Jump to content

wiejskieżycie

Użytkownik
  • Posts

    2440
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    11

Everything posted by wiejskieżycie

  1. OMG. Ale jestem happy. Nawet sobie z tego nie zdawałem sprawy, a na pewno mam dwie odmiany. A może i trzecią. Co niestety jeszcze gorsze w tej chwili dla mnie, bo dylemat jeszcze większy. ;(
  2. Ale ten wujek google mądry. Właśnie sobie czytam, że moje kaczki Staropolskie są odmiany sarniej i chyba srebrzystej. Na pewno nie mam dzikiej odmiany.
  3. Z tą końcówką to chyba nie do mnie. :) C U D A . http://allegro.pl/kaczki-mandarynki-biale-2014-i4662774535.html
  4. U mnie za ziemniaki trzeba płacić od 0,50 zł do 0,80 zł za kilogram.
  5. Ja wiem czy drogie. Na moje oko warte swojej ceny. Za moje pomponiki niektórzy chcą po ponad 100 zł za sztukę. Tyle bym w życiu nie zapłacił, ale takie są realia. Gdybym miał więcej miejsca w postaci pól swoich na pewno więcej kaczuszek innych bym miał niż tylko te. Chociaż z 1ha więcej na pszeniczkę i gitara. Dzisiaj doznałem lekkiego szoku oglądając Agrobiznes. Z nóg zwaliła mnie cena kukurydzy - 590 zł za tonę. Wprawdzie nie wnikałem jakoś bardzo w to ziarno, bo go i tak nie można nigdzie w mojej okolicy dostać, ale jeszcze rok temu pamiętam jak ceny oscylowały około 1000-1200 zł za tonę, jeśli się nie mylę.
  6. Witam. Widzę, że u Was prace polowe ku końcowi się zbliżają. Ja muszę czekać na jakieś deszcze, bo inaczej w pole się nie ma co pchać. Na szczęście już sobie umówiłem osobę do zaorania moich poletek. Niestety tylko obornika nie znalazłem. Mojego kurzego obornika (nie istnieje chyba słowo kurzętnik ) wystarczyło mi na jakieś 3/4 pola na którym za rok będę sadził ziemniaki, więc dobre i to. Na ogródek też wystarczyło, więc do przodu. Wczoraj i dzisiaj rozwoziłem towarek wózkiem i taczką na poletko i Ja jak Ja, nie miałem zamiaru rozrzucać go już teraz, ale moje kury zdecydowały co innego. Urzędują w kupkach ile się da. Prawdę mówiąc te kaczki z linku nr 1 spodobały mi się, ale nie poświęcę któryś z moich żeby mieć kolejne. Nie w tym roku.
  7. A to czemu? Chyba sprzedający sobie w kulki nie leci?????
  8. Akurat kurnik mam bardzo obszerny i pojemny. Niejedna rodzina nie ma mieszkania o takim metrażu jaki u mnie zajmują ptaki.
  9. Tomek a Ty pracujesz tam zarobkowo tak? Mogę spytać jaką masz stawkę godzinowo? Chyba raczej w oparciu o taki system płacowy Cię zatrudniają. Też chyba wystawię swoje Białoczubki - kogucika i 3 kurki, bo jednak 3 z tego roku powinny mi wystarczyć. Ale to póki co sfera planów.
  10. Chciałem zobaczyć, ale mój sprzęt nie współgra z Twoim i zdjęcia bardzo słabo widoczne u mnie się wyświetlają. ;( Która to już przedstawicielka tej rasy u Ciebie? Chyba pokaźne stado się zaczyna robić.
  11. [attachment=810] Na potwierdzenie zamiłowania do kwoczenia.
  12. Orpingtony czystej rasy, bo kolega bardzo o to dba i do tego zmienia koguty, żeby zachować czystość genetyczną. Podobają mi się, ale w tym roku już je sobie darowałem. Może za rok się skuszę, jeśli nic się nie zmieni.
  13. I one są bardzo ciężkie, jeśli się o nie właściwie dba. Ponadto to świetne kwoki i idealne mamki do wodzenia piskląt.
  14. Tomku, ale Ty wiesz, że ten Twój kogucik nie jest Tęczanką. Orpingtonki gigantki mojego kolegi. [attachment=809] Zdjęcie z zeszłego roku, ale widać że do malutkich nie należą.
  15. Zawsze zapominam napisać, że Ja akurat mam owce 500 metrów od domu, tylko to zwierzęta nie na moje warunki hodowlane. Nawet o rasę nigdy nie pytałem, ale wyglądają mi na jakieś zwykłe białe, chociaż bardzo tłuste i z dużą ilością wełny na sobie.
  16. Congratulations nowego cielęcia. U mnie za płotem dzisiaj też się dwie małe krówki lub byczki lub krówka i byczek urodziły.
  17. Myślę, że tylko średnio dobrze. Właśnie znów pod okno przyszły. Biegusy przodują w zbrodni. Za nimi Danuta i czubaty kaczor. Zgadzam się z Tobą co do nazwy kur, ale zapomniałem napisać, że ktoś napisał ją nie poprawnie.
  18. Cześć. Znam kogoś osobiście, kto te kury hoduje, ale po pierwsze to znajomość grubymi nićmi szyta, a po drugie ptaki mi się nie podobają i nie planuję ich zdobywać. U mnie też biało rankami. Kaczki szabrują kapustę ile się da. Cały wóz mają do dyspozycji wyłożonej na deski na ziemi i działają w niej z ogromnym zamiłowaniem. Od wypuszczenia już czwarty raz słyszę je pod oknem.
  19. To chyba zależy od ptaka. Mi zupełnie nie zależy na kwokach, a te zalegają ile tylko mogą.
  20. U mnie kolejna kwoczka. Jak jedna się znudzi siedzeniem na pustym gnieździe, to zaczyna kolejna. Ta akurat nie zniosła 10 jajek i zapragnęła wysiadywać. Ręce opadają, a ludzie o jajka pytają. Kapustę która nie zmieściła się do piwnicy czyli myślę że ponad połowa leży sobie na podwórku i kaczki kilka razy dziennie urządzają wypady na szaber i dziobią co się da. W sumie jest dla nich i mogą. Część zjadają ze śrutą tartą. Aktualnie ich posiłek to w proporcjach na oko ziemniaki gotowane, tarta dynia lub cukinia (co akurat pod rękę wpadnie), tarta kapusta i śruta. Ani się obejrzę i koryto puste. Tych białych na oczy nie widziałem, bo ich właściciel mnie nie przekonuje. Mało mi na nich zależy, ale najpierw były białe, a za chwilę jak spytałem o kropki to się okazało, że jednak nie są. Ja jestem ogromnie wybredny jeśli chodzi o zakup czegokolwiek. Ptak musi mi się spodobać inaczej nici z transakcji. Dzisiaj pierwszy raz perliczki prawie, bo jedna spała niżej, spały na jednej grzędzie tuż obok siebie, więc jakiś postęp jest. Ale standardy musiałem wygonić z chlewa, bo same wychodzić nie łaska. Całymi dniami siedzą na słomie w skojcu.
  21. Szkoda, że perła się nie znalazła. Teraz po kolejnym dniu, szanse są praktycznie równe 0 na to że się odnajdzie. U mnie dzisiaj dzień pełen wrażeń. Gdybym chciał z domu sprzedałbym dzisiaj 11 kaczek plus kurkę Białoczubka, ale nie byłem zainteresowany ani jednym ani drugim. Tak już mam, że musi być po mojemu, a ani jedna ani druga sprzedaż nie była zaplanowana. Nie wiem jeszcze czego chcę w kwestii hodowli na zimę, a na tuszki kacze chętnych znajdę jeśli zechcę. Aniu bardzo fajne te Twoje pantarki. Wygląda na to, że na 90 % mam jednak komplet 1+5 więc jest dobrze. Dzisiaj gdybym chciał negocjowałbym warunki zakupu kolejnych z właścicielem perlic w kolorze białym z kropkami, ale taki już mój sposób bycia, że jeśli ktoś mi za skórę zajdzie, to nie interesuje mnie to co ma, choćbym bardzo czegoś szukał. Znajdę na pewno jeśli się zawezmę.
  22. Trzymam kciuki za to że jednak się znajdzie jeszcze. Może wieczorem się gdzieś zapodziała i bała wyjść jak już reszta ptaków siedziała w chlewie. Masz chyba wybieg ogrodzony to nieco mniejsze prawdopodobieństwo że coś ją schwyci w nocy. Ma już 2 miesiące to nie powinna zmarznąć. Daj znać jutro, bo dzisiaj się ulatniam.
  23. Fałda tłuszczyku pomiędzy łapami. Bo Ja wiem. Wydaje mi się, że co najwyżej gąska będzie ją miała większą niż gąsior. Jak tak czytam o Twoim planie, to mnie od Landesów dzielą wyłącznie pieniądze w tej chwili. Ale jeśli się zdecyduję w tym roku to tylko na gąskę i na pewno będzie to Balbinka, bo takiej gąski dawno nie było w obejściu. W pełni dojrzałe i wypierzone osobniki różnią się wielkością na 100 %. Jeśli i jedno i drugie jest w pełni zdrowym osobnikiem, to rozróżnisz płeć. Ewentualnie zostanie zajrzenie w d***ę, ale nie wiem czy potrafisz ocenić na tej podstawie.
  24. Ale po co wymieniać gąskę? Ja wybranej już bym nie oddał.
  25. Współczuję. Ona jeszcze chodziła z kwoką? Jeśli nie, to może rano się pojawi. U mnie czasami ptaki się gdzieś zapodziewały jak miały nieograniczone pole do działania, a na drugi dzień rano czekały zanim otworzyłem chlew. Tego i Tobie życzę.
×
×
  • Create New...