anesia

Za taką cenę warto,ja 5 lat temu dawałam 500zl i dostałam "tylko"50000 zl a teraz dają "aż"100000zl

Co do ciągnika,to lepiej "dobrać"kredytu i kupić coś lepszego,jak później męczyć się z byle czym.Ja już jestem prawie 5 lat po młodym rolniku i wiem,że lepiej kupić za te pieniądze coś z maszyn i mieć konkretną fakturę ,jak zakopać się w remontach,bo każda faktura jest dokładnie sprawdzana i z każdych wydanych 10 zl trzeba się rozliczyć.

Mamy w planach budowę budynku inwentarsko-składowego,podobno opłacalne jest przejście na vat,bo są duże zwroty.Przynajmniej tak chwalą,że aby dużo kupować i mieć jako takie obroty w sprzedaży.Jestem jednak do tego sceptycznie nastawiona,bo każdy kij ma dwa końce tzn.są dobre i złe strony.Może ktoś ,kto jest na vat podpowie jak to jest naprawdę.

Moi Panowie,otóż jestem w tym temacie na bieżąco i wybudowanie budynku gosp. to koszt ok 900zl za m2,ale jeśli to tylko stodoła(rzadko teraz budowana),myślę że mniej.

Pieniędzmi na modernizację chcą wspierać teraz stada zarodowe macior,bo niby pogłowie się zmniejsza.Z drugiej jednak strony,to co teraz dzieje się z trzodą lepiej nie mówić.Po żniwach zboże było tanie,to ludzie kupowali prosięta.Był dochód z hodowli przez kilka miesięcy,teraz poniżej kreski.

Co do trzody,to u nas po 3,40 +vat.Do czego nam unia,skoro to Putin ma ostatnie słowo.Z tego co widać,to z unii tylko do nas wwożą,a my ze swoim exportem jestesmy zdani na kraje nie będące w unii :Rosję i Chiny.Jak dalej będzie tak z trzodą ,to swinie będziemy oglądać w zoo.

My też ostatnio kupiliśmy 3-dniowe cielaki i wiem z praktyki,że to mleko z siemieniem sano jest ok,ale trzeba dawać tak ok 1.5 l przez kilka dni aby maluszki przyzwyczaiły się.Jak wszystko będzie dobrze to trochę więcej,ale też nie za dużo. Ogólnie mówiąc,jak nie ma prawdziwego mleka ,to ważne jest siemię lniane.

Jeżeli mogę coś doradzić ,to dobre jest mleko Sano z siemieniem lnianym.Najważniejsze jest aby nie przesadzić z iloscią,bo biegunkę ciężko zwalczyć,a i tych "maluszków"szkoda.

Dzierżawy nie przejdą,bo na własność trzeba mieć określoną liczbę hektarów.Jak w biznes planie masz zadeklarowaną liczbę hektarów,to musi się zgadzać przez 5 lat co do ara,bo z każdej zmiany trzeba się tłumaczyć.Nie wiem,czy będzie nabór,ale słyszałam,że młodzi rolnicy mają dostawać większe dopłaty.Za mlodych będą uważani ci,którzy mają gosp krócej jak 5 lat.

Powinno to nastąpić jak najwcześniej,bo bydło teraz musi być przepisane na Twój numer stada,gdy już będzie nadany.Ja po otrzymaniu gosp. udałam się po numer następnego dnia.

Taki kredyt chcąc wziąść(gdyby ktoś udzielił)całe życie trzeba spłacać a nawet dla wnuków by spłata została.Tak jak koledzy mówią,na rolnictwie trzeba się znać.Jak kolega chce się sprawdzić ,to radzę spróbować u zaprzyjaźnionego rolnika pracy przy krowach.Na początek ze 2 dni i jestem pewna,że odechce się pracy w oborze.Wiem,że kasa zarobiona na mleku nie jest mała,ale i pracy też dużo.

Nie wiem jak u prywatnych,ale mnie robili w ODR biznes plan,zapłaciłam 500zl-5 lat temu,ale jak poprawka była sami kontaktowali się z agencją wojewódzką.Po trzech latach robiona była ankieta monitorująca,nie wzięli ani grosza a w 2014 roku będzie robione sprawozdanie końcowe.Wiem z doświadczenia jednak,że w powiatówkach nie wiedzą dużo,a kiedyś pan z wojewódzkiej powiedział,że trzeba do nich dzwonić i prosić o połączenie z osobami z działu zajmującego się danymi sprawami.Na infolinii nie powiedzą nic konkretnego.

Gospodarstwo możesz mieć nie dłużej jak rok,a jak go jeszcze nie masz to przecież nie jesteś ubezpieczony w KRUS.Nie wiem czy jest jeszcze coś takiego jak przyznanie premii pod pewnymi warunkami tzn.dostajesz kasę,ale zobowiązujesz się w ciągu 3 lat uzupełnić wykształcenie.Jak ja brałam pieniądze,to ludzie zgadzali się na to,ale poźniej mieli problemy,bo nie kończyli szkoły w terminie i kasa do zwrotu.W powiatówce też raczej dużo nie powiedzą,ale zapytaj w Ośrodku Doradztwa Rolniczego.Gdybyś spełniał warunki,to pomogą zrobić biznes plan i wszystkie inne papiery,a wierz mi,że ich jest.W razie poprawek pomogą,bo nie ma tak,że się do czegoś nie przyczepią.

Nie w automacie,ale ogólnie jest to dobra firma i myślę,że też będzie ok.

W domu mąż przeżywa skoki narciarskie ,a Panowie zamiast oglądać telewizję,to do kuchni i pomagać żoneczkom.Pozdrawiam!

Ja moim daje sano i nigdy się nie zawiodłam

oj nie wiem czy nie da rady?obornika może nie,ale gnojówkę wywożą na łąki nawet o tej porze

Panowie przypominam o zakazie wywozu obornika i gnojowicy do końca lutego.Wiecie,że teraz tylko czekają aby jak najwięcej z dopłat zabrać,a każdy powód jest dobry.

My kupujemy cielęta od okolicznych rolników,bo od handlarczyków strach.Wiem z doświadczenia,że jak ktoś ma dobre do sprzedania,to sam się zgłosi,a jak coś troche chorowite,to handlarzowi.

U nas w gospodarstwie często korzystamy z tego rodzaju"wagi" i pomyłka mieści się w granicach błędu ok 10kg.Z tymże to ma raczej zastosowanie u byków a nie u jałówek.

U mnie w mazowieckim żyto po 53zl,pszenica po 90 a jęczmień jeden pan płaci po 83.Może w końcu wszystko wróci do normalnego stanu i ceny będą na przyzwoitym poziomie.

Mu kupujemy cielęta nawet 3 dniowe,ale odpajam prawdziwym mlekiem,bo sądzę,że na sztuczne mleko za wcześnie.Leczyć z biegunki jest trudno,a później taki cielak już nie chowa się jak należy.Wiem jednak z doświadczenia,że robią tak Ty planujesz i chyba dobrze na tym wychodzą.Jak będziesz dobrze"chodził"przy cielątkach,to będzie ok.

Na pewno pozwolenie trzeba łatwić i pierwsze co to pytanie jak daleko od najbliższego sąsiada.Jak bliżej jak 100 m to jest problem,a jak sąsiad "kargul"to już kicha.Plan budowy obowiązkowo,koszty papierów ok 4-5 tyś licząc mapki,pozwolenia .plan budowy czyli koszty biurokracji.Co do rusztów to chyba teraz jakieś betonowe teraz się robi,z tego co się orientuję,bo mąż siedzi w temacie,gdyż i my się przymierzamy do budowy.