-
Posts
155 -
Joined
-
Last visited
Content Type
Profiles
Forums
Gallery
Events
Everything posted by Rolnik z Pomorza
-
Bo mam kilka razy mniej i marzę sobie chociaż żeby mieć te 20 ha jakoś powiększyć areał, a nie ma po prostu na to szans.
-
W sumie to można pomarzyć o uprawie choć na takim areale.
-
W dzisiejszych czasach to już nawet cuda nie pomogą. Z 20 ha to dasz radę. Pozdrawiam i życzę owocnych poszukiwań
-
Jedzie facet samochodem. Nagle patrzy w lusterko, a tu jedzie za nim policjant i zatrzymuje go syreną. Na ten widok dodaje gazu. Niestety policjant go dogania i mówi tak do niego: - Panie, jeśli pan wytłumaczy się tak jak jeszcze nikt się nie wytłumaczył, to puszczę pana wolno. Więc facet mówi: - No bo wie pan... moja żona uciekła z policjantem i myślałem, że on goni mnie aby ją zwrócić.
-
Jednak wiem do czego zmierza bardzomalorolny. Bo ja mam klasy IV, V, VI i to nie są wcale piaski, tylko ciężkie gliniaste ziemie. Więc niekoniecznie Klasy niższe od IV to piaski, bo mogą być też ciężkie ziemie. W sumie to ja w porównaniu z sąsiadem, to mimo wszystko wolałbym jednak te bardziej piaszczyste ziemie, ale cóż tak to już jest. Nie wybierałem ziemi. Trzeba brać życie jakim jest.
-
Czy jestes zadowolony z tego forum
Rolnik z Pomorza replied to muzyk's topic in MIĘDZY NAMI GOSPODARZAMI
Popieram przedmówcę. Zatem też i moja prośba do administratorów o ankietę. Pytanie tylko w jakiej formie by miała wyglądać? No i zostaje kwestia, że jakby przykładowo wyszło, że większość jest za podrozdziałami, to w jakiej formie miałby by być ten podział? By móc zachęcać innych do zmian musimy mieć jakiś plan działania na przyszłość. No bo w przypadku głosów na nie to sprawa jasna projekt upada. Ale faktycznie ankieta to dobry pomysł. ;-) -
Jak widać, większość jest za tym, iż nic tylko się dogadać z właścicielem co do ceny, do notariusza i od wiosny ruszać z pracami w polu. Nie ma na co czekać i się wiele zastanawiać. I, II klasa to tereny typowo rolne i nigdy nie będą one ujęte w planach np. pod budownictwo mieszkaniowe albo przemysł. Udanego wyboru i dobrego zakupu :-)
-
No bo to jest liczona średnia powierzchnia gospodarstwa i to od tego zależy ten podział kasy. A to że taka rozpiętość to są względy głównie historyczne i podział folwarków itp., potem rozbiory. Widać przykładowo, że największe gospodarstwa są wzdłuż granicy z Niemcami i północ kraju, czyli wpływy Prus, a najmniejsze są na południu, czyli zabory Austro-Węgier, teren bardziej kierunkowany na przemysł, to rolnictwo bardziej podupadłe a co za tym idzie podziały na mniejsze i tak przez wiele lat z dużych gospodarstw zrobiło się wiele malutkich nierentownych.
-
Z pewnością każda okolica ma swój urok i każda ziemia. Ale mniej pracochłonna i kosztowna na lata byłaby ziemia w świętokrzyskim, bo ceny nawozów coraz wyższe a z cenami płodów rolnych czy żywca to różnie bywało i z pewnością będzie bywać. Na V, VI klasie mało co urośnie, a jak urośnie to cudów nie da. IV też nie jest jakoś przesadnie dobra, powiedziałbym, że jak na Polskę ogólnie to średnia, bo w naszym kraju nie ma zbyt wiele dobrych ziem. Ja bym się nie zastanawiał i wybrał 9 ha. Może na początku wydaje się wam, że niby areał mniejszy i mniejszy będzie zbiór, a w rzeczywistości mniej się napracujecie, bo będzie 5 ha mniej a zbiór będzie równie dobry a może nawet większy tych 9 ha niż z całych 14 ha. Na razie 1-2 rok spróbujcie na mniejszym areale, zbierzcie doświadczenie, zainwestujcie w dobre maszyny, a jak po tym czasie będą pieniądze, to kupicie sobie więcej ziemi, może akurat będzie okazja, lub stwierdzicie, że opłaca się wam zainwestować w produkcję zwierzęcą np. krowy mleczne. Czas pokaże, ale co dobra ziemia, to zakup na długie lata.
-
Czy jestes zadowolony z tego forum
Rolnik z Pomorza replied to muzyk's topic in MIĘDZY NAMI GOSPODARZAMI
Według mnie można by było nad tym pomyśleć, bo dla tych co często zaglądają na forum, większego problemu nie powinno być z odnalezieniem wątków i nowych wiadomości, ale dla rzadkich gości może być z tym problem, bo powstaje dużo różnych wątków, a wiele było poruszane dawno temu i nikt nawet nie wie, że taki wątek był już poruszany i rozpoczyna nowy. Chociażby w dziale "produkcja roślinna" jest 21 stron wątków i często nie sposób tego wszystkiego przejrzeć. Dla przykładu dział "produkcja roślinna" mógłby być podzielony na np.: - uprawa ziemi (poruszane by były wszystkie problemy zw. z uprawą ziemi, co i jak robić np. orka, siew itp.) - płody rolne (problemy zw. ze sprzedażą przechowywaniem, cenami, itd.) - karma dla zwierząt (problemy zw. z produkcją wszelkiego rodzaju kiszonek, traw, siana, i innych pasz dla zwierząt) Dział "produkcja zwierzęca" mógł by być podzielony np. na poddziały: - bydło (sprawy związane z hodowlą bydła mlecznego, opasów, cieląt, produkcją mleka, wołowiny, sprawy zw. z zadawaniem pasz, różnymi chorobami itp.) - trzoda chlewna (hodowla tuczników, prosiąt, macior, zadawanie pasz, choroby, inne problemy, itp. - drób - zwierzęta futerkowe, konie, owce i kozy i inne. podobnie sprawa by się miała dla drobiu i pozostałych zwierząt. Dział "maszyny rolnicze i urządzenia" podzieliłbym na: - ciągniki rolnicze (sprawy zw. tylko z ciągnikami, czyli jakie części zamienne, problemy i awarie, sprawa turów i oprzyrządowania do nich, pytania jaki ciągnik polecacie, co kupić na dany areał i jakiej mocy, porównanie marek itp. - kombajny i sieczkarnie (dot. problemów, awarii kombajnów zbożowych, buraczanych, ziemniaczanych, sieczkarni do zbioru kukurydzy, i kiszonek z pozostałych roślin, wszelkie pytania i polecenia co kupić, porównanie marek, cen, części, itp. - maszyny rolnicze do uprawy pól ornych (pługi, brony, agregaty wszelkiego rodzaju, grubery, kultywatory, siewniki, itp.) - przyczepy, rozrzutniki, przyczepy samozbierające, prasy kostkujące i rolujące, owijarki bel (problemy z tymi maszynami, naprawy, zakup nowych, pytania o nowe i używane maszyny, sposoby pracy, itp.) Pytanie tylko drodzy koledzy i koleżanki, a przede wszystkim administratorzy, co o tym sądzicie? Według mnie bardzo to by poprawiło przejrzystość forum, a co za tym idzie łatwiej będzie znaleźć interesujący temat, a co za tym idzie będzie więcej ludzi poszukujących więcej informacji, a także forumowiczów. Bo trzeba też myśleć, że użytkowników będzie coraz więcej a jak widać liczba wątków rośnie jeszcze o wiele szybciej. -
I ja też życzę wszystkiego najlepszego, przede wszystkim zdrowia, bo bez tego ani rusz w naszym fachu, codziennej pociechy z pracy i dnia bez napraw, wielkich zbiorów i ogromnej kasy z Unii ;-)
-
Lecą samolotem Polak, Niemiec i Rus. Opowiadają o swoich kobietach jakie są grube. Rus powiedział, że jak jego kobieta usiądzie na krześle to nawet mucha koło niej się nie zmieści. Niemiec powiedział: - twoja kobieta to nic. Moja jak usiądzie na wersalce to nawet mucha koło niej nie usiądzie. Polak powiedział: - wasze kobiety to nic w porównaniu z moją. Ja jak zaniosłem swojej kobiecie majtki do prania to powiedzieli, że namiotów nie przyjmują.
-
Amerykanie wynaleźli spirytus 300%. Ich rodak nie zdążył dopić flaszki - umarł. Powieźli wynalazek dalej. Niemiec wypił, pożył godzinę - umarł. Wiozą dalej. Polak wypił flaszkę pożył 2 godziny - umarł. Jadą dalej. Są w Rosji i widzą Saszkę jak pole orze. Wołają go: - Chodź no tu Saszka wypijemy po kielunku. Saszka idzie, wypił flaszkę i mówi: - No towarzysze ja muszę pole orać, zaoram w tę i na zad i jeszcze popijemy. le Amerykanie patrzą, a Saszka orze, orze, wyskakuje z traktora i tarza się po polu i znowu to samo i znowu. Dojechał do nich, a oni się pytają: - Saszka czemu ty co raz to się po ziemi tarzasz? Saszka na to: - A bo co pierdnę to mi się kufajka zapala.
-
Wokół kościoła chodzi gospodarz no i ściga kury i mówi: - spie**alać, spie**alać. Usłyszał to ksiądz i mówi do gospodarza: - nie mówi się tak brzydko tylko sio. Na następny dzień gospodarz ściga kury i mówi: - sio, sio. Na to ksiądz: - widzisz jak spie*****ją.
-
Czy opłaca mi się zostać rolnikiem ?
Rolnik z Pomorza replied to Grzegorz99's topic in MIĘDZY NAMI GOSPODARZAMI
Dopłaty dostanie. Bym się zgodził, że trzeba mieć min. 1 ha ale też nie wiem czy w ogóle jest takie ograniczenie. -
Czy opłaca mi się zostać rolnikiem ?
Rolnik z Pomorza replied to Grzegorz99's topic in MIĘDZY NAMI GOSPODARZAMI
Nie wchodź w to jeżeli ci zdrowie miłe. Jak napisał VoYtek szkoda nerwów, czasu którego mógłbyś poświęcić rodzinie. Jakbyś miał swoje maszyny to by była inna bajka a tak to "usługowcy" to ostatnią złotówkę z ciebie zedrzą, byś tylko nie zarobił, by nic i tak na tym nie urosło, bo będą tak to robić, że nie urośnie a oni by dobrze zarobili i po sąsiadach się z ciebie śmieli jaki ty mało zaradny jesteś. Po co ci to? -
Ceny bydła rzeźnego w poszczegulnych województwach
Rolnik z Pomorza replied to sszymonss's topic in PRODUKCJA ZWIERZĘCA
Zapamiętaj sobie, że te wszystkie perypetie z cenami żywca, to jest czysta polityka i nic więcej. -
Nie nie przeżył. Skonsultuj się z wetem jak najszybciej, bo teraz czas jest ważny. U mnie było podobnie. Cielak (wiele młodszy, bo miał kilka dni) został zakupiony z targowiska. Praktycznie od razu dostał biegunki. Lekarz stwierdził, że może to być spowodowane stresem, zmianą mleka albo nawet tym, że nie dostał siary po urodzeniu i długo pić mleka. Kał był taki bardzo jasny prawie biały. Dostał antybiotyk, witaminy i wyszedł z tego. Po jakimś czasie dostał znowu biegunkę z tym samym obiawem. Seria zastrzyków i przeszło. Po jakimś czasie wchodzę do obory i patrzę że leży i nie wstaje, nie cieszy się, nie przyszedł do głaskania. Potem chciałem go napoić i zauważyłem że nie może wstać. Przód podniósł a tył nie dał rady. Jak go postawiliśmy na nogi to stał chwilę, ale miał problemy z chodzeniem. Po chwili się położył i dalej nie mógł wstać. Choroba szybko się pogłębiała i w końcu był już tak słaby, że nawet głowy nie mógł podnieść. Skutek tego przyszedł po kilkunastu godzinach. :-(
-
Najlepiej jakby ją sprawdzić czy ładnie dźwiga pod obciążeniem, bo będzie widać wtedy czy tłoki nie ciekną i te wszystkie wężę, bo mogą być popękane. Musisz sprawdzić też, czy tłoki nie są pogięte, bo też może być z tym problem.
-
Miałem podobny problem. Tyle co stwierdziliśmy po konsultacji z weterynarzem, że problemy w stawaniu są następstwem braku selenu, którego nie można cielakowi uzupełnić. Szczerze może to być inny przypadek, lecz przyszłości nie widzę kolorowo. Niby niedobór tego selenu był spowodowany tą wcześniejszą biegunką.
-
Idzie żółw do restauracji i mówi: - Poproszę szklankę wody. Kelner odpowiada: - Proszę. Żółw przychodzi ponownie i mówi: - Poproszę szklankę wody. Kelner odpowiada: - Proszę. Żółw przychodzi ponownie i mówi: - Poproszę szklankę wody. Kelner odpowiada: - A co panu tak woda potrzebna? Żółw odpowiada: - My tu gadu-gadu, a tam mi się dom pali.
-
Przychodzi królik do sklepu i pyta: - Czy są zgniłe marchewki? Sprzedawca odpowiada: - Nie ma. Następnego dnia przychodzi królik do sklepu i pyta: - Czy są zgniłe marchewki? Sprzedawca odpowiada: - Nie ma. Trzeciego dnia sprzedawca myśli sobie: "pewnie dzisiaj też przyjdzie" i przyszykował dla królika trochę zgniłych marchewek. Przychodzi królik do sklepu i pyta: - Czy są zgniłe marchewki? Sprzedawca odpowiada: - Są. Na to królik: - SANEPID!
-
Do bacy wypasającego owieczki przyjeżdża człowiek w średnim wieku. Po wyjściu z samochodu pyta: - Baco, co tu robicie? Wypasacie owce? - Tak, panocku. - A baco, jak wam powiem ile macie tych owiec dokładnie, to dacie mi taką jedną, do upieczenia? - Dobrze, panocku, domy. Przyjezdny wrócił do samochodu, wziął laptopa, telefon satelitarny, połączył się z siecią, ciągnął dane z satelity, przetworzył, popracował chwile nad programem, który mu to policzył i mówi: - Baco, macie tu na tej łące 347 owieczek. - Dobrze panocku. To wybierzcie sobie jedną. Przybysz wybrał sobie jedną, ładną, białą. Baca mówi: - Panocku, a jak ja wom powim, kim wy jesteście, to oddacie mi ją? - Dobrze, oddam. - No panocku, to wy jesteście konsultant Unii Europejskiej do spraw rolnictwa. - A skąd to wiecie, baco!? - Ano tak: jeździcie drogimi samochodami, pchacie się gdzie was nikt nie prosi, zabieracie biedniejszym od wos i nic wiecie o mojej pracy! Oddajcie mi mojego psa!
-
Nadszedł czas zbierania plonów. Podniecony tym faktem rolnik wyjeżdża kombajnem na pole. Nagle blednie i mamrocze pod nosem: - Jaki ja durny! Zapomniałem zasiać.
-
Kuzyn z miasta odwiedza bardzo zaniedbane gospodarstwo rolne Antka. - Nic na tej ziemi nie rośnie? - A no nic - wzdycha Antek. - A jakby tak zasiać kukurydzę? - Aaa... jakby zasiać, to by urosła.