DuzyGrzegorz

Przeniosłem się na to forum z innego z kilku powodów: 1. Moderatorzy nie są nadgorliwi ale i nie lenie. 2. Użytkownicy mają klasę i chcą pomóc, chętnie dzielą się wiedzą i doświadczeniami. 3. Poziom jest wysoki. Dział maszyny rolnicze jest tym najbardziej obleganym i chyba przydałoby się go podzielić na kategorie. Więcej kategorii ułatwiłoby trafienie na NASZE (chyba administrator się nie obrazi) forum z wyszukiwarek i byłoby więcej użytkowników. Przydałby się oddzielny dział kombajny i ciągniki. Mam także prośbę do Administratora aby polecił posty użytkownika Mikruss. Są na wysokim poziomie, wprowadzają porządek na forum i są co najważniejsze merytoryczne. A może zechciałby zostać moderatorem? Mam na oku także kilku innych użytkowników których posty mają bardzo dużą wartość.

Silnik z turbiną jest także bardziej ekonomiczny zwłaszcza powyżej 2000 obrotów na minutę. Wadą turbiny jest to że potrzebuje odpowiedniej temperatury. Nie należy gasić silnika gdy turbina ma bardzo wysokie obroty lecz dać chwilkę na wolnych aby zwolniła. Jeżeli ciągnik jest potrzebny codziennie zimą na pięć minut to dla turbiny jest może nie zabójcze ale na pewno wpływa negatywnie. Dobre oleje obecnie znacznie minimalizują ten problem.

Całkowicie zgadzam się z Mikrussem. Każdy szukając informacji przed zakupem ciągnika powinien przeczytać wszystkie posty tego użytkownika w dziale. Ma zdrowy rozsądek i co najważniejsze chce pomóc i dzieli się wiedzą i doświadczeniem. Dodam tylko, że kupując używany ciągnik zawsze trzeba tak skalkulować budżet aby pozostała kwota na dokładny przegląd i jakieś naprawy.

Na 12 ha trochę za duży moim zdaniem. Ciągnik bardzo ładny tylko czy nie został "przygotowany do sprzedaży". Patrz na jakieś czterocylindrowe. One znacznie lepiej wychodzą z paliwem przy lekkich pracach, a tych w gospodarstwie jest sporo.

Za te pieniądze kupisz coś sensownego. Patrz na przedział ok 60-70 kM. Popatrz na jakieś fergusony lub Fendty. Popatrz na inne wątki dotyczące wyboru ciągnika. Jest tam wiele cennych uwag na ten temat.

Masz rację Mikruss. Jeżeli ma być to ciągnik do prac lekkich wg specyfikacji w pierwszym poście to moc w zakresie 50-60 koni. Większy będzie więcej palił a paliwo jest drogie. Patrz też na co zwrócił uwagę Mikruss że ciągnik powinien być lekki bo na dużej sile pociągowej nie zależy przy takich pracach. Jeżeli zimą będzie często używany do krótkotrwałych prac to może coś z chłodzonych powietrzem bo one znacznie szybciej osiągają temperaturę - co o tym sądzicie?

Gdyby poszła uszczelka to raczej by nie odpalał chyba że rozrusznik nie jest w stanie obrócić wałem ze względu na wodę na tłoku. Wszystkich chyba nie wydmuchało. Czy wał się obraca?

Tam w USA rządzą wielkie międzynarodowe koncerny o czym później. Walczy z nimi sen. Kenedy i sam finansuje badania. Bardzo ciekawe a zarazem szokujące są wyniki badań o wpływie GMO na bydło. W pierwszym pokoleniu spożywania GMO nie występują zmiany nowotworowe, a GMO jest obecne dopiero od 17 lat. Eugeniusz Kłopotek w wywiadzie dla radia Radia Wnet, w lipcu 2011 r. powiedział między innymi "Jak słyszę nawiedzonych ekologów, to ja wolę myśleć po swojemu i według własnej wersji. Nie ma takiej sytuacji dzisiaj, żebyśmy mieli bać się stosowania roślinności genetycznie modyfikowanej". i jeszcze dodał - "Dzisiaj póki co nikt nic nie udowodnił i nie pokazał jak ewentualnie ta roślinność wpływa czy już wpłynęła lub może wpływać. Raz jeszcze podkreślam - mądrzy Amerykanie od 60 lat się nie szczypią i stosują tę roślinność". Wiedza Pana Posła, który decyduje czy mamy jeść GMO jest przerażająco niska, a może i coś więcej. Polski Minister Rolnictwa przyznał, że ambasadorowie amerykańscy (nie przedstawiciele koncernów a przedstawiciele rządu USA!) wielokrotnie odwiedzali go, aby rozmawiać o interesach związanych z uprawami GMO w Polsce. Jednak w depeszach WikiLeaks nikt nie skarży się, że w Ministerstwie Rolnictwa został odesłany z kwitkiem. Całość depesz na stronie WikiLeaks. Od znajomego europosła wiem, że w PE i Komisji toczy się batalia aby skrócić czas badań z obecnych 3 miesięcy do dwu lub miesiąca. Właśnie z powodu zakazu badań nad GMO trwających ponad 3 miesiące prof. Gillesa Erica Seraliniego z Uniwersytetu w Caen prowadził badania w tajemnicy. W Polsce wszyscy biotechnolodzy są konsultantami koncernów biotechnologicznych, podobnie jest w innych krajach. Zerknij na dokumenty dopuszczające GMO do obrotu - z nich wieje grozą. Zwłaszcza niepokoi stwierdzenie "Najprawdopodobniej nie ma negatywnego wpływu na zdrowie człowieka i środowisko". Jemy GMO które "najprawdopodobniej nie jest trujące", ale czy np. zjemy grzyba który wg zapewnień sprzedawcy "najprawdopodobniej nie jest trujący"? Na informacje o szkodliwości GMO jest nałożona blokada informacyjna. Do dyskusji o GMO nie dopuszcza się głosów specjalistów od ochrony środowiska, a jedynie biotechnologów (czytaj - "konsultantów koncernów biotechnologicznych"). Kto wie np. ilu rolników kanadyjskich lub hinduskich popełniło samobójstwo z powodu GMO? Udało mi się dotrzeć do wiarygodnych danych w tych krajach, z innych krajów danych nie mam danych lub są wątpliwe. Liczb nie podaję bo są drastyczne.

Niema takiej odległości. Jedyną normą prawną jest tu art. 144 kodeksu cywilnego. Postaw tak aby pszczoły miały spokój i aby sąsiadka normalnie użytkując swoją nieruchomość i nie zakłócając ponad miarę Twoją nieruchomość nie wchodziła w konflikt z pszczołami. Ty sam doskonale wiesz w jakiej odległości pszczoły nie zwracają uwagi na człowieka. Oczywiście będzie to inna odległość od podwórka gdzie biegają i krzyczą dzieci, inna od trawnika koszonego kosiarką a jeszcze inna od grządki truskawek. Ty sam znasz swoje pszczoły. Różne rodziny mogą różnie reagować. Zwróć uwagę, że jeżeli działki są np. wąskie to ich właściciele muszą nawzajem znosić od sąsiadów nieco więcej niż jak działki są szerokie.

Przeanalizuj zużycie paliwa, bo to tanieć nie będzie a jest podstawowym kosztem. Jest oczywiste, że ciągnik zużywa paliwa za znacznie więcej pieniędzy niż sam kosztuje. Zetory są znane z dużego zużycia paliwa. Mój sąsiad ma prawie nowego Zetora a prawie wszystko robi starą sześćdziesiątką bo jak twierdzi jest taniej. I jeszcze jedna sprawa dotycząca wyboru. Silniki ciągników zachowują się ekonomicznie w zakresie 1700 do 1900 obr/min. Sprawdź jaką moc osiąga w tym zakresie ekonomicznym lub sam oblicz na podstawie krzywej momentu obrotowego. Zerknij także ile pali pali w mniejszym obciążeniu (tzw. krzywa spalania). Dane te powinien mieć dostępne diler.

Co będzie w przyszłości już wiemy. Francuzi w tajemnicy przed koncernami biotechnologicznymi wykonali badania które wraz z recenzjami opublikował jeden z najbardziej uznanych periodyków naukowych. Wyniki tych badań są jednoznaczne i nie pozostawiają wątpliwości. Objawy pojawiają się w drugim i następnych pokoleniach. Nam w zasadzie ze strony GMO nic nie grozi bo GMO było na świecie wysiane po raz pierwszy 17 lat temu, więc nasi rodzice nie jedli GMO. Skutków doświadczą dopiero nasze dzieci i wnuki. Ja nie będę czekał aż sytuacja się rozwinie. Link do wyników badań prof. Gillesa Erica Seraliniego z Uniwersytetu w Caen, niestety tylko po angielsku - marklynas.org/wp-content/uploads/2012/09/FCT-final-paper.pdf Uwaga!!! W tekście pod powyższym linkiem znajdują się drastyczne zdjęcia. Osoby wrażliwe BARDZO proszę o nieotwieranie!

Możesz kupić także palnik do zwykłego pieca. Wychodzi taniej niż piec na ekogroszek, jednak zajmuje więcej miejsca. Słabym punktem wszystkich pieców na ekogroszek są sterowniki. Przy wyborze zwracaj uwagę na sterownik, a właściwie na jego funkcje. Bajery są przydatne, ale bywają uciążliwe. Jeżeli znasz się trochę na elektronice to taki sterownik najlepiej i najtaniej wykonać samemu. Na 120 m kw. jeżeli dom dobrze lub średnio-dobrze ocieplony wystarczy 19 kW, jeżeli słabo 21 kW.

Jestem zdecydowanym przeciwnikiem GMO i moje przekonanie oparte jest na badaniach. Większość krajów UE zabrania upraw GMO na swoim terytorium i w Europie jest coraz mniejsza powierzchnia tych upraw. Największe kraje zakazujące upraw to Niemcy i Francja. To że Amerykanie nic sobie z tego nie robią jest nieprawdą. Senator Kenedy (kiedyś był za GMO) prowadzi szeroko zakrojoną kampanię. Życie kanadyjskich rolników Percy i Louise Schmeiser pokazuje czym jest GMO i co z tego wynika. Oni mieli olbrzymią farmę i własne odmiany. W procesach z koncernem biotechnologicznym to wszystko stracili. Ich sąsiedzi targnęli się na życie. Setki kanadyjskich rolników którzy popełnili samobójstwo jest niczym w porównaniu np dziesiątek tysięcy rolników hinduskich którzy z powodu GMO targnęli się na życie. Poziom plonów GMO jest zawsze niższy w stosunku do upraw tradycyjnych. Niemieckie badania wskazują na spadek 5%. Niektórzy twierdzą, że spadek ten wynosi nawet 80%, jednak te dane pochodzą głównie z Indii.

Zespół pod kierownictwem prof. Gillesa Erica Seraliniego z Uniwersytetu w Caen opublikował w czołowym periodyku z dziedziny toksykologii żywności ?Food and Chemical Toxicology? badania, które pokazują szkodliwe efekty spożywania kukurydzy zmodyfikowanej genetycznie. Praca została zrecenzowana przez inne instytuty badawcze. Przez 2 lata, 180 szczurów karmiono kukurydzą modyfikowaną genetycznie NK603, typu Roundup Ready. Badania wykazały u zwierząt liczne komplikacje zdrowotne, m.in. zaburzenia hormonalne, zaburzenia funkcjonowania przysadki mózgowej i nerek oraz guzy sutków. Zaobserwowano także zwiększoną śmiertelność. Są to pierwsze na świecie (!) tak szerokie i tak długoterminowe badania tego typu. Potwierdzają one, że długotrwałe spożywanie GMO, może być niekorzystne dla zdrowia. Ma to także związek z mimowolnym spożywaniem herbicydu Roundup, stosowanego podczas uprawy kukurydzy GMO jak i w badaniach. Z badań wynika, że większość negatywnych efektów pojawiło się w okresie późniejszym niż 90 dni od rozpoczęcia badań. To właśnie przez 3 miesiące, zgodnie z wymogami Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności [EFSA], testuje się rośliny genetycznie modyfikowane oraz chemiczne środki uprawy dopuszczane na europejski rynek. Od pewnego czasu trwa debata nad tym aby jeszcze bardziej skrócić ten czas, za czym lobbują koncerny biotechnologiczne. Link do badań: marklynas.org/wp-content/uploads/2012/09/FCT-final-paper.pdf Na podstawie informacji uzyskanej od Rzecznika Prasowego Greenpeace Polska

Prawie każde działanie na własnej nieruchomości odbija się na nieruchomości sąsiedniej. Niema tu określonej granicy oznaczającej ponad miarę. Należy tu brać jak pisałem wcześniej przeznaczenie, ale także miejscowe zwyczaje i stosunki sąsiedzkie. Należy także brać pod uwagę lokalizację uciążliwości na nieruchomości. Jeżeli jest możliwość lokalizacji mniej uciążliwej dla nieruchomości sąsiedniej to jeżeli inne względy nie przemawiają przeciw to należy z tej lokalizacji skorzystać. Roje określają inne przepisy. Pszczoła normalnie nie atakuje człowieka, jednak jak się kręci czy hałasuje w pobliżu ula to jak najbardziej. Mówiąc krótko decyduje zdrowy rozsądek (i pamiętaj, że wyroki Boskie i wyroki sądów są niezbadane).

"Ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości" wynika, że to co jest zapisane w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego jest chronione. U Ciebie pewnie jest zabudowa zagrodowa, czyli pszczoły są ok. Jednak twoje pszczoły nie mogą zakłócać korzystania sąsiadce ponad miarę, co oznacza że nie ponad miarę mogą zakłócać.

Przyczepa jest w doskonałym stanie. Trochę wyczyść i zagruntuj farbą podkładową CORIZON lub inną dobrą.

Sprawdź oringi na przewodzie łączącym plecak z dołem. Dźwignia z kulką służy do regulacji siłowej i jeżeli takiej nie używasz to powinna być ustawiona max do tyłu. Dźwignia krótka służy do regulacji pozycyjnej. Jeżeli używasz regulacji siłowej to powinna być ustawiona tak aby przy ustawionej dźwigni z kulką do tyłu podniósł na pełną wysokość ale żeby wieszaki zaczepu polowego były luźne. Jeżeli problemy nie ustąpiły to raczej rozdzielacz.

Masz wiedzę, a z doświadczeniem pewnie trochę gorzej (z całym szacunkiem). Na niewielkim areale musisz prowadzić uprawy wymagające dużego nakładu pracy. Musisz wziąć pod uwagę nie tylko klasę gruntu, ale także ko0mpleks, region, uwarunkowania mikroklimatyczne i wiele innych czynników. Mikroprzedsiębiorstwa odpadają w twoim przypadku bo jest tam taki trik, że nie możesz być na KRUSie. O inne dowiedz się w oddziale regionalnym ARiMR.

Może się zdarzyć, że rójka trafi na Twój ul, ale nikt nie dopuszcza do rójki. Musisz nabyć rodzinę pszczół u pszczelarza i ewentualnie dalej samemu wyhodować dalsze rodziny.

Sprawę tę reguluje art. 144 kodeksu cywilnego: Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. Zatem zdrowy rozsądek. Zwróć uwagę, że należy brać stosunki miejscowe czyli wredność sąsiadki.

Pewnie wycierał jak miał lub ma nadal robaki. Wiele zwierząt tak robi, a samo wycieranie wskazuje na robaki. Często świnie tak robią, ale jest to u nich mniej widoczne.

Trochę teorii. Na plon 1 t ziarna potrzeba 12 kg fosforu (owies 13 kg), 22 kg potasu (owies 30 kg), 6 kg wapnia, 4 kg magnezu, azotu ok. 25 kg (najmniej 21 kg - żyto, najwięcej 30 kg - pszenica) oraz mikroelementy. Gleba ma zapas składników powstający z nawożenia (np. dałeś nawozy a uprawa nie wyszła) co musisz uwzględnić. Jeżeli przyorzesz słomę to na jedną tonę zebranego ziarna z którego była słoma w glebie pozostaje dodatkowo 6 kg azotu, 3 kg fosforu i 16 kg potasu (owsianka ok 8-12 kg więcej). Co do bronowania to należy je wykonywać jeśeli nasiona są płycej niż 3 cm na glebie oranej 2-3 tygodnie wcześniej i 4 cm na świeżo zaoranej. Żyto płytko siane ma tendencję do wylegiwania ponieważ węzeł krzewienia jest przy pierwszym kolanku a prawidłowo przy drugim powinien być.

Młyny mielą na tzw razówkę 80. Ale samemu zmielić to frajda. Można zmielić na śrutowniku walcowym (nie mylić z gniotownikiem) który ma konstrukcję identyczną z walcami młyńskimi. Na jeden wypiek można posłużyć się czymś takim - allegro.pl/stary-sygnowany-zeliwny-srutownik-mlynek-i2620690085.html. Możesz poszukać jakieś żarna. Takie młynki sprzedają w jakiejś firmie co robią pokazy, ale dokładnie nie wiem.

Rolnicy to fachowcy. "Ciemnoty" się im nie wciśnie. Próby wciskania "ciemnoty" są najbardziej denerwujące. Jeżeli trafi się fachowiec to miłe. Zdarzają się też próby wyłudzeń przez przedstawicieli. Po dwu takich "wizytach" powiadomiłem organy ścigania. Najlepsi są przedstawiciele polskich firm, pomimo że to właśnie ich przedstawiciele próbowali wyłudzić. Nie zmieniam firm.