Jump to content

DuzyGrzegorz

Użytkownik
  • Posts

    3540
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    112

Everything posted by DuzyGrzegorz

  1. Ja raczej rozejrzałbym się za czymś takim - https://www.olx.pl/oferta/holder-cultitrac-forestry-traktor-ciagnik-lesny-jak-lkt-valtra-CID757-IDyDAGe.html#ccb400fca4 Pozdrawiam!
  2. No nie tak od razu. Oprócz Sejmu jest jeszcze Senat który ma 30 dni i ewentualnie poprawki Senatu, a wtedy wraca do Sejmu i jeszcze Pan Prezydent i dopiero ogłoszenie w Dzienniku Ustaw. Po ogłoszeniu dopiero może być tzw. Vacatio legis. W tym przypadku powinno być to 30 dni, ale decyzja w tym zakresie należy do Sejmu i Senatu. Realnie to co najmniej trzeci kwartał, ale projekt może być skierowany jako tzw. "pilny" i wtedy wszystkie okresy są mocno skrócone i wtedy może być kwiecień. Jeszcze szybciej jeżeli będzie to projekt poselski. Pozdrawiam!
  3. Ważny jest nr druku sejmowego. Jeżeli ustawa idzie tzw. "ścieżką rządową" to musi przejść wszystkie etapy w tym konsultacje społeczne, Rządowe Centrum Legislacji, uzgodnienia międzyresortowe i zatwierdzenie przez Rząd. Pozdrawiam!
  4. Dzięki Kolego za wyjaśnienie! Nie miałem pojęcia że chłopu ze wsi nie wolno liczyć i analizować. Oczywiście zastosuję się. Pozdrawiam!
  5. Jak to Kolego jest z tym "za dużo"? Ja sobie policzyłem przepływ produktów surowych rolniczych na granicach UE. Wyszło mi że rocznie import takich produktów z UE przewyższa eksport z UE o 38 mld EURO (na podstawie Eurostatu). Więc jak to jest bo nie ogarniam. Dla porównania produkcja towarowa polskiego rolnictwa (rocznik statystyczny rolnictwa GUS 2017 r.) to 76546,2 mln zł, a co ciekawe eksport rolno-spożywczy to 803477,8 mln zł. Pozdrawiam!
  6. Silnik w 6945 jest chyba o 2 mm rozwiercony w stosunku do 6748. Sprawdź wszystko jak się sprawdza. Ja dodatkowo sprawdzam stan układu przeniesienia mocy w ten sposób że na płaskiej powierzchni z wyłączonym silnikiem włączam dwójkę czyli w tym przypadku najczęściej wykorzystywany bieg i popycham traktor do tyłu i do przodu. Droga którą pokonuje traktor daje obraz wypracowania skrzyni biegów i całego układu przeniesienia napędu. Sprawdź też jak chodzi zimny silnik na wolnych obrotach. Obserwuj dymienie i kolor dymu, zwłaszcza inny niż czarny powinien zwrócić Twoją uwagę. Jeżeli nie są zbyt wypracowane to z jednego i drugiego będziesz zadowolony. Pozdrawiam!
  7. W skrzyni biegów są jakieś różnice? Chyba że któryś jest jakąś specjalną wersją o której nie słyszałem. Silniki się różnią trochę pojemnością ale mocą chyba nie. 6945 jest młodszy. Pozdrawiam!
  8. Wartość będzie uzależniona od stanu. Szkoda że nie jest to rocznik 1805-1834. Wartość tej młocarni będzie zależała od stanu. Zakładam że nie jest to stan kolekcjonerski. Obecność nieoryginalnych części będzie znacznie obniżać wartość. Jeżeli coś napiszesz więcej można będzie się pokusić o oszacowanie wartości. Pozdrawiam!
  9. Oddalenie oczywiście wprost przeciwnie, zwiększa użyteczny udźwig. Rozrysuj sobie siły na TUZ. Generalnie można powiedzieć, że jeżeli łącznik górny jest ustawiony pod kątem ujemnym (czyli przy traktorze wyżej niż przy maszynie) to udźwig użyteczny jest wyższy od udźwigu na końcówkach ramion podnośnika. Jeżeli łącznik górny jest ustawiony pod kątem zerowym (czyli poziomo) to udźwig użyteczny jest taki sam jak udźwig na końcówkach ramion podnośnika. Jeżeli łącznik górny jest ustawiony pod kątem dodatnim (czyli przy traktorze niżej niż przy maszynie) to udźwig użyteczny jest mniejszy od udźwigu na końcówkach ramion podnośnika. "Sztuczki" z łącznikiem górnym pozwalają nie tylko dociążyć traktor np. przy orce, ale pozwalają także podnosić ciężkie maszyny bez zbędnego obciążania czy przeciążania podnośnika. Wracając do tego oddalenia zwróć uwagę że jeżeli oddalimy maszynę czyli wydłużymy łącznik górny to jego kąt się zmniejszy, co z kolei spowoduje że siła rozciągająca łącznik będzie w mniejszym stopniu przeciwstawiać się sile podnoszenia na końcówkach ramion. Nie mówię tu o stabilności podłużnej takiego zestawu. Pozdrawiam!
  10. Zamoyski czy jakaś inna firma? Pozdrawiam!
  11. Trochę wyczyściłem skrzynkę. Jak problem daj znać. Pozdrawiam!
  12. Będę po 15.00. Jutro zadzwonię bo mam zajęcia w Łodzi. Pozdrawiam!
  13. Nie ma czegoś takiego jak ryczałt. Jest dieta ryczałtowa. Niestety, w przepisach wskazanych wyżej nie ma odpowiedzi. Trzeba przejrzeć orzecznictwo. Nie będę przytaczał konkretnych rozstrzygnięć, ale radnemu przysługuje albo dieta ryczałtowa, albo zwykła dieta, a czasami zarówno dieta jak i dieta ryczałtowa w ogóle nie przysługuje. Dieta ryczałtowa lub dieta są przyznawane radnemu, a ich wysokość jest uzależniona od funkcji. Zatem dieta ryczałtowa przewodniczącego jest przyznawana radnemu który pełni funkcję przewodniczącego i wyczerpuje zwrot wydatków. Nie można zatem przyznać radnemu dwu diet, jednej ryczałtowej za funkcję w radzie i diety za posiedzenie. Uchwała RIO w Łodzi z 2 sierpnia 1999 r. wskazuje, że warunkiem zgodności ryczałtowej diety z art. 25 ust. 4 ustawy o samorządzie gminnym jest aby ustalając tę formę diety, rada określiła, w sposób nie budzący wątpliwości, zasady potrącenia diet z tytułu nieobecności radnego na sesjach rady oraz na posiedzeniach komisji rady i w innych pracach rady do których jest zobowiązany. Bardzo często dietę ryczałtową przyznaje się przewodniczącemu aby nie zwoływał zbędnych posiedzeń dzięki którym pobiera wielokrotnie ryczałt. Opisany przez Ciebie Kolego przykład jest oczywistą patologią i uchwała rady przyznająca diety radnym powinna zostać uchylona przez wojewodę w ramach sprawowanego nadzoru jako niezgodna z prawem. Nienależnie pobrane diety podlegają zwrotowi. Ja jestem radnym z województwa łódzkiego. Jak podasz Kolego nr uchwały i radę postaram się pomóc. Pozdrawiam!
  14. Dokładnie! Pozdrawiam!
  15. Jeżeli chodzi o grzywnę to wynosi ona nie mniej niż 20 zł i nie więcej niż 5000 zł. Karą może być także areszt od pięciu do trzydziestu dni lub nagana. Pozdrawiam!
  16. Czujnik temperatury ma własną masę razem ze wskaźnikiem nie łączącą się z żadnym innym obwodem, w przeciwieństwie do obwodów świateł które łączą się w punkcie wspólnej masy w obudowach lamp. Można powiedzieć że sam czujnik jest masą. Opory czujników są zbyt duże aby światła nawet zaczęły się żarzyć jeżeli łączą się z masą przez czujniki. Może zrobić taki test. Podłączyć równolegle do obwodu czujnika i wskaźnika niewielki opór, np. żarówkę od świateł. Uszkodzony obwód powinien zacząć się świecić lub przynajmniej żarzyć. trzeba się wpiąć w przewód zasilania wskaźnika. Można też podać tam napięcie, ale nie polecam obu testów gdyż konieczna jest do tego pewna umiejętność aby nie zrobić więcej problemów. Pozdrawiam!
  17. To nie kwestia masy tylko zasilania. Czujnik temperatury ma własną masą więc nie o nią chodzi. Szukaj w stacyjce i obwodach wspólnie zasilanych. Czujniki prawdopodobnie nie łączą się bezpośrednio z zasilaniem lecz przez jakiś obwód związany ze światłami. Gdy światła są wyłączone niewielki opór otwartego obwodu świateł pozwala na zasilanie obwodu czujników. Po zamknięciu obwodu świateł czujniki tracą zasilanie. Może być też prozaiczna sprawa jak bezpiecznik. Przeanalizuj schemat instalacji elektrycznej to będziesz wiedział gdzie szukać. Pozdrawiam!
  18. No cóż, jestem za stary, może nie wiekiem ale przede wszystkim poglądami. Dla mnie gospodarstwo musi mieć krowę bo to jedyne zwierzę które z białka roślinnego wyprodukuje białko zwierzęce. Kiedyś wszyscy mieli zboże, świnie, krowy i drób. Już w latach siedemdziesiątych zaczęła się tzw. specjalizacja. Kiedyś obornik to był cenny nawóz, a teraz gnojowica to jest odpad który mafijne firmy "zutylizują", bo przecież nawozy wyprodukuje fabryka. Pomiędzy rolnikiem produkującym zboże a rolnikiem produkującym żywiec pojawiła się przestrzeń np. dla firm paszowych dyktujących ceny jednemu i drugiemu. Starożytni Rzymianie podpisywali umowy z podbitymi plemionami, a tym nie wolno było podpisywać umów między sobą (zasada dziel i rządź). Dzięki temu jak się jakieś plemię zbuntowało to łatwo je było spacyfikować. Likwiduje się w Polsce targowiska (wymiana między rolnikami), rynki (wymiana z konsumentami) i inne miejsca takiej wymiany, a jeżeli tworzy się z funduszy UE nowe targowiska rynki to tylko takie na których jest wymiana tylko między rolnikiem a pośrednikiem. Pozdrawiam!
  19. Byłem na wielu konferencjach naukowych dotyczących GMO. Występowali na nich profesorowie, uznani na międzynarodowej arenie specjaliści na co wskazuje ich zatrudnienie nie tylko w nauce lecz także w praktyce przez wielkie i znane koncerny biotechnologiczne. Miałem okazję zadawać im pytania. Ja się pytałem o różne aspekty szkodliwości GMO a oni wszyscy zawsze i na każde moje pytanie odpowiadali że "brak obecności transgenicznego DNA począwszy od treści jelita cienkiego świadczy o braku możliwość przechodzenia aktywnych fragmentów łańcucha kwasu nukleinowego do organizmu". Zawsze dostawałem takie odpowiedzi mimo że nigdy nie pytałem o możliwość przechodzenia aktywnych fragmentów łańcucha kwasu nukleinowego do organizmu. Zmieniono też definicję GMO. Teraz krzyżówka dwu ras to też GMO. Wszystko da się teraz przepchnąć tłumacząc że przeciwnicy GMO chcą zabronić jakiejkolwiek pracy hodowlanej, np. nowych ras czy odmian. Kolego Vademecum! Ja myślę że sprawa z olejarniami była dokładnie zaplanowana. Mówiłem o tym jeszcze przed wejściem do UE, ale kto słucha chłopa ze wsi. Twierdzisz Kolego, że zdrowie jest bezcenne, co wynika z kontekstu swojej wypowiedzi. Pamiętaj że naj­częściej, rzeczy bez­cenne, sprze­daje się za bezcen. Dla mnie bez­cenne jest to co mam, nieis­totne to cze­go nie mogę mieć. Nie mogę mieć np. nowego traktora, racji w sprawie GMO, dopłat do dobrostanu (czytaj - słomy w chlewie, krów na pastwisku, ...), odszkodowań łowieckich, dopłat do ochrony środowiska (czytaj - dopłat do np. wyrobów które są produkowane z produktów niemrożonych), uznania rolników za konsumentów i objęcie ich ochroną UOKiK, ... Nieistotne. Pozdrawiam!
  20. Nie zgodzę się z Twoją Kolego Vademecum opinii i Duńczykach. Produkują warchlaki bo mają niższe koszty z uwagi na większą ilość prosiąt w miocie. W latach dziewięćdziesiątych przejęto polskie zakłady olejarskie. Mieliśmy i nadal mamy zalew reklam wszelkiego rodzaju i nazw margaryny. Tak sobie myślę oglądając te reklamy że coś tu nie gra. Olejarnia produkuje olej i produkt uboczny czyli śrutę poekstrakcyjną. Nikt jakoś nie reklamuje śruty poekstrakcyjnej i ciężko ją kupić. Jest tylko importowana. A może dla właścicieli olejarni to śruta poekstrakcyjna jest produktem głównym a olej produktem ubocznym i trzeba go jakoś zagospodarować albo zutylizować czy spalić jako paliwo? Dlaczego sami nie produkują śruty poekstrakcyjnej lub dlaczego jej nie kupują na światowych rynkach? Musi być jakaś różnica między polską śrutą poekstrakcyjną a tą dostępną na światowych rynkach. Jedyne co mi przychodzi do głowy to obecność GMO w śrucie poekstrakcyjnej ze światowych rynków i brak GMO w tej wyprodukowanej z polskiego surowca. Przypomniał mi się pewien duński rolnik który miał trochę "za długi język" i podzielił się taką wiedzą - http://www.ekogazeta.eu/ekoswiat/item/400-soja-gmo-odpowiada-za-choroby-swin.html A u nas? My możemy być spokojni co do szkodliwości GMO - https://gmo.blog.polityka.pl/2012/06/14/badania-polskich-naukowcow-potwierdzaja-pasze-gmo-bazpieczne/ Ciekaw jestem dlaczego GMO szkodzi w Danii a w Polsce wprost przeciwnie. Myślę że jest to związane z szerokości bądź długością geograficzną. Pozdrawiam! P.s. Czy ktoś z Forumowiczów może się orientuje dlaczego polskie badania nie objęły zasadniczych problemów związanych z paszą GMO na które wskazywał duński rolnik?
  21. Żydzi to około 0.25% ludności świata, a są posiadaczami 27% nagród Nobla w naukach ścisłych, a nawet 28% w dziedzinie medycyny. Pozdrawiam!
  22. Orlen nie zmienił zaleceń do c-360 i co więcej nie poleca żadnego oleju. Z prostej przyczyny. Ursus nie wspiera modelu C-360. Praktycznie identyczne ciągniki produkował Zetor i nadal wspiera te modle poprzez między innymi udostępnianie specyfikacji oleju. Ostatnia specyfikacja Ursusa dla modelu c-360 zakładała że do temperatury otoczenia 30 Stopni Celsjusza był dopuszczalny olej o klasie lepkości 30, a powyżej tej temperatury o klasie lepkości 40. Pozdrawiam!
  23. Z kontekstu wynika że tę ziemię będziesz nie dzierżawił lecz wydzierżawiał. Różnica jest zasadnicza. Jeżeli ta ziemia stanowi Twoją własność, a tej ziemi nie będziesz użytkował lecz wydzierżawisz to oczywiście nie płacisz OC rolników bo rolnikiem nie jesteś. Jeżeli dzierżawisz tę ziemię od jej właściciela to nawet jak nie posiadasz innej ziemi musisz płacić OC rolników, a dokładniej podlegasz obowiązkowemu ubezpieczeniu OC rolników. Pozdrawiam!
  24. Polacy zjadają 1,5 kg mięsa wołowego na głowę rocznie, a produkujemy 10 kg na głowę rocznie. Średnia unijna spożycia razem z Polską to 13 kg. Może powinny być dopłaty do zdrowego mięsa wołowego? PROW takowe pozwala wprowadzić. Właśnie, co lepiej, czy dopłacać do zakupu traktorów czy dopłacać do produkcji aby rolnik prowadzący produkcję mógł nabyć traktor z dochodów z produkcji? A może warto wprowadzić dopłaty do ochrony środowiska np. za produkowanie kiełbasy z mięsa które nigdy nie było zamrożone? Do mrożenia potrzebna jest energia, a energia to dwutlenek węgla, a dwutlenek węgla to ... Zakład będzie musiał nabywać towar u lokalnych rolników i nie powie że sprowadzi z zagranicy bo straci dotacje. Jak będzie sprowadzał żywe to ograniczamy transport do np. czterech godzin. Transport to paliwo, a paliwo to dwutlenek węgla, więc też ze względu na ochronę środowiska. Pozdrawiam!
  25. Mechanikiem nie jestem i o mechanice pojęcia nie mam. C-330 też nigdy nie miałem ale sprawdź poziom płynu chłodniczego. Dolej do pełna płynu i uruchom silnik. Zdejmij korek i zobacz czy przypadkiem nie leci z chłodnicy powietrze/spaliny (bąbelki gazu wydobywające się z chłodnicy). Takie objawy świadczą że uszczelka pod głowicą najprawdopodobniej została wydmuchana. Sprawdź czy nie podnosi się poziom oleju. Pozdrawiam!
×
×
  • Create New...