anesia

Zboże takie tanie a nie lepiej byloby takie swiniaki uchować,przy wiekszej ilosci to troche zysk.

U nas tak jest,że dają ziemię w dzierżawę,ale dopłaty zostawiają i nikt się o nie nie upomina,bo taki ktoś znajdzie sobie innego chętnego na ziemię.

Oj tam ,oj tam będzie dobrze,bo gorzej być nie może.MAM NADZIEJE!!!!!

A mój kochany mąż w zimie tak porządnie opatula obore,że jest za gorąco,a jak się wchodzi do środka to pełno pary,a później bydłokaszle i nietanie szczepienia do wykonania.

U nas też szczury atakują,ale trujemy i zobaczymy jak będzie.A mężulek cięty na gryzonie,bo wiosną pasy musi w kombajnie wymieniać a im smakuje szczególnie jeden.Gęsi to nie wiem czy nie poźno,bo sąsiedzi mają hodowle to jedna partia już wyjechała do skupu,a drugia z miesiąc i koniec smrodu w końcu na wsi.

Taki niby prosty chleb w jajku(też często robię),a nazywa się wykwintnym tostem francuskim.

Nie straszcie,że ceny nie wzrosną,bo moje tuczniczki nie dadzą rady pożreć wszystkiego składownego zboża.Pszenica to nie problem,bo kurników wkoło,ale,to żytko,to może być problem.

Mam nadzieję,że dobry i mało awaryjny,bo od niedawna taki posiadamy.Wprawdzie używany,ale jak się nie ma co się lubi,to się lubi,co się ma.

Co myślicie o ciągnikach STEYR?

Ja moim miesięcznym maluszkom ustawilam srute w miseczce,nie chca za bardzo ale troche lizna.Kiedys przyjdzie im wiekszy apetycik.Zresztą po co mają się spieszyć jak dostają dużo "oryginalnego" mlesia od mojej super wydajnej mamki.

no to będzie okazja bo idzie zima i czasu duzo

Zboże nadal tanie,a po ile w zimie to nikt nie wie.Podobno kukurydza na ziarno po 38z za q na mokro i chcą sprzedawać na pniu,ale nikt nie chce kupić.Zboze jest take tanie,bo panstwo chce zachecic rolnika do trzody.Jak poglowie trzody wzrosnie,to swinie potanieja a zboze troche w gore.Mieso musi potaniec ,bo miasto by za glosno krzyczalo.

Pawlexy,Ty to czlowiek orkiestra,na rolnictwie sie znasz ,gary też Ci nie obce.Te dziewczyny to nie wiedzą co tracą,a taki chlop jeszcze "wolny" chodzi.A co do Ani,to pewnie niedawno po ślubie,że chce Ci się tak gotować.Ja też z początku tak mialam,ale już mi minęło.

Czasami odechciewa sie robic w ziemii,gdy np zboze tanie,trzoda tania,wolowina tanieje ale w sercu cos mowi ze trzeba bo dziadek tyle lat to obrabial.Na tyle hektarow to raczej nie warto kupowac maszyn chyba ze powiekszysz areal.Co do tega pola to zlikfidowac chwasty to podstawa,a pozniej wapnowanie.To tani nawoz,a naprawde czyni duzo dobrego.

Mniam,mniam aniu na te te twoje dyniowe przepisy.Ja jestem raczej"warzywna"ale dynia jakos mi nie podchodzi,ale ten torcik wyglada naprawde apetycznie.

U nas w mazowieckim podobno 80zl za q imysle ze sie utrzyma,bo pod krzakami nie ma bulw zbyt duzo a i ludzie nie nasadzili duzo,bo w ubieglym roku byla taniocha.

Jak trafi się ktoś"ludzki"w agencji to wam pomoże i tak pokieruje,że będzie ok.My braliśmy ciągnik na premie dla mlodego rolnika i mimo,ze ubezpieczenie i policja uznali ze wine za szkode ponosi ktos inny,to mielismy problemy bo za pozno zglosilismy do agencji.Kasy nie musielismy zwracac,ale i tak strata bo 2miesiace przed wypadkiem splacilismy kredyt za ten rozbity,a jak kupowalismy drugi za to co dalo ubezpieczenie,trzeba bylo znow dolozyc.Jednak juz nas nie obowiazywala zasada,ze maszyna musi byc do 5lat tak jak to jest w ich warunkach.Jeszcze rada dopytujcie czesto na policji,a jak juz dadza notatke do ubezpieczenia,to nie dajcie oszukac sie na wartosci,bo kroją rowno.

Zależy nad zakupem jakich konkretnie maszyn się zastanawiasz.U nas pobrali kredyty na zakupy maszyn,bo myśleli,że niewiadomo jakie zarobki a teraz te zobowiązania ciężko spłacić.Ten co ma dużo hektarów,to ma swój sprzęt a taki co ma mało to daje w dzierżawę i aby zabiera dopłaty.

Jak w oborze lub chlewni śmierdzi tzn,ze jakies zwierzatka tam sa a co za tym idzie ,kasa z tego będzie a pieniążki już nie mają odorku,czyż nie?

Nie sądze aby policja odnalazła skradziony sprzęt w ciągu tych 10 dni o których wcześniej pisalem a tym samym ubezpieczenie uznało swoją odpowiedzialność .Podstawą do wydania decyzji przez ubezpieczenie jest notatka policyjna.Myślę że jeśli nawet maszyna nie była ubezpieczona ,to dla agencji konieczna jest owa notatka a policja nie tak szybko zamknie sprawę.Chyba,że znajdą złodzieja,w co raczej nie wierzę.Może podpytaj jak to jest w powiatowej agencji zanim zgłosisz w regionalnej.Tak czy inaczej sytuacja nie do pozazdroszczenia.

Mlekopan to wlasnie produkt mlekozastepczy,koszt to ok 130zl za 20kg worek np firmy sano.Nawet jak daje to sztuczne mleko to troche dolewam takiego od krowy .Dla takich miesiecznych dobrze jest podawac mielone siemie lniane zalane goraca woda.To robi sie pozniej geste.Na poczatku nie beda chcialy pic ale jak dolejesz troche mleka to wypija.Nikt nie poda ci dokladnie dawek w kg lub litrach ale musisz sam zaobserwowac,zaczynaj od malych ilosci i stopniowo zwiekszaj.

Ja swoim cielątkom to na początku daje mlekopan z siemieniem lnianym i sianko ,a poźniej stopniowo śrutę,myślę że na siano kiszonke to zdecydowanie za wcześnie,przecież to kwas i dostaną biegunki

Na zgloszenie tego w agencji masz chyba 10 dni,bo jezeli sprzet sie nie znajdzie a zgloszenie zrobisz po tym terminie,nie ma zmiluj sie.O dokladny termin musisz dopytać ,bo juz nie pamietam.Mielismy podobna sytuacje,tyle ze ciagnik w wyniku wypadku nie z naszej winy ulegl kasacji a od zakupu nie minelo 5lat.Ubezpieczenie dzialalo opieszale i nie zmiescilismy sie w tym terminie.Bylo krecenia,pisania oswiadczen ale w koncu uznali sila wyzsza