izydor6280

dlaczego tak uczepiłeś się tego 2.7, ani to zmienić siewnik czy agregat ani co najważniejsze zadać ścieżkę, bo przy każdym przejeździe trzeba myśleć co i jak zamknąć

jeśli ma być tylko do obornika to pomyśl nad ładoczaczem typu cyklop czy czeski unhz, cenowo wyjdzie podobnie a robota będzie szła sprawniej, bo do ciągnika zaraz dołożysz hydrauliczny układ kierowniczy, szersze koło czy wydajniejszą pompę, a szału dalej nie będzie

jeśli nie siejesz rzepaku czy innych drobnych nasion to nie widzę potrzeby brać na przekładni olejowej, szczególnie w tej cenie te rozsiewacze mają w standardzie hydraulikę, chyba w opcji jest możliwość osobnego sterowania na każdy talerz wysiew graniczny to łopatki z regulowaną długością, tego nie posiadam więc nie wypowiem się nad efektem

ten pierwszy przyzwoicie wygląda, lakier oryginał, lekki nalot rdzy, myślę że warto się zainteresować i urwać ze 2-3 stówki z ceny dwie tarcze zawsze będą droższe, ale za to równomierność wysiewu bez porównania, no i oczywiście szerokość sezon użytkuję takiego langrena, z tym że większej pojemności i jestem bardzo zadowolony, co prawda nie jest to siewka idealna, ale w tych pieniądzach nie można narzekać, szczególnie na mniejszym areale

daruj sobie 360, a z pewnością w takiej kwocie jak masz do wydanie poszukaj już lepiej 362, 385 czy zetora starszej serii typu 6911, czasem można też trafić jakiegoś ferdka 6xx, choć stan większości za tą cenę nie powala

lepiej pomyśl nad klimatyzatorem, może nie będzie to to samo co klima, ale zawsze coś tam schłodzi kabinę

daruj sobie tego strumyka, większość nawozu będziesz miał na ciągniku a nie na polu, do równomiernego siewu też dużo brakuje, mieszadło obracające się równo z talerzami czy lakier to też nieporozumienie dołóż trochę i kup kopię rotiny, czyli altro lub langren, mieszadło wolnoobrotowe i jednokomorowy zbiornik to świetna sprawa do takiego ciągnika spokojnie 800l, dopłacisz niewiele więcej a zmieścisz bez obaw 500kg mocznika co do siewnika czy nie lepiej kupić poznaniaka i poprawić fabrykę, rozstawiając na 3m czy 2.5 a wywalić kilka redlic, do tego wydłużyć o 15 cm te dłuższe i można zapomnieć o zapychaniu, na koniec wypadało by zmienić palce zgarniacza na famarolowskie koszty przeróbek nie wielkie, zakup samego siewnika też, a myślę że na taki areał spokojnie wystarczy, po zachodnim siewniku zborze nie wyda większego plonu, więc po co przepłacać ?

360 też szału z ładowaczem nie zrobi, a trzeba myśleć o szerszym kole, mocniejszej osi oraz hydraulicznym układzie kierowniczym, później przechodzi przez myśl wydajniejsza pompa lub niezależna, czyli napędzana z wału koszty takich poprawek przewyższają średnią wartość ciągnika, czy warto się w to pchać mając gotowca ?

kolejny raz pokazujesz że nie masz pojęcia o czy mówisz i piszesz jeśli ma być to dobry ładowacz to tylko hydrametal at5, choć wartość takiego bez osprzętu to tyle ile średni cenią te ciągniki, mocno bym się zastanowił czy nie lepiej zainwestować w ostrówka, gdzie mamy wszystko mocniejsze i spięte ramą, do tego wydajniejszą u bardziej rozbudowaną hydraulikę

nikt nie ma magicznej kuli, zwalaj pokrywę i zobaczysz co się stało

jedyny taki rozsiewacz to motyl czy kłos, ale dokładność wysiewu granuli, szczególnie na pochyłościach pozostawia wiele do życzenia przy wapnie też słabo to widzę, bo mała pojemność, co za tym idzie częste postoje i napełnianie starą amazonkę bym odradził, będzie to penie trup w którego włożysz połowę wartości, aby przywrócić do życia, mieszadło kręcące się z tą samą szybkością co talerze, czyli mielenie nawozu gwarantowane, sterowania zapewne tylko ręczne, a i stała szerokość siewu to też wada chcesz coś zachodniego to szukaj MDS'a, choć ceny nieco większe za ładną siewkę, z nowych mogę polecić altro czy langren, czyli kopie starej dobrej rotiny, nieco drożej woprol junior

nie wiem po co przepłacać, skoro ładną 5 można spokojnie trafić do 10tys. czasem trafia się jakaś używka Unii Brzeg, myślę że taki 5500 byłby optymalny do takiej mocy ciągnika

rcw 3 drogo sobie cenią, w podobnej cenie można kupić 5 napęd taśmy z koła to zaleta, posuw jest tylko podczas jazdy, nie jak z wałka nawet po zatrzymaniu w takiej kwocie już jest z czego wybierać, jeśli chodzi o używki, osobiście celowałbym w rotinę czy bredal'a, najlepiej na taśmie jak w rozrzutnikach obornika

słupica i elementy robocze pewnie te same, więc radło takie samo jak stare UG chcesz dobry pług to poszukaj overum na korpusie sr, będziesz miał możliwość regulacji szerokości więc 3 skiby będą idealne

jeśli chodzi o poziome to 2 wałki na ślimaku, ładnie rozrzuca, choć stawia większy opór

poza kierunkami i długimi wszystkie, czyli olej, powietrze, ładowanie i hamulec postojowy, jeśli jest zaciągnięty

w tym opisie bardzo dobrze widać to co pisałem wcześniej, gola tylko sprzedaje kabiny, możesz sobie wybrać czy to będzie produkcja naglaka, bratesko, koja czy nawet rzemiosło z przydomowego garażu

gola nie produkuje kabin !!!

zakup 100km w 4 jest bez sensu, co Ci po mocy, skoro jej nie wykorzystasz w maszynach, jedyna zaleta to mniejszy promień skrętu

na równe place czy drogi z pewnością dobry pomysł pokaż tego fiata, który rocznik i jakie woj. ?

nowa kabina do 360 tylko z błotnikami, zapewne stare i tak masz w opłakanym stanie jeśli masz ori maskę 4011 w dobrym stanie to osobiście bym jej nie zmieniał, coraz mniej tego, a ten model zasługuje aby się wyróżniał z używanych kabin polecam kunowskie, chyba najlepsza kabina jaka była zakładana w tamtych latach, można takie trafić już za 500-800zł https://www.olx.pl/oferta/kabina-do-c-330-c-330m-c-360-CID757-IDqqK1p.html#ab3b071ee8 https://www.olx.pl/oferta/kabina-ursus-c-360-oryginal-CID757-IDpMFVW.html#ab3b071ee8

bzdura z tym glifosatem, presja chwastów wcale nie jest większa uprawa bezorkowa ma wady i zalety, jednak myślę że jest o wiele lepsza niż przewalanie ziemi pługiem, gdzie niszczymy mikroorganizmy i strukturę gleby co do tematu, do 385 szukaj czegoś lekkiego, choć nawet z takim pługiem może mieć problem ze stabilnością i udźwigiem

ceres na MWM, choć w tym $$ może być ciężko jeśli ma mieć przedni napęd

silniki perkinsa też nie są cudowne, takie coś po kilkuset godzinach pracy nie powinno mieć miejsca

może wizualnie jest to samo, ale jakość materiałów zupełnie inna, porównaj sobie 4011 z końcem produkcji 360, gdzie ten pierwszy do dziś jeździ bez remontu skrzyni czy mostu a taka 360 miała co najmniej 2-3 U z Warszawy nigdy nie był dobry, im nowszy tym gorszy, co widać nawet na Twoim, chociażby po oponie Petlas, do której produkcji używany jest sztuczny kauczuk, do tego opona diagonalna w ciągniku o takiej mocy to pomyłka, ale jaka cena taka jakość.