DuzyGrzegorz

O własności roju pszczół mówi kodeks cywilny. Art. 181. Własność ruchomej rzeczy niczyjej nabywa się przez jej objęcie w posiadanie samoistne. Art. 182. § 1. Rój pszczół staje się niczyim, jeżeli właściciel nie odszukał go przed upływem trzech dni od dnia wyrojenia. Właścicielowi wolno w pościgu za rojem wejść na cudzy grunt, powinien jednak naprawić wynikłą stąd szkodę. § 2. Jeżeli rój osiadł w cudzym ulu nie zajętym, właściciel może domagać się wydania roju za zwrotem kosztów. § 3. Jeżeli rój osiadł w cudzym ulu zajętym, staje się on własnością tego, czyją własnością był rój, który się w ulu znajdował. Dotychczasowemu właścicielowi nie przysługuje w tym wypadku roszczenie z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia.

Jeśli propozycje Komisji Europejskiej w formie zaproponowanej w pakiecie legislacyjnym odnośnie do WPR 2020, przedstawionym w październiku 2011 r., zostaną przyjęte, to tzw. pierwszy przydział uprawnień beneficjentom do otrzymania płatności bezpośrednich (płatność podstawowa, według art. 21 ust. 1, COM (2011) 625, wersja ostateczna) odbędzie się w 2014 r. na podstawie kryterium historycznego, a uprawnienia nabędą jedynie ci rolnicy, którzy otrzymali płatności bezpośrednie w roku 2011 (przy zastrzeżeniu, że spełniają przesłanki statusu rolnika czynnego zawodowo, art. 9, COM (2011) 625, wersja ostateczna). Co będzie z rolnikami, którzy teraz zakupią lub wydzierżawią ziemię rolną? Czy tacy nabywcy mogą uzyskać do tych gruntów płatności bezpośrednie ze względu na fakt, że transakcja będzie obejmować tylko własność nieruchomości, a nie także prawo do unijnych dopłat, gdyż agencja nie posiada uprawnień do płatności? Agencja bowiem nie spełnia bowiem kryterium ?rolnika czynnego zawodowo? określonych w art. 9 (COM (2011) 625, wersja ostateczna), zatem nie będzie posiadać (zresztą teraz też nie posiada) uprawnień do płatności, a więc nie będzie mogła ich przekazać nabywcom i nowym dzierżawcom ziemi. Ktoś więcej wie na ten temat?

Kosiarka dyskowa przyczepiana.

Pamiętać trzeba o programie świetlnym. Oczywiście program taki jest inny dla kur na fermie i na wolnym wybiegu. Częstym błędem jest zbyt długie dogrzewanie kurcząt tzw. sztuczną kwoką, co powoduje późniejsze wejście w okres nieśności. Oświetlenie powinno być na poziomie 1 W na każde 5 m kw. kurnika dla żarówek diodowych (barwa temperaturowa nie więcej 3200 stopni K). Trzeba pamiętać o temperaturze w zimie. Kury w temperaturze ujemnej w kurniku przestają się nieść prawie zupełnie. Podobnie w czasie silnych upałów.

Wprawdzie to nie artykuł tylko obszerne pismo o programach dla rolnictwa i rolników w 2013 roku. Naprawdę warto się zapoznać. senat.gov.pl/gfx/senat/userfiles/_public/k8/dokumenty/stenogram/oswiadczenia/wojciechowski/2206o.pdf

Znalazłem informacje co do przechowywania pasz, paliwa i paliwa w gospodarstwach rolnych (linki poniżej). Jak wynika z tych materiałów są różne zasady w zależności od wielkości gospodarstwa a właściwie czy gospodarstwo zatrudnia dodatkową się roboczą. Warto przejrzeć i bo z kontaktami z różnymi służbami różne są ich interpretacje. Te są bardzo dobre bo pochodzą od zwierzchników tych wszystkich służb. Temperastura zapłonu benzyny wynosi -30 stopni C, a ON +37 stopni C. senat.gov.pl/gfx/senat/userfiles/_public/k8/dokumenty/stenogram/oswiadczenia/wojciechowski/2208ob.pdf senat.gov.pl/gfx/senat/userfiles/_public/k8/dokumenty/stenogram/oswiadczenia/wojciechowski/2208o.pdf

Wartość drzewostanu Twojego lasu wynosi równowartość od 53,3 do 246,6 m sześć. drewna loco las przed zrywką w zależności od klasy (tab 1a). Odejmij obszary niezalesione. Przyjmij ok. 250-350 zł za 1 m sześć. drewna loco las przed zrywką. Dodaj wartość gruntu.

Z tego wyliczysz ile masz drewna i jego wartość. Do tego dolicz wartość gruntu. Rynek na lasy tworzą wykupy bo to ponad 80% transakcji i ceny są zbliżone do międzysąsiedzkich. Spokojnie możesz wyjść z tak wyliczoną ceną. Poniżej raczej nie warto sprzedawać, chyba że te pieniądze dadzą lepszy dochód.

Zajrzyj do załącznika do rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 20 czerwca 2002 r. (poz. 905) -sap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU20020990905&type=2

Szkody powodowane przez dziki to coraz większy problem. Przedstawię krótki opis postępowania w przypadku szkód łowieckich (dziki, jelenie, sarny). Może komuś się przyda. Warto przed uprawą na terenach gdzie wcześniej dochodziło do szkody wysłać pismo do koła łowieckiego o zamiarze takiej oprawy proponując aby zabezpieczyli ją przed szkodami. Brak takiego pisma jest bardzo często podstawą do postawienia zarzutu koła łowieckiego, trudnego do odparcia przez rolnika, że rolnikowi chodziło o odszkodowanie a nie o uprawę. Często jest to podstawą do odrzucenia pozwu rolnika przez Sąd, jeżeli już wcześniej takie szkody się zdarzały, nawet gdy nie było pobierane odszkodowanie. Jeżeli szkoda już się wydarzyła to w nieprzekraczalnym terminie 3 dni od stwierdzenia szkody (z wyjątkiem sadów gdzie jest 14 dni od powstania) trzeba o tej szkodzie zawiadomić na piśmie osobę upoważnioną przez koło łowieckie do przyjmowania zgłoszeń (adres w gminie). Koło łowieckie ma 7 dni od zgłoszenia na wykonanie oględzin, o których zawiadamia zgłaszającego. Można zażądać obecności przedstawiciela izby rolniczej (koło łowieckie też ma takie prawo). Końcowe oszacowanie wykonuje się najpóźniej przeddzień zbioru roślin z pola, o którym to zbiorze trzeba zawiadomić osobę upoważnioną przez koło łowieckie do przyjmowania zgłoszeń na co najmniej na 7 dni przed zbiorem (też można zażądać przedstawiciela izby rolniczej). Płony z obszaru uszkodzenia należy usunąć o ile są dojrzałe. Mogą się wtedy nie zgodzić na dalsze szacowanie podwyższające straty, chyba że siła wyższa uniemożliwiła, ale z tym zawsze problem. Jeżeli protokół jest podpisany bez uwag to oznacza zgodę na odszkodowanie. Jeżeli jest rozbieżność co do zakresu szkody lub wysokości odszkodowania to należy to zamieścić w protokole i podpisać z uwagami. Jeżeli sporządzający nie chce uwag w nim zamieścić to takiego protokołu podpisywać nie należy. Dobrze jest sporządzić dokumentację fotograficzną i aby na części tych zdjęć byli widoczni członkowie komisji na tle zniszczeń. Nie jest to obowiązkowe, ale przydatne gdy do porozumienia nie dojdzie i sprawa trafi do sądu. Można też zaprosić na zniszczoną plantację świadków, sołtysa którzy mogą w sądzie opisać zniszczenia. Wypłata odszkodowania powinna być w ciągu 30 dni po sporządzeniu protokołu ostatecznego (lub ponownego) szacowania szkody. Organem mediacyjnym co do wysokości lub zakresu szkody, o ile nie doszło do porozumienia, jest urząd gminy na terenie którego powstała szkoda łowiecka. Zasady sporządzania protokołu jak wyżej. Jeżeli mediacja urzędu gminy nie pomoże to do sądu pozew o zapłatę. Jeżeli wartość sporu nie przekracza 10 000 PLN to składasz na urzędowym formularzu bip.ms.gov.pl/Data/Files/_pu ... orm1_p.rtf, jeżeli przekracza to sam piszesz pozew lub zlecasz adwokatowi albo radcy prawnemu. W przypadku szkód spowodowanych przez zwierzęta objęte ochroną gatunkową (żubry, wilki, rysie, łosie, niedźwiedzie i bobry) zgłoszenia szkód należy dokonać w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Tutaj niema żadnych przepisów i terminów, a uzyskanie odszkodowania to prawdziwa droga przez mękę. O odszkodowanie za szkody spowodowane przez dzikie gęsi, żurawie, lisy, zające, kormorany i wydry należy pisać "na Berdyczów". P.s. Jak komuś będzie potrzebny wzór jakiegoś pisma w sprawie szkód łowieckich to coś przygotuję.

Będziesz mógł lub musiał (raczej musiał bo na mógł nie chcą się zgodzić Niemcy) utrzymywać na 3,5% do 7,5% powierzchni gospodarstwa (obecnie takie najczęściej padają wielkości w rozmowach) użytków rolnych obszar proekologiczny abyś otrzymał dopłaty bezpośrednie. Oczywiście to na lata 2014-2020. Szczegóły w COM(2011)625 (wersja ostateczna). Co dokładnie będzie zobaczymy. Mnie w tym dokumencie oprócz braku wyrównania dopłat między poszczególnymi krajami martwi szczególnie coś innego, a mianowicie tzw. uprawnienia historyczne. Jak kupisz łąkę z ANR (ANR nie może przekazać nabywcy uprawnień do dopłat nie tylko do, łąk) to nie będziesz mógł otrzymać dopłat, a wokół tej propozycji KE jest jakaś dziwna zmowa milczenia. Ale jest to temat do dyskusji w innym wątku.

Jeżeli przejdą obecne propozycje to dostaniesz Kolego na takie obszary dopłatę w przyszłym roku.

Mam 406 z 2.0 HDI i 405 z 1.9 wolnossącym, poprzednio Ascona z 1.6 wolnossącym. W oplu ciągle coś z silnikiem było, głównie pasek. Wymieniałem go co 25 tys. bo dwa razy mi się zerwał po nieco ponad 30 tys. od wymiany. Z Peugeotami nie miałem (odpukać) żadnych problemów. Jeżeli ktoś naprawdę dużo jeździ to moim zdaniem diesel. Silnik wysokoprężny wytrzyma moim skromnym zdaniem znacznie więcej kilometrów niż benzyniak na gazie, nawet ten co dobrze znosi zagazowanie. Napaliłem się na 406 2.2 HDI i po przeczytaniu poprzedniego tego co napisał kolega Mikruss, jakoś mi przeszło.

Tu jest trochę informacji o rynku ziemniaka - senat.gov.pl/gfx/senat/userfiles/_public/k8/dokumenty/stenogram/oswiadczenia/wojciechowski/1702o.pdf.

Są takie grupy w Wielkopolsce i na Pomorzu. Być może są i w innych rejonach ale nic nie wiem. Wszystkie mi znane mają formę spółek z ograniczoną odpowiedzialnością. Czy Cię przyjmą (spółka takiego obowiązku w przeciwieństwie do spółdzielni niema)? Jeżeli byłaby to forma spółdzielcza to to oczywiście po wpłaceniu wpisowego i wniesieniu udziału musieliby Cię przyjąć. Co do samego rynku zielarskiego tutaj - senat.gov.pl/gfx/senat/userfiles/_public/k8/dokumenty/stenogram/oswiadczenia/skurkiewicz/1802o.pdf masz sporo informacji. Ziół nie uprawiam i u mnie w okolicy takich upraw niema (były, ale się zwinęły).

Warto to przeczytać przed podjęciem decyzji co do produkcji czosnku - finanse.wp.pl/kat,58436,title,UE-Chinski-czosnek-zaleje-Polske,wid,15247718,wiadomosc.html

Nie gniewajcie się koledzy, jestem za stary.

Raczej coś takiego - allegro.pl/pole-brony-sekcja-bron-polowych-zeby-16-i2876951523.html lub komplet takich z ramą. 16 to 48 kg 14 to 25 kg 20 to 57 kg U poszczególnych producentów pewnie mogą się różnić. C-360 spokojnie da radę w 3x48 kg.

Tutaj masz takie brony, choć dla Ciebie będą chyba zbyt ciężkie. Z opisu wynika, że pola ważą 90 kg co przy 20 zębach daje 4,5 kg/ząb. youtube.com/watch?v=mfYKKzw7-io Ja mam pola 40 kg, mogłyby być trochę cięższe, ale nie więcej niż 50 kg bo gleby mam lekkie IV-VI klasy. Myślę, że te 50 kg wystarczą dla Ciebie w zupełności. Są w sprzedaży same pola. W trzech takich polach mój MF-255 ma co robić, ale nigdy nie jadę dwa razy (za wyjątkiem gdzieś od granicy lub gdy chcę zniwelować bruzdę), a śladów ciągnika po zabronowaniu nie widać. Więcej niż 3x50 kg pewnie w niektórych przypadkach by nie pociągnął mój ciągnik. Teraz są oznaczenia bron pochodzące od śrub mocujących zęby (10, 12, 14, 16, 18, 20), ale nie potrafię Ci przełożyć tych oznaczeń na masę jednego pola brony.

Jak ziemia puści i nie ugrzęźniesz to zaorz. Jak masz lżejsze brony to dwa razy, ciężkie, co najmniej 2 kg/ząb wystarczy raz. Takie ugory trudno zaorać jesienią. Dopiero po przemarznięciu dobrze się orze. Talerzówka też nic nie daje bo po pierwsze sprzyja rozprzestrzenianiu się perzu, a ponadto jeszcze utrudnia przyoranie. Najlepszym terminem do zaorania takiego ugoru jest bardzo późna jesień w czasie odwilży po pierwszych mrozach, ale teraz to jest zbyt późno. Zwróć uwagę na ten perz przy orce, jak będzie go sporo to rzepak raczej nie wyjdzie bez herbicydów. Gdy nie stosujesz herbicydów to ze trzy razy gorczyca na przyoranie i rzepak ozimy pod koniec sierpnia. Tutaj rok tracisz, ale gleba uprawiona i odchwaszczona jak należy. Zobaczymy co inni doradzą. Sam jestem ciekaw.

Wczesna wiosna, jak tylko się da wejść orka i zaraz ciężka brona koniecznie zgodnie z kierunkiem orki. Następnie standardowy zespół uprawek przedsiewnych. Jednak z chwastami możesz mieć problem, zwłaszcza z perzem o ile występuje. Jak nie będzie chwastów zbiór powinien być.

Bardzo dziękuję kolegom za miłe słowa, tym bardziej miłe sercu że padają od Kolegów którzy są w gronie moich zacnych nauczycieli. Nasze forum (bez uszczerbku praw Admina) budujemy my użytkownicy i to powiedziałbym w pierwszej kolejności przez tych którzy zadają pytania, a przez to powierzają swoje życiowe problemy, rozterki a nie rzadko dramaty. Wszyscy staramy się im pomóc jak potrafimy najlepiej. Bez względu na "wiek i urząd" wszyscy jesteśmy kolegami, przynajmniej ja to tak odczuwam. Ja, a także wielu innych kolegów trafiło na to forum właśnie dzięki moderatorom, i to zarówno "dzięki" tym z innego forum jak i dzięki (tu bez ""!) naszym moderatorom na naszym forum. Nasi moderatorzy nie stosują na ślepo prawa wynikającego regulaminu lecz starają się mieć na uwadze dobro użytkowników, dobro tematu dyskusji i zasady współżycia społecznego. Lepsze jest wrogiem dobrego. Dobrze się czuję i realizuję przy wiosłach, a przy sterze ... chyba się nie nadaję. W naszym gronie jest wiele osób mogących zasiąść za sterem, tym większe uznanie dla tych co za tym sterem siedzą i jeszcze jak np. Miki pomagają wiosłować. Tak podbudowany przez Kolegów pozwolę sobie zaapelować do wszystkich forumowiczów, również tych którzy są na naszym forum służbowo (chodzi mi o przedstawicieli firm public relations dbających o wizerunek medialny np. koncernów produkujących GMO), zadawajcie pytania, odpowiadajcie na pytania innych i wyrażajcie swoje wątpliwości! Twórzmy "burzę mózgów" aby razem znaleźć lepszy pomysł na rozwiązanie problemu, nawet tego który wydaje się nam rozwiązany! Jeszcze raz dziękuję Kolegom! Pozdrawiam! P.s. Mam nadzieję, że Admin i moderatorzy nie będą mi mieli tego co napisałem za złe.

Nie koś bo dopiero będzie się pchało. Jak się trzyma gleby to ta przy orce wciągnie do bruzdy. Zaorz na przedwiośniu jak najwcześniej.

Przyczyn może być wiele. Najczęściej kanibalizm powodują: ruszta na więcej niż połowie kojca, wysoka temperatura, wilgotność, zbyt jasne światło zwłaszcza o zimnej barwie, zbyt duże zagęszczenie zwierząt i brak suchej ściółki na legowisko. Zranione sztuki należy oddzielić i usunąć przyczynę. Dobrze dać im jakieś stare piłki do zabawy.