Jump to content

wiejskieżycie

Użytkownik
  • Posts

    2440
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    11

Everything posted by wiejskieżycie

  1. wiejskieżycie

    Śpioch :)

    Takiemu to dobrze. Odpłynął chłopak.
  2. Moje były takie, że kur i reszta bandy jej nie przejedzą, choćby chciały. Moje ulubione kaczki od godziny 17:30 przez niecałą godzinę zjadły całe koryto karmy, które jeszcze do wczoraj służyło im za posiłek nocny. Od wczoraj w ogóle zaczęły jeść jak by jedzenia całymi dniami na oczy nie widziały. Dostały zatem drugą porcję, ale nie oszukuję się że do rana im wystarczy.
  3. Zapraszam. Dynią mogę się podzielić, bo ptaki i tak tego nie przejedzą. Już część zostawiłem nie wniesioną do piwnicy i będę ją prezentował znajomym, żeby nie zmarnować plonu. Buraczkami na barszcz też się podzielę. :) Pozdrawiam.
  4. U mnie to samo z dynią, a mam ponad 1,80 m przy blisko 100 kg wagi, więc siła jest. Niektóre ledwo ledwo podnosiłem. Zdjęcia w mojej galerii.
  5. Tutaj muszę się przyznać do jakiś 3 kg nawozu - saletry amonowej. Myślę że dużo z tego w owoc nie poszło, bo sypałem nim pojawiły się kwiaty. 2 czubate wozy jako karma dla ptaków. http://wiejskiezycie.flog.pl/wpis/9355500/#w
  6. Zawsze jest ryzyko że otrzyma się co innego niż się zamówiło. Ja kupowałem drogą wysyłkową kaczuszki Mandarynki od osoby której zupełnie nie znałem z allegro i na szczęście ptaki dojechały całe i takie jakie powinny być. Chociaż w tamtym przypadku akurat były to osobniki młode o ubarwieniu standardowym, więc w grę wchodziła wyłącznie kondycja fizyczna ptaka, bo czego bym nie dostał w paczce było by ok. W tym roku drogą wysyłkową dostałem blisko 100 jajek, ale to wyłącznie od osób zaufanych, plus oczywiście moje perełki też od osoby godnej polecenia, przez co nie miałem żadnych obaw co do tego jakie i w jakim stanie dotrą (wyłącznie obawiałem się zaniedbań ze strony poczty). No dynia i cukinie wyrwane. Zostało zwieźć towar z pola. Lekko licząc największe dynie mają ponad 50 kg.
  7. Dzisiaj o czymś innym niż ptaki. Plon niesiemy plon, w gospodarza dom. Dzisiejsza pogoda jak dotąd pozwoliła wyrwać mi jedynie buraczki. Z ręką na sercu (jeśli tak w ogóle można) buraczki nie otrzymały ani grama nawozu sztucznego, ani też pole na którym wyrosło nie było niczym nawożone od 3 lat. http://wiejskiezycie.flog.pl/wpis/9354306/#w
  8. Muszę dzisiaj wyrwać dynię i cukinie, bo w zeszłym roku robiłem to tylko 4 dni wcześniej, ale w tym chyba już nie ma na co czekać. Liście wprawdzie zielone, ale jeśli pozwolę jej rosnąć, będę czekał do końca października. Muszę też z buraczkami ćwikłowymi się uporać, także bez odbioru, bo praca wzywa. Pochwalę się później zbiorami.
  9. Witam z rana w piękny sobotni już nie poranek, ale dzionek. Aniu dostałem cynk a propos barwy Twoich pereł. Białe z pełnym kropkowaniem są popularną odmianą (po angielsku buff dundate), a te drugie to lawendy (też z pełnym kropkowaniem).
  10. Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że te są jaśniejsze od standardowych, a na pewno Landesy występują w co najmniej dwóch odcieniach. Przynajmniej Ja o dwóch wiem.
  11. Moje są bezcenne, bo są moje. :) Ładne. Na pewno Landesy i chyba nawet w dwóch odmianach kolorystycznych.
  12. Widziałem aukcję z ceną 250 zł za komplet 1+2, ale to zdecydowanie za dużo. Nie wiem po ile "chodzą". Pewnie i za 30 zł można kupić takiego ptaszka, ale trzeba poszukać. Ja tę rasę mam od blisko 10 lat i tylko kogutki zdobywam co jakiś czas.
  13. Narybek tegoroczny w scenerii jesienno-letniej. [attachment=780] [attachment=781]
  14. Moje perliczki zanim trafiły na wybieg zostały skrócone o lotki pierwszego rzędu w skrzydłach, a miały 3 miesiące w momencie wysyłki ich do mnie. Inaczej nie miałbym ani jednej. Co one w chlewie wyprawiały zanim dały się złapać tylko Ja wiem. Na podwórku pewnie tylko by pióra po nich zostały i cały zachód poszedł by na marne. Lepiej tak niż ich nie mieć w ogóle.
  15. Moje znacznie starsze przyzwyczaiły się błyskawicznie. Z tymi miałbym problem jeśli chodzi o rozstaw oczek w siatce i niechęć do podcinania lotek takim małym ptakom, a bez tego by się nie obeszło. Jutro może wybadam teren i kupię 2 samiczki standardowo ubarwione, jeśli jeszcze ich znajoma nie przeznaczyła na rosół.
  16. wiejskieżycie

    Kurka

    Jednak?
  17. To pytanie może było do mnie. Chodziło mi o perliczki lawendowe.
  18. wiejskieżycie

    Kurka

    Ha Ha. Tfu tfu. Urokliwa panna.
  19. Chciałem się już do sprzedającego z tego linku odezwać, ale na moje warunki to za młode ptaszki.
  20. Dopiero po napisaniu zauważyłem co jest podane w treści. Różnią się rasą, wielkością, ilością znoszonych jaj, zdolnością do lotu i jej brakiem. Nie pamiętam czy te z linku można bez obaw trzymać w zagrodach, bo jak by nie było są to ptaki dziko występujące w Polsce i tutaj trzeba było by mieć pewność chcąc je trzymać w podwórku. Ja ich nie polecam, bo na pewno dużo nie ważą.
  21. To są gąski Gęgawy. Dziko występujące gęsi w Naszej szerokości geograficznej. Mówi się, że to przodkowie Landesów, ale jedno i drugie to co innego. Aniu podeślij jeszcze raz link do zdjęć swoich perliczek. Spytam kolegę znawcę o ich barwę, bo sam jestem ciekaw.
  22. Będą kolejne. Kasa już jest, to i ptaki się znajdą. Robercie to nie kurki. Nie wiem jeszcze co to jest, ale na pewno nie kurki. Może jakieś ptaki z pardw, przepiórek lub kuropatw, ale są przeurocze. Już sobie znalazłem. Ptak z rodziny bażantów. Cena kosmiczna, ale ptak na pewno wart jej, bo pierwszy przedstawiciel swego gatunku wystawiony na aukcji odkąd pamiętam.
  23. Powitać się z Państwem wieczorem. Sławku sympatyczne stadko u Ciebie. Czekam jeszcze na kurki Padewskie. Zobaczcie jakie słodkości: http://allegro.pl/cieciornik-kanadyjski-bonasa-umbellus-i4645105606.html
  24. Nie wiem po raz który w tym roku, ale wczoraj jedna z kurek ponownie zapragnęła wysiadywać. Na szczęście szybko jaja spod niej znikły, to może sobie odpuści, bo jajek teraz mniej to i na czym posiadywać nie będzie miała. To szybko zaczęła. W bardzo starej książce o hodowli zwierząt wyczytałem kiedyś że kaczki niosą się po osiągnięciu wieku 12 miesięcy. Ciekawe jakie ptaki miał autor na myśli. Książka została wydana w 1976 roku. Widać nawet kaczki idą z duchem czasu. W takim razie Aniu też zostaniesz przyjęta do klubu. To co potrzebne czyli białą kaczkę masz. Ktoś jeszcze chętny?
  25. Moje Mulardy (jednorazowa przygoda), też nie wszystkie miały tę kropkę.
×
×
  • Create New...