
wiejskieżycie
Użytkownik-
Posts
2440 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
11
Content Type
Profiles
Forums
Gallery
Events
Everything posted by wiejskieżycie
-
No to jutro pracowity dzień w pierzu Cię czeka. Ja tylko skubię. Ewentualnie ćwiartuję, ale po wypatroszeniu. Taka moja działka, plus oczywiście wychów.
-
Właściwie listopad już za nami, a moja śp babcia zawsze mawiała, że w listopadzie są najtłuściejsze. U tych Kubańskich jest mnóstwo piór do skubania, zwartych piór nie to co u zwykłych białych gęsi. Może to i dobrze, że przy niedzieli sobie odpuściłeś. :)
-
-
Moje ostatnio bardzo przybrały na wadze. To już stara gwardia, ale rok w rok o tej porze nabierają masy. Gąsiory to sierściuchy. Mój Wojtek też był chudszy od gąsek i taki wyścigowy do tego. Zero fałdki pod brzuchem ponadto. Ja chwilowo też zostaję z tymi które są. 150 zł w tej chwili na gąsiora nie mam, więc jest jak jest.
-
Zdjęcia robione aparatem nie oddają w pełni tego co widzi się na żywo. Gąska jest aktualnie najgłośniejsza z grupy. Na filmie tego nie widać, ale jak tylko włączam aparat, automatycznie wypina pierś i głośno gęga. A jak Twoje poszukiwania gąski do Landesa? On ostatecznie po skrzyżowaniu z pozostałymi da sporych rozmiarów potomstwo, ale jednak co czysty Landes, to czysty Landes.
-
Pięknie się Państwu kłaniamy za miłe komentarze. Tutaj kłaniamy się jeszcze bardziej.
-
-
-
Cześć. Te danielki Robercie faktycznie w biegu, a szkoda bo zdjęcia przez to mało wyraźne. Co Ty planujesz z nimi robić po ich rozmnożeniu w przyszłym roku? Aniu ten osobnik z ostatnich zdjęć - Lakenfelder do kurka czy kogut?
-
Oj to więcej karmy będzie szło, jeśli te nowości czterokopytne. Mam kolejne typy, ale już poczekam.
-
Sam po nie jedziesz czy do domu Ci dowiozą? A strusi docelowo ile zamierzasz trzymać?
-
Jestem coraz bliżej dojścia prawdy. Ale chyba nie osły. Właściwie to spokojnie poczekam do soboty. Ja wiem czy strusie dla mnie. Nie mam takiego podwórka i gdyby był struś, po co w podwórku pies.
-
Chętnie zobaczę zdjęcia czekoladowych jeśli to możliwe.
-
Cześć. Innych pomysłów Robercie nie mam. Przynajmniej o niczym więcej chyba nie wspominałeś. Ciągle zapominam Wam napisać, że w odległości nie większej niż 50 km ode mnie znajduje się ferma strusi afrykańskich. Nigdy wcześniej mnie to nie interesowało. O uszy nie raz już mi się ta informacja obiła, a w zeszłą sobotę znów mi o tym ktoś przypomniał.
-
Robercie obstawiam, że szeregi Twojego podwórka zasilą indyki lub perliczki lub owce lub strusie (mało prawdopodobne). Obstawiam liczbę mnogą, bo sam o tym wspomniałeś w którymś poście. Wykluczam gąskę, bo jest pojedynczej liczby. Coś mi podpowiada, że trafię. :) Gąski kolegi są bardzo ciężkie, bo to jest inna odmiana gęsi Kubańskich aniżeli ta którą mamy my. Po wyglądzie tylko widać różnicę. Może w przyszłym roku się doczekam takich u siebie. Najpierw jaja, potem maluchy. Biały gąsior ze zdjęć z dużą dozą prawdopodobieństwa byłby u mnie, ale odległość niestety działa na niekorzyść.
-
Tuczniki kolegi. http://wiejskiezycie.flog.pl/wpis/9595352/#61049504
-
Może kury go tak wymęczyły. Bez odbioru.
-
Chciałbym nagrać je jak krzyczą tratatatatatatata, ale robią to tylko jak są wystraszone, przez co mam problem, bo nie noszę przy sobie aparatu non stop.
-
Pozwolę sobie nie zgodzić się z Panem R. :) Kogucik faktycznie może tak wyglądać przez zmianę piór. Ostrogi natomiast spokojnie w rok kogutowi urosną do takich rozmiarów jakie ma ten osobnik ze zdjęć. Chociaż właściwie jeśli jest np z początku 2013 r (co też będzie zgodne z opisem), to ma już 2 lata i faktycznie może być starawy. Ale moim zdaniem rokuje.
-
Moje wszystkie kury z dużych mają nogi opierzone jak wiosła. Ledwo chodzą przez te pióra. Tylko w tym cała ich uroda. Nioski z nich żadne. Kogut jest przyszywanym tatusiem całej grupy. Potrafią tak długi czas stać w jednym miejscu i o czymś debatować.
-
Robercie ciesz się, że nie skubałeś Biegusów. Powiem Wam, że u mnie w podwórku kury jadły wszystko odkąd pamiętam (poza pieczywem w nadmiarze, bo to tylko sporadycznie, choć za nim przepadają) i dopóki miałem w zagrodzie kury nioski jajek było zatrzęsienie. Nie zastanawiałem się ile ziemniaków parowanych dostają, a bywały momenty że dzień w dzień gotowałem kocioł, nie garnek marchwi i tak przez miesiąc, a nieśność i tak nie spadała.
-
Chyba po raz pierwszy od roku ponownie zamieściłem filmik z podwórka. Zastanawiam się więc czy w ogóle go zamieściłem. Moja ósemka pod opieką taty. Nagrałem też film, na którym perły drą się dość mocno, ale jest dużego rozmiaru i zamieszczę go na dniach. Pozdrawiam.
-
Jeśli bardzo Ci zależy na informacjach proponuję również (jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś) przeszukanie całej zakładki "PRODUKCJA ZWIERZĘCA", bo pytanie podobnego typu jak Twoje chyba już padały na forum. Pozdrawiam i życzę znalezienia informacji na nurtujące pytania. Może z tego wątku coś Ci się przyda: http://www.rolnik-forum.pl/Thread-hodowla-jeleniowatych-opinie
-
Wstawienie mapy na forum - czy to możliwe?
wiejskieżycie replied to Stiven1983's topic in SPRAWY FORUM
Jeśli kiedyś odpowiednie organy z forum wezmą pod głębszą rozwagę propozycję założenia mapki z lokalizacją użytkowników, to mam tylko nadzieję, że wcześniej zostanie przeprowadzona jakaś ankieta, która w okresie choćby tygodnia z prostych odpowiedzi "tak/nie " zgodnie z większością pozwoli podjąć decyzję. Jeśli o mnie chodzi wypowiem się na "nie". Ewentualnie jeśli propozycja przejdzie, chciałbym aby każdy indywidualnie wyraził ponad to chęć czy chce czy nie chce, aby jego lokalizacja została na takiej mapce zaznaczona chmurką czy czymkolwiek innym. Jeśli ktoś nie będzie chciał, po prostu na tej mapce się nie znajdzie. Pozdrawiam. -
Nie mogę pisać o produkcji wielkotowarowej. Natomiast co się tyczy indyków w hodowli zagrodowej, to nie są to płochliwe ptaki. Właściwe podejście do nich nie nastręcza większych problemów w sytuacji gdy chce się je oswoić. Moje odkąd je hoduję (około 7 lat) rok w rok jedzą z ręki i na podwórku chodzą przy człowieku jak psy. W zagrodzie też nie wykazują żadnego lęku. Nie sądzę, żeby miało to przełożenie w przypadku produkcji idącej w tysiące, ale jeśli rozmawiamy o nawet 100 ptaków utrzymywanych w zagrodzie w warunkach względnie zbliżonych do naturalnych (łąka, dość duży teren do dyspozycji), to ich oswojenie nie powinno być trudne. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że stado 30 ptaków spokojnie da się oswoić.