Jump to content

DuzyGrzegorz

Użytkownik
  • Posts

    3540
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    112

Everything posted by DuzyGrzegorz

  1. Nie powinno być problemów, ale z urzędnikami różnie bywa. Są różnice w interpretacji w zależności od powiatu. Pozdrawiam!
  2. Sprawę tę reguluje rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie: § 28. 1. Działka budowlana, na której sytuowane są budynki, powinna być wyposażona w kanalizację umożliwiającą odprowadzenie wód opadowych do sieci kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej. 2. W przypadku budynków niskich lub budynków, dla których nie ma możliwości przyłączenia do sieci kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej, dopuszcza się odprowadzenie wód opadowych na własny teren nieutwardzony, do dołów chłonnych lub do zbiorników retencyjnych. § 29. Dokonywanie zmiany naturalnego spływu wód opadowych w celu kierowania ich na teren sąsiedniej nieruchomości jest zabronione. Możesz chronić własny budynek, a nawet masz taki obowiązek, ale nie możesz kierować wody na działkę sąsiednią. Ochrona budynku i kierowanie wody na działkę sąsiednią to całkiem inne stany prawne. Tu jest wyrok w podobnej sprawie - https://sip.lex.pl/orzeczenia-i-pisma-urzedowe/orzeczenia-sadow/ii-sa-sz-570-19-zmiana-stanu-wody-na-gruncie-wyrok-522815036 Pozdrawiam!
  3. Gmina (GPWK) ma obowiązek wydania warunków technicznych (ustawa z dnia 7 czerwca 2001 roku o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków). Przedsiębiorstwo musi posiadać takie urządzenia, a nie być ich właścicielem. Z kolei można być właścicielem (np. gruntu), ale go nie posiadać bo został wydzierżawiony lub użyczony. Wtedy dzierżawca jest posiadaczem (zależnym) i użytkuje grunt, a nie właściciel. Pozdrawiam!
  4. Zerknij na te filmiki. Mogą pomóc przy rozbiórce i prawidłowym montażu. Filmy dotyczą C-4011, ale różnice są powiedziane. Sprawdź jeszcze czy pedał hamulca prawidłowo się cofa po naciśnięciu. Pozdrawiam!
  5. Droga prywatna nie jest drogą w rozumieniu Prawa o ruchu drogowym. Stawianie znaków nie ma sensu gdyż będą nieobowiązujące. Jest jeden wyjątek. Znaki będą obowiązywać wszystkich, również właściciela, jeżeli są poprzedzone znakiem strefa ruchu i strefa zamieszkania. Pozdrawiam!
  6. Bardzo mnie zmartwił fragment: "Wszystkie czynności prawne podejmowane podczas naszego działania, są na bieżąco przedstawiane klientowi". Bardzo podobnie brzmiący fragment był zapisany w umowie rolnika, którego przypadek opisałem. Pewnie to czysty "zbieg okoliczności". Dzięki takiemu zapisowi nie mający pojęcia o całkowitych kosztach rolnik podpisuje umowę, nie za przeprowadzenie całej sprawy lecz za czynności, które się po podpisaniu umowy się mnożą i mnożą. I jeszcze jedno: "Cena naszej usługi nie ma nic wspólnego z astronomicznymi kwotami na przykładzie powyższego komentarza". Oczywiście że nie tak jak w komentarzu. Bo to przecież wpisy sądowe, kosztu zastępstwa procesowego, opinie biegłych, zwroty kosztów sądowych itp. Przecież to nie "cena naszej usługi". Pozdrawiam! P.s. Proszę, napisz Kolego tę ofertę rzetelnie i rzeczowo, bo czasy kiedy rolnicy kupowali kota w worku bezpowrotnie minęły. Pomiędzy "rzetelnością" a "wiarygodnością" jest przepaść. Jeszcze raz pozdrawiam!
  7. Danych z gospodarstw innych niż indywidualne (czyli spółkach prawa handlowego) nie publikują, ale można policzyć ile świń pada w takich gospodarstwach. Świnia się rodzi, rośnie, pada, wypłacania jest dopłata do zutylizowanych zwłok zwierzęcych, a utylizacja polega na produkcji karmy dla zwierząt futerkowych. W TV pokazywali te zwierzęta futerkowe zjadające się nawzajem. Wyglądały jakby jadły wirtualną karmę. Pozdrawiam!
  8. Zerknij Kolego na https://www.arimr.gov.pl/fileadmin/pliki/zdjecia_strony/223/2019/C/Sprawozdanie_z_dzialalnosci_ARiMR_za_2019_rok.pdfstr. 110 dofinansowanie kosztów utylizacji padłych zwierząt. Popatrz tutaj na pogłowie - https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/rolnictwo-lesnictwo/produkcja-zwierzeca-zwierzeta-gospodarskie/zwierzeta-gospodarskie-w-2019-roku,6,20.html Zwróć dodatkowo uwagę w arkuszu 29 na odsetek padłych świń np. w woj. dolnośląskim. Miłej lektury i pozdrawiam!
  9. Prawdę mówiąc nie zastanawiałem się nad tym więcej. Mechanika też nie pytałem. Pozdrawiam!
  10. Wczoraj oddałem śruby do tokarza. Ma przerobić na szpilki obcinając łeb i gwintując gwint M14. Oryginalne jest jedenaście śrub M14x175 i dwie M14x183. Ja śruby kupiłem M16x220 i M16x240. Z tych krótszych odrobinę brakowało na te dłuższe szpilki. Wszystkie kupione śruby są o klasie twardości 10.9. Teraz zastanawiam się nad podkładkami. Chyba powinny być twarde, ale nie znalazłem żadnej informacji co do twardości. Ma ktoś takie informacje jak rozpoznać takie podkładki? Pozdrawiam!
  11. Czyli olej w zwolnicy się gotuje. Przyczyna jest w zwolnicy. Podnieś koło. Spróbuj pokręcić nim. Wyczujesz czy tarcie jest w hamulcach czy zwolnicy. Hamulce są za zwolnicą (a zębatki zwolnicy mają minimalny luz) więc jeżeli jest minimalny obrót bez oporu to hamulce są przyczyną, jeżeli łożyska w zwolnicy to tego minimalnego obrotu bez oporu nie będzie. Pozdrawiam!
  12. Nie do końca się składa, bo porównując raporty ARiMR i ETO to w raportach ETO poziom błędów jest wyraźnie niższy. Gdyby Wasza teoria była słuszna to W raportach ETO byłoby raportowane więcej błędów niż w raportach ARiMR, a przynajmniej ilość tych błędów powinna być podobna. Skąd taka różnica między raportami? Pozdrawiam!
  13. Mnie się wydaje, że gdzie indziej jest problem. Dym jest z oleju bo niebieski i idzie ze zwolnic. Gdyby hamulce rozgrzały się tak, że po półosi taka temperatura dotarła do oleju zwolnicy, to hamulce już wcześniej przestałyby istnieć. Pozdrawiam!
  14. Wg mnie to łożyska. Nie znam pod tym względem tego traktora, ale nie są gdzieś stożkowe za bardzo dociśnięte? Sprawdź w którym miejscu się nagrzewa. Pozdrawiam!
  15. W śród moich znajomych kilka osób też tak twierdziło jak Koleżanka, a nawet demonstracyjnie nie nosili maseczek. Użyty czas przeszły nie jest przypadkowy, choć nie chcę nikogo straszyć. Pozdrawiam!
  16. Zmierz napięcie pomiędzy słupkiem dodatni (a nie klemą!) akumulatora a rozrusznikiem podczas rozruchu. Następnie zmierz podczas rozruchu napięcie między ujemnym słupkiem akumulatora a masą traktora. Jeżeli pojawi się napięcie to przewód do wymiany. Tak samo zmierz między słupkami które są połączone (tzw. mostek). Jeżeli napięcie się nie pojawi to akumulator lub akumulatory na złom. Nie wiem czym mierzyłeś Kolego te napięcia podane w pierwszym poście, ale jeżeli są prawdziwe to akumulatory idealnie nadają się na złom. Pozdrawiam!
  17. Koronawirusy mają RNA więc bardzo szybko mutują i są wrażliwe na warunki otoczenia. Można powiedzieć, że rozmnażają się przez mutację. Jest kila chorób u ludzi, ale pewnie tysiące które były w przeszłości. Właśnie dlatego bardzo ważne są maseczki, które nie zabezpieczają przed wirusem, ale co najmniej kilkukrotnie zmniejszają ryzyko zarażenia. Jadąc samochodem zawsze jest ryzyko potrącenia, ale podejmujemy za kierownicą działania aby to ryzyko zmniejszyć, choć nie możemy go wyeliminować. Stosując logikę Koleżanki na drodze jadąc samochodem nie należałoby jechać z zachowaniem ostrożności bo ostrożność nas nie chroni przed wypadkiem, a jedynie zmniejsza ryzyko jego wystąpienia. Nawet przepisy ruchu drogowego przejeżdżając skrzyżowanie z pierwszeństwem nakazują kierowcy zachowanie szczególnej ostrożności. Te maseczki to właśnie taka szczególna ostrożność. Zawsze jest ryzyko zachorowania, wypadku itp., ale jest pewien akceptowalny poziom ryzyka takiego zdarzenia. Pozdrawiam! Pozdrawiam!
  18. Objawy wskazują na jakieś zwarcie. Trzeba obmierzyć obwód. Bez tego nic nie można wywnioskować. Pozdrawiam!
  19. Miałeś modernizację ewidencji gruntów, stąd te problemy. Najpierw wystąp do starosty o stosowne dane dotyczące zmian powierzchni i granic swoich działek ewidencyjnych. Pozdrawiam!
  20. Czerwone światło się stosuje dla uspokojenia drobiu, co jest korzystne dla niosek. Pewnie masz za słabe to oświetlenie. Pozdrawiam!
  21. Ciekawe. bardzo ciekawe podejście podejście Koleżanko z tymi maseczkami. Jak ktoś chory to już się nie zarazi więc dlaczego ma nosić maseczkę? Pozdrawiam!
  22. Poczytaj o programach świetlnych dla niosek. Zacznij wydłużać dzień świetlny. Pozdrawiam!
  23. Oczywiście jest to wielki dramat. Jest to dramat przedsiębiorców, rolników i pracowników. Kiedy ojciec przekazywał mi gospodarstwo, ponad czterdzieści lat temu, a propos tego wydarzenia ojciec opowiedział mi pewien żart - rozmowę ojca z synem który przejął od ojca gospodarstwo.. Ojciec przekazał gospodarstwo synowi, a ten młody, po szkole, zaraz wprowadził nowoczesność do gospodarstwa. Sprzedał krowy, świnie, owce, gęsi i co tam jeszcze było. Oborę, stodołę i pozostałe budynki przerobił na wielki kurnik. Zawołał ojca na rozmowę i mówi: Syn - Zobacz ojciec, teraz to mi się żyje. U ciebie to cały czas robota i robota, a krowy doić, a to świnie karmić, a to owce paść, a to gęsi skubać. Ja robię rzut brojlerów, między rzutami mam dwa-trzy tygodnie przerwy. Mogę jechać na urlop. Żyję jak człowiek. Ojciec - Synu, w gospodarstwie zawsze trzeba mieć alternatywę. Jak coś nie wyjdzie to masz dochód z czegoś innego. Tobie jak coś się stanie z kurami to już nie masz nic bo nie masz alternatywy. Syn - Co ty tato opowiadasz. Co może się stać z kurami? Ojciec - Przyjdzie deszcz, będzie padał bardzo długo. zrobi się powódź i kury ci się potopią. Jak nie masz alternatywy to zostajesz wtedy bez środków do życia. Syn - Co ty tato opowiadasz. Jaka może być alternatywa na powódź? Ojciec - Kaczki. Cały czas słyszymy o pomocy dla sadowników, producentów wieprzowiny, mięsa drobiowego itd. bo embargo, bo susza, bo powódź, bo robotnicy z Ukrainy nie przyjechali, bo pasze podrożały. Czy choć raz taka pomoc była kierowana do gospodarstw które mają alternatywę? Nawet z pomocy suszowej zostali wykluczeni bo jak mieli bydło czy świnie to zaraz nie było 30% strat i pomoc im się nie należała. Nawet z pomocy PROW gospodarstwa wielokierunkowe nie mogły skorzystać bo pomoc była tak skierowana aby w gospodarstwie był jeden kierunek produkcji. T jest "specjalizacja i ""nowoczesność"" (nowoczesność nie bez kozery ująłem w dwa cudzysłowy). A później ci wyspecjalizowani i nowocześni wymagają pomocy. Tylko tym staroświeckim gospodarstwom nie trzeba pomagać i mimo wszelkich przeciwności trwają. Nie jest to wina tych rolników którzy poszli w "nowoczesność", a ta nowoczesność i polityka rolna kazała im zapomnieć o alternatywie. Zapomnieliśmy o rynku lokalnym i regionalnym i zachwyciliśmy się możliwością sprzedaży za granicą. Nie dawno ETO opublikowało raport o zarządzaniu ryzykiem w rolnictwie. Polska wypadła fatalnie, choć prawdę mówiąc inne kraje UE nie lepiej. Zabrakło tej alternatywy w gospodarstwach, zabrakło tej alternatywy w firmach i zabrakło odpowiedzialności u zarządzających gospodarką, a są to zaległości sięgające dziesięcioleci. Ja o obecnej epidemii że będzie przeczytałem trzynaście lat temu, a artykół w naukowym periodyku już wtedy miał kilka lat. Nikogo nie obarczam odpowiedzialnością, ale trzeba z tej sytuacji wyciągnąć wnioski aby Polak nie był i przed szkodą i po szkodzie głupi". Nie chciałem też nikogo obrazić swoim wpisem. Chciałem tylko pokazać czy można było inaczej. Jeszcze raz przepraszam tych co mogli poczuć się w jakikolwiek sposób dotknięci tym wpisem. Pozdrawiam!
  24. A swoją drogą to ostatnio dużo takich ogłoszeń. Pozdrawiam!
  25. Właśnie, że się nie bilansują. Nie ma prowizji. Pozdrawiam!
×
×
  • Create New...