massay1

To dalej przesada. Serwisowanie i niewielka awaria zrujnuje ci roczne dochody z gospodarki. Może poza kubotą. Ogólnie za takie pieniądze ciągnik musi robić i zarobić na siebie w jak najszybszym czasie a na pięciu hektarach.... on nie będzie miał w ogóle roboty.

Samemu ciężko wymienia się lub dokłada zatrzaski. Same rozdzielacze raczej średniej jakości do rolnictwa w sam raz spisują się dobrze. W koparce umarł by do pół roku. http://www.farmexpert.pl/zatrzask_do_rozdzielacza_stero_produkt12520.aspx http://allegro.pl/zatrzask-do-rozdzielacza-hydraulicznego-badestnost-i6319027359.html Popytaj dokładnie bo nie jestem pewny czy to akurat to. Ja kupowałem rozdzielacz u nich http://allegro.pl/rozdzielacz-hydrauliczny-2-sek-80l-z-zatrzaskiem-i6319085626.html maja części i konfigurują według potrzeb.

Rozruszniki jubana, magneton czy podróbki z przekładnią do mtz-ta maja bendix ułożyskowany tylko z jednej strony. A co mu jest że chcesz wymienić cały?

Łapy sprzęgła bo jedne krótkie drugie długie, łożyska z tulejami oba, widełki, dwie osie to na pewno.

Osobna dźwignia wom to na bank patent z zetora bardzo prosty zresztą do zrobienia. No a szybki wom.... jest w miejscu zależnego od biegów lub pompy zależnej ciężko ocenić. Coś pomiśkował w skrzyni.

Pewne jest że na dłuższą metę dla tego ciągnika te betony z maszyną to zdecydowanie za dużo. W 60-ce dobry podnośnik na większych obrotach podniesie przód ciągnika a nie maszynę na pewno gdy łącznik jest w górnym otworze. Dla tego żeby ocenić faktyczny stan bez gdybania o łączniku i innych bzdetach trzeba zmierzyć ciśnienie na wyjściach zewnętrznych na zimnym i gorącym oleju najlepiej a to powie o stanie pompy (rzadko ale się zdarza wyciek na tulejce w talerzu, wypłukanym zaworze przelewowym czy pękniętej rurce łączącej pompę z plecakiem). Sam podnośnik jeśli pod ciężarem nie koniecznie takim jak na filmie nie opada można założyć że jest dobry.

Podnieś do góry ile się uda jeśli nie opada to podnośnik dobry a pompa do bani. Zmierz ciśnienie ma wyjściach zewnętrznych to też powie o stanie pompy.

Jak to gdzie? http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/26945,dok.html Jak da rady znaczy że dobry

Orka bez kółka na krzywych polach czy długim pługu jest tragiczna. Lepiej niech sobie ono już jest.

Dokładnie. Wahadłowy ładnie orze ale jakim kosztem!!! Trójki szukaj z regulacją szerokości w dużym zakresie i nie węższej niż 40 cm na korpus. Lepiej, ładniej a i może taniej orze się mniejszym 8-9 km/h niż szerszym 5 na godzinę. Wagą się nie przejmuj tona to nie jest jakoś dużo znowu pomijając fakt że ciągniki są tak skonfigurowane że moc i udźwig musi pasować do maszyny która ma takie zapotrzebowanie.

No właśnie do tego rotacyjną? Dyskowej szukaj żeby ciągnik wykorzystać a nie z karłem do dupska przyczepionym jeździć.

Bo piątka to bieg bezpośredni napędzający tylne koła bez jakiegokolwiek udziału wałka dolnego. Więc lata sobie luźno i klepie jak wściekły bo napęd nie jest przekazywany przez zębatki i nie napręża całego układu w jednym kierunku. Zdjąć pokrywki górna i dolne brecha i szukaj luzów.

Jeśli ukręciła by się półoś koła to nie ma znaczenia jaki bieg wbijesz i tak nie pojedziesz. Zależy która i gdzie się ukręci można dojechać na blokadzie. Co do stuków pokrywę zdjąć i szukać na początek luzów.

Dmuchawa jest upierdliwa to fakt ale ma zalety. Kierujesz ziarno tam gdzie chcesz a to już mega wygodne.

Ciągnik z przednim napędem to rewelacja. A czy założyć do tego co masz czy kupić oryginał to już kwestia upodobania.

Za bardzo nic nie wymyślisz. Sa mosty ze zwolnicami a małą gruchą na dyferencjał np. z ify ale koszt przeróbki i waga mostu mija się ze zdrowym rozsądkiem. Znalazło by sie kilka innych ze zwolnicami czy z mtz-ta ale dalej za bardzo nie ma to sensu. Większe koła w uazowskim.... to zakładają 11,2R20. I to według mnie max koło jakie pozwoli eksploatować i tak niezbyt mocny i trwały most przez rozsądny czas od naprawy do naprawy.

Lepszy lub gorsze w zależności od warunków. Na pewno jest cięższy, opony maja lepszy protektor i nie będzie tak uciekał z maszyna na podnośniku jak ciągnik bez napędu. W normalnych warunkach skręt jest mniejszy niestety i tego nie przeskoczysz. Uciąg lepszy bo ciągnie dodatkowa para kół tyle że moc silnika jest tutaj ograniczeniem. Żeby tą większą przyczepność wykorzystać przy niektórych pracach na pewno będziesz musiał zejść bieg niżej. I spalanie. Trochę większe w transporcie, lekkich robotach bo to dodatkowy mechanizm i masa na poruszenie której trzeba mocy. W ciężkiej robocie którą 60-ka robi z poślizgiem może wyjdzie na zero. na pewno nie mniej. W każdym razie jeśli jesteś zdecydowane to jak najbardziej polecam przedni napęd w ciągniku bez względu czy oryginalny czy robiony.

W starej nie mam pojęcia w dużej wiem ile waży mój. Dokładnie 4480. 60 z kabina na maxa waży coś koło 3 ton dokładnie nie pamiętam....

A skąd.... 3 tony waży 60-ka. Mtz 80 w dużej budzie kompletny z płynami 4060kg a mtz82 4340 kg.

Zetory miały przednie napędy w tamtych latach ale też i cała reszta była o niebo lepiej zrobiona niż w 60-ce. Teoretycznie dobrze zrobiona samoróbka nie powinna być bardziej awaryjna ale w praktyce niestety. Na pewno w 60-ce przyśpieszysz zużycie wspornika osi, skrzynie trwałością nie grzeszy i bez napędu. Taki fakt jak mechanizm o zwiększonych oporach wewnętrznych w oryginalnej konstrukcji już pomijam bo jest nie do zrobienia w moście stara czy uaza. A pomaga bardzo dużo. Osobiście olał bym tego rupcia a pieniądze szporował na oryginał.

Przecież oryginału nie ma. A jeśli masz na myśli zetora to faktycznie niczym nie ustępuje poza pieniędzmi wrzuconymi do słabszego, mniej trwałego, rzężącego ciągnika w którym brak przedniego napędu to była jedna z wielu wad nie taka najgorsza zresztą. Dorób sobie i kup zetora chociażby.

E to nie kombinuj. Sprawdz czy w środku jest tulejka i ją kup, sworzeń jeśli jest wyrąbany i do tulejki niech tokarz dorobi ci oko. Wspawasz nowe i tyle.

Tam jest jakaś tuleja w środku czy całą końcówkę potrzebujesz wspawać?

Z 13 kwietnia a nie sprzed miesiąca. Koledze na niezależnym nie podnosi w ogóle a na zależnym dobrze. Samo z siebie się nasuwa napęd pompy lub tarcza drugiego stopnia jeśli wałek też nie ciągnie.

To co tu dużo myśleć. Talerz do pola i sprawdzaj.