprawdzić podnośnik w taki sposób należy obliczyć jaka jest potrzebna siła na końcówkach cięgieł aby podnieść maszynę. Bez urazy, ale Twój test odnosił się raczej do zaworu przeciążeniowego niż do podnośnika jako zespołu. Pozostaje nadal kwestia, że do C-360 nie da się poprawnie przypiąć takiej maszyny. To wcale nie oznacza, że C-360 to zły ciągnik z kiepskim podnośnikiem. Wtedy gdy był projektowany inne były priorytety i potrzeby i tak należy oceniać. Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów!
  16. Nic nie uzupełnia, nic nie czyści, a wprost przeciwnie. Ceramizera nie stosuję i nie mam zamiaru stosować. Mam przetestowane oleje i nie mam problemu z silnikami samochodów. Podaję zasłyszane informacje od fachowca. Pozdrawiam Koleżanki i Kolegów z Forum!
  17. Moim zdaniem uwzględniając to co napisałem na cięgnach przekracza 1200 kg czyli maksymalny udźwig. Nie siada pompa (choć może też jeżeli w tych warunkach trochę popracowała) tylko zawór przeciążeniowy się otwiera. A tak swoją drogą TUZ przy C-360 to nie jest szczyt kunsztu projektanta. Łącznik jest krótki w porównaniu z cięgłami przez co po podniesieniu narzędzia jest bardzo stromo, a to niszczy pompę i rozdzielacz. Do tego dochodzi sposób agregatowania taki jak na filmiku co w sumie skraca ich żywotność zapewne kilka razy. Pewnie najpierw został zaprojektowany ciągnik a dopiero na nim został nabudowany TUZ i wyszło jak wyszło. TUZ to podstawa a ciągnik jest do niego dodatkiem więc najpierw powinien być zaprojektowany TUZ a do niego odpowiedni traktor. Pozdrawiam wszystkich na Forum!
  18. Ja się na tym nie znam ale od kolegi który o olejach wiedział chyba wszystko powiedział mi, że ceramizer, oczywiście ten dobry a nie podróba, działa tylko w sytuacjach ekstremalnych, np. przegrzanie. W silniku zużytym, w którym spada sprawność łatwo dochodzi do takich sytuacji i wtedy pojawia się pozytywne działanie ceramizera. Jest też ograniczenie co do olejów do których można stosować ceramizer, ale bliżej nic nie pamiętam co mówił. Chyba chodziło o oleje o wąskim zakresie temperatur i coś z dodatkami. Coś też mówił o tym w jaki sposób części silnika są hartowane, ale nic bliżej nie pamiętam. Pozdrawiam Koleżanki i Kolegów z Forum!
  19. Łącznik górny czyli śruba rzymska powinien być jak najbardziej poziomo. Powody są trzy. Jeżeli przy ciągniku jest niżej to podczas podnoszenia siła którą oddziałuje na talerzówkę łącznik rozkłada się na dwie składowe. Jedna poziomo do przodu i druga pionowo w dół. Podnośnik podnosząc talerzówkę oprócz jej ciężaru musi dodatkowo pokonywać tę siłę. W przypadku talerzówki jest to zbędne, przy pługu może być niezbędne o czym na końcu.Druga sprawa to powstająca tzw. odwrotna dźwignia. Zwróć uwagę że przy nisko podłączonym łączniku przy tył podnosi się szybciej. Dodatkową siłę jaką musi podnieść podnośnik można policzyć bardzo łatwo gdyż jest to stosunek pionowej odległości między punktem podłączenia łącznika do talerzówki i linią ramion podnośnika i różnicy tej odległości z pionową odległością podłączenia łącznika górnego przy ciągniku z linią ramion podnośnika pomnożony przez masę talerzówki. Trochę to może być niezrozumiałe, ale spróbuję wyjaśnić na przykładzie. Jeżeli np. łącznik przy talerzówce jest 60 cm nad ramionami podnośnika mierząc tę odległość w pionie, a przy ciągniku ta odlegość jest 40 cm i talerzówka waży 600 kg to podnośnik oprócz tej wcześniej opisanej siły musi pokonać te dodatkowe 200 kg. Ta wcześniejsza będzie oczywiście zależała od długości łącznika i zakładając pochylenie 20% wyniesie 160 kg W tym wypadku podnośnik na ramionach mają talerzówkę 600 kg aby ją podnieść będzie musiał działąć siłą 960 kg. Trudno mi powiedzieć z filmiku, ale dodatkowy ciężar jaki musi podnieść podnośnik jest proporcjonalnie większy niż w przykładzie. I ostatnia rzecz. Podczas talerzowania na łącznik działa na takerzówkę siłą odpychającą rozkładającą się na dwie składowe, jedna poziomo do tyłu i druga pionowo w górę więc podczas pracy talerzówka jest lżejsza o tę siłę. Ta część ciężaru po prostu przenosi się na ciągnik. W przypadku pługa, kultywatora takie zjawisko jest porządane, ale w przypadku talerzówki zdecydowanie nie, zwłaszcza jeżeli ją dociążamy. Maszyna jest ciężka i podnośnik pracuje wtedy na granicy wytrzymałości, szybko się zużywa i o awarię nie tyudno. Z tego też powodu napisałem, że żeby sprawdzić podnośnik należy poprawnie podłączyć testową maszynę, chyba że celem jest wykazanie że sprawny dodnośnik jest do bani i należy go wymienić na nowy. Zresztą jeżeli popracował z tą broną przy takim podłączeniu pewnie jest do remontu. Pozdrawiam Koleżanki i Kolegów na Forum.
  20. Bez urazy Kolego Kamilc-360, ale najpierw prawidłowo, jak się to mówi, zagragatuj ciągnik z broną talerzową. Obciążyłeś bronę a podpiąłeś tak aby to obciążenie zniwelować i dodatkowo aby podnośnik miał ciężej podnosić. Dopiero wtedy sprawdzaj. Pozdrawiam Koleżanki i kolegów z Forum!
  21. Deszcz może zmyć jaja gdyż są składane na wierzchniej stronie liścia, ale nie zmyje larw. Pozdrawiam Koleżanki i kolegów z Forum!
  22. I na dodatek nie byłaś stroną tego postępowania. Znam znacznie lepsze "smaczki" w tym temacie, niestety. Mafia piaskowa i tyle. Może mogę coś pomóc? Pozdrawiam Koleżanki i Kolegów na Forum!
  23. Mechaniczne włączanie, wyłączanie i zmiana ilości wysiewu w prostych rozsiewaczach nawozów w trakcie pracy to spore wyzwanie. znalazłem coś takiego - http://allegro.pl/profesjonalny-silownik-elektryczny-mini-naped-bram-i5633332459.html Dodać do tego sterownik i powinno działać. Ma wbudowany impulsator o sporej rozdzielczości więc nadaje do nastawu. Liczę na uwagi. Pozdrawiam Koleżanki i Kolegów na Forum!
  24. A nie są to skrzypionki? Ich larwy pokryte są śluzem. Zrób tak. Postaw pomiędzy roślinami słoik i odżałuj trochę piwa które wlej do tego słoika. Jak się zejdą i potopią to ślimaki, jak nie to skrzypionki. Moluskocydy zakupisz w sklepie. Pozdrawiam Koleżanki i Kolegów z Forum!
  25. Ja bym tak szybko inkubatora nie przekreślał. Jeżeli temperatura jest w miarę równa to nie ma się czego czepiać. Wodne pewnie się przegrzewają gdyż są większe. Ale w prezentacji jest pewna nieścisłość między czwartym a piątym slajdem. Jajka świeże były dołożone do jajek które powinny mieć niższą temperaturę. Coś nie rozumiem. W dodatku inkubatory dwukomorowe miały komorę klujnikową o pojemności 1/3 komory lęgowe. Czyli co tydzień dokładam 1/3 komory lęgowej w zamian jajek które trafiły do klujnika. I co tydzień powtórka. To jak z tą temperaturą? Z tymi sterownikiem to nie jest do końca tak dobrze gdyż właściwie różni się tylko trwałością/niezawodnością w stosunku do oryginalnego. No może czujnik jest bardziej powtarzalny, ale to inna sprawa. Pozdrowienia dla drobiarzy na Forum!
×
×
  • Create New...