Kronel

weidemann 3004 to taka ładowarka, zresztą bardzo fajna. Kopcenie na niebiesko to nigdy nie myślałem że coś takiego może być w takiej ładowarce, miałem to w osobówce wtedy była diagnoza na turbinę. Regeneracja turbiny i koniec problemu. Ale jaki ty masz silnik w tym ładowczu, bo robili go z wieloma różnymi typami silników.

Najtrudniejsze to załatwić kasę - czyli kredyt. Jak załatwisz preferencyjny kredyt to super wtedy wszystkie kalkulacje wyglądają zupełnie inaczej. Bo jak weźmiesz standardowy kredyt w banku na 10% to odsetki cie zjedzą.

Zależy z jakiego programu twoi sąsiedzi występowali o dofinansowanie na te traktory. Bo tych programów było duzo i różne restrykcje. Ale ja na Twoim miejscu bym nie kombinował z braniem mocniejszego silnika. Wójek brał dofinansowanie na płóg dokładnie tak jak Ty przzeliczane na wielkośc gospodarstwa. W Lemkenie dogadał się na jakąś super promocje i załatwił że dostał o jedną skbę większy niż w zapotrzebowaniu. CO z tego że za tą sama kasę jak bu cofnęli dotacje i 50% w plecy.

Aby to wszystko dobrze wychodziło, tzn się opłacało trzeba mieć tani surowiec. Z te 60 gr to ledwie co wystarczy albo nawet braknie na podprodukty do wytworzenia paliwa. To się opłaca takim osobom, które mają dostep do oleju roślinnego. Mój znajomy ma cukiernie, ma dużo odpadów w postaci starego oleju do pączków. Taki olej spokojnie nadaje się na przerobeinie- zraktyfikowanie na olej napędowy, leje go do zetora i śmiga, aż miło.

Nigdy nie byłem w takim gospodarstwie ale najbardziej zainteresowały mnie gospodarstwa rolne w Holandii i Danii. Wszystko tam wygląda na dobrze ułozone, zmechanizowane, czyste i estetyczne. Ale nie o tym chciałem pisać. Standardem tam jest charakterystyczne budownictow: Dom połączony z oborą stodołą. Większość gospodarstw bez względu na to czy hodują owce czy bydło tak własnie wygląda. U nas dawno już się od tego odeszło. To jest taka moja obserwacja, to co widać z drogi.

-20 stopni Celckusza U nas, południowa Wielkopolska właśnie na termometrze -20 stopni celcjusz, do rana napewno jeszcze spadnie kilka kresek. Budynek Gospodarczy odcięty od wody rura doprowadzajaca musiała zamarznąć. Piszczie ile u Was, jaka temperatura, jaki rekord!

Dołączam się do tego koła, bo do koła Podlaskiego nie chcą mnie przyjąć mimo że mieszkam pod lasem Tak na serio mieszkam w Wielkopolsce, mamy ferme bażantów.

Fakt lepszy jest jeden dobry post niż 100 bezsensownych. Ale jakiś ranking musi być, chociaż namiastka. Warto by było przyszłościowo zrobić ranking ocen postów albo coś takiego by najwięcej gwiazdek miał ten co pisze najbardziej sensownie.

Szanowni koledzy czy ja również mógłbym dołączyc do Waszgo kółka? Jestem z Wielkopolski ale za to mieszkam pod lasem, czyli chyba jestem Podlasinem?

No właśnie jest problem bo jest dom i duże drzewa przejazd jest jaki jest. Tak więc narazie chyba trzeba się wstrzymać, jeszcze ten rok będziemy wozić w workach. Rysuje się na widoku mozliwosc zrobienia drogi z boku, wtedy zrobi się jak należy z pieknym i szerokim dojazdem. Niestety tak jest kiedyś nikt nie planował, że będzie tam miał tir wieżdżać Dziadek jak budował to tak żeby koniem wjechać,ale słyszał że kiedyś będą wszyscy pahajami jeździć z przyczepami. Ale o tirach i cysternach to wtedy jeszcze nie mówili.

No właśnie nie moge bo miejsca ne mam, wjazd jest wązki od strony dorgi asfaltowej czyli od frontu. Od tyłu to musiałbym z pół kilometra po drodze piaskowej w dodatku gminnej utwardzać.

Zamierzamy odrobine zmodernizować sposób zadawania paszy. Ostro zastanawiamy się nad postawieniem silosu paszowego i zbożowego. Problem tylko tkwi w tym, że do silosu paszowego powinien być w miarę dobry dojazd, co u nas jest utrudnione bo z przodu jest dom, a budynki są za domem. Jest wąska brama i wąska dróżka. Dobr jest dojazd od tyłu ale to tez od strony pola i ciągnik siodłowy się zakopie. Zamierzam postawić silos na paszę około 10-12 to ale dostawca paszy i tak będzie przywoził dużą cysterną czyli ciągnik siodłowy z naczepą. Chodzi o to by dostawy były bezproblemowe. Jak to jest u Was? Czy dostawcy paszy wjeżdżają ?w każdą dziurę??

Witam wszystkich i jezeli nie będziecie mieli nic naprzeciw chciałbym dołaczyć do forum. Zajmuje się i pasjonuje hodowlą bażantów łownych. Mamy gospodarstwo 10 hektarwe jednak przeliczeniowo 1,2 hektara - gleba 6 klasa. Na tym terenie nie uda się rozwinąć chyba żadnej konkretnej uprawy ale idealnie nadaje się do alternatywnych hodowli takich jak bażanty. Hodujemy aktualnie prawie 10 tysięcy bażantów w wolierach o powierzchni ponad 3 hektary.

Przemo zgadzam się z tobą, ale z jednym ale. Ile będzie postów w każdej podkategorii. Ja nie mówię nie ale chodzi o to by nie mnożyć kategorii i zakładek. Faktem jest że forum cały czas się rozwija i to całkiem dynamicznie. Na początek wystarczały te podstawowe kategorie ale powoli nadchodzi czas na rozszerzenie zakładek. Jestem jednak zwolennikiem by z takimi rzeczami się nie śpieszyć. Czekam na konkretne propozycje - konkretne rozwiązania nie przykłady.

mam przyjemność być moderatorem tego forum i wdzięczny będę za każdą konstruktywną uwagę. Nasze forum jest jeszcze stosunkowo nieduże stąd nie było sensu na maksa rozbudowywać zakładek by w każdej zakładce było po kilka postów. Ale jeżeli masz jakiekolwiek uwagi to pisz śmiało.

U nas w sąsiedniej wsi pojawił się ten claas. Wszystko wygląda bardzo dobrze - pocinał po polu aż miło wydaje mi się że mógłby zrobić spokojnie 1,5 hektara na godzinę. Jeżeli miałbym jednak kupować taki kombajn to wygrał bym raczej claas dominator 85, ten model 105 jest bardzo rzadki i obawiam się że może być problem z poważniejszymi częściami, napewno noże, pasy i elementy zużywalne będą dostępne ale grubsze sprawy to na pewno z używanych będzie problem z dostaniem. Ale jak dobra cena i kombajn w dobrym stanie to chyba warto przemyśleć.

Zastanawiamy się nad zakupem małego zgrabnego traktora pod tura i do llekich prac godpodarskich. Wpadliśmy właśnie na ten model new hollanda. Moc 65 koni , produkują go bez kabiny ale można dłożyć jakąś kabinkę. Ma wszystko to co trzeba czyli zadnych technologi poza podstawowymi funkcja to co powienienmieć prosty ciągnik. Rozaważaliśmy też John dere z serii 5055E ale jest troche droższy i niepotrzebnie większy. Macie jakieś doświadczenie z tym konkretnie modele NH TD4020F?

Obawiam się że nic tutaj nie zaradzisz. Bo rozumiem że weterynarz badał już czy nie ma zmian organowych i fizycznych. Sąsiad miał podobny problem też jeździł kombinował ale po którejś chyba 15 próbie się udało. Następne zacielenie już jednak się nie udało a też z 10 prób robił. Powinieneś chyba dać spokój z dalszymio próbami bo moze ten problem prześć genetycznie dalej do nastepnego pokolenia

Tak jak Ojciec Pisze nowy zawsze jest najlepszy. A jak kupujesz nowy to musisz patrzec na stan. Prawie wszystkie używane ciągniki trafiają do nas z zachodu, a czemu Niemiec czy Francuz sprzedaje traktor? Poprostu dlatego że już się wyeksplayował i bardziej opłaca się kupowac nowy niż naprawiać stary. U nas je troche podrasują, podczyszczą jak się coś zepsuje to ty nie lecisz do serwisu bo serwisy sa drogie tylko kombinujesz zamienniki lub jak samemu z problemem sobie poradzić.

Też się na tym zastanawiałem które traktory są lepsze ale chyba nie ma tutaj łatwej odpowiedzi. Ja zdecydowałem się na Jokn Dere i cały czas uważam że są to mocniejsze i lepsze traktory od new hollandów. Tak jak sobie popatrzylem na to z perspektywy czasu to New Hollandy to tak jak Fiat, John Dere to Peugeot. Wszystko od gustu użytkowników. Różne modele różnie sobie radzą w różnych warunkach i trzeba zawsze wybrać coś dla siebie.

Z tego co wiem to 13% to jest minimalny poziom skrobi jaki akceptują odbiorcy. Czyli tragedii nie. Wiem też że ziemniak im cięższy to ma więcej skrobii. Może przesadziłem troche z nawozami - ten rok był nietypowy i na lekkich glebach zienniaki miały duzy przyrost.

Wrzesień był super suchy, kukurydza dobrze wyschła u nas kosili 17-18 % wilgote ności miała. Problem tylko że nie było przymrozków i nie przemarzła to dużo zielonego się plątało z ziarnem. Gryka stoi jescze na polu można by już dawno siec ale ten sam problem - lodygi jeszcz żywe i nie da się umłócić.

Gospodarstwo nie jest aż takie wielki, może lepiej pomysleć o troche nowszym a niższej klasie np o zetorze. Ciężko jest o dobry ciągnik uzywany a jak ktoś z pierwszej ręki chce sprzedać dobry traktor to takie rzeczy rozchodzą się po znajomych.

Ostatnio rozmawiałem z kolegą gołębiarzem, który dał się skusić na pasze i dodatki dla gołębi. Tak ogólnie to psiaczył na te produkty.Miał być szał a ogólnie słabo.

Sam też jestem ciekawy, tak wię jak już bartek2s kupisz nowy śrutownik. To czekam na twoej uwagi i opinie napewno będą obiektywne. Bo na targach widziałem juz takie gniotowniki, handlowiec zachawalł w niebogłosy, ale jakoś zaufania do takich opini to nie mam, wolał bym od uzytkownika usłyszeć.