
DuzyGrzegorz
Użytkownik-
Posts
3540 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
112
Content Type
Profiles
Forums
Gallery
Events
Everything posted by DuzyGrzegorz
-
Tak jak Kolega Henryk pisze z jedną uwagą. Do potrzeb grzewczych dobiera się grzejniki, a do potrzeb grzejników piec. Tak samo przy projektowaniu. Zwróćcie uwagę że to nie piec ogrzewa dom lecz grzejniki więc wydaje mi się za logiczne że taka powinna być kolejność obliczeń. Ja mam nieco inne podejście co do grzejników w pokoju niż podejście powszechnie obowiązujące. O temperaturze pracy pisałem jednak nie wyjaśniłem dlaczego bez względy na to czy jest na dworze jedynie chłodno czy siarczysty mróz temperatura wody zasilającej grzejniki jest taka sama, ale o tym dalej. Do zapobiegania sytuacji że dół pieca jest znacznie chłodniejszy zwłaszcza w czasie rozgrzewania instalacji lub jej pracy z niewielką mocą służy mieszacz i oczywiście regulator obrotów pompy obiegowej. O odpowiednim dobraniu pompy obiegowej chyba nikt nawet nie pomyśli a to według mnie ważna sprawa. Ja oczywiście mieszacz mam zainstalowany, co wynika choćby z efektów trwałości pieca, choć z pewnych powodów nie jest to urządzenie fabryczne lecz mieszaczem jest fragment odpowiednio przebudowanej instalacji spełniający funkcję uproszczonego mieszacza kiedy jest potrzebny. Powody że nie jest zastosowany pełny mieszacz są następujące. Moja instalacja CO ma akumulator ciepła, a właściwie odpowiednio włączony w instalację bojler który dzięki temu stał się dwu funkcyjny. Zapewnia ciepłą wodę i zapobiega wahaniom temperatury w instalacji CO. Po drugie grzejniki mam tak zorganizowane że w pokoju mam obok siebie po dwa grzejniki. Jeden dwa razy większy od drugiego więc mam do wyboru trzy moce grzejników. Mały grzejnik 1/3 mocy, duży grzejnik czyli 2/3 mocy i oba czyli 3/3 mocy. Jeszcze nie jest tak we wszystkich pomieszczeniach, ale już dzięki temu nie ma problemu z zimnym dołem pieca. Oczywiście fachowcem w tej dziedzinie nie jestem więc nie będę się sprzeczał z nikim kto twierdzi że lepszym rozwiązaniem jest wstawić piec z blachy 8-10 mm i poświęcić z tej grubości 0,4-0,5 mm/rok przez zimny (mokry) piec i ileś tam węgla więcej (można to wyliczyć, ale myślę że każdy podejmując decyzję sobie to obliczył i wyważonych drzwi nie będę wyważał). Mnie wyszło z obliczeń że dla mojego domu moje podejście jest bardziej ekonomiczne. Zresztą po kilku czy kilkunastu latach wewnętrzne ścianki pieca pokrywają się kamieniem który z pieca stalowego bardzo trudno wypłukać, a wtedy pozostaje wymiana pieca, w przeciwieństwie do żeliwnego który łatwo wypłukać z kamienia. Pozdrawiam Forumowiczów!
-
Okna się otwiera w nocy jak jest chłodno, a w upalny dzień muszą być zamknięte. Pozdrawiam Forumowiczów!
-
Skuteczność uziemienia musi być systematycznie sprawdzana, bo takie kwiatki się zdarzają, Kolego Vademecum. Ja kiedyś tak miałem z wodociągiem. Rura mi zgniła po trzech latach. Przyszedł hydraulik i powiedział że była kiepskiej jakości. Coś mi nie grało ale jeszcze młody byłem więc nie dyskutowałem. Po roku wystrzelił mi hydrofor. Pierwsze to obejrzałem rurę którą wymienił hydraulik i stwierdziłem że jej stan jest nie najlepszy po roku. Przyczynę usunąłem (a właściwie odseparowałem się od przyczyny bo nie była u mnie) i zarówno ta rura jak i spawany hydrofor są do dziś. Trwałość pieca CO jest odwrotnie proporcjonalna do jego sprawności. Inna jest cena opału obecnie niż była 30 lat temu, więc ten "złoty środek" między trwałością a sprawnością też się przesuwa. Przy tanim węglu bardziej ekonomicznie było zbudowanie pieca o niższej sprawności i większej żywotności. Przy obecnych cenach węgla uzasadniona ekonomicznie jest większe zwracanie uwagi na sprawność niż na trwałość. Częste znaczne zmiany temperatury również niekorzystnie wpływają na trwałość, a obecne dążenie do zmniejszania ilości wody w obiegu zmniejsza bezwładność cieplną i jeszcze potęguje te zmiany temperatury, a co za tym idzie zmniejsza trwałość pieca. Dobra elektronika potrafi nieco zmniejszyć wahania temperatury i co za tym idzie zwiększyć żywotność pod warunkiem że użytkownik nastawiający elektronikę zdaje sobie z tego sprawę. Co zrobić aby w obiegu była mała ilość wody, a jednocześnie bezwładność cieplna była duża już pisałem w innym wątki więc nie będę się powtarzał. Znaczenie ma nawet sam podajnik o ile jest w piecu. Szufladowy (tłokowy) lepiej sobie radzi z niesortowanym miałem, ale jest mniej precyzyjny niż ślimakowy i w związku z tym odbiera piecu 1-2 lata "życia". Pozdrawiam Forumowiczów!
-
Co grubości blachy i trwałości to nie jest tak. Pomijam tu spadek sprawności wraz z grubością blachy, a to koszt który należy doliczyć do "niewiele droższy". A wracając do tematu to trwałość kotów domowych oczywiście, wykonanych z blachy 5-6 mm jest wyższa niż z blachy 8-10 mm. Powód jest prosty. Piece o grubości blachy powyżej 5 mm puszczają na spawach i grubość blachy nie ma tu znaczenia pozytywnego. Koszt pospawania (oczywiście porządnego) blach rośnie gwałtownie wraz z grubością blachy i powyżej ok. 6 mm mija się z celem. Ja mam piec z blachy 4 mm, a elementy "wrażliwe" 5 mm. Stal konstrukcyjna nie kotłowa bo wtedy spawy są bardziej trwałe. Robiony na zamówienie. Poprzedni o podobnych parametrach chodził 26 lat i puścił na spawie. Dodam że nie widział węgla. Pozdrawiam Forumowiczów!
-
Jeżeli filtr był brudny to olej kwalifikuje się do wymiany. Jeżeli masz kilka ciągników to stosuj jeden olej do wszystkich. Wtedy unikniesz takich niespodzianek. Pozdrawiam Forumowiczów!
-
Może jestem staroświecki, ale wg mnie najlepszym środkiem do odkażania wody dla kurcząt jest nadmanganian potasu. Nie wiem jakie powinno być stężenie, ale kolor roztworu powinien być różowy. Wrzucaj po jednym kryształku i patrz na kolor. Kurczęta o tej porze to wyzwanie, choć kury z takich lęgów są bardziej nieśne od tych z lęgów wiosennych. Rozumiem że pod kwoką jest przychówek. Kwoka może pozostawić i wtedy dobrze mieć w zanadrzu sztuczną kwokę. Promiennik podczerwieni też może być ale wtedy kury są trochę mniej nieśne. Pozdrawiam Forumowiczów, a szczególnie Drobiarzy!
-
Ja też tak miałem. Rury zasilające poszły do wewnątrz na ściany (a właściwie w ściany) wewnętrzne tak aby straty na ścianach szły do domu. Powrót to samo. Dobrze byłoby gdyby był rozdzielacz. Obowiązkowo pompa obiegowa i dobra elektronika, ale z tym jest problem gdyż w Polsce tylko jedna firma robi dobrą elektronikę do pieca, na dodatek z kiepską częścią elektryczną na bezpośrednio sterowanych przekaźnikach. Ilość kaloryferów dobierz do temperatury wody zasilającej 50 stopni Celsjusza. Palnik dobierz do powierzchni grzewczej i wybierz ten który może spalać także pellet. Jeżeli elektronika jest z palnikiem to przeważnie jej logika jest nie najwyższych lotów. Piec wybierz tzw. wysoki o mocy co najmniej mocy palnika jednak nie przekraczaj 130% mocy palnika. Logika sterownika pieca to podstawa całego układu. Oczywiście równe i ciągłe spalanie, brak skoków temperatury i ograniczenie strat to podstawa sprawności. Podałem Ci 50 stopni Celsjusza gdyż sprawność pieca jest tym wyższa im większa jest różnica temperatur między ścianami pieca a spalinami. Ja chyba nigdy nie miałem temperatury na piecu wyższej niż 43 stopnie Celsjusza. To że spalisz pięć patyków i kilka pampersów, a w domu będziesz miał gorąco włóż między bajki. Jeżeli nie masz dobrej izolacji poziomej lub elewacja chłonie wodę to wełna mineralna nie spełnia swojego zadania. Ocieplenia stropów powinny być wykonane tak aby nie występowała konwekcja. Pomyśl o dobrej, tzn. również mało stratnej wentylacji. Pozdrawiam Forumowiczów!
-
Darowizna ma miejsce wtedy gdy przekazujemy na własność składnik majątku innej osobie nie oczekując nic w zamian w związku z tym przekazaniem. Zakładający użył jednak słowa "przepisania" i nie użył słowa "sprzedania" bądź słowa "zamiany". To wskazuje, że oczekuje, w tym przypadku od żony coś w zamian i nie są pieniądze i nie są to jakieś inne składniki majątkowe. W potocznym znaczeniu "przepisanie" na żonę, dzieci czy innych bliskich to obniżenie zdolności do regulowania wierzytelności. W takim przypadku "przepisujący" oczekuje korzyści w postaci zabezpieczenia majątku przed ewentualną windykacją. W języku nawet potocznym słowa "darowizna" i "przepisanie" w kontekście majątku mają zupełnie inne znaczenie i zakładający wątek wcale nie chce bezinteresownie obdarować żonę gdyż napisałby że chce "obdarować", "dać" czy podobnie. Użycie słowa "przepisanie" wskazuje że nie chce być właścicielem tego pola i ma co do tego powód. Notariusz żyje ze sporządzania aktów więc wg mnie jest ostatnią osobą która udzieli rzetelnej informacji gdyż jest materialnie zainteresowana nie tylko w samym sporządzeniu aktu, ale także aby zawierał on wiele czynności notarialnych (opłata notarialna jest za czynność notarialną). Ja najpierw porozmawiałbym z prawnikiem który nie jest zainteresowany sporządzeniem aktu notarialnego i wpisywaniem do niego zbędnych, a czasami wręcz szkodliwych czynności notarialnych. Zainwestowane pieniądze u adwokata/radcy prawnego zwrócą się u notariusza. Ja sam w życiu generalnie unikam rad od osób które są materialnie lub w inny sposób zainteresowane w określonym rozstrzygnięciu mojej sprawy. Pozdrawiam Forumowiczów!
-
Umowę możesz sporządzić, to jedno, ale czy możesz rozporządzić w tej umowie to zupełnie inna kwestia. Piszesz jedynie że chodzi o przepisanie na żonę, a takiej czynności prawnej nie ma. Żeby odpowiedzieć musiałbym znać Twoją sytuację. Takie przepisanie może skończyć się nawet odpowiedzialnością karną. Przeczytaj art. 527 § 1i 2 oraz art. 528 Kodeksu cywilnego, a także art. 286 § 1 Kodeksu karnego. Pozdrawiam Forumowiczów!
-
Opłacalność małego gospodarstwa rolnego
DuzyGrzegorz replied to gosp123's topic in MIĘDZY NAMI GOSPODARZAMI
Niszą bym tego nie nazwał. Ta rodzina produkuje sadzonki i nasiona kwiatów odmian przez siebie wyhodowanych. Niestety, prawie wszystko trafia za granicę. Głównie do Holandii. Praktycznie całość pod szkłem. Pozdrawiam Forumowiczów! -
Z tym kurzem na cepach nie zdawałem sobie sprawy że aż tak może może powodować drgania. Zobacz czy podsiewacz lub podłoga nie przesuwa się na boki podczas pracy. Obejrzyj zawieszenie podłogi i podsiewacza czy wszystko w porządku, albo czy nie zostało zmienione miejsce mocowania. Sprawdź czy nie ma luzów na boki. Może być luz na napędzie podsiewacza lub podłogi z jednej strony. Popatrz na koła pasowe czy nie mają bicia. "Bujanie" może powodować także krzywy wał wytrząsaczy. Aby to stwierdzić przyjrzyj się panewkom czy nie są nadmiernie wyrobione zwłaszcza w płaszczyźnie poziomej. Tworzy się wtedy elipsa. Czasami widać że śruby mocujące panewki "pracują". Na pracujące śruby zwracaj uwagę nie tylko na wytrząsaczach bo to zazwyczaj objaw poważniejszych niedomagań. I miej na uwadze ten efekt żyroskopowy młocarni bo potrafi wprowadzić w błąd nawet wytrawnych mechaników. Sieczkarnia też daje efekt żyroskopowy lecz zazwyczaj nie jest on duży z uwagi na małą średnicę wirującej masy. Ja raczej się nie nadaję bo moja wiedza z mechaniki jest zdecydowanie skromna. Sam rzadko naprawiam, chyba że jakieś proste rzeczy. Pozdrawiam Forumowiczów!
-
Może nie do końca tak ale sporo w tym prawdy. Jak drgania są dlatego że jest nie wyważony jakiś wirujący element to idzie to zrobić, ale cena kombajnu musi być na tyle atrakcyjna aby zrównoważyć koszt. Teraz nie trzeba wymontowywać i wozić, lecz przyjeżdżają z wyważarką i robią na maszynie. Ale przy okazji może być krzywy wał a tego się nie wyprostuje i wtedy koszt już wysoki. Wprawdzie można się zorientować po zachowaniu koła pasowego czy samego pasa ale nie zawsze. Czasami może być tak że jedne drgania maskują inne o wiele trudniejsze (kosztowniejsze) do usunięcia. Jeżeli nie jesteś pewny co do natury drgań, a cena w przypadku czarnego scenariusza natury drgań przestaje być akceptowalna to omijaj wielkim łukiem taki kombajn. Zresztą jak napisałem wyżej sam się naciąłem na drganiach młocarni, a ostatnia gapa nie jestem, przynajmniej tak mi się wydaje. Pozdrawiam Forumowiczów!
-
Różnie nie może się przenosić. Mogą się przenosić tylko i wyłącznie zgodnie z prawami fizyki. Ja tak kiedyś miałem Kolego Robert1983. Pojawiły się drgania kombajnu które wyraźnie pochodziły od młocarni więc postanowiłem coś z tym zrobić. Zaimprowizowałem wyważarkę z oscyloskopu i akcelerometru. Przed montażem masy kontrolnej musiałem oczyścić wewnętrzne powierzchnie cepów i sprawdzić czy nie ma zagięć lub ubytku np. jakiejś śruby. Nic takiego nie znalazłem. Po uruchomieniu okazało się że są drgania więc zabawa z przestawianiem masy kontrolnej i zero reakcji. Za każdą próbą drgania były identyczne. W sumie pół dnia zeszło żeby stwierdzić że bęben młocarni jest idealnie wyważony, a przyczyną drgań był kurz, a nie były to drgania nieistotne lecz takie które moim zdaniem wymagały naprawy. Pozdrawiam Forumowiczów!
-
Mechanikiem nie jestem i nie mam zamiaru uchodzić za znawcę tematu. Korzystam z mechaników, jednak usterkę diagnozuję sam. Nie wyważona młocarnia powoduje drżenie kombajnu, drgania harmoniczne z bębnem. To jest podstawa działania wyważarek przeznaczonych do wyważania bębnów bez wymontowywania ich z maszyny. "Bujanie" to też drgania z tym że o wiele mniejszej częstotliwości. Muszą zatem powstawać tam gdzie obroty są o wiele mniejsze, np. na podsiewaczu czy wytrząsaczach aby powstały takie drgania harmoniczne. Nie koniecznie to "bujanie" powstaje z tyłu kombajnu. Młocarnia, nawet nie wyważona to spora masa wirująca powodująca spory efekt żyroskopowy. Ten efekt żyroskopowy tłumi "bujanie" w przedniej części kombajnu i może być tak, że przyczyna tkwi w przedniej części kombajnu a ujawnia się z tyłu. Pozdrawiam Forumowiczów!
-
Zobacz czy idzie nadmiar wody na mieszadło/przelew. Ja podłączam rozdzielacz do wodociągu. Regulując rozdzielaczem widzę co się dzieje. Możesz też zamknąć wszystkie belki i obracając WOM pompy kluczem 32 zaobserwować opór pompy i czy ten opór nie "ucieka" przez nieszczelności wewnętrzne, np. zaworki. Jak wszystko jest ok. to nawet kręcąc kluczem powinieneś uzyskać założone ciśnienie, przy wyłączonych belkach oczywiście. Zaobserwujesz wtedy także czy jest odpowiedni skok na mimośrodzie. Ja mam twardą wodę studzienną więc kamień mi się odkłada w rozdzielaczu. Ty masz wodę miękką, ale może muł zacierać rozdzielacz lub ruchome elementy pompy. Opisz co zrobiłeś to się wnioski wyciągnie. W ciemno nie rozbieraj nic bo szkoda czasu i nerwów. Pozdrawiam Forumowiczów!
-
Czy ursus 3512 będzie dobrym zastępcą c-330?
DuzyGrzegorz replied to mat9x9's topic in MASZYNY ROLNICZE I URZĄDZENIA
Warto zauważyć że 4514 były produkowane w trzech wersjach. Rozumiem że nie chodzi tu o 4514 DL tylko 4514 więc zostają dwie różniące się ustawieniem silnika i szczegółami konstrukcji. Jedna miała silnik którego maksymalny moment obrotowy wynosił 232 Nm przy 1300 obrotów na minutę, a druga silnik którego maksymalny moment obrotowy wynosił 245 Nm przy 1400 obrotów na minutę. Pierwsza wersja to porażka bo brakowało mocy na górnym zakresie prędkości obrotowej. Ja mam w kombajnie identyczny silnik jak w 4514 tylko w wersji 74 KM. Nigdy nie zdarzyło się aby wziął 15 litrów nie na godzinę, bo to oczywiście świadczy o niesprawności, ale na dwie, i to z sieczkarnią. Sąsiad co bierze mój kombajn ma C-360-3p i 4514 245 Nm. Twierdzi, że na godzinę orki 4514 z pługiem 4*30 pali mniej więcej tyle co C-360-3p z pługiem 3*30. To by się zgadzało bo norma paliwa (proszę nie porównywać wartości bo to inna bajka) dla wózka widłowego z silnikiem AD 3.152 to 1,8 l/h a dla wózka widłowego z silnikiem A4.236 2,0 l/h. Sąsiada 4514 bez problemu idzie nawet w pługu szkółkarskim. Wracając do tematu to można sobie wybierać i przebierać, ale w obecnych warunkach ekonomicznych trzeba zwracać uwagę aby nie przeinwestować. Jeżeli ma zastąpić C-330 to powinien być to ciągnik podobnej klasy, powiedzmy od 0,7 do 1,0 T. Pozdrawiam Forumowiczów! -
Z przyczepą jednoosiową każdą pojedziesz. Jeżeli będzie to przyczepa inna niż lekka możesz zapłacić mandat 300 zł o ile zatrzyma Cię Policja. Zapłacisz nawet wtedy gdy dopuszczalna masa całkowita ciągnika i przyczepy innej niż lekka nie przekracza 3,5 t. Samochodem możesz jechać z przyczepą inną niż lekka o ile dopuszczalna masa całkowita samochodu i przyczepy nie przekracza 3,5 t. Z przyczepą dwuosiową każdą pojedziesz. Jeżeli będzie to przyczepa inna niż lekka możesz zapłacić mandat 300 zł. Z pługiem pólzawieszanym, roztrząsaczem obornika, wozem asenizacyjnym też pojedziesz, ale jeżeli zatrzyma Cię Policja zapłacisz 300 zł mandatu. Pozdrawiam Forumowiczów!
-
Sprawdź filtry. Raczej coś się dostało do rozdzielacza dlatego napisałem abyś go sprawdził przed rozbiórką pompy. Ja podpinam do rozdzielacza wodę z wodociągu wtedy dokładnie widać jego działanie, poprawne lub nie. Pozdrawiam Forumowiczów!
-
Sprawdź olej. Jeżeli jest w nim woda to membrana. Jeżeli olej czysty to sprawdź czy woda idzie na mieszadło podczas opryskiwania i czy nie idzie jej zbyt dużo. Jeżeli idzie zbyt dużo to winny jest rozdzielacz. Jeżeli wszystko jest ok. to prawdopodobnie zaworki w pompie, a wyjdzie po rozebraniu. Jak już rozbierzesz pompę to sprawdź membranę czy nie kwalifikuje się do wymiany. Mogą być też łożyska. Wtedy leciałby olej. Pozdrawiam Forumowiczów!
-
Kiła kapusty - w jaki sposób jej zapbiegać?
DuzyGrzegorz replied to Tuzon's topic in PRODUKCJA ROŚLINNA
Nie po staremu lecz po nowemu, Kolego! Jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu dostępne były środki zwalczające kiłę, a dokładnie niszczące zarodniki w w glebie. Przy wejściu do UE Polska zobowiązała się do wycofania tych środków. Jeszcze wcześniej w pierwszej połowie ubiegłego wieku był nawóz który oprócz właściwości nawozowych i melioracyjnych niszczył patogeny glebowe, w tym kiłę. Jeszcze dawniej rolnicy którzy wiedzę czerpali z obserwacji i wyciąganiu wniosków przekazywali przekazywali tę wiedzę swoim następcom znali pewien "myk płodozmianowy" aby szybko i skutecznie pozbyć się kiły i nie dopuścić do jej pojawienia się na polu. Teraz wiedzę czerpie się z podręczników a nie od moherów, a tam napisano że takie następstwo roślin jest niedopuszczalne. Sprawdziłem to dokładnie. I mamy po nowemu. Pozdrawiam Forumowiczów! -
Kupno lub dzierżawa ziemi rolnej/zalewowej
DuzyGrzegorz replied to martamakosz's topic in PRAWO I PRZEPISY
Każdy kto użytkuje ziemię rolną jest rolnikiem. Możesz kupić ziemię rolną, ale musisz ją użytkować. Nie chodź do notariusza lecz do gminy i dowiedz się czy takie inwestycje są tam możliwe, a jak nie to co musisz zrobić aby były możliwe. Sprawdzisz to w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, a jeżeli takiego nie ma to w Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Możesz także (jeżeli nie ma miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego) wystąpić o warunki zabudowy. Pozdrawiam Forumowiczów! -
Kiła kapusty - w jaki sposób jej zapbiegać?
DuzyGrzegorz replied to Tuzon's topic in PRODUKCJA ROŚLINNA
Nie ma skutecznego środka do zwalczania pierwotniaków, a zawsze lepiej zapobiegać niż zwalczać. Pozdrawiam Forumowiczów! -
Kiła kapusty - w jaki sposób jej zapbiegać?
DuzyGrzegorz replied to Tuzon's topic in PRODUKCJA ROŚLINNA
Musisz zastosować takie elementy walki z kiłą kapusty: Odporna odmiana. Zdrowa rozsada wyprodukowana na rozsadniku wolnym od kiły. Prawidłowe zmianowanie. Wolne od kiły pole lub odkażone. Zaprawienie korzeni rozsady. Odczyn gleby zbliżony do obojętnego (dlaczego to szerszy wykład i nie związany z tą chorobą). Prawidłowe, zbilansowane nawożenie. Azot w formie saletrzanej bo jak w amonowej kiła da znać o sobie (mocznik traktuj jako formę amonową).To powinno ustrzec przed kiłą kapusty. Pozdrawiam Forumowiczów! -
Każdy używany, zwłaszcza ten ściągnięty z zachodu trzeba rozebrać, wymienić łożyska i co jeszcze potrzeba oraz porządnie złożyć. Te kombajny dłuższy czas stały na dworze i łożyska dostały wody więc nie pochodzą. Błędem jest wydanie całego budżetu na zakup i nie pozostawienie środków na solidny remont. Pozdrawiam Forumowiczów!
-
Chętnie bym pojechał, ale z czasem się nie wyrobię. Kolega z okolic Piotrkowa Trybunalskiego ma Ursusa C-328, i to w stanie kolekcjonerskim mimo że jest trochę użytkowany. Kilka lat temu byłem z synem w muzeum w Szreniawie. Prawie cały dzień nam zeszło. Praktycznie wszystkie zgromadzone tam maszyny i narzędzia widziałem na polu. Te maszyny już w muzeum, a ja jeszcze nie. A może już powinienem tam trafić? Przepraszam za takie klimaty, ale dzisiaj się o rok postarzałem i jeszcze ten Festiwal Starych .... Pozdrawiam Forumowiczów!