Kronel

Dokładnie jest tak jak Ojciec pisze, warto zapłacić trochę więcej, troche myślę pod katem całego nakładu na uprawę bo porównując ceny nasion to czasem 100% więcej. Też korzystam z nasion Pioneer i kilku moich sąsiadów. Tak z perspektywy 3 lat to sprawa wyglądała tak że wszyscy zawsze byliśmy w ścisłej czołówce plonów z hektara. Fakt bywało tak, że nie było widac róznicy pomiędzy Pioneerem anp Smolicami ,ale bardzo często polskie nasiona pozostawały w tyle .

Jak wstawić zdjęcie do galerii, sorki że pytam bo pewnie jest to prosta sprawaale nie znalazłem. Prosze o pomoc

Też myślę o takim małym ciągniku jak ten ferguson 3660F, tylko ja potrzebował bym słabszą wersję bo ten potwór ma 100koni. Model 3625 ma coś koło 60 i cenę do przełknięcia 120tys. złotych. Dużo już rozmawiałem na temat własnie fergusonów, mam 2 znajomych co zajmują się naprawą ciągników rolniczych i mówią że są to najlepsze ciągniki ale tak jak muzyk pisze trzeba o nie dbać. Ale za to jak będziesz dbał to lata będziesz jeździł. Ten model bardzo mi się podoba ale ja potrzebuje niskiego ciągnika i niekoniecznie wąskiego a we wszystkich seriach z dopiskiem F dopłaca się za to że są wąskie.

Rozglądam się za małym ciągnikiem i wpadłem przy okazji na ten koreański Ciągnik. Podobno z fabryki LG wychodzi, ale jak się sprawuje i jak sobie go chwalą użytkownicy to nie wiem. Są to ciągniki głównie ogrodnicze - sadownicze, a u nas sadów nie ma, to też i traktory mało są popularne takie małe. Jak by ktoś coś wiedział na ten temat ogólnie na temat Traktorów LS to bardzo proszę o info.

A jakie masz sterowanie, dżojstik? No bo tak nagle Ci przestało działać? no to po stronie hydrauliki bym szukał problemu a nie w samym turze?

Przymierzam sie do zakupu silosu paszowego na około 10-12 ton. Do tej pory kuowalismy paszę w orkach ale w tym roku zamierzamy to zmienić. Mam do Was klika pytań. 1. Jaką firmę polecacie? 2. Na co zwrócić uwagę przy wyborze firmy i silosu? 3. Jak jest różnica w cenie między paszą luzem a workowaną? 4. Ile minimalnie dostawcy paszy chcą wozić paszy luzem w cysternie? Jestem w tym zielony tak więc każda porada będzie dla mnie cenna, Nawet jeżeli te pytania wydają sie dla was głupawe bardzo proszę o odpowiedź.

Pytam o MF 3600 bo szukam niskiego i zwinnego ciagnika (Jest cała linia ciągników które róznią się mocą MF 3625 - 69koni, 3635 aż do 3660 o mocy 100koni). Chodzi o to żeby móc wjeżdżać do obory i chlewni a wysokość ograniczona jest niskim stropem chyba 280cm i co gorsza bramami. Byłem właśnie na targach i ogladałem rózne tego typu ciągniki, idealny byłby Ferguson 3665F, mały zwrotny i moc 100Koni. Ogólnie to zianteresował bym się john derem bo mamy duży ciągnik z tej firmy i jest super ale z mniejszych traktorów to nie mają nic. Czy ktoś zna ten traktor co o nim myslicie? Przy okazji zapytam o samą markę bo opinie są podzielone, jedni mówia ze Masseye Fergusony SA najlepsz inni że się psują, co wy na to?

Przyglądałem się tym ciągnikom przedwczoraj na targach Polagra, pogadałem nawet na stoisku. Na mój rzut oka to są to te same ciągniki co LS-y sprzedawane przez Korbanka. Bardzo podobne rozwiązania. My szukamy teraz małego traktorka do podręcznych prac takiego jak c330, mamy dotacje rozpisane i trzeba coś kupić. Wielki plus tych traktorków to przestronna kabina, i łatwo się do nich wsiada i wysiada, to co fajne to płaska obudowa. Wiadomo na targach można tylko pooglądać, nie można się przejechać nie można nawet odpalić. Ja najbardziej oglądałem tego małego bo akurat był z turem 353, ale moim zdaniem jest stanowczo za słaby. Moc silnika to 35 koni, czyli jak by to przeliczyć na moc całego ciągnika to pewnie zostanie z 25 koni. Z taką mocą to on się będzie nadawał chyba tylko do ciągnięcie dwukołówki, a turem to chyba tylko liście będzie można przerzucać. Moim zdaniem teraz ciągnik powinien mieć minimum 50koni nawet jak miałby służyć tylko do ciągnięcia bron. Ale może się mylę fajnie jakby znalazł się ktoś kto ma taki ciągnik, więcej by o nim powiedział. Cena jest taka jak wszystkie ciągniki w tej klasie, z kabiną około 80tys. zł brutto. Jeszcze jedna fortka, zrobiłem ich troche na targach:)

Jeżeli chesz aby to silos do składowania zboża zamiast sypać na spichrz tylko do silosu to tylko i wyłącznie płaskodennny. Składa się na to wiele powodów: 1. Silos płaskodenny ma wentylację od podłogi, silos zbożowy lejowy nie. Czyli jak zboże dłużej lezy to moża je przewietrzyć. 2. Silos lejowy jest dobry dla tych co mają duzy obrót, Czyli przynajmniej raz na miesiąc go napełniasz i oprózniasz, bo rozładunek w silosie lejowy jest praktycznie samoczynny od dołu, do płaskodennego trzeba wleźć i zawsze łopatą rsztki dogarnąć na wylot lub zmijkę. 3. Lejowy jest droższy, a w twoim przypadku gorszy. Silosy lejowe sa dobre dla handlarzy, producentów pasz i takich, którzy mają duzy przemiał. Na targach zrobiłem nawet fotkę fajną:

Po co Ci osoba towarzysząca, jak ja jeżdże sam to przynajmniej zawsze kogoś poznam, jak jedziemy z kumplami to tylko we własnym gronie. Zabawa będzie dobra, napewno napewno bedzie co zobaczyć i z kim conieco wypić. A kiedy chcesz jechać?

Raczej naoewno chodzi o siatki ogrodzenia elektrycznego, połaczone w jedna długa linię. Jak ja kupowałem pastuch to podają jaka jest energia impulsu i ile kilometrów ogrodzenia można zasilić żeby ogrodzenie działało jednakowo dobrze przy elektryzatorze jak i w najbardziej od niego oddalonym punkcie.

A masz może instrukcję do czeskiej zgrabiarki bohemia, wszędzie szukałem nawet u nas w agronomówce mają dużo instrukcji do maszyn ale tej nikt nie ma.

Grzesiek, nie martw się w moim ursusie c360 to chyba się tylko nie zdażyło żeby samoistnie odpalił w garażu Jak się to stało w garzażu to nawet dobrze, najgorzej jak pojechałem orać, skończyłem w nocy wyjeżdżam z pola a tutaj wszystkie światła w ciągniku zniknęły, a do domu 15 kilometrów. Z czego 5 drogą wojewódzką.

Teraz jest dobry moment żeby podpisać umowę na silosy, szczególnie te zbożowe. Pod uwage brałbym 2 producentów, BIN-a i firmę Michał. Aczkolwiek Bin ma dłuższą tradycje. Słyszałem że w lejowych silosach od Michała ludzie nażekali zima ze zawiewa śnieg. Silosy lejowe sa ogólnie drożśze tak około 50 % ale w użytkowaniu są o wiele wygodniejsze, tak więc warto chyba dołożyć troche kasy i mieć odrazu dobry silos. Ostatnio sam się orientowałem. Silosy Michał i Bin sąpodobne cenowo, różnica tkwi w dodawanym osprzęcie. Tutaj na korzyść silosów Michał. Za płaskodenny silos ~55ton wołają sobie cenę 12-13tysięcy złotych Silos lejowy to trzeba się liczyć z ceną około 20tys. zł.

Ja tam jestem zdania że lepiej postawić jedna dużą elektrownię atomową niż 1000 wiatraków. U nas 2 takie postawili i szpecą karajobraz. Jak stawiali linię wysokiego napięcia to wszyscy nażekali że będzie paskudzić widok, to samo odnosnie stacji gsm, ale wiatraki się wszystkim podobają.

Zależy do jakiego traktora ja mam ursusa c360, leję olej Turdus ale mineralny 15W40. Jest Gęsty i nie ma żadnych wycieków, kiedyś po remoncie próbowałem półsystetyk ale pojawiły się przecieki. Muszę przyznać, że wymieniam żadku bardziej dolewam Ale znajomi jak mają nowe to leją półsyntetyki i chyba tak jak grzesiek Superol to najpopularniejszy olej.

Ale jarek, o jakiej inseminacji piszesz? Chodzi Ci o sztuczną inseminację czy naturalną. Świnie , Bydło czy króliki? Bo wiesz wszystko idzie w tym kierunku ze chyba nawet gołebie na dachu będą sztucznie zapładniać U nas co gospodarz to każdy ma swoje zdanie na ten temat, rózne są doświadczenia.

Odkąd weszły dotacje to nawozy zaczęły systematycznie drożeć, ale warto zawsze zakupić nawozy wcześniej. Oczywiście jeżeli dysponuje się gotówką. Ja zawsze kupuje nawozy we wrzesniu październiku, najbardziej się to opłaca. Najniższe ceny w ciągu roku dla fosforowych przypadają w maju, od czerwca do września natomiast rosną, ale już od października ponownie spadają. Nawozy azotowe będą jeszcze drożały, lecz w okolicach maja ceny powinny się zatrzymać, a w czerwcu i lipcu mogą być stabilne, a nawet nieznacznie się obniżyć. Większe przedsiewne zainteresowanie nawozami powoduje wzrost cen, dlatego dysponując środkami lepiej nabyć je wcześniej.

A masz je na tym samym bezpieczniku? Bo róznie to robili. Jak nie bezpiecznik i żarówki sprawne to pozostaje sprawdzic manipulator od świateł.

Z tego co gdzieś wyczytałem, w interenecie bo tez się interesowałem tym tematem to musi mieć minimum 3J a najlepiej 5 juli. Wazne tez by dobrze założyć ogrodzenie. Bo te mocne pastuchy to jak założysz drut tradycyjnie na kołku owinietym folia to i tak przebicia przez folie są i całe ogrodzenie elektryczne źle działa.

Tak, tez o tym słyszał i nawet już się za tym rozgladałem. Jest kilka warinków które trzeba spełnić, ale głównie to po urzedach połazić i papierków nazbierać. Zacznij od Wojewódzkiego Inspektora Jakości Artykułów Rolnospozywczych. Ale tak szczerze to wydaje mi się ze ten na tym targu to akurat poprostu miał dobrą gadkę i dlatego dobrze mu szła sprzedaż.

Na temat podatku rolnego to za wiele się nie pomadruje. Mieszkam na terenie gdzi standardowym widokiem sa piękne lasy sosnowe i co za tym idzie słabe gleby. U nas norma to VI klasa gleby. Jedyna radość to taka że się podatku od takich gleb nie płaci. Uprawiam 14 ha a do opłacenia podatku mam za 0,89 hektara. Szkoda tylko, że jak rok suchy to wozem konnym można pod kombajn podjeżdżać bo tak słabo sypie:(

Chetnie Ci pomogę w miarę możliwości ale zadawaj konkretne pytania. Bo z tego co napisłaś to tak jakbyś chciała gotowca. Tak wiec zapytaj ile kosztuje to ile tamto i każdy napewno Ci chętnie odpowie. Tak na szybko ostatnio liczyłem że jak się policzy wszystkie koszty to po ostatnim skupie wyszło mi 65zł średnio na jednym tuczniku do przodu.

No własnie to wybieranie kukurydzy odrazu po siewie jest najgorsze. Dziki wyczówają z dlaeka pole ze świeżo posianą kukurydzą. Jak tylko nasiona lekko spęcznieją dzik ryje yskiem wzdłuż rajki i całośc wybierze. Robi to tak precycyjnie że nawet trudno się zorientować. Najgorsze że po czasie 1/3 pola kiełkuje i juz za późno na dosiewanie, chyba ze ręcznie.

Na kukurydzy 3 lata temu mieliśmy taki atak dzików, że nie szło ujechać. Próbowaliśmy wszystkich tych sposobów reklamowancyh, odstraszacze elektroniczne, pachnidła nawet włosy od fryzjera braliśmy i rozkładaliśmy. Te włosy mam wrazenie że najlepiej podziałały bo przez 2 dni dików nie było. Ostatecznie sprawę załatwił dopiero pastuch elektryczny, zainwestowaliśmy 3 tysiące ale się opłaciło, co roku rozkładamypo siewie i nie ma problemu. Pola mamy pod lasem, dziki czasem słychać aż kwiczą ale prądu się boją. Ale musi być pastuch mocny, musi walić tak że jak dotkniesz to ręka więdnie