DuzyGrzegorz

112 jaj wchodzi. Ten wynik co podałem był właśnie ze 112 jaj. Problemem jest chyba obracanie jaj bo ten system czasowy bez krańcówek mi się nie podoba. Regulator jest taki jak Twój Robert tylko Twój jest zdaje mi się bez obudowy. Ten ma dodatkowy triak do sterowania silnika do obracania i oddzielne czujniki do temperatury (ds18b20, bardzo dobry) i wilgotności (nie mogę go zidentyfikować bo jest w obudowie) oraz dodatkowe wyświetlacze. Pozdrawiam!

http://www.ebay.com/itm/220V-Xm-18-Automatic-Eggs-Incubator-Controller-Humidity-Temp-Digital-Display-DY-/282390028549?hash=item41bfc1e105:g:lHEAAOSw4A5YwkHm Co myślicie o takim sterowniku? Za te pieniądze nie jestem w stanie kupić części na taki sterownik. Na "bebechy" starczy, ale na obudowę nie bardzo. http://www.ebay.com/itm/Digital-Automatic-112-Eggs-Incubator-Egg-Hatching-Machine-New-/272572969269?hash=item3f769d7135:g:WTYAAOSw32lYnrX4 Znajomy kupił taki. Pierwszy lęg 78 kurczaków, ale 8 było czystych. Moim zdaniem powinien ocieplić folią zagrzejnikową. Ja mam zamiar kupić na następny sezon coś takiego: http://www.ebay.com/itm/63-Eggs-Automatic-Turner-Hatch-Chicken-Duck-Quail-Bird-Poultry-Tray-Incubator-/162255643648?hash=item25c730a400:g:M34AAOSwB09YEHgp Mam rolki ale mam ich dosyć. Ceny są różne. druga oferta - http://www.ebay.com/itm/63-eggs-turn-tray-Chicken-and-wild-eggs-care-Automatic-Incubator-Incubation-equi-/152485157560?hash=item2380d2dab8:g:WuYAAOSwhQhY1kZo Pozdrawiam!

Rama wymaga wzmocnienia do wywrotki. Ciężar podczas podnoszenia jest oparty w konkretnym punkcie. Ważna będzie decyzja co do siłowników i ich umiejscowienia. Pod nie należy projektować pozostałe elementy. Weź do serca post powyżej. Pozdrawiam!

Ładne te perliczki, prawie jak Ani. Ładujesz te Włoszki? U mnie dwie kwoki dostały pisklaki. Jedna trzy kaczki wcześniaki które wylęgły się po trzech tygodniach, a druga 4 kurczaki które się wykluły po tym jak po tygodniu siedzenia kury minorki przeniosłem je do inkubatora. Pozdrawiam!

W 1939 roku Polska miała powierzchnię prawie 390 tys km2 i było wtedy 16 tys. dzików. Wtedy głośno się mówiło że dzików jest za dużo i wyrządzają szkody w uprawach. Teraz na 312 tys. km 2 jest oficjalnie 16 razy więcej, a faktycznie dwadzieścia kilka razy więcej. Jeszcze w 2000 roku było "zaledwie" 7,5 raza więcej. Przecież to jakaś paranoja! W całej Danii jest kilka dzików, a w Szwecji ani jednego. Pozdrawiam!

Może lnianka, choć wątpię aby działała na dziki. Na sarny podobno działa. Kiedyś na bizony w USA stosowano coś takiego Pozdrawiam!

Ciekawa obserwacja. Nigdy nie zwróciłem na to uwagi, ale faktycznie tak jest. Ja mam najwęższe pola ponad 40 m, ale obok u sąsiadów w większości nie przekraczają 15 m. Raczej to że moje pola ryją a u sąsiadów nie wiązałem ze sposobem uprawy, choć są podobne. U mnie dodatkową plagą są sarny. Pozdrawiam!

Jak z lęgami? Wczoraj wywaliłem co najmniej 50 jajek spod dwu kur które się skryły. Ani jedno nie było dobre. Z inkubatora jako tako, w granicach 80%, ale nie dopilnowałem. Było za sucho podczas klucia. Pozdrawiam!

Może nie ściema ale odstraszacze "zachęcają pójście dzików na inne żerowisko. Jeżeli w pobliżu nie ma innego podobnego jakościowo żerowiska to nie pójdą. Im bardziej głodne, a raczej mniej najedzone tym mniej zwracają uwagę na odstraszacze. Kiedyś to myśliwi płacili za szkody więc im zależało żeby zbyt dużo nie płacić. Teraz ma główny ciężar przejąć Państwo. Myśliwym zależy aby dzików było dużo, a od Państwa uzyskać odszkodowanie to droga przez mękę. Straty rolników jak zawsze wycenia ten kto jest zobowiązany do naprawienia szkody. "Dziki zostały policzone i ich liczba nie przekracza normy więc nie powinna powodować strat u rolników". Ręce opadają ... A wracając do tematu to skuteczność metod wg mnie jest następująca. Najskuteczniejsze jest pilnowanie, dalej grodzenie, pastuch (ale taki na dziki), odstraszacze ultradźwiękowe, repelenty i odstraszacze dźwiękowe. Pozdrawiam!

Doładowanie polega na wyciągnięciu czynnika, zmierzeniu jego ilości i dodaniu odpowiedniej brakującej ilości, a następnie ponownym napełnieniu układu. W układzie nie sprawdzisz ile go jest. Pozdrawiam!

No właśnie. Może masz dodany marker UV? Niektórzy mechanicy tak robią. Jak dłużej na takim czynniku pojeździsz sprężarka do wymiany. Do sprawdzenia usuwa się dotychczasowy czynnik a w jego miejsce daje się czynnik z markerem. Po diagnostyce usuwa się czynnik z markerem i zastępuje bez markera. Na czynniku z markerem sprężarka klimatyzacji nie pożyje. Są oleje z markerem UV do sprężarek, ale nie słyszałem aby jakiś producent klimatyzacji dopuścił je do stosowania w swoim sprzęcie. Pozdrawiam!

A z jakiego powodu w zeszłym roku był nabijany? Raczej nie dlatego że instalacja jest szczelna. Pozdrawiam!

Sprawdź czy nie brakuje czynnika chłodzącego. Jeżeli tak to sprawdź szczelność. Może tylko parownik jest zarośnięty brudem. Pozdrawiam!

Pamiętaj że ETPC jest organem Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Zatem nie zawsze pozostaje Strasburg, a jedynie w sprawach objętych Konwencją o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Większa jest tu rola KNF niż sądów. Oczywiście, że w banku klient jest petentem. KNF pilnuje interesów tych co mają pieniądze (czytaj: lokaty). Pozdrawiam!

Banki przyjmują lokaty i te pieniądze pożyczają w formie kredytu a nie pożyczki. Pożyczki z cudzych pieniędzy to udzielał Amber Gold. Koledze chodzi o kredyt a nie pożyczkę. Chodzi o to aby pieniądze lokujących były bezpieczne. Umowa kredytowa musi zawierać przewidziane prawem zabezpieczenia i podlega kontroli KNF. Jeżeli sytuacja finansowa kredytobiorcy staje się taka że zagraża regularnej spłacie to bank ma obowiązek natychmiastowego podjęcia działań w celu odzyskania kredytu. Umowa kredytowa musi zatem mieścić się w granicach prawa, a umowa zawarta z podmiotem który nie posiada zdolności kredytowej jest z mocy prawa nieważna. Jeżeli kredytobiorca utracił w trakcie działania umowy zdolność kredytową to z mocy prawa taka umowa staje się nieważna, gdyż stronami takiej umowy może być bank z jednej strony i podmiot mający zdolność kredytową z drugiej strony. W umowie kredytowej bank nie tylko umawia się z kredytobiorcą że udzieli mu kredytu który będzie spłacany w określonych ratach, ale także bank umawia się że kredytobiorcą że ten nie straci zdolności kredytowej. Niestety, część tych przepisów ma formę "prawa powielaczowego" więc nie znajdziesz ich ani w Dzienniku Ustaw ani w Monitorze Polskim. Pozdrawiam!

Im większy stosunek mocy, a zwłaszcza momentu obrotowego do masy tym bardziej sprawdzi się automat. Na miasto też lepszy, i to zdecydowanie automat. Im nowszy samochód też bardziej bym patrzył w kierunku automatu. Nowe skrzynie automatyczne wcale nie zwiększają zużycia paliwa. Jedynie obsługa skrzyni wiąże się z kosztami częstszej wymiany oleju. Taką, wg mnie granicą kiedy wybierać automat dla jazdy poza miastem jest przyśpieszenie. Jeżeli samochód przyśpiesza do "setki" w czasie 10 sekund lub mniej to zdecydowanie automat. Jeżeli w 13 lub więcej to zdecydowanie manualna. Ten zakres między 10 a 13 można się zastanawiać jaką skrzynię wybrać. Jeżeli ciągasz często przycepkę, zwłaszcza przeładowaną wybierz manualną. Ja mam auto ("trojaczka") do gospodarstwa z niezbyt dużym silnikiem 390 Nm w manuału i zastanawiam się czy nie należało wybrać automatu. Pozdrawiam!

Może taki być. Bez nawilżacza da się przeżyć i to szczęśliwie. Sprawdź. Pozdrawiam!

Ja na Twoim miejscu zamiast szukać winy po stronie inkubatora poszukałbym własnej winy. Po pierwsze sprawdź temperaturę. Jeżeli nie masz termometru inkubatorowego użyj lekarskiego. Podaj odczyt. Do pomiaru nie nadaje się termometr lekarski elektroniczny. Pozdrawiam!

A nie lepiej użyć kleju do gwintów? A jak jesteśmy przy temacie klejów do gwintów to czy ktoś może mi wyjaśnić dlaczego wszyscy używają do odtłuszczenia gwintu przed klejeniem benzyny która, jak powszechnie wiadomo, nie rozpuszcza tłuszczów? Pozdrawiam!

Brony i redło rozwiążą problem. Najpierw użyj wału, zaraz po sadzeniu. Nie stosuj przedwschodowo glifosatu na ziemniaki i wszystkie inne rośliny uprawiane na lżejszych glebach. Powschodowo na perz możesz zastosować fluazyfop-P-butylu czyli Fusilade lub chizalofop-P-etylu czyli Targa i inne z tą substancją aktywną. Są teraz także inne herbicydy. Pozdrawiam!

Tak jak napisał Kolega Robert. Zatrzask od WOM jest na przeciwko dźwigni WOM. Jest trochę odsunięty od pozostałych. Następny jest od czwórki i piątki, środkowy jest od dwójki i trójki, następny od jedynki i wstecznego, a ostatni na przeciwko dźwigni polowe/szosowe właśnie od tych biegów. Pozdrawiam!

Straty stratami jak to przy hobby. Jedni chowają gołębie a ja kury. Z hobby mam jajka i rosół. Ale przy hobby niepowodzenie lęgu to wręcz potwarz. Taki inkubator na 96 jajek jak z linku kupowałem znajomemu i miałem w ręku. Sterownik jest porządny na solidnych podzespołach i przemyślanych zabezpieczeniach. Obieg powietrza też jest dobrze przemyślany. Udało mi się stargować na 110$. Za te pieniądze chyba nie kupiłbym części. Wadą tego sterownika co kupił z inkubatorem wujek Roberta jest to że sterownik porównuje opór termistora w sondzie z oporem odniesienia w obudowie. Z czasem opory się zmieniają, a ponadto opór odniesienia zależy od temperatury pomieszczenia w którym jest inkubator (oporność opornika wzrasta wraz ze wzrostem temperatury). Skalowane są z reguły na 16 stopni Celsjusza w pomieszczeniu. Ten z linku co podałem nie reaguje na temperaturę w pomieszczeniu, co sprawdziłem. A swoją drogą to wujek Roberta przepłacił nie mniej niż 450 zł. Szkoda że nie dał znać że ma zamiar kupić. 450 zł "prowizji" można by przytulić. Mam nadzieję że jak będzie chciał coś kupić to już Kolega Robert zajmie się "prowizją". Jak będę u znajomego to zrobię zdjęcia tego inkubatora. Pozdrawiam!

Za 250 zł można kupić porządny automat z mikroprocesorowym sterownikiem na 48 jajek. Takich nie znalazłem, ale nie można dać więcej niż 40$. Można dokupić dobry sterownik za ok 30$: http://www.ebay.com/itm/220V-Xm-18-Automatic-Egg-Incubator-Thermostat-Temperature-Humidity-Controller-BT-/162421703619?hash=item25d11683c3:g:lbMAAOSwuxFYvl-L(ten Chińczyk chce drogo, ale znajdziesz identyczny za mniej niż 30$). Silnik kupisz za mniej niż 8$ z przesyłką: http://www.ebay.com/itm/Mini-Incubator-Motor-For-Birds-Egg-Hatchery-Machine-Small-Incubator-Accessories-/292088195144?var=&hash=item4401d02848:m:mg6pMr9NIEjxQ9lSLthngvQalbo http://www.ebay.com/itm/110-220V-Replaceme-DIY-Chicken-Egg-Turner-Rotator-Farm-Hatcher-Incubator-Motor-/292097505779?var=&hash=item44025e39f3:m:mbhV6BAssUlkn_MFr6C4aCQ Pozdrawiam!

Dobry inkubator automatyczny jest drogi. Na 48 jaj kosztuje sporo ponad 200 zł: http://www.ebay.com/itm/48-Digital-Clear-Egg-Incubator-Hatcher-Automatic-Egg-Turning-Temperature-Contro-/311532412877?hash=item4888c75fcd:g:u2kAAOSwX~dWonsK Większy jeszcze droższy: http://www.ebay.com/itm/Digital-Automatic-112-Eggs-Incubator-Egg-Hatching-Machine-New/272572969269?_trksid=p2045573.c100505.m3226&_trkparms=aid%3D555014%26algo%3DPL.DEFAULT%26ao%3D1%26asc%3D43051%26meid%3D8f778fe126f5440292a44000b6770893%26pid%3D100505%26rk%3D1%26rkt%3D1%26 Ale jest wygoda, a przede wszystkim pewność. Obydwa moje inkubatory mają automatyczny obrót jajek. Pozdrawiam!

Kwoka rzadziej obraca jajka. Bażanty powinny być w inkubatorze obracane co godzinę. Konieczna jest też wilgotność wyższa niż kur. Gniazdo powinno być zrobione na darni. Pozdrawiam!