wiejskieżycie

Choćby nie wiem co jeszcze w tym roku mi się spodobało, z dniem dzisiejszym wyczerpałem limit zakupu żywych stworzeń. Szczerze powiem, że nie mam pojęcia. Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Jak zacznie "skakać" po indyczkach to chyba będzie już gotowy, żeby zostać tatusiem. Słowo daję, nigdy mnie to nie frasowało. :)

Ahoj. Decyzja należy do Ciebie w kwestii indorów, ale jeśli masz tylko 2 indyczki to trochę bezcelowe utrzymywanie do nich 2 samców. Za czasów kiedy byłem gówniarzem, czyli jakieś 20 lat temu moja babcia i Jej podobni nie utrzymywali indorów w stadach indyczych, tylko w stosownym czasie jeździli z indyczkami do samca, lub pożyczali go na pewien czas. Ja sobie tego nie wyobrażam, ale takie były czasy.

Nie chciałbym jakiś brzydkich zdjęć zamieszczać. Jeśli Ewelina już dojedzie pochwalę się tylko co to jest, a zdjęcia wrzucę za jakiś czas. Chyba tak spokojnie siedzę i czekam bo wczoraj się na tyle wymęczyłem, że nie mam siły na nerwy dzisiaj. :)

Witam. Widzę, że od mojej ostatniej bytności tutaj trochę się działo. Ale Ja nie o tym. Za waszym przykładem, choć ledwo żywy po spędzeniu wczorajszego dnia w łóżku wyrzuciłem kurzy brudek z największego spośród zajmowanych skojców. Do wieczora może jeszcze jakiś skojec uprzątnę. Miałem w planach wyjście do miasta, ale dowiedziałem się rano, że przesyłka została wczoraj nadana i teraz nie ma innej opcji jak tylko siedzieć na dupie i czekać na surprise. Panie nowy, Ja też czekam na fotografie Twoich ptaków. Co wrzucisz oblukam. Zastanawiam się tylko po co 2 indory chcesz utrzymywać. Może lepiej w miejsce jednego z nich trzecią indyczkę. Indor pokryje indyczkę raz w sezonie i wszystkie jajka które zniesie powinny być zapłodnione. Chyba że dysponujesz nieograniczonymi pokładami karmy i taki indorek nic nie zmieni w Twoim przypadku.

Czekam na pierwsze jajo. Na zdjęciu tego nie widać, ale kurka ma już czerwone koraliki i gaworzy w najlepsze. [attachment=856]

Sławku zrób zdjęcia jeśli możesz, choćby takie z ogółem ptaków, zanim zaczniesz redukcję stada.

Dawno nikogo nie witałem. Poprawiam się więc i serdecznie witam w gronie sadowników, plantatorów warzyw, hodowców drobnego inwentarza, etc., etc..

No i chyba Silki Sławku. Hmmm?

Jeśli wszystko dobrze się rozwinie pojutrze dotrze do mnie paczuszka z zawartością. Potrzymam Was chyba jednak w niepewności nieco dłużej, bo nie mam aparatu od wczoraj, a zdjęć złej jakości Eweliny nie zamieszczę.

Aniu z dedykacją dostałaś dwie sztuki. Drugi ukrył się za bukszpanem.

W moim też jeszcze nie. Dostały polecenie, żeby jeszcze bardziej przypominać barwą kolor tradycyjnych dachówek. Mają czas. Nigdzie mi się z nimi nie śpieszy.

Witam wieczorem. Tym razem zdjęcie z dedykacją dla Ani - Takiej jednej od królików, kur, kaczek i capa, który jeszcze nie należy do rodziny (chyba że nie jestem na bieżąco). [attachment=853]

Zapomniałem wczoraj napisać. Gdyby ktoś miał zamiar tak jak Ja wczoraj skubać Biegusy, uprzedzam mają strasznie, ale to strasznie gęste pióra i jest ich znacznie więcej niż u innych kaczek z którymi miałem do czynienia do tej pory. Robercie fotka z myślą o Tobie z pozdrowieniami. Oczywiście ptaki na niej, moje. [attachment=851]

W tej chwili tylko 6. Chyba jednak 1+5. Z jednej strony nie dobrze, bo jajka mogą być w dużej mierze niezapłodnione, ale z drugiej strony to lepiej, bo będzie więcej jajek. Dodatkowe perły też planuję mieć płci żeńskiej.

Standardowe miesiąc temu, a pozostałą czwórkę miesiąc przed nimi. Czemu pytasz?