Vademecum

Szukaj 912 bo znajdziesz i nie myśl o ruskim. Atak stary Deutz może Cię wykończyć finansowo Wczoraj widziałem w zachodniopomorskim ładną ładna 12-tkę chyba 1202 za 13 tyś. Tyle, że to 6 cyl i spali ponad 10 l. około 14l Kolego Ursus 4p koszt zakupu to ponad 10 tyś więcej 914

Kolego nawet jakby coś dali w co wątpię bo to aż 30,arów to na zakupy dla komara braknie

Weź fendta !!! I po temacie. Oczywiście nie szukaj najtańszego w modelu. Reno ma ten sam,silnik. Jak masz tyle kasy to nie patrz na belarusa

Nie znam deutza, na pewno lepszy od każdego komunisty, ale pomyśl o częściach.

Może łożysko ? Może skrzywiona tarcza/? Trza patrzeć, pokręcić ręką oczywiście na wyłączonym WOM

Bydlęcy o.k. ale świński i gnojówka to nie bardzo dla ziemniaków..... Piszesz kolego 9,5 tony czy może 95 ton ?

Jakby napisał cm albo 150 to nie pytałbym. Obroty tam nie są duże - 150 to mała średnica. Co prawda ja mam gniotownik sipmy i tam są wałki o większej średnicy więc obroty mogą być większe. Jutro mogę zmierzyć średnicę na silniku i walcu i obroty łatwo ustalić. Silnik ma 1410 obr/min średnica koła na silniku ma około 80mm średnica na walcu około 400 mm to dałoby około 300 obr/min na walcu, ale trzeba by zmierzyć to dokładnie

Tzn. Kierunek czy ilość obrotów ??? Wałki 15 co to ma oznaczać ???

Tiaaaaa- remonty..... Zacząłem remontować autko......

Najlepsi zbierają i 50 ton, obserwuje też takich co potrafią mówić pozytywnie o kilkunastu tonowym płonie z ha. I klasa to nie jest wyznacznik dla ziemniaka bo ten potrzebuje lekkiej ziemi, ale zarazem bogatej w wodę. IV klasa dla ziemniaka jest wystarczająca. W Nowej-Hucie sadzi się ziemniaki jak tylko da się uprawić ziemię I zbiera się około 15 ton z ha. ale na przełomie maj-czerwiec kiedy sprzedaje się je po 1-2 zł za kilogram Klasa ziemi I-II-IIIa

Ursus spali więcej na pewno. Jeśli będziesz pilnował wtrysków i pompy i nie będziesz cisną do dechy to ta różnica nie będzie straszna

Osobiście miałem mtz-ta, nowego 84 rocznik i nigdy więcej, fakt że mało palił i dużo biegów, ale obsługa skrzyni porażka. Jak miałbym wybierać to stawiałbym na Ursusa.

U mnie około 20 cm.śniegu i -9

Kolego, tam to tylko przekładnia może paść, ale wtedy nawet jakby były części to taniej wyjdzie kupić drugi.... Ja obawiam się zachodniego starego traktora ze względu na części i ich koszt, a w takim rozsiewaczu to jak dziura wyleciał to naprawisz bez części, a jak pujdzie przekładnia to Kulisz drugi. Przepraszam za literówki

Kolego w rozsiewaczu do nawozów to za bardzo niema co się psuć......Piszesz o amazonce, a do tego są części...

Czytam o Reno i nabieram przekonania do tej marki.

Nareszcie można coś zrobić

Zaglądnij na stronę grene. Parę lat wstecz nie odebrali mi tuczników w grudniu, dopiero końcem stycznia i ponad miesiąc nosiłem wodę ciepłą 100 metrów dla 80 tuczników. To była udręka !!! Praktycznie pół dnia grzałem wodę i nosiłem. Przez tydzień wachała się temperatura około -25 !!! Świnie były na strychu obłożone słomą i folią rano nieszło się tam dostać bo wszystko obladzało się i trzeba było siekierą rozdzielać bale....

A ja ppradziłbym inaczej 100 tyś to spory kapitał na ciągnik dla 20 ha. Zastanowiłbym się nad czymś pow.80 km. Owszem Ursus np. 4 cyl wolnossący lub doładowany, lub Reno lub Deutz. Ciągnik który poradzi sobie lekko na ciężkiej ziemi z pługiem 3 korpusy 4x4. I drugi lekki ciągnik może być starszy np 3 cyl. w perkinsie do lekkich prac (trudno robić opryski na 20 ha 100 konnym ciągnikiem) Takiego MF 255 ładnego kupi do 25 tyś. 80-100 konnego za 55 tyś i 20 tysięcy zostanie na połowę potrzebnych maszyn ???

Od dwuch lat korzystam z OLX i nie zapłaciłem złotówki.... Obecnie mam tam około 30 ogłoszeń Wyróżnienia są płatne, ale nie jest to obowiązek

Też coś mogę powiedzieć dobrego o wyrobach z krotoszyna - do ciągników jak i do samochodów osobowych. Pamiętam jak miałem problem z isuzu końcem lat 80-tych, mechanik coś od nich tam spasował - jako komplet naprawczy i było o.k.

Właśnie przy pługu najbardziej jest przydatny przedni napęd, również przy agregacie siewnym bywa pomocny.

Wyczyszczenie pola z drzew to ciężki problem i kosztowny bo jeśli to grunt rolny to musisz mieć na każde drzewo zezwolenie i w wielu gminach płatne.... Ja wykopuję drzewa i każdemu ciekawskiemu tłumaczę, że nie wycinam... Na razie mi się udaje.....

Też słyszałem, że te pierwsze lexiony były awaryjne. Słyszałem też, że gospodarze w niemczech którzy wzięli w leasing te lexiony pooddawali je bankom i stały - nikt ich niechciał. Pracowali Dominatorami. Lexiony dopiero później zostały dopracowane. W mojej okolicy na ponad tyś. ha. instytut ma dwa i w tym roku non-stop stoją, awarie. Kukurydzy mają do zbioru jeszcze na cały styczeń.....

Wierć kolejne, jeśli ta blacha jest cieńka to będzie minimalnie falować i kiedyś wypadnie zabierając z sobą np. chłodnicę, obudowę rozrządu lub inne. Ja nie ryzykowałbym Pozdrawiam