Jump to content

Vademecum

Użytkownik
  • Posts

    8519
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    226

Everything posted by Vademecum

  1. Tak jest tani jednostkowo, dlatego mam dwie sztuki 1614 dzięki temu mogę na czas wykonać uprawy. A hydraulika jest makabryczna...... 100 konny zachodni ma mocniejsza hydraulikę od tego niespełna 160 km. Zużycie paliwa norma 17 l/h a potrafi 20 zeżreć. Przyczepność marna..... Także .........7343 masz rację, ale każdy Ci powie, że zachodni 100 konny więcej zrobi niż ursus czy zetor 156 km. Też tak nie do końca jest ursus kopią zetora bo silnik jest zetora, ale skrzynia i tylny most są polskie
  2. Na ursusa bardziej patrzy się czy udźwignie, bo pociągnąć pociągnie na dobrych papciach.
  3. co ? ty równasz fendta z łersusem.... To się ma jak pasza do gnoja.
  4. Ten pierwszy jest fajny
  5. To prawda po znajomości gościowi inny wcisną kuhn'a za 30 tyś. z naklejką na pękniętej ramie - miałem go kupić, ale bez naklejki Za zgodą zerwałam ją i wyszło pęknięcie - a taka była ładna odblaskowa.....
  6. Prawda jest taka, że jak nie trafisz w termin to nic nie będzie skuteczne, mnie brakło środka i zorganizowałem go po tygodniu efekt był taki, że chwasty były a kukurydza została przy ziemi...
  7. Ta rura z przodu jest ciekawa, ale ja bym tam rzucił bronę, albo konny kultywator
  8. Oj, jak mało wiesz..... Kolego najpierw powiedz co u Ciebie oznacza - Działalność gospodarcza - Bo to nie to samo co gospodarstwo rolne. Jeśli Chcesz prowadzić gospodarstwo rolne to wystarczy mieć ponad hektar własnego pola rolnego, albo to samo w dzierżawie na 10 lat (notarialnie) Z takim dokumentem idziesz do ARiMR i dostajesz numer gospodarstwa i tyle!!! Twoje pomysły z działalnością gospodarczą samą w sobie nie mają nic do rzeczy z gospodarstwem rolnym.... Naprawdę trudno zrozumieć co chcesz bo mixujesz oba pojęcia.
  9. Kubus........ Wpisz sobie model jaki chcesz Kieruje pytanie do dealera
  10. Ziemia jest pewnego rodzaju niewolą. Dostajesz parę czy dziesiątki ha i chcesz to utrzymać i siebie i rodzinę. Prawda jest taka, że chciałbyś lepszy sprzęt, więcej, lepiej. Jeśli niemasz innego biznesu to ten pęd leży. Dlatego jeśli niemasz ziemi to niema co się w nią pchać, no chyba, że stać cię z innego interesu zabawić się w rolnika. Trzeba myśleć o przynajmniej 50-100 ha, dwa traktory, parę maszyn i nie bylejakich jakiś magazyn na ziarno. Równierz żeby to ruszyło potrzeba dużej kasy. Jeśli niemasz doświadczenia stracić muszsz pytanie tylko ile...... Z tego co piszesz niemasz nic, albo prawie nic..... Z drugiej strony mając taką kasę mówimy tu o sumie z sześcioma zerami można zająć się czymś ciekawszym....... Chcesz mojej rady? Poszukaj sobie pracy na zachodzie za godziwe pieniądze w cieple i bez dźwigania. Pozdrawiam
  11. Tylko na tego dęba potrzebuje są zezwolenie. Zezwolenie na wycinkę drzewa nie owocowego wymagane jest na wszystkich gruntach poza leśnymi, a tam obowiązują inne przepisy bo w lasach prywatnych też nie wolno ot tak wyciąć sobie drzewa.
  12. Najtańszy jest węgiel kamienny, ale czy wygodny ? Dla mnie nie !
  13. Właśnie chodzi o podcięcie całej powierzchni i przygniecenie konkretnym wałem.
  14. To fakt, że Ferguson mógłby mieć lepszą skrzynię.
  15. Na mój gust to za tą kasę masz wybór między fentem a fergusonem z naciskiem na fenta Prawdopodobnie od tego gościa z białej kupiłem piękny rozsiewacz nawozów
  16. Robię talerzówką ciąganą i myślę o gruberze. Talerzówka nigdy nie zostawia równej płaszczyzny. Jest idealna do ugorów. Natomiast generalnie nieda się jej ustawić na pole które za jednym przejazdem jest różne, mam na myśli pagórki i różną twardość ziemi. Raz idzie ładnie wierzchem, a jak wpadnie w miękkie to tonie i robi kopce g.......nie robota.
  17. Trza było najpierw talerzować nawet dwukrotnie. Jak masz zawieszana talerzówkę to g.......zrobisz. Dobra talerzówka zaczyna się od 500 kg/MB. szer.rob. Można też zgryzować, ale ugór powinno się ruszyć płytko i przed orka podobnie jak ściernisko.
  18. Śniegu jeszcze nie widziałem, ale przez całą dobę trzymał mróz. Małopolska.
  19. Może ktoś wie tu coś więcej, ale z spasaniem soji nie jest tak prosto. Soja ma tłuszcz który w tych ilościach jest wręcz szkodliwy, ponadto związki białkowe antyżywienowe. Zawsze można jakąś część dodać do paszy, ale nie dużo. Każdy rodzaj zwierzęcia inaczej reaguje. Śruta sojowa poekstracyjna jest pozbawiona oleju, a ponadto na cele paszowe jest poddawana procesowi -hipro- Polega on na powolnemu podgrzewaniu do określonej temperatury, a później schładzaniu. Proces zachodzi w obecności heksanu pod zwiększonym ciśnieniem. Reasumując, można ją skarmiać, ale nie można jej traktować za 100% dodawanego białka. Dodam jeszcze, że uprawa jest utrudniona z w sumie najtrudniejszy jest zbiór. Soja rośnie niska i wręcz jest niemożliwy dokładny zbiór na przechyłach. Są specjalne przystawki do soji. Chętnie sam dowiem się czegoś więcej na temat soji.
  20. Tofi... Zdecydowanie chodzi o powierzchnię, prawdopodobnie do 6 ha, ale nie pamiętam dokładnie tej powierzchni. Czytałem o tym na jakiejś stronie ministerialnej i zakodowałem, że mnie nie dotyczy... Pozdrawiam.
  21. Kolego !! przecież dopłaty bezpośrednie należą się uprawiającemu, a nie właścicielowi ziemi !!!! Ale jeśli oddałeś dobrowolnie teściowi to miej pretensje do siebie. Ja miałem przypadek, gdzie złożyłem wniosek o dopłaty do nie moich gruntów i właściciel po zasiewach też złożył. Doszło do ??? przed dyrektorem ARiMR i oczywiście ja dostałem dopłaty jemu zwróciłem za podatek. W kolejnym roku zabarykadował pole i dziś krzaki rosną. Ciekawy będzie kolejny rok jeśli chodzi o obszarówki bo dużo zabrali i ciekawe jak ci co biorą dopłaty teraz się zachowają skoro dostaną połowę, a do koszenia ugorów nic nie dostaną. Kolego jeśli nie będziesz uprawiał gruntów do których właściciel pobiera dopłaty i inni też to w końcu może doprowadzimy do tego, że dopłaty wezmą rolnicy, a nie właściciele pól. Musimy sami do tego doprowadzić !!! Dopłaty obszarowe mają na celu powiększyć kwotę, jaką uzyskało się ze sprzedaży płodów rolnych. Osobiście wolałbym by żywność podrożała i zostały zlikwidowane płatności obszarowe. Pozdrawiam
  22. Wrzucaj zwierzęta i na nic się nie oglądaj bo jeśli będziesz pytał sąsiadów to nic nie zdziałasz. Sąsiad + siła x gwałt = hodowla, gdzieś po drodze urzędasy. Ja budowałem budynek 400 m pod tucz świń i oczywiście sąsiad zablokował mi budowę. Podpisałem ugodę, że będzie to budynek gospodarczy i skończyłem budowę, po czym wrzuciłem tam kilka świń. Był rok 2002 chyba. W 2008 miałem tam 50 sztuk. Powiatowy lekarz weterynarii miał wgląd do stada, również terenowy lekarz weterynarii. Nie napisałem, że sto świń miałem w dwóch innych budynkach. Z tej 50 sztuk w przeciągu kilku tygodni zaprosiłem prawie 30 loszek. Po kilku miesiącach w gospodarstwie było ponad 350 sztuk świń. Oczywiście sąsiad się ściął i sprowadził mi policję, powiatowego, ludzi z gminy, ochronę środowiska, nadzór budowlany i zaczęło się - woda na mój młyn.... Sąsiad skręcał i wił się jak wąż, a mnie objęła abolicja budowlana. Nadzór nałożył parę uzgodnień które uzyskałem, ani mandatu nie dostałem!!! Kilkanaście metrów przed jego oknami dostałem zgodę na hodowlę 400 sztuk. A zaczynałem od rzodkiewki i szczypiorku !!! Także nie pytaj tylko ciśnij na przód byle dużo.... Możesz mieć tylko problem z oddziaływaniem na środowisko tzn. dobrostan - płyta gnojowa, zbiornik, przechowywanie paszy i środków do jej produkcji. Działaj i powodzenia Pozdrawiam
  23. Na zachodzie są gospodarstwa specjalizujące się w hodowli lub produkcji roślinnej, to nie znaczy, że niema mieszanych....
×
×
  • Create New...