Jump to content

DuzyGrzegorz

Użytkownik
  • Posts

    3540
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    112

Everything posted by DuzyGrzegorz

  1. Przyjrzyj się wytrząsaczom i ich wałkom. Coś mi się zdaje że to one zniszczyły sita i są prowizorycznie naprawione. Mogą być pospawane. Boki mogą być zużyte na wskutek braku na czas wymiany panewek. Pozdrawiam Forumowiczów!
  2. Tak Kolego. Przeinwestować można łatwo nawet pieniędzmi z "Unii". Zresztą tu nie ma znaczenia źródło finansowania przeinwestowania. Pług oceniamy po jego parametrach technologicznych: stopniu odwrócenia i dokładności przykrycia resztek pożniwnych i obornika stopniu poprzecznego przemieszczenia skiby stopniu pokruszenia i spulchnienia skiby.Specjalnie podzieliłem na trzy odrębne punkty. Zwróćcie uwagę że każdy z tych punktów stoi w antagonizmie przynajmniej do jednego z pozostałych, np. lepszy stopień odwrócenia i dokładności przykrycia resztek pożniwnych i obornika będzie oznaczał gorszy stopień pokruszenia i spulchnienia skiby. Kupując pług należy się zastanowić które parametry są najważniejsze i do nich dobrać pług. Dopiero trzeba się zastanowić nad jego parametrami technicznymi takimi jak prędkość robocza orki, szerokość robocza, zapotrzebowanie na noc i uciąg, zabezpieczenia przed kamieniami, orka bez zagonowa itp. Kolega Vademecum napisał że ma pług dedykowany do DT więc jednym z jego parametrów technicznych jest prędkość orki ok. 1 m/s. Przy wyższych prędkościach duże przyśpieszenia gleby na korpusach przekładają się na zapotrzebowanie na moc i co za tym idzie opór jednostkowy. Ktoś na Forum już pisał na ten temat, ale nie mogę znaleźć. Jeszcze jedno. Orze się nie po to aby odwrócić glebę i przykryć resztki pożniwne lub obornik, nie po to aby przemieścić glebę i nie po to aby pokruszyć i spulchnić glebę. To są tylko środki do osiągnięcia celu. Celem orki jest stworzenie jak najlepszych warunków do gromadzenia wody i składników pokarmowych w glebie oraz korzystnych z punku widzenia rolniczego przemian. Pług należy kupować nie do orki lecz właśnie do celu orki. Pozdrawiam Forumowiczów!
  3. Wraz ze wzrostem kąta przełożenie przekładni wzrasta w sposób podobny do wykładniczego (wiem że nie wykładniczy, ale podobny bo tangens). Z tego wynika że przełożenie jednej przekładni (przegub Kardana jest także przekładnią, a o tę właściwość chodzi) o kącie alfa będzie większe niż dwu przekładni razem o kątach o połowę mniejszych od alfa. W praktyce "pulsowanie" powodujące drgania będzie mniejsze więc i drgania mniejsze, zwłaszcza w zakresie większych kątów. Pozdrawiam Forumowiczów!
  4. Czy w 1614 oś WOM jest pozioma (równoległa do podłoża na którym stoi traktor) nie wiem więc nie będę się wypowiadał, ale Twoja obserwacja daje do myślenia. Warto to sprawdzić. Może warto pomyśleć o wałkach przegubowo-teleskopowych homokinetycznych? Cena delikatnie mówiąc nie zachęca bo wynosi co najmniej ok 1500 zł. Sam nie mam takiego wałka. Pozdrawiam Forumowiczów!
  5. Oleje rolnicze są przeważnie do nowych ciągników uniwersalne. Ten sam olej do skrzyni, silnika, przekładni WOM i hydrauliki. Mechanizm osi przedniej i piasty wymagają innego oleju w tym modelu. Sprawdź w poniższym linku http://www.orlenoil.pl/pl/naszaoferta/strony/dobierz-olej.aspx PLATINUM AGRO BASIC 15W-40 ma aprobatę DEUTZ DQC-II-10. Pozdrawiam Forumowiczów!
  6. Orlenowski zalecany to PLATINUM AGRO BASIC 15W-40. W ciągnikach jest zasada że do silnika, hydrauliki i przekładni stosuje się ten sam olej. Pozdrawiam Forumowiczów!
  7. Cynk daje zabezpieczenie katodowe. To zawsze jest farba. Wszystkie działają podobnie. Warunkiem aby powłoka spełniała swoje zadanie jest położenie tylu warstw aby ta powłoka była grubsza niż oryginalna powłoka cynkowa o co najmniej 50%. Pozdrawiam Forumowiczów!
  8. Polskie maszyny są dostosowane (o ile są dostosowane) do ciągników C-330, C-360 itd. W T-25, MTZ, czy MF-255 zaczep polowy jest znacznie wyżej co powoduje że wał przekaźnika nie pracuje w równoległych osiach. Jest "przegięty" w obrębie zaczepu. Ja przy rozrzutniku przerobiłem zaczep tak aby przód się opuścił przez co zlikwidowałem to przegięcie. Co roku wymieniałem wałek napędzający łańcuch. Po przeróbce 20 lat jest dobrze choć wałek jest zespawany. Nie warto też przesadzać z wytrzymałością wałka przekaźnika gdyż te o wyższym dopuszczalnym momencie obrotowym są bardziej sztywne i te szarpania są bardziej odczuwalne. Bronę wahadłową ustaw tak aby jej wał WOM był równoległy do WOM traktora. Łącznik poziomy ustaw równolegle do cięgien, ale tu chyba się nie obejdzie bez przeróbek aby było to możliwe. Musisz także skrócić wieszaki bo wtedy po podniesieniu brona nie wychyla się do przodu i jest nisko podniesiona. Żeby nie zmieniać długości wieszaków do bron bo te wymagają nisko cięgien przerobiłem ich zaczepy tak aby były wyżej i nie muszę zmieniać ich długości. Kilka lat szukałem przyczyny do czego przyznaję się ze wstydem ale znalazłem. Wszyscy twierdzili że to kiepskiej jakości wałki. Coś mi nie pasowało i szukałem dalej. Pisałem o C-360 że jest tam błąd. Przy zmianie osi przedniej obniżono przód traktora przez co WOM nie jest równoległy do poziomu. Pozdrawiam Forumowiczów!
  9. Wał przegubowo-teleskopowy z przegubami Kardana do napędu maszyn rolniczych od WOM ma zazwyczaj dwa przeguby Kardana. Rzadko mówimy "przekładnia Kardana". W istocie każdy przegub Kardana jest przekładnią gdyż nie jest homokinetyczny (równobieżny tak jak np. przegub Birfielda stosowany w samochodach osobowych do napędu kół przednich) i gdy kąt pomiędzy wałem napędowy i napędzanym jest różny od zera prędkość obrotowa wału zmienia się pulsacyjne dwa razy na każdy obrót. Wał teleskopowo-przegubowy posiada dwa przeguby i zadaniem drugiego jest także znieść pulsowanie. Aby to było możliwe konieczny jest warunek i wystarczający żeby płaszczyzny krzyżaków w każdym momencie obrotu były równoległe. Ten warunek jest spełniony wtedy i tylko wtedy gdy oś wału napędzającego wał przegubowo-teleskopowy (czyli WOM traktora) i oś wał napędzanego przez wał przegubowo-teleskopowy (czyli WOM maszyny) są do siebie równoległe. Znalazłem w necie rysunek na stronie http://regeneracjawalownapedowych.pl/111/wal+napedowy+-+niedoceniany+element+ (ten z białym tłem) który pokazuje jak powinien być ustawiony wał przegubowo-teleskopowy z przegubami Kardana aby napęd nie był pulsacyjny i nie powodował drgań. Wróćmy do napędu maszyn przy pomocy WOM. Jeżeli osie wałów WOM traktora i maszyny nie są równoległe prędkość obrotowa będzie się zmieniać. Jeżeli moment bezwładności maszyny jest znacznie mniejszy od momentu bezwładności traktora drgania wystąpią na maszynie powodując wszelkie ich konsekwencje. Jeżeli bezwładność maszyny jest zbliżona do bezwładności traktora to w trakcie jednego obrotu maszyna dwukrotnie będzie na przemian stawiać opór wynikający z jej bezwładności gdy wał przegubowo-teleskopowy w części zdawczej przyśpiesza i "wyprzedzać napęd traktora" gdy gdy zwalnia bo maszyn go wtedy przyśpiesza. Przekładnie zębate w traktorze mają pewien luz i powstają drgania traktora. Kiedyś na maszynach i traktorach było naklejone ostrzeżenie że przed skrętem i przed uniesieniem maszyny zawieszanej należy wyłączyć napęd WOM. Podczas unoszenia np. kosiarki nie jest konieczne wyłączenie WOM ale wtedy i tylko wtedy gdy łącznik górny jest ustawiony równolegle do cięgien. Nie możliwe jest skręcanie z maszynami półzawieszanymi napędzanymi wałem przegubowo-teleskopowym z przegubami Kardana, choć nie do końca, ale to inny temat. Żeby uniknąć konieczności wyłączenia WOM na uwrociach trzeba zmienić wał przegubowo-teleskopowy z przegubami Kardana na taki z przegubami homokinetycznymi np. Birfielda czy Rzeppa. Przyczyna drgań przy napędzie brony wahadłowej czy prasy nie leży po stronie traktora czy maszyny lecz po stronie osoby agregatującej je razem, a czasami projektanta maszyny lub traktora (C-360 jest takim przykładem). W rozrzutniku obornika musiałem przerobić zaczep dyszla gdyż albo rwał łańcuch napędzający adapter albo częściej ukręcał wał napędzający ten łańcuch. Po przeróbce dyszla jak ręką odjął. Do napisania tego posta zainspirowała mnie Wasza dyskusja na czacie i jest w istocie krytyką Waszej dyskusji za co przepraszam! Pozdrawiam Forumowiczów!
  10. Seradela to roślina głównie gleb słabszych, ale rośnie też na lepszych. Jak każda roślina motylkowata w poplonie wymaga dobrej uprawy gleby. Siew, aby był celowy, musi być w lipcu, najpóźniej do 10 sierpnia. Każdy poplon to wg starego porzekadła "jeden dzień w lipcu to tydzień w sierpniu i miesiąc we wrześniu". Woli siew rzutowy niż rzędowy. Wymaga płytkiego przykrycia nasion więc z tego powodu siewnik w świeżo uprawionej glebie umieszcza je często zbyt głęboko i wschody są opóźnione lub część nasion wcale nie jest w stanie wzejść. Co do ilości wysiewu na poplon to wysiew poniżej 50 kg/ha jest bardziej zawodny. Wynika to z faktu, że seradela pobiera wodę także poprzez liście i w przypadku suchego późnego lata i jesieni taka obsada pozwala wykorzystać poranną rosę. Jakoś ta cecha seradeli jest pomijana w podręcznikach uprawy. Można zastosować nawożenie ok. 40 kg fosforu i 80 kg potasu na ha. W bilansie nawozowym daje do 100 kg/ha azotu w zależności od stopnia udania się. Jako plon główny na zieloną masę jak napisał Kolega Henryk, a na nasiona nawet 15 kg/ha. Pozdrawiam Forumowiczów!
  11. To miejsce gdzie zastanawiam się czy dać smar jest zabezpieczone gumą oznaczoną na rysunku https://e-ursus.pl/pl/i/Korpus-podnosnika-hydraulicznego-MF-255-katalog-czesci/161 numerem 16. Chodzi o smar w komorze gdzie wchodzi cały element 19. Pozdrawiam Forumowiczów!
  12. Żebyś wiedział Kolego Vademecum! W zeszłym roku nawalił mi orbitrol w kombajnie że nie mogłem zjechać. Zadzwoniłem po mechanika. Przyjechał jak już było ciemno i coś poprawił w pół godziny że dokosiłem sezon. Po sezonie przyjechał, wymontował, zregenerował, a po dwu tygodniach przywiózł i zamontował. Kasę wziął konkretną, ale wiem za co. Kolego KubusjettaII, ja bym zrobił sam. Dają przy regeneracji zazwyczaj najbardziej badziewne części. Kupisz porządne i części i masz spokój. Wczoraj w nocy składałem i o 23.00 podpiąłem pług i sprawdziłem. Działa bez zarzutu! Co zrobić z tym smarem bo zmontowałem na sucho? W każdej chwili mogę go wcisnąć. Pozdrawiam Forumowiczów!
  13. Są ślady zatarcia na łbie śruby 12. Pozdrawiam Forumowiczów!
  14. Rozwiązanie tymczasowe to silny magnes neodymowy pod skrzynię i będzie ten łańcuszek trzymał na dnie. Niech kupi lusterko dentystyczne i w sklepie komputerowym lampkę USB z przedłużaczem to może zlokalizuje. Najlepszym rozwiązaniem jest endoskop (kamerka inspekcyjna) z hakiem. Mam taką i spisuje się w takich sprawach idealnie. Zmieniam na taką z wyższą rozdzielczością bo potrzebuję do elektroniki. Oczy coraz starsze a napisy na układach coraz mniejsze, niestety. Zamówiłem jeszcze we wrześniu więc powinna być w ciągu dwu tygodni. Jak dostanę nową to starą mogę się podzielić. Pozdrawiam Forumowiczów!
  15. Magnesem tego nie wyjmie bo łańcuszek leży na żelazie czyli ferromagnetyku. Kiedyś sąsiadowi w kombajnie wpadła nakrętka na tłok. Magnesem mordował się pół dnia nie dało się wyjąć. Poszedłem z endoskopem i po minucie nakrętka była w ręku. Z tego co Kolega Kamil pisał to materiał był miękki więc nie powinien nic zniszczyć, ale niewielkie ryzyko jest. Pozdrawiam Forumowiczów!
  16. Jesteś Kolego, bez urazy, pedantem, a takie osoby ciągle myślą o takich rzeczach jak łańcuszek w skrzyni. Ryzyko uszkodzenia skrzyni jest nikłe. Kamerka jest przydatną rzeczą w warsztacie. Co do pecha to nie znam tylu aforyzmów co znał Kolega Michałek, ale skojarzył mi się taki dowcip. Żyd Icek modli się do Boga: "Boże! Czemu ja nic nie wygrałem w Totolotka? Mosiek wygrał milion, Joel wygrał dwa miliony a Aron pięć!" Wtem rozległ się donośny głos gdzieś z góry: "Icek! Ty daj mi szanse! Ty kup los!" Pozdrawiam Forumowiczów!
  17. Do pompy i dalej do hydrauliki się nie dostanie bo jest filtr. Opiłki też filtr zatrzyma. Raczej nie zostanie poderwany aby dostał się w zębatki. Raczej nie oznacza na pewno. Ja mam kamerkę podobną do tej - Kilka lat chodziła i jeszcze by posłużyła ale mi się znudziła. Dałem za nią 8 $ na e-bay'u. Pozdrawiam Forumowiczów!
  18. Ja bym spuścił olej i przy pomocy kamerki inspekcyjnej znalazł i wyciągnął ten łańcuszek poprzez korek. Ja zawsze po spuszczeniu oleju czy z silnika czy skrzyni sprawdzam czy czegoś na dnie nie ma. Może dlatego czepiam się tego wyciągania. Jak nie masz kamerki daj znać bo swoją zmieniam z powodów "snobistycznych" niestety. Pozdrawiam Forumowiczów!
  19. Raczej na koła się nie dostanie. Czy nie ma tam możliwości dostania się do skrzyni np. przez jakiś dekiel, filtr? Nawet gdyby się dostał nie powinien narobić szkód. Nie powinny też broić ewentualne opiłki zanim wyłapie je magnes. Będą zdecydowanie bardziej miękkie niż elementy ciągnika więc nie powinny rysować. Pozdrawiam Forumowiczów!
  20. Łańcuszek pewnie był z badziewnego materiału to dobra informacja. Ja bym go wyjmował ale ze względu że zawsze by mi to siedziało w głowie. Powinien być "złapany" przez magnes w korku spustowym chyba że był aluminowy. Przyjrzyj się czy nie ma przeszkód aby korek złapał. Pozdrawiam Forumowiczów!
  21. Coś mi się zaczyna układać. Dźwignia 22 z rysunku https://e-ursus.pl/pl/i/Dzwignie-podnosnika-MF-255-katalog-czesci/162 trzpieniem wchodzi przez otwór w ograniczniku przeciążenia do komory sprężyny regulacji siłowej z rysunku https://e-ursus.pl/pl/i/Korpus-podnosnika-hydraulicznego-MF-255-katalog-czesci/161 i opiera się o śrubę 12, a ta wchodzi w gniazdo regulacji siłowej 13. Sprężyna regulacji siłowej 19 jest naciągnięta nakrętką regulacji siłowej 15. W komorze sprężyny nie ma oleju i było tam sporo rdzy. Podejrzewam że albo trzpień dźwigni w korpusie się zatarł albo co bardziej prawdopodobne że zatarła się śruba 12 w gnieździe regulacji siłowej 19. Jutro to obejrzę czy nie ma śladów zatarcia. Nic innego mi nie przychodzi do głowy. Wydaje mi się że śruba regulująca 23 z poprzedniego rysunku nie opierała się o korpus. Teraz opiera się o korpus. Może to jest przyczyna. Zastanawiam się czy w komorze sprężyny regulacji siłowej nie powinien być smar grafitowy. Z jednej strony zabezpieczyłoby cały mechanizm ale gdy dostanie się woda będzie gorzej niż bez smaru. Jaka jest wasza opinia na ten temat? Pozdrawiam Forumowiczów!
  22. Wymienię same pierścienie zgodnie z Waszą Koledzy sugestią. Co do rozdzielacza to na tym etapie wykluczyłem jego awarię. Gdyby szwankował to byłoby to również na regulacji pozycyjnej, a ta działa bez zarzutu. Hydraulika nie reaguje na siłę ściskającą łącznika górnego pomimo że łącznik pracuje i wciska sprężynę. Obie regulacje (kopiującą traktuję tu jako pozycyjną) sterują jedną dźwignią oznaczoną na tym rysunku https://e-ursus.pl/pl/i/Dzwignie-podnosnika-MF-255-katalog-czesci/162# numerem 11, która steruje rozdzielaczem. Zatem z jakichś powodów to ta dźwignia nie załącza rozdzielacza gdy siła ściskająca łącznik przekroczy siłę nastawioną, a nawet gdy znacznie przekroczy nastawioną. Po rozebraniu obie regulacje we właściwy sposób reagują i sterują tą "jedenastką". Zawór rozdzielczy https://e-ursus.pl/pl/i/Zawor-rozdzielczy-MF-255-katalog-czesci/169# też wykluczam z tych samych powodów. Był mechanik zajmujący się hydrauliką. Obejrzał i powiedział że trzeba wymienić cały "plecak". Coś się tam rozregulowało i samemu się tego nie ustawi. Tak to sam potrafię naprawić i nie potrzebny mi mechanik. Pozdrawiam Forumowiczów!
  23. Na tłoku jest rysa poniżej pierścieni ok. 2 cm. Cylinder jest ładny jak na moje oko. Progi nie są wyczuwalne. Pierścienie są stalowe. Może przy okazji wymienić wszystko? Nie wiem czy części nowe wytrzymają dłużej niż te stare. Bardziej martwi mnie dlaczego nie działała regulacja siłowa. Jak złożę pewnie będzie to samo bo przyczyny nie znalazłem. Jak sprawdzałem po rozebraniu wszystkie dźwignie działają poprawnie. Nic nie jest zgięte lub zużyte. Nie jestem mechanikiem ale chyba coś takiego powinienem ogarnąć. Pozdrawiam Forumowiczów!
  24. Dzisiaj rozebrałem i nic. Nie znalazłem żadnej przyczyny z powodu której mógłby nie działać. Wszystko wygląda ok. Parę drobiazgów do wymiany przy okazji więc złożę w poniedziałek o ile znajdę przyczynę. Ma ktoś pomysł jaka przyczyna? Zastanawiam się nad wymianą pierścieni tłoka. Niby nic się nie dzieje ale już nie trzyma tak jak nowy. Co myślicie o tej wymianie? Tłok i cylinder zostają. Do tego roku wszystko przy wszelkiej hydraulice robił mi znajomy więc się nie zajmowałem hydrauliką. W tym roku już nie pomoże więc sam zostałem z problemem. Pozdrawiam Forumowiczów!
  25. W sklepie nie kupisz impulsatora o skutecznej energii rozładowania powyżej 5 J. Te które mają w reklamach więcej niż 5 J i tak mają skuteczną energię rozładowania co najwyżej 5 J. Podają energię wejściową. W tańszych urządzeniach do 5 J energia wejściowa jest zazwyczaj prawie równa tej skutecznej rozładowania. W droższych elektryzatorach tych reklamowanych jako powyżej 5 J jest układ elektroniczny który ogranicza do 5 j, a po wykryciu np. zwarcia przez trawę do ziemi odpowiednio zwiększa energię impulsu tak aby skuteczna energia nie była większa niż 5 J. Co do napięcia to proponuję tak do 8 tys. V. Wyższe napięcia trudno dobrze odizolować, a ponadto impuls jest bardzo krótki. I jeszcze jedna bardzo ważna rzecz. Ogrodzenia zasilane z dwu różnych elektryzatorów nie mogą być bliżej niż 2 m! Pozdrawiam Forumowiczów!
×
×
  • Create New...