Witaj Robert. a w hodowli bez zmian, nic się nie chce nieść, kaczki wreszcie nauczyły się wchodzić do kacznika, perliczki z kwoką do siebie, i o dziwo silki poszły dziś pierwszy raz same do swojego kojca w kurniku, a nie na schody do domu jak do tej pory, zawsze właziły do koszyka wiklinowego. tylko kwoka z małymi nie chce nocować tam gdzie powinna, tylko gramoli się z małymi w kępę trawy ozdobnej blisko domu, i trzeba zgarniać towarzystwo co wieczór. ważne że pogoda się poprawiła to może teraz człowiek coś nadgoni z robotom.