Jump to content

Rolnik z Pomorza

Użytkownik
  • Posts

    155
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Rolnik z Pomorza

  1. Bo mam kilka razy mniej i marzę sobie chociaż żeby mieć te 20 ha jakoś powiększyć areał, a nie ma po prostu na to szans.
  2. W sumie to można pomarzyć o uprawie choć na takim areale.
  3. W dzisiejszych czasach to już nawet cuda nie pomogą. Z 20 ha to dasz radę. Pozdrawiam i życzę owocnych poszukiwań
  4. Jedzie facet samochodem. Nagle patrzy w lusterko, a tu jedzie za nim policjant i zatrzymuje go syreną. Na ten widok dodaje gazu. Niestety policjant go dogania i mówi tak do niego: - Panie, jeśli pan wytłumaczy się tak jak jeszcze nikt się nie wytłumaczył, to puszczę pana wolno. Więc facet mówi: - No bo wie pan... moja żona uciekła z policjantem i myślałem, że on goni mnie aby ją zwrócić.
  5. Jednak wiem do czego zmierza bardzomalorolny. Bo ja mam klasy IV, V, VI i to nie są wcale piaski, tylko ciężkie gliniaste ziemie. Więc niekoniecznie Klasy niższe od IV to piaski, bo mogą być też ciężkie ziemie. W sumie to ja w porównaniu z sąsiadem, to mimo wszystko wolałbym jednak te bardziej piaszczyste ziemie, ale cóż tak to już jest. Nie wybierałem ziemi. Trzeba brać życie jakim jest.
  6. Popieram przedmówcę. Zatem też i moja prośba do administratorów o ankietę. Pytanie tylko w jakiej formie by miała wyglądać? No i zostaje kwestia, że jakby przykładowo wyszło, że większość jest za podrozdziałami, to w jakiej formie miałby by być ten podział? By móc zachęcać innych do zmian musimy mieć jakiś plan działania na przyszłość. No bo w przypadku głosów na nie to sprawa jasna projekt upada. Ale faktycznie ankieta to dobry pomysł. ;-)
  7. Jak widać, większość jest za tym, iż nic tylko się dogadać z właścicielem co do ceny, do notariusza i od wiosny ruszać z pracami w polu. Nie ma na co czekać i się wiele zastanawiać. I, II klasa to tereny typowo rolne i nigdy nie będą one ujęte w planach np. pod budownictwo mieszkaniowe albo przemysł. Udanego wyboru i dobrego zakupu :-)
  8. No bo to jest liczona średnia powierzchnia gospodarstwa i to od tego zależy ten podział kasy. A to że taka rozpiętość to są względy głównie historyczne i podział folwarków itp., potem rozbiory. Widać przykładowo, że największe gospodarstwa są wzdłuż granicy z Niemcami i północ kraju, czyli wpływy Prus, a najmniejsze są na południu, czyli zabory Austro-Węgier, teren bardziej kierunkowany na przemysł, to rolnictwo bardziej podupadłe a co za tym idzie podziały na mniejsze i tak przez wiele lat z dużych gospodarstw zrobiło się wiele malutkich nierentownych.
  9. Z pewnością każda okolica ma swój urok i każda ziemia. Ale mniej pracochłonna i kosztowna na lata byłaby ziemia w świętokrzyskim, bo ceny nawozów coraz wyższe a z cenami płodów rolnych czy żywca to różnie bywało i z pewnością będzie bywać. Na V, VI klasie mało co urośnie, a jak urośnie to cudów nie da. IV też nie jest jakoś przesadnie dobra, powiedziałbym, że jak na Polskę ogólnie to średnia, bo w naszym kraju nie ma zbyt wiele dobrych ziem. Ja bym się nie zastanawiał i wybrał 9 ha. Może na początku wydaje się wam, że niby areał mniejszy i mniejszy będzie zbiór, a w rzeczywistości mniej się napracujecie, bo będzie 5 ha mniej a zbiór będzie równie dobry a może nawet większy tych 9 ha niż z całych 14 ha. Na razie 1-2 rok spróbujcie na mniejszym areale, zbierzcie doświadczenie, zainwestujcie w dobre maszyny, a jak po tym czasie będą pieniądze, to kupicie sobie więcej ziemi, może akurat będzie okazja, lub stwierdzicie, że opłaca się wam zainwestować w produkcję zwierzęcą np. krowy mleczne. Czas pokaże, ale co dobra ziemia, to zakup na długie lata.
  10. Według mnie można by było nad tym pomyśleć, bo dla tych co często zaglądają na forum, większego problemu nie powinno być z odnalezieniem wątków i nowych wiadomości, ale dla rzadkich gości może być z tym problem, bo powstaje dużo różnych wątków, a wiele było poruszane dawno temu i nikt nawet nie wie, że taki wątek był już poruszany i rozpoczyna nowy. Chociażby w dziale "produkcja roślinna" jest 21 stron wątków i często nie sposób tego wszystkiego przejrzeć. Dla przykładu dział "produkcja roślinna" mógłby być podzielony na np.: - uprawa ziemi (poruszane by były wszystkie problemy zw. z uprawą ziemi, co i jak robić np. orka, siew itp.) - płody rolne (problemy zw. ze sprzedażą przechowywaniem, cenami, itd.) - karma dla zwierząt (problemy zw. z produkcją wszelkiego rodzaju kiszonek, traw, siana, i innych pasz dla zwierząt) Dział "produkcja zwierzęca" mógł by być podzielony np. na poddziały: - bydło (sprawy związane z hodowlą bydła mlecznego, opasów, cieląt, produkcją mleka, wołowiny, sprawy zw. z zadawaniem pasz, różnymi chorobami itp.) - trzoda chlewna (hodowla tuczników, prosiąt, macior, zadawanie pasz, choroby, inne problemy, itp. - drób - zwierzęta futerkowe, konie, owce i kozy i inne. podobnie sprawa by się miała dla drobiu i pozostałych zwierząt. Dział "maszyny rolnicze i urządzenia" podzieliłbym na: - ciągniki rolnicze (sprawy zw. tylko z ciągnikami, czyli jakie części zamienne, problemy i awarie, sprawa turów i oprzyrządowania do nich, pytania jaki ciągnik polecacie, co kupić na dany areał i jakiej mocy, porównanie marek itp. - kombajny i sieczkarnie (dot. problemów, awarii kombajnów zbożowych, buraczanych, ziemniaczanych, sieczkarni do zbioru kukurydzy, i kiszonek z pozostałych roślin, wszelkie pytania i polecenia co kupić, porównanie marek, cen, części, itp. - maszyny rolnicze do uprawy pól ornych (pługi, brony, agregaty wszelkiego rodzaju, grubery, kultywatory, siewniki, itp.) - przyczepy, rozrzutniki, przyczepy samozbierające, prasy kostkujące i rolujące, owijarki bel (problemy z tymi maszynami, naprawy, zakup nowych, pytania o nowe i używane maszyny, sposoby pracy, itp.) Pytanie tylko drodzy koledzy i koleżanki, a przede wszystkim administratorzy, co o tym sądzicie? Według mnie bardzo to by poprawiło przejrzystość forum, a co za tym idzie łatwiej będzie znaleźć interesujący temat, a co za tym idzie będzie więcej ludzi poszukujących więcej informacji, a także forumowiczów. Bo trzeba też myśleć, że użytkowników będzie coraz więcej a jak widać liczba wątków rośnie jeszcze o wiele szybciej.
  11. I ja też życzę wszystkiego najlepszego, przede wszystkim zdrowia, bo bez tego ani rusz w naszym fachu, codziennej pociechy z pracy i dnia bez napraw, wielkich zbiorów i ogromnej kasy z Unii ;-)
  12. Lecą samolotem Polak, Niemiec i Rus. Opowiadają o swoich kobietach jakie są grube. Rus powiedział, że jak jego kobieta usiądzie na krześle to nawet mucha koło niej się nie zmieści. Niemiec powiedział: - twoja kobieta to nic. Moja jak usiądzie na wersalce to nawet mucha koło niej nie usiądzie. Polak powiedział: - wasze kobiety to nic w porównaniu z moją. Ja jak zaniosłem swojej kobiecie majtki do prania to powiedzieli, że namiotów nie przyjmują.
  13. Amerykanie wynaleźli spirytus 300%. Ich rodak nie zdążył dopić flaszki - umarł. Powieźli wynalazek dalej. Niemiec wypił, pożył godzinę - umarł. Wiozą dalej. Polak wypił flaszkę pożył 2 godziny - umarł. Jadą dalej. Są w Rosji i widzą Saszkę jak pole orze. Wołają go: - Chodź no tu Saszka wypijemy po kielunku. Saszka idzie, wypił flaszkę i mówi: - No towarzysze ja muszę pole orać, zaoram w tę i na zad i jeszcze popijemy. le Amerykanie patrzą, a Saszka orze, orze, wyskakuje z traktora i tarza się po polu i znowu to samo i znowu. Dojechał do nich, a oni się pytają: - Saszka czemu ty co raz to się po ziemi tarzasz? Saszka na to: - A bo co pierdnę to mi się kufajka zapala.
  14. Wokół kościoła chodzi gospodarz no i ściga kury i mówi: - spie**alać, spie**alać. Usłyszał to ksiądz i mówi do gospodarza: - nie mówi się tak brzydko tylko sio. Na następny dzień gospodarz ściga kury i mówi: - sio, sio. Na to ksiądz: - widzisz jak spie*****ją.
  15. Dopłaty dostanie. Bym się zgodził, że trzeba mieć min. 1 ha ale też nie wiem czy w ogóle jest takie ograniczenie.
  16. Nie wchodź w to jeżeli ci zdrowie miłe. Jak napisał VoYtek szkoda nerwów, czasu którego mógłbyś poświęcić rodzinie. Jakbyś miał swoje maszyny to by była inna bajka a tak to "usługowcy" to ostatnią złotówkę z ciebie zedrzą, byś tylko nie zarobił, by nic i tak na tym nie urosło, bo będą tak to robić, że nie urośnie a oni by dobrze zarobili i po sąsiadach się z ciebie śmieli jaki ty mało zaradny jesteś. Po co ci to?
  17. Zapamiętaj sobie, że te wszystkie perypetie z cenami żywca, to jest czysta polityka i nic więcej.
  18. Nie nie przeżył. Skonsultuj się z wetem jak najszybciej, bo teraz czas jest ważny. U mnie było podobnie. Cielak (wiele młodszy, bo miał kilka dni) został zakupiony z targowiska. Praktycznie od razu dostał biegunki. Lekarz stwierdził, że może to być spowodowane stresem, zmianą mleka albo nawet tym, że nie dostał siary po urodzeniu i długo pić mleka. Kał był taki bardzo jasny prawie biały. Dostał antybiotyk, witaminy i wyszedł z tego. Po jakimś czasie dostał znowu biegunkę z tym samym obiawem. Seria zastrzyków i przeszło. Po jakimś czasie wchodzę do obory i patrzę że leży i nie wstaje, nie cieszy się, nie przyszedł do głaskania. Potem chciałem go napoić i zauważyłem że nie może wstać. Przód podniósł a tył nie dał rady. Jak go postawiliśmy na nogi to stał chwilę, ale miał problemy z chodzeniem. Po chwili się położył i dalej nie mógł wstać. Choroba szybko się pogłębiała i w końcu był już tak słaby, że nawet głowy nie mógł podnieść. Skutek tego przyszedł po kilkunastu godzinach. :-(
  19. Najlepiej jakby ją sprawdzić czy ładnie dźwiga pod obciążeniem, bo będzie widać wtedy czy tłoki nie ciekną i te wszystkie wężę, bo mogą być popękane. Musisz sprawdzić też, czy tłoki nie są pogięte, bo też może być z tym problem.
  20. Miałem podobny problem. Tyle co stwierdziliśmy po konsultacji z weterynarzem, że problemy w stawaniu są następstwem braku selenu, którego nie można cielakowi uzupełnić. Szczerze może to być inny przypadek, lecz przyszłości nie widzę kolorowo. Niby niedobór tego selenu był spowodowany tą wcześniejszą biegunką.
  21. Idzie żółw do restauracji i mówi: - Poproszę szklankę wody. Kelner odpowiada: - Proszę. Żółw przychodzi ponownie i mówi: - Poproszę szklankę wody. Kelner odpowiada: - Proszę. Żółw przychodzi ponownie i mówi: - Poproszę szklankę wody. Kelner odpowiada: - A co panu tak woda potrzebna? Żółw odpowiada: - My tu gadu-gadu, a tam mi się dom pali.
  22. Przychodzi królik do sklepu i pyta: - Czy są zgniłe marchewki? Sprzedawca odpowiada: - Nie ma. Następnego dnia przychodzi królik do sklepu i pyta: - Czy są zgniłe marchewki? Sprzedawca odpowiada: - Nie ma. Trzeciego dnia sprzedawca myśli sobie: "pewnie dzisiaj też przyjdzie" i przyszykował dla królika trochę zgniłych marchewek. Przychodzi królik do sklepu i pyta: - Czy są zgniłe marchewki? Sprzedawca odpowiada: - Są. Na to królik: - SANEPID!
  23. Do bacy wypasającego owieczki przyjeżdża człowiek w średnim wieku. Po wyjściu z samochodu pyta: - Baco, co tu robicie? Wypasacie owce? - Tak, panocku. - A baco, jak wam powiem ile macie tych owiec dokładnie, to dacie mi taką jedną, do upieczenia? - Dobrze, panocku, domy. Przyjezdny wrócił do samochodu, wziął laptopa, telefon satelitarny, połączył się z siecią, ciągnął dane z satelity, przetworzył, popracował chwile nad programem, który mu to policzył i mówi: - Baco, macie tu na tej łące 347 owieczek. - Dobrze panocku. To wybierzcie sobie jedną. Przybysz wybrał sobie jedną, ładną, białą. Baca mówi: - Panocku, a jak ja wom powim, kim wy jesteście, to oddacie mi ją? - Dobrze, oddam. - No panocku, to wy jesteście konsultant Unii Europejskiej do spraw rolnictwa. - A skąd to wiecie, baco!? - Ano tak: jeździcie drogimi samochodami, pchacie się gdzie was nikt nie prosi, zabieracie biedniejszym od wos i nic wiecie o mojej pracy! Oddajcie mi mojego psa!
  24. Nadszedł czas zbierania plonów. Podniecony tym faktem rolnik wyjeżdża kombajnem na pole. Nagle blednie i mamrocze pod nosem: - Jaki ja durny! Zapomniałem zasiać.
  25. Kuzyn z miasta odwiedza bardzo zaniedbane gospodarstwo rolne Antka. - Nic na tej ziemi nie rośnie? - A no nic - wzdycha Antek. - A jakby tak zasiać kukurydzę? - Aaa... jakby zasiać, to by urosła.
×
×
  • Create New...