
robeert
Użytkownik-
Posts
99 -
Joined
-
Last visited
Content Type
Profiles
Forums
Gallery
Events
Everything posted by robeert
-
Witam Aniu czy już możesz napisać jak zwierzątka zareagowały na tego "słonecznika"?
-
Na razie nie chciałem używać "sztucznego" jedzonka. Opieram się na ziarnie, śrucie parzonej oraz ziemniaki parzone. Fakt, że myślimy z zięciem o takim środku aby troszkę im podawać - może się sytuacja poprawi. Tak aby znów wskoczyły na właściwe tory
-
Witam U mnie z ptactwem w porządku. Kaczusie wydają mi się za małe. Całe lato jadły i jeszcze im brakuje. No cóż poczekam, Gąski jeszcze mają troszkę pierza więc za wcześnie. Zresztą kaczki też jeszcze chyba nie do końca się wybarwiły (dla przypomnienia mam staropolskie). Gorzej bo wczoraj w ciągu dnia widziałem jak szczur uciekał z otwartego kurnika. Muszę pomyśleć o jakiejś łapce chyba. No i nadal kurki nie chcą mi się nieść. Na 15 sztuk różnie z jajkami - wczoraj 8 dziś 4. Malizna. Były czasy, że na 12 miałem 10-11 codziennie. Nie wiem co im dać aby zaczęły się nieść . Pozdrawiam
-
Witam U mnie w drobiu nie ma ma większych zmian. No kaczki i gąski rosną. Najbardziej zaskoczona ich wielkością jest żona. Nie było jej jakiś czas i teraz się dziwi jak urosły. Gąsek się boi . Na teren kurnika powiedziała, że nie wejdzie po tym jak kury na nią naskoczyły. Co do kaczek to zastanawiam się troszkę nad ich płcią . Mam 9 i chciałbym zostawić na przyszły rok 1+2 lub 3. Obie gąski raczej nie będą trzymane do przyszłego roku. Zakładam, że uda mi się kupić małe gąski i kaczuszki z tego samego źródła. Dodatkowo oprócz moich staropolskich chciałbym mieć jakieś inne kaczuszki raczej pod kontem konsumpcyjnym. Takie, które mają szybszy wzrost niż staropolskie. Zastanawiamy się nad zagospodarowaniem nieużytku pod oknami. Mam jeszcze jakieś 1400m2 ziemi "dziewiczej". Jak bym ogrodził siatką (nawet leśną z mniejszymi oczkami przy ziemi) mógłbym z tej strony zająć się hodowlą kaczek i gąsek. Problem jest, że okna sypialni naszej (żona i ja) oraz córki i zięcia wychodzą na tą działkę. Ciekawe czy nasze dziewczyny byłyby zadowolone. Mógłbym pomyśleć o zrobieniu dwóch trzech osobnych wolier dla jakiś szczególnych kurek lub np. bażantów. Troszkę mnie to pociąga. No i trzeba by wybudować tam jakiś kurnik - kacznik. Ostatnio w okolicy coraz częściej widuję lisy. Zastanawiam się aby wsiąść psa stróżującego. Nie tylko aby przegonił lisa ale również aby pilnował podwórka. Wtedy i dziewczyny się czułyby się bezpieczniej. Domek oddalony od innych domków i drogi około 100 metrów. Moja obecna suczka golden retriever co najwyżej obcą osobę zalizałaby na śmierć . Zastanawiam się nad jakimś wilczkiem . Troszkę zazdroszczę Wam robienia tych przetworów. Niestety u mnie z ogórków w tym roku nici. Troszkę nie trafiłem z czasem. Później grad i ... zabrakło czasu aby się tym zająć. No żałuję bo na pewno zwierzyniec też byłby zadowolony z ogórków cukinii i dyni. To co rośnie to nawet dla rodzinki za mało. Za to na razie nie narzekam na selery, pory i marchew. Na razie na przetwory idą tylko jabłka, śliwki, wcześniej wiśnie i porzeczki. Pozdrawiam
-
-
Na przyszły rok jak się nic nie zmieni to zamierzam więcej gąsek kupić. To moje pierwsze gęsi. Jakoś miałem obawy przed kupnem i wychowaniem. Teraz wiem, że trzeba pochodzić troszkę. No i źródło według mnie dobre. Kupowałem od hodowców nie od handlarza i przygodnego posiadacza. Raczej te dwie gąski wiosny nie doczekają. No ale z kaczek chciałbym zostawić na przyszły rok jakąś rodzinkę. Tak myślę o 3+1.
-
-
-
-
Witam. Dobrych parę dni nie pisałem. Troszkę problemów w rodzince. Jakiś pogrzeb wypadł. Forum oczywiście przeglądałem. U mnie małe zmiany. Kwoka co siedziała na jajkach jest dziś mamą dla trzech pisklaków. Niestety z 10 jaj 4 były nie zalężone. Urodziło się łącznie 6 pisklaków. 2 gdzieś przepadły. Domyślam się, że trafiły do zagrody bolierów. Później wzmocniłem zabezpieczenia aby mieć z tym spokój. Jednego kwoka przydusiła w gnieździe. Tak, że teraz biega z trzema. Jest to mój pierwszy lęg. Do tego kwoka jest z tegorocznych kurek. Ogólnie uważam to za mały sukces. Oczywiście szkoda pisklaków. Jednak troszkę mnie to nauczyło i na przyszłość będę troszkę inaczej postępował. No ale nie na wszystko starczało czasu. Obie gąski rosną i 9 kaczek staropolskich rośnie. Króliczki podrastają. Niestety jak niegdyś miałem prawie 100% nieśność jaj to na chwilę obecną mam 1-2 jajka dziennie na 11 niosek. Mhm. No ale liczę, że się poprawią i wrócą do formy. Postaram się wrzucić zaraz parę zdjęć drobiu. Zdjęcia sprzed kilku dni. Pozdrawiam
-
-
Witam po paru dniach nieobecności. Niestety i ja zanotowałem stratę jednej kaczuszki staropolskiej. Przedwczoraj gdzieś się zawieruszyła. Pół dnia jej nie mogłem znaleźć. Już myślałem, że albo jakiś zwierz, albo znalazła jakaś dziurę i poszła sobie . Wieczorem się odnalazła. Poszła do kacznika (trzymam je razem z dwiema gąskami). Rano wczoraj jak wypuszczałem to jakoś dziwnie była przygarbiona. Na wybiegu siadła osobno. Bez zainteresowania jedzeniem i wodą. Później znalazłem ją martwą. Myślę, że jak zaginęła coś ją sponiewierało, albo w nocy gęś musiała ją uszkodzić. No cóż strata jest i szkoda jej. Moja kurka dalej siedzi na jajkach. Zrobiłem jak poradziliście - zamknięcie i raz dziennie puszczam ją do jedzenia. Co do szczypania to kaczki troszkę z mała nieufnością. Kury nie dają przejść jak niosę im żarełko . Jako, że jajek mam troszkę w nadmiarze (14 niosek - 1 siedzi) i co dzień zbieram 11-12 jajek od poniedziałku zamierzam je sprzedawać. Mam chętnych. No i muszę spadać. Jedziemy z zięciem po cement i będziemy coś tam poprawić
-
-
Witam No i wygląda, że jedna kurka chce siedzieć. Od dwóch dni się nie rusza z gniazda. Pewnie jak bym jej nie wyjmował na amciu to mogłaby troszkę schudnąć. Podłożyłem pod nią 6 jajek i zobaczymy co się będzie działo. Może faktycznie objawi mi się dobra kwoka na przyszłość. Kura jest młoda. Od niedawna sama dopiero zaczęła składać jajka.
-
Witam Troszkę się opuściłem w pisaniu na forum, ale to ze względu na nadmiar pracy. Teraz może troszkę się zwolni Co do kaczuszek to dokupiłem kolejne 5 staropolskie i mam ich 10. Te pierwsze 5 pomału zaczynają fajnie wyglądać. Gąski rosną jak na drożdżach. Szkoda, że tylko dwie wziąłem (bałem się, że nie dam rady). Jak byłem tydzień temu na rynku to były małe i nie ten gatunek. Odpuściłem. Ostatnio córka zmalała na wybiegu 14 jajek. Posądzam o to perlika (to chyba jednak perliczka). Niestety dość długo nie była z samcem i raczej nie ma sensu aby wysiadywała. Kurki niosą 11-13 jajek więc chyba nieźle (na 14 niosek). Brojelry w przyszły piątek (lub wcześniej) jakieś dwie, trzy sztuki przeznaczyć na rosołek (jest ich 20 szt). Zamierzamy następne zamówić, ale stanowczo mniej niż 20. No i królica się okociła . Nie wiem jeszcze ile młodych ma, ale to jej drugi miot u nas. Druga samica powinna lada chwila się okocić. No ale nowa klatka skończona. Będzie gdzie przeprowadzić pozostałe króliki (jest ich łącznie 9 z poprzednich miotów). I to taka krótka relacja Przemek jak z przepiórkami? Zamierzam jeszcze wybudować klatkę dla przepiórek i rozpocząć małą hodowlę Myślę o kilku sztukach (5-10) na początek. Pozdrawiam
-
Całkowicie się zgadzam. Mam dwie i cały czas jestem pod ich wrażeniem. Nawet żona nie bardzo protestuje gdy chodzą po całym podwórku w towarzystwie 5 kaczuszek staropolskich. Gąska ta większa jak by dostawała piórka na skrzydłach. Są w kolorze siwym - szarym ciemnym. Nie znam się na kolorach . Później może zrobię zdjęcia i wrzucę aby pokazać. Podobnie kaczuszki widać pomału małe fragmenty upierzenia. Na chwilę obecną zbieram codziennie 11 jajek od 14 niosek. Myślę, że to dobry wynik. Nie dostają żądnej dodatkowej paszy dla niosek. Głównie ziarno i śruta z pokrzywami. W niedzielę mam zamiar pojechać na giełdę i jak będzie możliwość to dokupię tych samych gąsek i kaczuszek. Nie bardzo chce mi się w to wierzyć ale jedna kurka z tego roku uparcie od dwóch dni próbuje siedzieć na jajkach. PS dzięki za porady z wodą na noc. Oczywiście mają wodę na noc. No cóż troszkę więcej sprzątania. Wapno użyłem już po sprzątnięciu kurnika. Na razie wygląda, że sporo lepiej jest w kurniku.
-
Moje kaczki i gąski z kacznika robią chlewik. Najgorsze jest, że cała wodę jaką mają na noc wylewają. Czy zostawicie na noc kaczkom wodę? Zastanawiałem się wczoraj nad tym i doszedłem do wniosku, że jak by nie miały wody to całkiem inaczej by to wyglądało. Kurczę może przedobrzam dając im tą wodę
-
-
-
0,01ha = 1 ar = 100m2. Według tego mam 1,4 ar wybiegu dla kur. "używam zwykłego wapna w worku, teraz nie pamiętam ale chyba gaszone, potem zajrzę jak pójdę do stajni" ania1983 - sprawdziłaś jakie to wapno ?
-
Ja na razie mam wybiegu mam jakieś 140m2. Do tego dwa pomieszczenia - jeden typowy kurnik, drugi komórka z wyjściem na wybieg. Tą komórkę (połowę od drzwi) zaadoptowałem na miejsce dla kaczek i gęsi. Działka jest pierwszy rok użytkowana i nie sądzę aby na zimę wiele zostało dla drobiu. Głównie na własny użytek i dla wnuków zdrowe warzywka. Działka też ma jakieś 140 m2. Jeszcze troszkę pracy na niej, ale się uczę. Co do bakcyla to mam nadzieję, że połknąłem Oprócz drobiu mam jeszcze króliki. Na chwilę obecną 11 szt. No i żeby była sprawa jasna to zajmujemy się zwierzątkami razem z Zięciem.
-
Również mi się podobają te gąski. Troszkę żałuję, że nie wziąłem 4. byłaby większa szansa na parkę na przyszły rok. To samo z kaczuszkami mogłem wsiąść więcej. Zostawić 2 +1 na przyszły rok. Zastanawiam się nad zakupami w tą niedzielę. Jak by była możliwość dobrania kaczuszek i gąsek to chętnie bym to zrobił. Dodatkowo myślę o brojlerach kaczych. Niestety blaszkodziobe pokrzyżują mi plany odnośnie indyków. Te chyba sobie odpuszczę. Pozostaną zakupy w sklepie. Na cały drób nie wystarczyłoby mi wybiegu. Może w przyszłym roku pomyślę i powiększę jakoś. Jednak odbyłoby się to kosztem i tak małej działki warzywnej.
-
-
-