Kronel

Chodzi o to aby nie było problemu z zimnym powietrzem, które będzie wlatywać do chlewni i mogło by przeziebiać np, brojlery w kurniku. Ustawiasz sobie pod jakim kontem mniej więcej ma powietrze wlatywać .

koman, czym sie zajmujesz, napisz jaki masz profil gospodarstwa. wrzuć jakieś fotki rolnicze do galerii

Silosy u nas już stoją, i wszystko już działa. Silosy z tworzywa to wydaje mi się że są naprawde dober. Wszystko jest tak jak sobie zaplanowaliśmy. Firma co nam to robiła załozyli żmijki - przenośniki ślimakowe i puki cowszystko gra jak w zegarku. Płytę żelbetową zgodnie z projektem silosu paszowego wykonywaliśmy sami z betonu b20.

Ja mam ten wilgotnosciomierz: http://www.hodowlany.pl/i1088_Miernik_wilgotnosci_zboza_i_nasion__wilgotnosciomierz_KA12.html używam go od zeszłego sezonu, działa bezproblemowo i dobrze wskazuje. Kiedyś mieliśmy taki miernik wilgotności zboża z rozdrabnianiem ale tak po czasie wydaje mi się że to rozdrabnianie to była poprostu lipa.

Nie zastanawiałbym się długo tylko kupowałbym bronę talerzową w ukłądzie X, te najlepiej się sprawują w kazdych warunkach. Przy dobrych układach układ V co najwyżej dorównuje bronie X.

Moim zdaniem CBM to dobra rzecz, sam sobie przerabiałem, koszt kompletu gdzieś w granicach 600zł + usługa dobrego spawacza. Jak ktoś często przerzuca maszyny to inwestycja szybko się zwraca. Bo dużo czasu się zaoszczędza. Do tego jak się podwiesza ciężkie maszyny to wogóle cbm na podnosniku to jedyne słuszna rzecz. Bo odkąd mam automatyczne zapięcie to nie wyobrazam sobie przepinać ręcznie.

Bażant skoro producent tak policzył to po co od tego odstepować, Odchudzanie i osczedność to nie wiele Ci da. Masz 2 płyty na każdą wejdzie Ci po 3 kubiki. Zamawiasz gruszke 6 kubików z betoniarni i z głowy. Nie ma co kombinować i cudować. Bo ta płyta ma swoim ciężarem trzymać i stabilizowac całą konstrukcję. Płyta będzie podmarzała to nie jest to co fundament. Zaoszczędzisz 200zł a potem bedziesz pluł sobie w brode jak popęka i płyta żelnetowa razem z silosem paszowym się przechyli. Jezeli to nie tajemnica jakie silosy kupowałeś, ile płaciłeś i gdzie kupiłeś?

A jakiś wybieg wolierę planujesz zrobić. Bo jak sobie nie ogrodzeisz to kury zrobią ci porzadek z całym podwórkiem, zaczną od grządek a skończą na trawniku.

No właśnie silosy nie są duże 8 tonowe. Te dane co mam to są od producenta. Ale zastanawialiśmy się czy odchudzać tą płytę czy nie kombinować i wylać jak jest w projekcie.

Będę wylewał płyty pod silosy paszowe. I tak sie z ojciem zastanawiamy bo mamy 2 silosy pod kazdy ma być płyta 3x3m ale grubość 30 cm. Taka grubość to jest bunkier. Zastanawiamy się czy oni tzn producenci silosów nie przesadzili. Czy zastanawialiście się nad tą kwestią, wylewaliście może ostatnio takie płyty żelbetonowe?

Ja miesiąc temu akurat kupowałem traktor, troche innej klasy bo chodziło o mały traktor 60KM. Ostatecznie zdecydowałem się na New Hollanda, ale objeździłem wszytskie marki. Korbanka, Deutz Fahra , agrorami . Tak naprawde wszyscy oferują to samo albo bardzo podobne. Ja ostatecznie kierowałem się ceną i opinią o serwisie. Jak nie masz na miejscu w poblizu dobrego sprawdzonego serwisu to szkoda się później męczyć. Gadałem z wieloma znajomymi, mają Case, John Dere i New Hollanda. Każdy w okresie gwarancyjnym miał jakieś usterki Case wypadł najgorzej bo z głupią usterką sąsiad się męczył miesiąc. New Holland i John Drere napraione zostały od ręki na telefon.

No to ładnie się bierzesz za odrabianie lekcji. Na juto masz zrobić, a dopiero się zbierasz za zbieranie materiałów.

Na stronie agencji możes zznaleźć ceny w poszczególnych powiatach. Te informacje jednak często są niespójne. Bo jak nie ma podazy a jest dużo chętnych to ceny gruntów idą w górę kilkakrotnie. A chesz sprzedać czy kupić?

pax urzędnicy w agencji przeliczają i kombinują tzn oczywiście zgodnie z przepisami. Na 16 ha nie liczyłbym an 100 konny traktor. Lepiej jak chcesz taki ciągnik to popatrz z innych programów. Napisz wniosek np na róznicowanie w kierunku działalnoś usługowej w rolnictwie. Piszesz że będziesz robił usługi i już Ci nikt nie powie jaki masz mieć ciągnik.

300 sztuk to nie duzo, to taka mała hodowla . Napewno jak jest jakieś gospodarstwo to masz już jakieś budynki, chlewik, stosoła, szopa. Dla zielononóżek potzrebujesz wybiegu - woliery! wtedy wszystko lepiej się udaje. Wtedy kurnik wystarczy Ci 30-40 metrów kwadratowcyh tak by tylko w im nocowały. Niw wchodź w koszty tylko najpierw naucz sie hodowli. potem sam będziesz wiedział co zrobić i jak się rozbudować.

Nie wiem o jakich płytach myslisz. Czy chodzi Ci o płyty warstwowe z rdzeniem ze styropianu albo poliuretanu. Jezeli chodzi o budowę lekkich kurników lub indyczarni to praktycznie już wyparły wszystkie inne tradycyjne rozwiązania. Jak masz wybudować stodołę z pustaków to się opłaca, ale jak chciałbyś ją już otynkować lub tymbardziej ocieplić to konstrukcja lekka z płytą wychodzi o wiele taniej.

U nas straż miejska wyłapywała dzikie koty (czyli wszystkie koty bo zaden kot się domu jnie trzyma tylko się szwenda). Takie złapane koty sterylizowali i wypuszczali 2 2 lata populacja kotów praktycznie spadła do zera. Mało gdzie widać aby koty łaziły po ulicach. Dziadek mówi tez ze lisy koty wyłapują.

Znajomy 2 lata temu kupił zestaw uprawowo siewny z Uni. Ale nie była to idea tylko zestaw ECO. Ogólnie gospodarstwa nie ma dużego a gleba to lekkie piaski. Ale mimi łatwych warunków uprawy nie był zbytnio zadowolony. Bo wiele rzeczy było niedopracowanych. 2 sezony zajęło mu dorobienie agregaru, wzmocnienie korpusu itp. Dobrze że umie dobrze spawać to podorabiał sobie troche roziwązań. Tak jak ostatnio z ojcem byliśmy u niego to ostatecznie żałował, że nie połozył więcej kasy i nie kupił jakiegoś zachodniego sprzętu.

Kury to dobra rzecz. Mieć zdrowe jaja i zjeść śniadanie z dobrym jajeczkiem - bezcenne. Jest durzo gatunków kur które niosą dobre jajaka i ładnei wyglądają. Wazne jest jednak to by nie dopuścić do mieszania się gatunków. Bo jak zaczną się krzyżować to zamiast ładnych kurek będziesz miał paskudy. Jajaka będą nieregularne i mogą być niesmaczne. Sam tak miałem, mama kupowała na targu różne kurki jakie się jej podobały jak się to wszystko pokrzyzowało to doszło do tego że po podwórku chodziły mutanty a jajek nie było co zjeść. Trzeba było wszystko wybić.

Kazdy przypadek jest inny, u nas kombinowali, starą stodołę chcieli niskim nakładem przerobić na oborę dla krów na głębokiej ściółce. Okazało się że przy którymś kolejnym wyowżeniu obornika wraz z obornikiem zaczęła wywozić się posadzka bo taka była lipna. Od tego momentu już zaczęły się same problemy.

spike, u nas jest tak że jak ktoś ma ma 1 ha i daje w dzierżawę to rolnik, który uprawia oddaje mu poprostu dopłaty jeżeli uprawia zboże. Jest to około 600zł i to dla Ciebie jest dobry układa. Bo jak sam byś chciał biegać do ARiMR za dopłatami do hektara to ja Ci współczuje. Jak jest upraw ważyw to zysk jest większy ale dopłaty bardzo niskie około 200zł dlatego u nas jak ktoś uprawia kapuste to poprostu płaci około 800zł za hektra. Pod warunkiem, że masz dobrej klasy ziemię.

Znajomy montował, tzn dokombinował sobie odrzutnik bel do swojej prasy. Tak naprawde ile pras tyle rozwiązań. On poprostu pojeździł po szrotach i składnicach maszyn. Dobrał sobie taki który najbardziej pasował do jego prasy. Z prasą welgera okazało się że nie do końca pasowało. Jakoś tam do ramy zamontował, ale miał problem ze sprężyną, ale wymienił na taką z sipmy i wszystko gra. Samemu nie warto robić bo warto poszukac i odrzutnik będziesz miał w cenie złomu.

Pamiętam czasy jak u nas w okolicy były pierwsze dwa bizony, jakie to trzeba było podchody robić, żeby namówic kombajniste żeby wjechan na twoje pole. Dziadek czekał na wyjeździe z pola gdzie pracował kombajn z flaszką żeby kombajnista wjechał na naszą pszenicę. Teraz ceny może nie spadły ale relatywnie kombajniści mniej zarabiają bo paliwo podrożało. Ale na pole wjeżdżają z pocałowaniem w rączkę

U nas wymarzło chyba w 100% ale nie ma się co martwic zawsze się podnosiło. ALe ten rok był ciężki, tzn zima dla oziminy była ciężka. Zero śniegu a mrozy -30 stopni.

Musi być gdzieś jakiś problem który powoduje spadek ciśnienia oleju. Rozdzielacz może być problem ale ja wcześniej sprawdził bym wąż, który dochodzi do rozdzielacza. Tutaj jak coś jest nie tak to olej się wraca spowrotem do zbiornika. Posprawdzaj pdostawowe rzeczy: wjakim stanie jest filtr oleju, czy olej jest zmętniony, sprawdź ciśnienie na pompie. Jak by sie okazało ze olej jest brudny lub spieniony to znaczy, że pompa jest niesczelana. A niestety w ursusach wiekowych się to zdarza.