DuzyGrzegorz

Części produkowane gdzieś w Chinach są pokrywane specjalnym zabezpieczeniem. Po zmieszaniu z olejem zabarwia mieszaninę na czarno. Brudny montaż. Pozdrawiam Forumowiczów!

U mnie Włoszka srebrna wyprowadziła pięć promienników zupełnych. Dopóki nie zobaczyłem tego przychówku to nigdy wcześniej nie przypuszczałem że kurczak może być tak czarny. Gratuluję Izie drobiu! Kurki są śliczne! Moja dzisiejsza rozmowa z sąsiadem na moim podwórku: - Co to jest? - Kura. - Eeee zalewasz. Zupełnie kury nie przypomina. A jajka niesie? - Niesie. - A są jadalne? ... Pozdrawiam Forumowiczów!

A mógłbyś Kolego napisać trochę więcej? Jakiego kompleksu gleba, jak głęboko przyorałeś, co tam rosło w zeszłym roku, jakie gatunki chwastów występują i jakie dominują, w jakiej kulturze jest gleba, jaka jest jej głębokość, Pozdrawiam Forumowiczów!

C-330 ma felgi TT (wymagają dętki) , a opony które wybrałeś mają oznaczenie TL, czyli są bezdętkowe. TL kosztuje a nie będzie wykorzystywane. Jedyną zaletą takiego rozwiązania jaką dostrzegam to wzrost tężyzny fizycznej gdyż zakładanie i zdejmowanie takiej opony wymaga większej siły. Czy Kolego mógłbyś mi wytłumaczyć dlaczego zainwestowałeś, TL a nie przeznaczyłeś tych pieniędzy na lepsze właściwości opony które wpłyną na jej właściwości użytkowe wykorzystywane przez Ciebie takie jak trwałość, przyczepność czy odporność na uszkodzenia? Pytam bo mało się na tym znam, a chciałbym jakoś ogarnąć Twój wybór. Pozdrawiam Forumowiczów!

Najpierw poszukaj przyczyny. Akumulator jest najprawdopodobniej zasiarczony. Akumulator to spory wydatek więc wymień dopiero jak będzie to niezbędne. Sprawdź gęstość elektrolitu. Jeżeli jest niska to zasiarczenie pewne. Pozdrawiam Forumowiczów!

Jeżeli akumulator padł nie ze starości lecz z innej przyczyny to najpierw należy ustalić przyczynę padnięcia a potem ją usunąć i dopiero założyć nowy akumulator. Zacznij od napięcia ładowania które powinno wynosić 14,4 V dla akumulatora 12 V i 7,2 V dla akumulatora 6 V. Jeżeli masz uszkodzoną diodę w alternatorze to pomimo że na mierniku masz 14,4 V to w rzeczywistości jest inne. Strata pojemności akumulatora może wynikać z tego że był głęboko rozładowany. Akumulator kwasowy najrzadziej co miesiąc musi zostać naładowany/doładowany i nie przeładowany. W temperaturze poniżej +5 stopni Celsjusza akumulatora nie naładujesz. Ja mam pewien patent aby nie doładowywać akumulatora, ale to inny temat. Rzadko mi się zdarza rozstanie z akumulatorem młodszym niż 10 lat, choć trochę zachodu z tym jest. Można spróbować odsiarczyć akumulator ale efekt nie jest pewny gdyż zależy od wielu przyczyn. To też inny temat. Pozdrawiam Forumowiczów! P.s. Jeżeli ładowanie jest sprawne to Kolego Tofik żadna rewelacja 10 lat nawet na chińskim akumulatorze. Świadczy tylko że dbasz o instalację elektryczną i nie rozładowujesz poniżej 50% pojemności.

Jeszcze raz dzięki za pomoc. Dzięki fotkom od Ciebie przynajmniej ustaliłem przyczynę a nie brnąłem w ślepą uliczkę. Otóż wariator Bizona ma nieco mniejszy klin niż oryginał MF. Trzy lata temu dolny pasek zaczął się ślizgać po kole sprzęgłowym i doszedłem do wniosku że pogłębię koło sprzęgłowe i tak zrobiłem. Pasek poszedł głębiej i się zaklinował i przestał się ślizgać. Po tych eksperymentach z wariatorem od Bizona i pogłębieniu koła sprzęgłowego paski, zwłaszcza dolny są do wymiany. Ustawiłem tak aby nie przeciągał dolnego paska i dziś poszedł pierwszy dzień w pole. Było wszystko ok. Jak jechałem to obok u sąsiada zauważyłem norę lisa. Komora chyba była na moim polu bo ziemia pod kołem się zapadła i dola osłona napędu elewatorów się podgięła i zablokowała łańcuch. Dobrze że jechałem z górki i się nie zatrzymałem to wyskoczył bo inaczej bym sam się nie wygrzebał. Pozdrawiam Forumowiczów! P.s. Masz Kolego dla kogo pracować i z kim pracować!

Deski do woza konnego robiło się z desek świerkowych. Oczywiście heblowane. Pomaluj jakąś farbą która ma w sobie preparat konserwujący drewno lub preparatem konserwującym i dopiero farbą. Zarówno farba jak i konserwant muszą być zewnętrzne. Pozdrawiam Forumowiczów!

Dzięki serdeczne! To u mnie jest tak samo. Albo na max obrotach luzuje się dolny pasek a napina górny, albo na min luzuje się górny a dolny mało nie pęknie. Bizonowski ma większą średnicę więc myślałem że może jest przełożone. Muszę kombinować dalej. Jeszcze raz dziękuję za pomoc! Pozdrawiam Forumowiczów!

On może tak, ale ze mną gorzej. Założyłem ten wariator i nie jestem w stanie go ustawić. Wcześniej miałem od Bizona i siłownik był zamocowany pomiędzy osią wariatora a osią na której zamocowany jest uchwyt. U Ciebie Kolego Vademecum jest identyczny wariator. Czy mógłbyś Kolego zerknąć jak jest zamocowany siłownik poruszający wariator? Coś mi się wydaje że nie mogę go ustawić gdyż powinien być montowany za osią wariatora, a nie pamiętam jak było. Z góry dziękuję za pomoc! Pozdrawiam Forumowiczów!

100 g/ha powinno podziałać na miotłę skutecznie. Nie można tylko przegapić chwili kiedy się ona krzewi bo po zawodach. Wydaje mi się, wydaje bo nigdy tego nie robiłem, że glifosat nie za bardzo podziała na perz gdyż po ATTRIBUT 70 SG będzie on w takiej kondycji że nie będzie pobierał oprysku. Jeżeli w następnym roku będziesz miał zboże i na miotłę zastosujesz ATTRIBUT 70 SG w dawce 100 g/ha to nie powinien tego przeżyć. W przypadku ozimin w trzecim roku będą ograniczenia, ale w przypadku jarych już nie. Pozdrawiam Forumowiczów!

Jeżeli zamierzasz zasiać zboże ozime to nie słuchaj sąsiada tylko wiosną zastosuj na miotłę ATTRIBUT 70 SG w dawce 100 g/ha gdy perz będzie w fazie 3-4 liści. W takiej dawce ATTRIBUT 70 SG zboża nie uszkodzi a perz nie będzie się rozwijał i zniszczysz go mechanicznie po zbiorze zboża. Na tym polu w przyszłym roku nie możesz uprawiać rzepaku. Pozdrawiam Forumowiczów!

Od 15 marca do 15 maja. I jeszcze musisz użytkować minimum 1 ha ziemi, własnej lub dzierżawionej. Tutaj szczegóły - http://www.minrol.gov.pl/Wsparcie-rolnictwa/Platnosci-bezposrednie/Archiwum/Platnosci-bezposrednie-w-2015-r/Platnosci-do-zwierzat Pozdrawiam Forumowiczów!

Musisz złożyć wniosek, ale w tym roku termin już minął. Dopłata przysługuje na minimum 3 sztuki i nie więcej niż na 30 szt. Pozdrawiam Forumowiczów!

Zasada jest taka. Dajesz 10 kg N na każdą tonę słomy. Przyjmując stosunek słomy do ziarna 1:1 na każdą zebraną tonę ziarna do przyorania słomy dajesz 10 kg N. Najważniejszą rzeczą jest głębokość przyorania słomy. Stężenie roztworu nie ma większego znaczenia ale ze względów ekonomicznych można dać ok 20%. Możesz dać nawet większe ale musisz mieć ciepłą wodę bo jak wiesz podczas rozpuszczania mocznika temperatura roztworu spada tym bardziej i bardziej stężony jest roztwór, a przy niższej temperaturze rozpuszczalność mocznika jest niższa. Przyorujesz na głębokość od 6 cm na glebach ciężkich do 12 cm na lekkich. Jeżeli przyorzesz głębiej wystąpią procesy gnilne i efekt będzie jakby gleba była kwaśna gdyż kwasy powstałe podczas gnicia słomy uruchomią glin który jest obecny w każdej glebie, a glin jest antagonistyczny np. do wapnia i magnezu. Pozdrawiam Forumowiczów!

Racji Ci nie da się odmówić. "Puste kieszenie nigdy nie powstrzymały nikogo przed podjęciem działania. Mogą to zrobić tylko puste głowy i puste serca". To nie moje ale gdzieś słyszałem lub przeczytałem. Sami często niszczymy swoje maszyny i wynika to, jak mi się wydaje, z braku dobrych szkół i braku zamiłowania, a tłumaczymy swoje postępowanie brakiem pieniędzy. Pozdrawiam Forumowiczów!

Jeżeli siejesz jare, a gleba nie jest "minutówką" to zrób inaczej. Zasiej jakiś poplon (choć nie koniecznie) i poczekaj z opryskiem do połowy października traktując go jako orkę chemiczną. Nie rób orki zimowej lecz wczesną wiosną orkę siewną. Wg mnie wtedy najlepiej zwalczysz perz i inne chwasty. Pozdrawiam Forumowiczów!

Nie zgodzę się z takim podejściem. Wielkości graniczne luzów mierzone pośrednio poprzez pomiar ciśnienia oleju są ustalone przez producenta. Zużycie współpracujących elementów wału korbowego i panewek oraz innych elementów silnika (i nie tylko silnika) w czasie można podzielić na trzy podstawowe okresy: Okres docierania charakteryzuje się bardzo szybkim zużyciem i kończy się wraz z odpowiednim ułożeniem współpracujących elementów. Okres normalnej eksploatacji charakteryzujący się powolnym zużywaniem i kończy się wraz osiągnięciem przez współpracujące elementy wartości granicznych luzów. Okres przedłużonej eksploatacji charakteryzujący się gwałtownym wzrostem zużycia współpracujących elementów.W normalnej eksploatacji pomiędzy współpracującymi elementami jest film olejowy zamieniający tarcie bezpośrednie współpracujących elementów tarciem płynnym. Po przekroczeniu przez luzy współpracujących elementów dopuszczalnych norm następuje gwałtowny wzrost udarów których nie wytrzymuje film olejowy, a nadto przy uderzeniach wydziela się ciepło. Następuje tzw. zjawisko scuffingu i kilka innych powodujących gwałtowny wzrost zużycia osiągający nawet współczynnik zużycia kilkadziesiąt czy kilkaset razy niż w czasie normalnej eksploatacji. Spada także sprawność, a olej zużywa się znacznie szybciej i wymaga częściej wymiany czego nie jest w stanie zrekompensować nawet zwiększone zużycie oleju. Oczywiście bogatemu nikt nie zabroni zajeżdżania silnika na "śmierć". Ja zawsze naprawiam nie tylko silniki ale i inne elementy maszyn wtedy gdy luzy osiągną granice normalnego eksploatacyjnego zużycia przede wszystkim dlatego że mam niewielkie gospodarstwo i muszę ograniczać koszty aby nie zbankrutować. Pozdrawiam Forumowiczów!

Jeżeli chciałeś podratować to oczywiście jak najbardziej tak, ale jedno małe ale. Leczenie chorób fizjologicznych roślin w ciemno jest kosztowne i często mało skuteczne. Najpierw ustal jaka choroba fizjologiczna wystąpiła, jaka jest przyczyna tej choroby, czego roślinie brakuje a może czego jest za dużo bo i taka może być przyczyna choroby fizjologicznej. Dopiero wtedy zastosuj odpowiedni nawóz. Pozdrawiam Forumowiczów!

Książkowo to remont o ile pompa i filtr sprawne a olej zalecany. W praktyce pojeździsz, ale jak zjedzie poniżej 2,5 - 3,0 at gorący na max. obrotów to przy kapitalnym już raczej szlif wału o dwa wymiary naprawcze. Pozdrawiam Forumowiczów!

Najlepiej zagadaj z kolegą Mikruss'em. On sporo wie i ciągnikach FIAT'a. Z własnych obserwacji to dość dobre ciągniki. Silnik bardzo dobry choć trochę głupotowrażliwy. Awarie typu uszczelniacz, przełączniki elektryczne itp., prosty w naprawach, nie wymagający specjalistycznego sprzętu. Patrz na serię 680. Pozdrawiam Forumowiczów!

Ciągnik jest chwalony. Jeden z Kolegów na Forum ma i bardzo sobie chwali jego bezawaryjność. Ma wysilony silnik więc jego moc 73,6 kW raczej należy przeliczyć bo ta moc jest przy 2500 obr/min, a wtedy "wir w baku". 6 cylindrów o pojemności skokowej 5419 cm3. Max moment obrotowy 330 Nm przy 1500 obr/min. Biegów 20+4 lub 15+3, prędkość max. 29 lub 36 km/h, Ciężar ok. 4500 kg w zależności od wersji. Pozdrawiam Forumowiczów!

Ursus C-360 (silnik S-4003) przy obrotach biegu jałowego czyli 550 obrotów na minutę nie powinno być niższe niż 1,5 kG/cm2. Przy maksymalnych obrotach czyli 2200 obrotów na minutę nie powinno być niższe niż 4 kG/cm2. Przy niższym ciśnieniu następuje przyśpieszone zużycie z uwagi na zastępowania tarcia płynnego tarciem mieszanym bądź przy dużych obciążeniach granicznym. Jednocześnie ciśnienie nie powinno przekraczać 5,5 kG/cm2 czyli ciśnienia ustawionego na zaworze bezpieczeństwa. Pozdrawiam Forumowiczów!

Nawozy dolistne to bardziej złożony problem. Nawozy te w stosowaniu przeważnie są droższe od konwencjonalnego nawożenia i raczej służą zwalczaniu chorób fizjologicznych niż nawożeniu. Bywają też sytuacje przy wysokim nawożeniu, że antagonizm jonów uniemożliwia pobieranie niektórych składników odżywczych. Wtedy dolistne dostarczenie tych składników jest konieczne. Mogą być też warunki pogodowe, np. niska temperatura powoduje że rośliny gorzej pobierają fosfor i trzeba go dostarczyć dolistnie. Nie przenoś Kolego doświadczeń innych na swoją ziemię bo to nie jest jednoznaczne, że jak u sąsiada zadziałało pozytywnie to i u Ciebie tak będzie. Nawożenie to bardziej złożony problem. Podchodź ostrożnie abyś zysku nie zostawił w sklepie z cudownymi odżywkami i nie zmarnował części plonu jeżeli nie dasz ratunkowo jakichś składników gdy są konieczne. Plon to efekt uprawy i nawożenia gleby, pielęgnacji oraz dbałości aby to co Ty wnosisz do gleby i trafia tam bez Twojego udziału trafiło do rośliny w dobrej proporcji. O wysokości plonu oprócz zdolności plonotwórczych rośliny decyduje ten składnik którego zabraknie w roślinie, nie koniecznie w glebie. Czy mógłbyś mi podać powód dlaczego chcesz stosować takie nawozy? To co przeczytałem na stronie którą wskazałeś mnie nie zachęciło do stosowania tego nawozu. Pozdrawiam Forumowiczów!

Pewnie najpierw zacząłeś ustawiać hydraulikę zewnętrzną lub przedni TUZ zamiast najpierw przeczytać, i to ze zrozumieniem instrukcję obsługi. Jeżeli tłoczy w zamknięte gniazdo to nie wyjdzie na zdrowie pompie. Proponuję zająć się tym błędem na poważnie. Pozdrawiam Forumowiczów!