-
Posts
983 -
Joined
-
Last visited
Content Type
Profiles
Forums
Gallery
Events
Everything posted by Tomek19
-
-
-
-
-
Powiem szczerze nigdy nie suszyłem skorupek w piekarniku, po prostu w misce, czy na talerzu wyschły , pokruszyłem i dawałem kurą, co do wirusów i bakterii, to przecież człowiek te jajka spożywa i nic się nie dzieje, a białko, czy żółtko które konsumujemy wiadomo mają styczność ze skorupką i jak człowiekowi nic się nie dzieje, to sądzę że kurkom też nie zaszkodzi 50 st. w piekarniku w jakimś stopniu na pewno swoje zrobi, ale sądzę że to zbędny zabieg:) ale jeśli masz tylko chęć i ochotę na pewno nie zaszkodzi, tylko czy temperatura nie zabije właściwości skorupek i w jakimś stopniu wapnia tego już nie wiem, tu musieli by się wypowiedzieć jeszcze koledzy i koleżanka, która będzie dostępna wieczorem na forum:)
-
wiem, rozumie ale mi to szkoda każdej sztuki, nie wiem jakoś szybko się przywiązuję do tej gadziny. Witaj " Kurko Domowa" no koniecznie musisz tutaj do nas dołączyć a co do skorupek, to bez obaw możesz podawać wysuszone i niekoniecznie mielone, mogą być drobno pogniecione, ważne aby np. po połówce skorupek nie podawać kurom, kura nie głupia swój rozumek ma, i taką połówkę jajka od razu skojarzy z jajkiem w kurniku, i może zjadać jajka zniesione przez siebie czy swoje kurnikowe koleżanki:( ale jeśli pokruszysz i przede wszystkim wysuszysz to nawet bardzo wskazane:) kurka w ten sposób przyswoi wapń do produkcji jajek. sam podaję skorupki w postaci, podanej przez Ciebie:) Pozdrawiam:)
-
Sławku jedną z przyczyn mogła być chora wątroba:( przy chorej wątrobie kurki też bardzo lecą na wadze. człowiek ma wtedy wrażenie jakby trzymał w dłoniach kłębek piór. Tak czy inaczej szkoda kuraka:(
-
Szkoda kurczaka Sławku:( może zjadł coś czego nie powinien, fakt Padewskie potrafią nie raz oszołomić człowieka swym wyglądem:) w zeszłym roku kupiłem parkę Padewskich ale niestety po ok 2 tygodniach padły:(
-
u mnie znów deszcz:( i się zaniosło, chyba na dobre;(
-
-
Marcinie? a ile masz wszystkich perliczek ?
-
-
Marcinie to jakaś nieśna.
-
ups:) już mi na oczy pada nie Sławku a Marcinie:) Dzięki za info:) do opatowa mam tylko 30 km z hakiem:) nie nie mam białych kaczorów:( Sławku ze staszowa jestem.
-
sądzę że powinny żyć jakoś w zgodzie Robercie:) nie raz widuje się po ludziach, na wspólnym wybiegu po kilka ras gęsi:) a zdjęciem się nie martw wstawisz jutro lub pojutrze, jak czas Ci na to pozwoli, a z siewem zdążysz jeszcze, pole nie zając nie ucieknie:) hehe Sławku to są młode po mixach kochinów, nie wiem dla czego, ale po tych mixach wyszły wszystkie normalne jak rodzice opierzone, a dwa wybryki natury no jak na nie spojrzeć to normalnie jak silki.
-
Witaj Amelka:) no udało mi się wstawić tylko 2 fotki tutaj, pisze że przekroczyłem czegoś tam 500 i nie mogę już tu więcej zdjęć wstawić musiałem do galerii władować wszystkie. nie dawała sobie w ogóle zrobić zdjęcia, a bieguski tym bardziej, ale ja je jeszcze przyfiluję, bo te zdjęcia dzisiejsze są nie wyraźne. w ogóle z tymi landesami to ciężko:(
-
ja tu do ch.....y jasnej wstawić zdjęć kilka na raz ? bo mnie sz....g trafi zaraz. sory ale nerwy mi puszczają męczę się już 20 min. spróbuję w ten sposób może się uda bielaska - piżmówka.
-
i znów chwilkę odpoczynku sobie zrobiłem, się zgrzałem, ciurkiem się ze mnie leje, niech no kury będą narzekać wiosną że źle mają hehe
-
Aniu po głowie perliczek jak widać, wyrostek na głowie u samca jest masywny tzn. jest więszy i szerszy, i dzwonki u samca są szersze, u samicy dzwonki są smuklejsze. uuu Aniu to i do Ciebie dotarł deszcz:( jak dziś się przebudzilem i zobaczyłem że pada to od razu Aniu przyszło mi do głowy Twoje zwożenie siana i czy u Ciebie też pada, po ty jak pisałaś że nie pada to sądziłem że uda się Wam zwieźć to siano, a tu masz babo placek:( Aniu to moim zdaniem te perliczki co mają guzki cieńsze i bardziej do tyłu zakrzywione to są samiczki, tak ja sądzę
-
Robercie od zachodniej strony wzdłuż siatki rośnie 5 może 6 akacji takich starych rozłożystych za kurnikiem od północy jes jabłoń rozłożysta, cienia jest bardzo dużo, dla tego karczuje jak najwięcej. to współczuję ojcu:( na pewno się ucierpiał.
-
u mnie też przestało padać, ale jeszcze zachmurzone jest, choć stara się przebić słońce, myślałem że tylko zagrabię i posieję trawę, ale popatrzyłem, i jeszcze co kilka w rzędzie rośnie leszczyn przerzedziłem co by słońca więcej od zachodu padało na wybieg. ale chwilkę odpoczynku sobie zrobiłem, bo zmokłem i się zgrzałem jak koń po westernie:) hehe a zdjęcie zrobię najszybciej jak to tylko będzie możliwe. no to nie zazdroszczę tego ,,uziemienia w szpitalu" .
-
Witaj Robercie, no planuję zrobić taką prowizorkę z siatki pod styropian, mam jeszcze ponad 20 m. to w poprzek od rogów kurnika przegrodzę wybieg, tak że kawałek wybiegu im zostanie i jeszcze na plac przed wybiegiem po warzywniaku będą miały gady:) dostęp. ale jeszcze muszę czekać trochę po teraz mocniejszy deszcz się ruszył
-
nie no mam nadzieję że nie będzie u Ciebie Aniu padało, i wszystko pójdzie ok:) u mnie w nocy się rozpadało, jak rano wstałem to już deszcz siąpił miałem tyle pracy na dziś zaplanowane i po ptokach:( ale może chociaż trawę wsieję w ten deszcz, tylko że muszę wpierw wygrabić tam... bo ta trawa ma być siana tam gdzie haszcze wycinałem, to sporo liści tam jest, głównie z akacji.
-
Witam:) u mnie się rozpadało:( a tyle planowałem na dziś, mam nadzieję że ustanie. Aniu a jak u ciebie z pogodą ? mam nadzieję że siano nie zamokło i że u Ciebie nie ma deszczu.
-
no wysieję, może coś wzejdzie, szkoda tych nasion. Również dobrej nocy życzę