Jump to content

Michałek

Użytkownik
  • Posts

    503
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    15

Everything posted by Michałek

  1. Teraz jest tak, że jak ktoś umie odkręcić śrubkę to jest mechanikiem. Producent Boxolu ostrzega że jego dodatki poprawiające odporność na pienienie wchodzą w reakcję z miedzią. Jak wejdą w reakcję to ich nie ma w oleju i olej się pieni. http://www.orlenoil.pl/PL/NaszaOferta/Produkty/Strony/BOXOL__26.aspx Być może olej nie jest dobrze dobrany lecz wlany pierwszy tańszy. Ja zawsze sprawdzam karty charakterystyki i posiłkuję się - http://www.orlenoil.pl/PL/Motoryzacja/Strony/Dobierz-olej.aspx Takie podejście obala wiele mitów i przynajmniej pokazuje jak niszczymy nasze maszyny olejem. Pozdrawiam wszystkich na Forum!
  2. Nie wiem dokładnie o co chodzi, ale prawdopodobnie o to, że różne technologie wymagają różnego zaangażowania czynników produkcji. Wymagają nabywania (lub wynajmowania) określonych maszyn, środków ochrony roślin i materiału siewnego. Technologia powinna być tak dobrana, aby maksymalnie wykorzystać posiadane czynniki produkcji. Technologia łączy czynniki produkcji w określonych przez nią proporcjach. Może z technologi wynikać także zapotrzebowanie na pracę wykwalifikowaną lub niewykwalifikowaną lub różne proporcje między nimi. Zastosowana technologia może nawet zmieniać miejsce rośliny uprawnej w podziale roślin ze względu na podobieństwo technologii uprawy. Na przykład kukurydza kiedyś była rośliną okopową ze względu na podobieństwo uprawy do roślin okopowych, a obecnie jest klasyfikowana jako zboża. W tym zakresie w literaturze jest wiele różnych poglądów i należałoby poznać pogląd ten "jedynie słuszny". Popatrz na technologię uprawy kilku gatunków roślin rolniczych oferowanych przez różne firmy. A może tu chodzi wprost o technologię jako zastępowanie pracy roboczej pracą maszyn, ale częściej nazywane jest to techniką niż technologią. Oczywiście czynniki produkcji są przed technologią bo decydują o technologii, a efektywność za technologią bo z niej wynika. Pozdrawiam wszystkich na Forum! P.s. Rolnictwo to swego rodzaju gra z naturą wymagająca szybkich reakcji rolnika na jej zmiany. Technologia w pewnym stopniu ogranicza możliwości tej reakcji (przykład z linuronem kiedy nie mogę zastosować uprawki aby ograniczyć straty wody w glebie w przypadku suszy). W technologii jest także "drugie dno", ale to inny temat.
  3. Obawiam się, że dobra wiadomość jest taka, że jeżeli coś już zostało zrobione to zawsze można zrobić po raz drugi. Zakład zajmujący się takimi robotami dorobi zniszczone części. Wprawdzie ta robota do trudnych nie należy, ale znajdź zakład w którym ktoś się na tym zna. Wie z jakiego materiału to zrobić, umie obliczyć i wytrasować, wie jak zahartować i jak utwardzić. Zła wiadomość jest taka, że znaleźć taki zakład to nie prosta sprawa, a w wypadku kupna nowej przekładni kupisz prawdopodobnie podróbkę. Też mam MF-a i kilka razy dorabiałem i regenerowałem części do niego i innych maszyn. Jednak dopiero w zeszłym roku poprzez kolegę z tego Forum znalazłem fachowca który zna się na rzeczy. Może da się zaadoptować jakąś inną przekładnię, jednak może być problem z wytrzymałością lub trwałością. Pozdrawiam wszystkich na Forum!
  4. Czynniki produkcji w rolnictwie są trzy. Ziemia, praca i kapitał. Na siebie wzajemnie oddziaływają. Praca to także wiedza. W zależności od posiadania tych czynników podejmujemy decyzję i angażujemy te czynniki do produkcji. Musimy je efektywnie wykorzystać tak aby pracowały. Możemy także zaangażować obce czynniki, mając kapitał możemy wynająć ziemię (wydzierżawić) albo pracę (roboczą lub maszynową). Mając pracę i ziemię można także wynająć kapitał (czyli wziąć kredyt). Musisz pamiętać że ziemia ma dwa rodzaje dochodu wynikające ze źródła pochodzenia tego dochodu. Jeżeli jesteś właścicielem ziemi i na niej nie pracujesz to otrzymujesz dochód wynikający wyłącznie z prawa własności czyli czynsz dzierżawny (fachowo tenutę). Dzierżawca czerpie dochód wyłącznie z pracy na tej dzierżawionej ziemi gdyż część dochodu wynikająca z prawo własności przekazuje właścicielowi w postaci tenuty. Podobnie jest kapitałem w banku, ale to inny temat. Mogę to dokładniej opisać, ale myślę, że dalej sobie poradzisz. Pozdrawiam wszystkich na Forum!
  5. Tu chodzi o konieczność wprowadzania zmian w "typowej" agrotechnice. Może to być związane z rodzajem gleby i innymi czynnikami produkcji, o czym dalej. Gleba ma swoją strukturę czyli sklejone cząstki w agregaty, bardziej po polsku w gruzełki. Najlepsza gleba to taka która zawiera połowę swojej objętości części stałych (45% mineralnych i 5% organicznych), 1/4 wody i 1/4 powietrza (układ woda-powietrze w tzw. polowej pojemności wodnej - PPW). Każdy rodzaj gleby będzie miał swoją specyfikę gdyż niewielka część gleb na taki skład, a uprawa ma zbliżać do tego ideału. Czytając wybitnych i uznanych profesorów przeczytasz, że specyfiką uprawy gleb piaszczystych jest ograniczanie uprawek wiosennych aby oszczędzać wodę. Ja gdybym zamiast siedmiu klas miał tytuł profesora to napisałby, że na takich glebach należy wykonywać dodatkowe uprawki zamykające pory w glebie zaczynając na przedwiośniu od włókowania. Pamiętaj, że każda uprawka niszczy strukturę gruzełkowatą gleby. Struktura w przypadku gleb piaszczystych jest i tak kiepska więc nie na co niszczyć, jednak uprawki muszą być płytkie aby nasiona były umieszczone właśnie na głębokość najgłębszej uprawki. Można tak pisać o glebach pylastych, ilastych gliniastych (gliniaste od ilastych różnią się tym że glina zawiera szkielet w postaci piasku czy żwiru wypełniony tzw. cząstkami spławianymi. Mógłbym tu Ci dokładnie opisać tę specyfikę, jednak moje doświadczenia są trochę inne od powszechnie obowiązujących. Specyfikę uprawy mogą powodować warunki wilgotnościowe (za sucho i trzeba specyficznymi uprawkami oszczędzać wodę i za mokro i trzeba uprawkami tę wodę odprowadzić), wiatr który może wywiewać najcenniejsze drobne frakcje gleby, stok i wymóg orki w poprzek stoku zawsze pod górę, nasłonecznienie, rodzaj podglebia, oglejenie, poziom wody gruntowej i jego wahania oraz wiele innych. Resztę sobie doczytasz. Specyficzne wymagania mają poszczególne rośliny, a nawet odmiany i kierunek uprawy. Przykładem mogą być ogórki które są wrażliwe na wiatr i specyfiką będzie zapewnienie osłony np w postaci innych roślin. Specyfikę uprawy może wymusić np. nawadnianie lub jego brak, stosowanie niektórych herbicydów (np. opartych na linuronie wymuszają zaniechanie uprawek po zastosowaniu) lub brak możliwości ich zastosowania np. z uwagi na konieczność ograniczenia pozostałości herbicydu w plonie. Specyfikę uprawy mogą narzucić warunki klimatyczne takie jak susza, wczesna lub późna wiosna (dokładniej i bardziej rolniczo przedwiośnie) i inne pory roku, fenologiczne oczywiście. Specyfikę uprawy może narzucać posiadany sprzęt uprawowy czy braki w nim lub awarie, dostępność siły roboczej. To tyle. Nie opisuję szczegółowo bo jak zrozumiałem nie o opis chodzi, a poza tym moja wiedza nie koniecznie jest zbieżna z "jedynie słuszną i powszechnie obowiązującą". Jak coś to Kolego pisz. Chętnie odpowiem jak tylko będę umiał. Pozdrawiam wszystkich na Forum!
  6. Dobrze przeczytałeś to pytanie? Tam przypadkiem nie chodzi o "specyfikę" zamiast "specyfikacji"? Podaj może przedmiot którego dotyczy to pytanie. Pozdrawiam wszystkich na Forum!
  7. Kompleksy glebowo-rolnicze stanowią typy siedlisk rolniczych i szukaj w ten sposób. Czynniki beznakładowe to te które nie kosztują pod względem księgowym. Będzie to dobór stanowiska, miejsce w płodozmianie, wykorzystanie nawozów naturalnych i sztucznych, terminy zabiegów agrotechnicznych itd. Resztę na pewno wiesz. Nakładowe są te które kosztują księgowo, a wiec orka, oprysk itp. Efektywność agronomiczna to inaczej efektywność plonotwórcza, a efektywność ekonomiczna to wartość plonu. Przykładem tu będzie wybór pomiędzy technologią ekologiczną, a technologią z wykorzystaniem nawozów sztucznych z wykorzystaniem środków ochrony roślin. Efektywność agronomiczna może być niska, ale efektywność ekonomiczna wysoka z uwagi na wyższą cenę produktów ekologicznych, z uwzględnieniem nakładów oczywiście. Popytaj jeszcze inżynierów bo ja mam jedynie "siedem klas" i mogę się mylić, choć sporo czytałem. Pozdrawiam wszystkich na Forum!
  8. Co do przyczyny dużego spalania to tkwi ona w kierowcy. Ten silnik pracuje najekonomiczniej przy obrotach 1650 na minutę. Nie wiem dokładnie z którego miejsca kapie olej i czy jest to olej silnikowy. Jeżeli silnikowy to "uszczelnienie" tyłu silnika jest do wymiany. Co do wycia powód może być banalny jak źle ustawiony ogranicznik podnoszenia i od tego bym zaczął. Po dwu dniach takiej pracy pada pompa więc radzę się tym zająć pilnie. Pozdrawiam wszystkich na Forum!
  9. Widziałem wiele zaworów "ustawionych" przez "mechaników gigantów" i widziałem jakie spustoszenia w układzie hydraulicznym to wywołało. Nie jest to przyczyna opadania gdyż zawór jest z drugiej strony rozdzielacza. W tym przypadku nie wiadomo kto i co robił. Może być tak że jakiś uszczelniacz się rozleciał a jego kawałki blokują dopływ oleju z pompy i ten musi ujść przez zawór, ale to wróżenie z fusów jak się nie widzi ciągnika a osoba opisująca nie ma doświadczenia z tym ciągnikiem. Zrób porządek z rozdzielaczem. Jak dobry mechanik z głową na karku to się zorientuje dlaczego doszło do jego awarii i usunie przyczynę. Jeżeli weźmiesz tego co miałeś nie wróżę sukcesów, co jest tylko przeczuciem oczywiście. Pozdrawiam wszystkich na Forum!
  10. Im krótszy ciągnik tym mniej ciężaru pługa można przenieść na koła ciągnika bo wiadomo, przód w górę. Im łącznik górny bardziej stromo tym więcej ciężaru przenoszone jest bezpośrednio na jego zaczep, więc jakaś zależność jest, bo im krótszy ciągnik tym łącznik musi być bardziej stromo. Dodatkowo wpływ przecież ma sam ciężar ciągnika i obciążenie (dociążenie) osi przedniej. Tak mnie to zainteresowało, a nigdy na to nie zwróciłem uwagi, że rano podjechałem do pługa i przypiąłem. Przejechałem kawałek (popiół!), cofnąłem i drugi raz. Mnie wyszło, że linia stanowiąca przedłużenie łącznika przecina się z powierzchnią gruntu w 1/3 odległości między kołami przednimi i tylnymi. Wiec będzie to sprawa indywidualna. To co pisałem w poprzednim poście w warunkach polowych jest niepoliczalne stąd podałem te 2-3 ciężary samego pługa. Warto z tych sił zdawać sobie sprawę gdyż wtedy wiadomo co, dlaczego i jak regulować. Inną sprawą jest przystosowanie pługa do regulacji automatycznej. Z reguły po stronie pługa brakuje odpowiedniej możliwości ustawienia kąta łącznika. Trzeba się posiłkować po stronie ciągnika, a tam zmieniając wysokość jego połączenia zmieniamy czułość czujnika. Kolejnym problemem przy automatycznej regulacji są luzy na całym TUZ. Jeżeli są spore orka staje się nierówna. Elementy nawet w niewielkim stopniu wypracowane należy wymieniać jeżeli używa się regulacji automatycznej. Oczywiście wartości dotyczące lemieszy dotyczą nowych. W trakcie zużycia wartość ta będzie się zmieniać. Pług UG jeżeli na nowych lemieszach typu europejskiego też produkcji UG postawię na poziomym podłożu to poziomica zarówno wzdłuż jak i w poprzek pokazuje poziom. Jeżeli tak nie jest to znaczy że coś jest zgięte. Jeżeli tak zrobię z jakimiś podróbkami lemieszy UG, lub nawet UG ale typu amerykańskiego to mimo sprawności pługa poziomnica poziomu nie pokazuje. Też kombinuję aby z lemieszy "wyciągnąć więcej" i nie zedrzeć słupicy. Pozdrawiam wszystkich na Forum!.
  11. Dźwięki pochodzą z miejsca gdzie ucieka olej. Z tego co Kolega napisał nie da się jednoznacznie coś powiedzieć o pompie, a nie chcę naciągnąć na niepotrzebne wydatki. Z własnej praktyki mogę powiedzieć, że słaba pompa raczej nie rozwala rozdzielacza. To "nowy stary" ciągnik i może przy okazji warto ją wyjąć i sprawdzić, ale do tego najlepiej mieć urządzenia do diagnostyki. A tak naprawdę to pompa hydrauliczna jest po to aby podnośnik poprawnie działał, a nie po to aby dobrze wypadła podczas diagnostyki. Sprawdziłbym natomiast zawór. Pozdrawiam wszystkich na Forum!
  12. Kiedyś dorabiałem przystawkę do „dwójki”, a właściwie dorabiałem części przystawki. Klient nie narzeka do dziś choć sam spawał. Dałem mu tylko odpowiednie do tego elektrody. Jeżeli chodzi o kółko to należy mieć na uwadze siły jakie działają na ciągnik. Sam uciąg powoduje że przód ciągnika ulega odciążeniu. To odciążenie przodu i dociążenie tyłu jest równe iloczynowi siły uciągu i stosunkowi promienia osi tylnej do odległości między osiami. Drugą siłą przeciwstawną jest opór narzędzia przyłożony na zaczepie i ta siła dociska przód ciągnika jeżeli jest przyłożona poniżej osi kół tylnych lub odciąża przód jeżeli narzędzie jest przyczepione powyżej tej osi. Tak, macie rację, że te siły dają się razem i dużo prościej wyliczyć. Słusznie zauważyliście Koledzy, że to nic innego jak iloczyn oporu narzędzia i iloczynowi różnicy wysokości zaczepu i promienia koła tylnego. Tak, przy pługu i popularnych ciągników nie ma to większego znaczenia w praktyce bo w sumie ta siła duża nie jest, jednak w wypadku dużych ciągników warto mieć ją na uwadze tak jak w przypadku przyczep, jeżeli zaczep transportowy jest umieszczony powyżej tylnej osi kół. Wróćmy do pługa. Ciężar całkowity pługa w czasie pracy to ciężar samego pługa powiększony o ciężar ziemi znajdujący się na nim plus siła konieczna do przyśpieszenie jakie należy nadać jej masie aby ją podnieść na korpusach i odwrócić. To już nie tak prosto obliczyć, ale znaleźli się tacy co obliczyli i w literaturze przyjęło się że ciężar całkowity pracującego to ok. 2-3 krotność jego masy. Oczywiście będzie to zależało od głębokości orki i ciężaru właściwego gleby. Jeżeli mamy popularny pług 3*30 cm to w czasie pracy będzie ważył ok. 500 kg. Oczywiście część jej masy przejdzie na ciągnik jeżeli śruba rzymska jest założona przy ciągniku niżej niż przy pługu. Jeżeli kółko będzie na wysokości piętki wtedy połowa ciężaru pojedzie na kółku a druga będzie spoczywać na ciągniku, jeżeli w połowie długości pługa to cała ta masa będzie naciskać kółko, a jeżeli dokładnie pod zaczepem to kółko odciąży ciągnik o masę roboczą pługa. Korzystnie jest dociążyć kła ciągnika więc z tego powodu lepiej jest jak kółko jest w tylnej części pługa. Jeżeli używamy regulacji automatycznej to całość pług i ciągnik stanowią w danej chwili sztywną całość gdyż cięgna nie są pływające lecz podtrzymują pług. Cały ciężar pługa trzyma podnośnik, a środek ciężkości pługa jest daleko. Co się wtedy dzieje wiadomo. Ale z tego co napisałem wcześniej jest na to prosta rada. Poprawę daje strome mocowanie śruby rzymskiej gdyż powoduje odciążenie pługa a dociążenie ciągnika w okolicach jego osi tylnej. Jeżeli ktoś tej mechaniki pługa nie zna to lepiej automatyki nie używać bo może to się skończyć tak jak u Kolegi który wcześniej opisywał swoje przygody z automatyką. I jeszcze jedno. Dno bruzdy musi być równoległe do powierzchni pola tak samo jak rama pługa. Pług UG jest wyliczony na 5 km/h i kąt natarcia lemiesza wynosi ok. 0,7 radiana. Pomiaru dokonuje się w środku szerokości roboczej korpusu, bez względu czy lemiesze są typu europejskiego czy typu amerykańskiego. Pozdrawiam wszystkich na Forum!
  13. Bardzo podoba mi się podejście Kolegi Miszki. Zawarł wszystko co najważniejsze w swoim poście i widać, że przygotował się do pracy. Polecam poczytać ten wątek: http://www.rolnik-forum.pl/topic/2059-jak-ora%C4%87-czyli-o-regulacji-si%C5%82owej-pozycyjnej-i-mieszanej/ Oraz podobne watki w których spory toczą Koledzy Mikruss i DuzyGrzegorz. Sporo tam informacji. Od siebie mogę tylko dodać, że jeżeli przy ustawieniu tak jak proponuje Kolega Miszka pług nie wchodzi w ziemię to znaczy że lemiesze są zdarte lub kąt natarcia jest wyraźnie odbiega od zalecanego 0,7 radiana, jeżeli prędkość robocza wynosi 5 km/h. Na stopnie to będzie chyba 40 stopni. Jeżeli prędkość robocza jest wyższa to należy ten kąt 0,7 radiana zmniejszyć o 0,025 radiana (chyba ok. 1,5 stopnia na każdy 1 km/h. i odpowiednio zwiększyć jeżeli orka odbywa się z mniejszą prędkością. Warto ten kąt znać dla swojego pługa aby orkę wykonywać ekonomicznie bo opory lemiesza odpowiadają za ok. 40% oporów pługa. Dodam jeszcze że jeżeli z pługiem jest wszystko ok. ale nie zagłębia się w ziemię lub zagłębia się pod kątem mniejszym niż 0,1 radiana (ok. 6 stopni) to należy łączni ustawić bardziej poziomo. Pozdrawiam wszystkich na Forum!
  14. Ale napisał także: Co wyklucza pompę. Przyczyną nie jest pompa (co wcale nie musi oznaczać że nie "dożywa swoich dni") lecz przyczyna objawów tkwi w obwodzie pomiędzy siłownikiem a rozdzielaczem lub w samym rozdzielaczu, co jest "statystycznie" bardziej prawdopodobne. Pozdrawiam wszystkich na Forum!
  15. Wzeszło normalnie, wyglądało na gęste, tylko przynajmniej dwa dni później niż u sąsiada który siał tego samego dnia i się nie rozkrzewiło tak jak powinno. Kłos był ładny i pełny. Jak sprawdziłem to było zasiane 1993 roku, a więc dobrym dla żyta. Pozdrawiam wszystkich na Forum!
  16. Ja w piątek po południu przyjechałem do domu żeby dokończyć żniwa, a tu kombajn stoi na podwórku. Od poniedziałku kosił nim sąsiad. Niestety biegu nie dało się włączyć. Łożysko oporowe stanęło a on kosił dalej aż łapki przestały istnieć więc kończę jutro. Jeżeli chodzi o owies to u mnie plon w zależności od kompleksu gleby. W jednym miejscu wolno jedynką, a w drugim na przepłonie zastanawiałem się czy trójki nie włączyć. Chyba średnio po odczyszczeniu 3 ton z hektara nie będzie. W mądrych książkach podają że żytem można siać nawet 3 letnim. Ja jednego roku nie siałem żyta i zostawiłem sobie na następny rok do siewu. Nie wiem dlaczego, ale jakieś "drętwe" było. Zasiane w terminie, a jakoś się nie rozkrzewiło. Może zastanów się czy z tego powodu nie wsiać trochę gęściej? Pozdrawiam wszystkich na Forum!
  17. Prawidłowo wg zaleceń producenta i z danych z kart charakterystyki powinien być PLATINUM Agro Basic 15W-40 lub nieco droższy PLATINUM Agro Next 15W-40, ale nie wiem czy one nie są sprzedawane wyłącznie w beczkach. Ten olej z obecnie produkowanych najbardziej odpowiada wymogom jakie określił producent. Generalnie nie może być to olej syntetyczny lub półsyntetyczny. Z bardziej znanych to mogą być Superole 15W-40 oprócz A, F i M Diesel2 15W-40 i Diesel3 15W-40 lub ostatecznie (ze względu na cenę) PLATINUM Classic Diesel Mineral 15W-40. Pozdrawiam wszystkich na Forum!
  18. Dwa dni nie wytrzymała bo jak Kolega napisał po dwu dniach to już leżała. Żarty żartami, ale jest to "zaraza" jak się dostanie w pobliże, a odszkodowaniach to mogę powiedzieć tak jak potomek Henryka Sienkiewicza wyraził się o Państwie. Taka jest smutna rzeczywistość rolników. Dziś poprosiłem moją uroczą żonę aby włączyła jakąś francuska stację i mi tłumaczyła wiadomości. Na okrągło mówią, że jest załamanie na rynku wieprzowiny bo cena żywca spadła o kilka Eurocentów, wypowiada się Premier Francji, zbierają się jakieś komitety kryzysowe. A u nas ... Nawet nie chce pisać co o tym sądzę, bo zaraz Moderatorzy przywołają mnie do porządku jak poprzednio. Pozdrawiam wszystkich na Forum!
  19. Uszkodzenie pompy odpada gdyż Kolega to sprawdził opisał to szczegółowo. Pompa nie będzie wydawać dźwięków słyszalnych gdyż jej obudowa jest zbyt gruba aby zaczęła drgać w pasmie słyszalnym. Ważne aby mechanik sprawdził czy gdzieś nie ma mikroprzecieków np. na złączach, bo one mogą być przyczyną szybszego zużywania się rozdzielacza. Sprawdź też przy okazji olej żebyś w przyszłości nie pisał jak jeden z Kolegów na konkurencyjnym forum "ostatnio przez hipol w skrzyni zetora nauczyłem się rozbierać i składać na czas podnośnik i rozdzielacz zetora i to z zamknietymi oczami". Pozdrawiam wszystkich na Forum! P.s. Przepraszam za błędy pisowni występujące w cytacie, ale zastosowałem pisownię oryginalną.
  20. Przyczyny mogą być dwie. Albo nieszczelność przewodów wewnątrz, albo rozdzielacz. Najpierw zmień mechanika który nie potrafił tego zdiagnozować. Nie wyje pompa lecz przewody hydrauliczne gdyż olej wypływając pod wysokim ciśnieniem osiąga prędkości wyższe niż dopuszczalne i przepływ jest wtedy turbulentny zamiast laminarnego. Nie widząc ciągnika postawiłbym na rozdzielacz gdyż z mojego doświadczenia zazwyczaj kolejność jest taka, że najpierw nie trzyma rozdzielacz i przy braku reakcji serwisowej to "wycie" doprowadza do dalszych zniszczeń uszczelniaczy, a w skrajnych przypadkach pęknięcia jakiegoś przewodu. Pozdrawiam wszystkich na Forum!
  21. Przede wszystkim powinien mieć dwie przeciwstawne cechy, czyli być krótki i powinien mieć znacznie bardziej obciążony tył. Trzeba także zwrócić uwagę aby uciąg z obciążonym ładowaczem na betonie nie przekraczał maksymalnego dopuszczalnego przez producenta. Zapas tam przeważnie jest, ale zmęczenie wcześniej czy później da o sobie znać. Warto też popatrzeć na jakich ciągnikach są montowane koparko-spycharki, choć one są zazwyczaj dłuższe. Można też rozejrzeć się za ciągnikami z założenia produkowanymi do ładowacza. One mają gotową instalację hydrauliczną wbudowaną w ciągnik. Oczywiście nie oznacza to że ładowacz czołowy można zamontować tylko na SZ-Frontladerze, ale warto zwrócić uwagę aby ciągnik w ramach serii był początkowym (czytaj "słabszym") modelem gdyż tam zapas wytrzymałości zazwyczaj jest wyższy niż w modelach wysilonych. Trzeba się przyjrzeć także instalacji hydraulicznej pod względem wydajności i wspomaganiu. Oczywiście kabina typu bezpiecznego. Nie wiadomo kiedy się przyda, ale się przyda. Na pewno! Pozdrawiam wszystkich na Forum!
  22. Na opakowaniu środka ochrony roślin jaki stosowałeś masz podany okres karencji. Karencja to nic innego jak okres jaki musi upłynąć od ostatniego zastosowania środka do bezpiecznego zbioru przeznaczonego do spożycia. Może być różny dla danego środka w zależności od rośliny lub części rośliny która jest przeznaczona do spożycia. Pozdrawiam wszystkich na Forum!
  23. Dobierz kombajn do wielkości gospodarstwa. Uwzględnij także możliwość jego garażowania. Dobierając uwzględnij czy wszystkie uprawiane rośliny dojrzewają razem czy rozkłada się to w dłuższym okresie, jakie masz zasoby pracy, tzn. czy zależy Ci na szybkim załatwieniu żniw czy możesz rozłożyć je na więcej czasu, czy może warto rozejrzeć się za usługami. Jeżeli uprawiasz żyto bęben powinien mieć większą średnicę, dla zbóż niskich nie ma to znaczenia. Im lepsza ziemia tym powinna być większa powierzchnia powierzchnia podsiewaczy i wytrząsaczy w stosunku do przepustowości. Zobacz jaka jest dostępność części zamiennych. Kombajny zachodnie są produkowane w seriach modeli. Wybieraj zawsze z początki lub ze środka serii modeli gdyż te najwyższe modele bywają wysilone i starsze bywają awaryjne z uwagi na zmęczenie materiału. Pozdrawiam wszystkich na Forum!
  24. Zgodnie z art. 126 ust 1 pkt 5 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 roku o ochronie przyrody to Skarb Państwa odpowiada za szkody wyrządzone przez bobry i inne zwierzęta chronione. Niestety odszkodowanie wyłączone jest zasad odszkodowań wynikających z kodeksu cywilnego i nie obejmuje tzw. utraconych korzyści które zazwyczaj znacznie przewyższają wartość szkody. Wniosek o odszkodowanie składa się regionalnego dyrektora ochrony środowiska. Zresztą tam należy kierować wszystkie interwencje gdyż to właśnie regionalny dyrektor ochrony środowiska reprezentuje Skarb Państwa w zakresie gatunków chronionych, nie wójt/burmistrz/prezydent miasta, nie starosta, nie marszałek. Regionalne dyrekcje ochrony środowiska zazwyczaj mają oddziały w byłych miastach wojewódzkich. Występując o odszkodowanie należy do regionalnego dyrektora ochrony środowiska wraz z: 1) mapą ewidencyjną z zaznaczeniem działki (działek) na której (których) wystąpiła szkoda, 2) wypis i wyrys z rejestru gruntów nie starszy niż 3 miesiące; 3) tytuł użytkowania jeżeli działka jest np dzierżawiona czy użyczona (np. umowa dzierżawy). Jeżeli szkody wystąpiły w stawach rybnych to trzeba załączyć także pozwolenie na budowę i pozwolenie wodno-prawne o ile rolnik korzysta z wody płynącej. Jeżeli masz naturalny zbiornik lub nawet sztuczny wybudowany w czasach kiedy nie było potrzebne na budowę zapomnij o odszkodowaniu. Myślę, że komentarz do tego co napisałem jest zbędny. Pozdrawiam wszystkich na Forum!
  25. Gospodarstwo to ziemia, budynki, maszyny, zasoby pracy, zasoby pieniędzy i zasoby wiedzy. To wszystko musi współgrać. Jeżeli czegoś zabraknie lub coś nie zostanie wykorzystane to klapa przedsięwzięcia. Dochód rolniczy bierze swoje źródło przede wszystkim z pracy. Im jest ona bardziej wykwalifikowana tym dochód jest wyższy. Jeżeli będziesz uprawiał zboża to będziesz pracował na każdym ha ok. 42 godziny rocznie. Jeżeli będziesz w tym gospodarstwie produkował paszę dla świń które będziesz chował to wtedy na każdy ha musisz przeznaczyć ok. 95 godzin, a w przypadku bydła mlecznego będzie to ok. 133 godzin i ok. 85 w przypadku opasowego. Nawet w wypadku bydła opasowego będziesz rocznie pracował 2261 godzin więc to jest połowa tego co byś mógł pracować i tą ilością pracy nie utrzymasz rodziny. Trzeba pomyśleć o produkcji która da Ci pełne zatrudnienie. Nie wiem co zamierzasz, ale podam Ci przykład truskawek. Jeżeli będziesz uprawiał je na powierzchni 0,25 ha to dodatkowo dadzą ci one zatrudnienie w ilości ok. 55 godzin rocznie, ale będziesz musiał do zbioru wynająć ludzi na około 27 godzin. Jeżeli tych truskawek miałbyś 0,60 ha to mógłbyś przy nich pracować ok. 130 godzin i brakujące ok. 400 donająć. Jeżeli założyłbyś dużą plantację 1 ha to sam pracowałbyś przy niej ok. 145 im brakujące prawie 1000 godzin donająć. Chciałem Ci tu zobrazować jak ważny jest preliminarz pracy aby nie została ona skumulowana w jednym okresie. I najważniejsza rzecz to Ty. Czy umiesz obsługiwać maszyny, czy tylko Ci się tak wydaje (bez urazy), czy wiesz jak są zbudowane i dlaczego właśnie tak? Jeżeli nie masz tej wiedzy będą Ci się psuć a Ty będziesz ponosił koszty ich naprawy. Czy znasz tę ziemię, znasz jej zalety i choroby? Czy umiesz w porę rozpoznać choroby roślin czy zwierząt? To wszystko decyduje o powodzeniu takiego przedsięwzięcia jak gospodarstwo rolne. Ja od kilkudziesięciu lat prowadzę takie gospodarstwo 17 ha. Czasami opłaciło mi się iść do pracy, czasami bardziej opłaciło się z tej pracy zwolnić i zająć gospodarstwem. Nie można jednoznacznie powiedzieć że z gospodarstwa 17 ha nie da się wyżyć gdyż znam gospodarstwa o połowę mniejsze od mojego których właściciele żyją nie gorzej niż ja i znam, nawet dobre gospodarstwa 100 ha z którymi na dochody bym się nie zamienił. Twoja decyzja czy będziesz żył z tenuty (tenuta to dochód z prawa własności) czy do niej dołożysz pracę własną. Pozdrawiam wszystkich na Forum!
×
×
  • Create New...