rafaello3

Kolego spokojnie możesz zdecydować się na Case z serii JX .Mój kuzyn ma taki Case JX 95 i na bardzo ciężkim terenie się sprawdza .Mało pali i zero awarii .Ma bardzo mało elektroniki ,a z dodatków posiada klimę :)myślę ,że to się przyda na upalne dni .Ja na Twoim miejscu bym się udał do dealera i na żywo przetestował co Tobie pasuje ,bo to jest najbardziej wiarygodne ,a nasze podpowiedzi jedynie mogą Ciebie naprowadzić na dobry trop:D.Pozdrawiam .

Daj sobie spokój .Pierw piszesz o byczkach teraz zmieniasz temat na inny .

Sorgo sobie odpuść ,bo może nie urosnąć ,jak u mojego sąsiada i z 5 ha zebrał tylko trochę chwastów ,a chciał tylko zaoszczędzić i się przejechał .Na moje kukurydzy nie da się zastąpić .Można oczywiście coś w zamian posiać mieszanki z motylkowymi,trawy etc .Ja bym stawiał na ziemniaki ,bo to taniej ,ale więcej pracy ,a w zimie mróz też jest minusem .Słyszałem o słoneczniku ,że to jest dobra karma i chyba taniej tak mi się wydaje w uprawie .Pozdrawiam.

To zależy jaki polon .Nie pamiętam dokładnie ,ale parę groszy jest i można skosić ten poplon wiosną na kiszonkę

Na zakup ziemi co pan proponuje % ,prowizja ile to wyniesie ?Pozdrawiam.

Ja tak robiłem 10 lat i teraz mi mija program .Musisz przy wypisywaniu wniosku o dopłaty zaznaczyć ,na jakiej działce siejesz poplon i w tym przypadku jest to poplon ozimy żyto siejesz go do końca września .?Z tym .że musisz mieć doradcę i on opracuje Tobie ten plan ,bo ja mam też inny plan na 5 lat rolnictwo zrównoważone i ciocia unia buli kasę .Wiele osób tak robi i żyto wykorzystuje na paszę dla bydła .Mój sąsiad po życie zasiał mieszankę taką z grochem ,słonecznikiem i zbożami ,nie pryskał jej na chwasty i jesienią we wrześniu zakisił razem z kukurydzą .super sprawa .

Wiesiu kolego widzę ,że na zyski to bardzo liczysz ,ale zważ ,że trzeba na zakup cielaka wydać i na mleko i paszę na początku ,a następnie dodatki ,jak już byczek rośnie .Ja uważam ,że 2,5 tyś po 2 latach ze sztuki to jest max ,może ze 500zł więcej ,jak pokombinujesz .Na 100% nie dostaniesz za opasa po półtorej roku 5 tyś ,po 2 latach to tak .Pozdrawiam.

Kolego macias_1@wp.pl prawda jest taka ,że każdy na swoim polu może robić co chce i ja uważam ,że kiszenie żyta ,czy zrobienie siano kiszonki jest ,jak najbardziej słuszne .Między czasie to żyto można wpisać jako poplon i wpadnie parę groszy . Kolego ''Wiesiu'' spokojnie możesz siać żyto na kiszonkę i ścinasz je bezpośrednio z pnia w pryzmę ,lub ścinasz i posuszone zwijasz w kulki .Po tym możesz zasadzić ziemniaki ,bo na takiej słabej glebie urosną i masz kolejną karmę ,kukurydza też może być na kiszonkę ,ale tu są koszta wyższe z tym ,że pracy mniej .Ja mam na piątej klasie ziemniaki i jak byś je zobaczył to można oko nacieszyć i jest cały czas susza ,gdzie zboża padają na potęgę ,a ziemniaki pięknie się trzymają .Jak chcesz powiem Tobie co możesz zrobić ,żeby były ładne .Czytałem też sporo o topinamburze ,że dla opasów jest dobry .Mam tego towaru kawałek od lat i sam z siebie rośnie .Z suszą też sobie radzi bardzo dobrze .Pozdrawiam .

Dzisiaj poczytałem sobie na temat bzu czarnego i wyszło ,że sadzonki powinny być hodowlane ,a to dlatego ,że plon jest wyższy(15 ton) ,jak i prowadzenie takiego sadu jest inne jak bzu dzikiego(ok5ton z ha) .Sadzonek potrzeba ok 1650 x cena 5 zł to trochę jest. https://www.google.pl/search?q=bez+czarny+uprawa+towarowa&rlz=1C1CHNY_plPL403PL403&espv=2&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=17OWU6ivH6qw7Qaz6YD4Dg&ved=0CEUQsAQ&biw=800&bih=505 Tak więc bawienie się we własne sadzonki wydaje mi się ,że jest słabym pomysłem .Ps bez czarny owocuje po 3 latach ,tak piszą.Pozdrawiam .

Bardzo ciekawy blog zdjęcia bardzo ładne i wpisy trafione oby sił starczyło na dalszą pracę tą w gospodarstwie i na blogu .A tak z ciekawostek to moja chrzestna mieszka na mazurach i wybieram się do niej po bardzo wielu latach .Ja też mam gospodarstwo i bardzo wiele czasu zajmuje mi praca ,a ostatnio dziki i inne zwierzęta bardzo upodobały sobie moje uprawy i dodatkowa praca mi doszła z pilnowaniem pól .Pozdrawiam z Borów Tucholskich .

macias_1@wp.pl Online .Cześć ziomek w jakich okolicach te ceny za cielęta ?.Pozdrawiam .

Co do nawozów to już wiele opcji przetestowałem i wiem jedno umiar może zdziałać więcej dobrego ,jak za wiele na takiej słabej ziemi .Powtarzam kolejny raz pogoda w tym miejscu najwięcej decyduje . .Ps ja na piaskach stosuję lubofoskę 200-250 kg i saletrę 150-180 kg pod jare przedsiewnie ,a jeżeli pogoda sprzyja to rozsiewam jeszcze ok 70kg saletry pogłównie .Lubofos stosowałem kilka razy ,ale dla mnie za bardzo się kurzy ,a wam ?.Oczywiście odżywki też stosuję ,siarczan ,ekolist ,insol i inne co potrzeba ja nigdy nie oszczędzam na nawożeniu ,ale czasami na takiej słabej ziemi przesadziłem i żyto oraz owies mi spaliła susza .Pozdrawiam.

No nie wiem ta Unia Famarol kiepskie baloty robi szkoda kasy na to cudo .Mój kolega ma nową .

Ja potrzebuję ciągnik do pługa i agregatu uprawowo -siewnego i też może być do prasy ,bo ten mój ursus przy sipmie ma bardzo ciężko po górach ,a prasę mam skręconą na łańcuchach i coś musi to kręcić .Pozdrawiam.

Jeżeli z głową dajesz nawóz to tak ale jak przesadzisz ,to się wywali ,lub susza swoje zrobi i wypali na tej 5 klasie

Kolego w tym roku jęczmień jary bardzo odchorował i to wszystko przez pogodę i w znacznej części przez przymrozki .U mnie też jest różny na jednym polu piachu 5 klasa jest ,jak dywan ,a teraz się pali przez suszę .Na glinach z kolei były problemy ze wschodami ,a teraz z wykłoszeniem się ,bo cały czas jest susza .Ja stosowałem w prawdzie 2 razy saletrę ,ale mocznik w żadnym razie nie szkodzi ,tym bardziej nie pali .Saletra i owszem ,a jeszcze bardziej saletrzak .Na dobrej ziemi glinie mam pszenżyto jare i jest ,jak dywan ,a obok jęczmień taki se .Pozdrawiam.

Chwastów nie ,ale całą resztę zakasują emy .Zadzwoń na wyżej podany adres to się dowiesz .

Kolego henryk ładnie dajesz w pole ,jak masz za wiele kasy ,to mam jeszcze miejsce w tapczanie

Widziałem ostatnio taką małą lodówkę na 6 puszek piwa ,czy napojów .Z odzysku kosztowała 200zł .

Pierwszy raz spotykam się ,żeby kosiarka nie kosiła między bębnami .Moja na wolnych obrotach ścina wszystko aż się kurzy .Jedynie te bębny są słabe ,lub noże .A paski masz dobrze napięte ?

Spokojnie możecie te deszcze przesłać do mnie .Dzisiaj było bardzo ciepło i tak co dzień i sucho .Już susza się robi i zboże siada na słabej ziemi .Na łące ,gdzie inne lata topił się ciągnik teraz można wiraże robić tak jest sucho .

Kolego Mikrus widać nie masz takiej wprawy jak ja i dlatego psioczysz na ten ciągnik .Ja nie zaprzeczam ,że jest ciężko ,ale mówię ,że bardzo ciężko jest podjechać pod te góry i większość to bardzo ciężka glina .Zawsze jesienią ciągam bronę do pługa dociążoną ,co pole wygląda ,jak zwłókowane .A bronę mam od wyorywacza buraków takiego po dziadku .A tak na marginesie dodam ,że nie kupowałem lepszego ciągnika ,bo kasa była wydana na nowy dom ,a teraz zastanawiam się nad kupnem nowej maszyny i myślę nad Case lub NH .Pozdrawiam .

A lodówkę już masz do tego piwka schładzania ?