pawel7991

Produkują Kvernelandy 2 obracane nawet na kwadratowej ramie, w okolicy jeden ma i orze C 360 ( klasa IV-V). Ale i tak nie warto chyba kupować 2 obrotowej, no chyba że masz bardzo nierówne pola

Zależy jaka długość ramienia i jakie baloty, mam własnej roboty o długości ok 2m do c 360, bez obciążników na przodzie bele słomy podniesie bez problemu, ale wspomaganie się załącza, a przy sianie to już szkoda na dłuższe odległości tym jeździć i tylko tyłem. także c 330 miałby jeszcze gorzej, podnośnik z siłownikiem na pewno by lepiej podnosił, a jak porządnie zrobiony to może nawet nawóz w big bagach, tylko już wtedy przód w górze i strach z miejsca ruszać

Jeszcze parę lat temu każdy mógł kupić ziemie gdzie chciał i nie było z tym problemów, teraz w ramach ochrony krajowej ziemi przed obcymi kupcami żeby kupić kawałek ziemi trzeba się zobowiązać do jej uprawiania przez parę lat, przepisy ciągle się zmieniają niby w dobre wierze, a często na gorsze. Nie miałem potrzeby się ostatnio interesować jak to w tej chwili wygląda, ale skoro w KOWR ci tak powiedzieli to pamiętaj że to urząd i jak w każdym urzędzie liczy się to co jest na papierze. Nikt nie sprawdzi czy fizycznie ty osobiście uprawiasz tą ziemię.

Nawet myślałem kiedyś o czymś takim w oborze, ale raz na elektronice się nie znam, dwa 2 tysiące rocznie piechotą nie chodzi, a trzy jak ja pochodzę częściej do obory to wyjdzie mi to tylko na zdrowie

Spróbuj dodać zdjęcie tutaj albo w galerii na swoim profilu, co by to nie było to pewnie coś owadobójczego i już dawno nienadające się do użytku

Zależy do czego chcesz tą płytę montować, mogę Ci polecić filmy Łukasza Budowlanca, można się sporo dowiedzieć. https://www.youtube.com/watch?v=yXR_L50U9U8&list=PL-Sx5Tw2qLrkAZxyIpYhIxCXBukUsnw_T&index=30 https://www.youtube.com/watch?v=sjELeTQpRYc&list=PL-Sx5Tw2qLrm7CxIByrUwW09Mi0L7rCc-&index=2

Może tak jak w zetorach nie da się odpalić ciągnika na włączonym wałku. Nie raz można się zapomnieć, a potem zastanowienie czemu nie pali. Sprawdź czy masz wyłączony WOM

Bizonów jest dużo, najlepiej wziąć jakiegoś znajomego który ma takiego od dawna i razem obejrzeć kombajn, najlepiej będzie wiedział na co zwracać uwagę.

Dobrze że chociaż coś pada, zawsze to trochę więcej wody.

Tej strony nie kojarzę, ale jeśli chodzi o Danię to napawano warto się skontaktować z http://agrohus.pl/

Można też dać zastrzyk na uśpienie i posmarować maścią

Wydaje mi się, że 2,2m to trochę za dużo jak na 50KM bez napędu, po twardym pociągnie, ale na miękko zapas mocy się przydaje, zależy jeszcze jakie masz gleby. Z 1,8m powinien sobie znacznie lepiej radzić, tym bardziej że przy agregatach talerzowych prędkość pracy ma spore znaczenie. A talerze jak największe żeby uniknąć zapychania

Zrobię jutro próbę i zobaczymy. Przy okazji będzie eksperyment jak to wygląda po takim czasie

Kompletnie nie ta kolejność, nawet z takim sprzętem można to było zrobić dobrze. Jeśli nie masz kultywatora: siew wapna, orka z poprawnym ustawieniem pługa, polifoska, brony do wyrównania orki i przemieszania nawozu, siew pszenicy, bronowanie posiewne wzdłuż (jeśli poznaniak nie ma zagarniaczy) Jak najmniej jeździć i nie siać na mokro!!

Witam, Robiłem dzisiaj porządki na sklepieniu budynku gospodarczego i przypomniałem sobie o łubinie który tam leży już jakieś 5 lat, na paszę się nie nadaje, a szkoda to wyrzucić, co myślicie o tym żeby rozsiać go wiosną rozsiewaczem po łąkach przed włókowaniem? Co prawda nie wiem jeszcze jak ze zdolnością kiełkowania po takim czasie, ale zawsze by to jakoś wzbogaciło skład gatunkowy siana czy kiszonki.

Ja kiedy kobiet nie ma w domy żyje dzięki zupkom chińskim i smażonej kaszance, ewentualnie odwiedzam częściej sąsiada

Trochę za późno, ale możne się komuś przyda. "Sprzedam 2 przyczepy 1-osiowe wywrotki na kolach bliźniaczych, 3-stronny wywrot, 2-stronny wywrot oraz silniki Leyland SW 400. tel. 501 966 791"

Sąsiad już numer niestety wykasował, jak gdzieś jest to w ogłoszeniach w Tygodniku Ciechanowskim.Przyczepa sprawdziła się całkiem dobrze choć bez wpadek się nie obyło.

Mój łubin przetrwał ten przymrozek, teraz powinien dać sobie już rade. Jak na razie 6 stopni i rosa, całe buty sobie zamoczyłem wracając do domu.

Namiar mogę dać jutro, osobiście nie mam numeru do tego człowieka. Przyczepy były dwie, sąsiad kupił większą w sobotę przejdzie chrzest bojowy podczas wywozu obornika

W Chmielewie przy sklepie, o ile nikt już nie kupił stoi jednoosiówka ze Stara na bliźniakach. Po remoncie będzie kawal dobrej przyczepy

Od paru lat mamy Biradzki 400 litrów, jak na razie nie ma z nim żadnych problemów. No może niektóre przewody zrobiły się białe i stwardniały od słońca ale tak się w każdym dzieje

Mój kret się właśnie wyrył pierwszy kopiec w tym roku, już trzy lata go tępię, ktoś wie ile one żyją?

Jak tu pomóc, jest chory i osłabiony, przeżyje albo nie. ten rok zdecydowanie cielakom nie służył ;(.

Miałem mały problem z niektórymi pytaniami , nie kupuję ziemniaków, bo mam własne zarówno dla siebie jak i bydła. W tym roku Tajfun, Denar i Lord.